Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Chcesz kupić używane QQ? - pytaj tu :)


mucka38
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W przypadku kluczyków elektronicznych - przy zakupie auta do jednego zestawu dołączona była plastikowa metka z kodem paskowym, pewnie warto to mieć.

 

 

ja dostałem od sprzedawcy już klucze bez tego paska z kodem :/ tylko z brelokiem nissana, a on jest taki ważny ?? jeśli tak to skucha :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po kolejnych ogledzinach Q-ia , niestety lewy przedni błotnik ruchomy , wnetrze bardzo zjechane , pedał sprzegła (gumowa nakładka) przetarta do metalu , szyba boczna tylnych lewych drzwi z innego roku , uszczelka drzwi jakos dziwnie powyginana :( Jak na auto z salonu , kupione w Polsce(2007 r. ) , pierwszy i jedyny własciciel oraz przebieg 108 tys.km., bardzo duzo wątpliwosci :( Gosc zarzeka sie ze nigdy szyba(którakolwiek)nie była wymieniana , stąd moje pytanie , moze po trosze naiwne - ale jak wygląda to w Waszych autach ? Czy wszystkie szyby sa z jednego rocznika , czy przednia szyba posiada rowniez oznakowanie roku produkcji ? Czy wszystkie szyby są od jednego producenta ? Moim zdaniem przy takim przebiegu , nie powinno byc az tak drastycznie widac zuzycia eksploatacyjnego samochodu , chyba ze sie myle i po prostu Nissan tam ma . Bardzo prosze o skomentowanie moich odczuc i spostrzeżeń .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosc zarzeka sie ze nigdy szyba(którakolwiek)nie była wymieniana , stąd moje pytanie , moze po trosze naiwne - ale jak wygląda to w Waszych autach ? Czy wszystkie szyby sa z jednego rocznika ...

W większości marek to prawidłowość że wszytskie szyby sa z tego samego rocznika. W QQ jest jednak inaczej i roczniki szyb różnią się od siebie. Temat był opisywany ...

http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/44469-qashqai-nowy-z-salonu/page__p__531942__hl__%2Brocznik+%2Bszyb__fromsearch__1#entry531942

 

Jestem po kolejnych ogledzinach Q-ia ... bardzo duzo wątpliwosci :( ...

Jeżeli wątpilowości jest dużo to zalecam ostrożność, ja bym zrezygnował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po kolejnych ogledzinach Q-ia , niestety lewy przedni błotnik ruchomy , wnetrze bardzo zjechane , pedał sprzegła (gumowa nakładka) przetarta do metalu , szyba boczna tylnych lewych drzwi z innego roku , uszczelka drzwi jakos dziwnie powyginana :( Jak na auto z salonu , kupione w Polsce(2007 r. ) , pierwszy i jedyny własciciel oraz przebieg 108 tys.km., bardzo duzo wątpliwosci :( Gosc zarzeka sie ze nigdy szyba(którakolwiek)nie była wymieniana , stąd moje pytanie , moze po trosze naiwne - ale jak wygląda to w Waszych autach ? Czy wszystkie szyby sa z jednego rocznika , czy przednia szyba posiada rowniez oznakowanie roku produkcji ? Czy wszystkie szyby są od jednego producenta ? Moim zdaniem przy takim przebiegu , nie powinno byc az tak drastycznie widac zuzycia eksploatacyjnego samochodu , chyba ze sie myle i po prostu Nissan tam ma . Bardzo prosze o skomentowanie moich odczuc i spostrzeżeń .

 

Kupujesz używkę - więc moja rada, jak masz czas to oglądaj jak najwięcej i jak najbardziej szczegółowo - do używki musisz być w 100% przekonany że jest ok cokolwiek zauważysz to lepiej odejść na chwile i po chwili wrócić do danego elementu albo umówić się ponownie(powiedzieć że głowa Cie boli i umówisz się np za kilka dni jak oferta będzie aktualna).

 

Może lepiej coś poszukać w Niemczech, ja tak szukałem Audi A3 choć sam wyjazd okazał się meczący wyjazd w niedziele dojazd na miejsce ok 24 kolacja w fast foodzie MC o 2 w nocy jakiś koleś otwierał nam komis na oględziny auta, Niemcem to on na bank nie był i tak w sumie cała niedziela spędzona na przejazdach od komisu do osób prywatnych ale auto kupione ;) tylko głupio by pojechać wydać kasę na wyjazd a wrócić z niczym więc nad tym się trzeba dobrze zastanowić.

 

Jak masz czas to możesz spoglądać na www.dawro.pl - to jest dom aukcyjny, prowadzili i chyba prowadzą licytacje samochodów które wystawia santander kiedyś były chyba dwa Qashqai'e na licytacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( Gosc zarzeka sie ze nigdy szyba(którakolwiek)nie była wymieniana , stąd moje pytanie , moze po trosze naiwne - ale jak wygląda to w Waszych autach ? Czy wszystkie szyby sa z jednego rocznika , czy przednia szyba posiada rowniez oznakowanie roku produkcji ?

 

Przednia szyba posiada oznaczenie roku - szyby powinny ale nie musza byc z tego samego roku - czasem boczne moga byc rok starsze [ze starszymi niz rok i z przednia i tylna z innego roku nigdy sie nie spotkalem]

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dowiadywałeś się w serwisie nissana czy nie mają ogólnego rejestru - bo to by pomogło znacznie zapłacisz kilkadziesiąt złotych dostarczysz pozwolenie właściciela na sprawdzenie (jeśli trzeba) i masz czystą sytuację ile auto miało na liczniku, co było robione - jak coś to postaram się dowiedzieć o tym w poniedziałek jak znajdę czas - ja mam 3 miesięczne auto a mam już nowy przedni zderzak zamontowany(który jednak się leciutko odcieniem różni od reszty) i mam nadzieje że mają rejestr i wklepali to, że była jego wymiana bo tak będzie ktoś myślał że było małe bęc i zderzak w szopie naprawiałem i nie wiadomo co jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi , szukam cały czas auta - jednak krajowe od własciciela to rarytas ;) , a jeszcze w moim regionie i za cene którą akurat mam przewidzianą w budżecie naprawde ciezko trafic , ale moze ktos z Was bedzie sprzedawał wiec dajcie znac :) Jesli mozecie , to ocencie to ogłoszenie -tak na chłodno i zupełnie obiektywnie , bardzo jestem ciekaw ja Wy to widzicie ?

http://allegro.onet.pl/nissan-qashqai-acenta-1-6-16v-114km-idealny-i1531374698.html

a moze ktos miał do czynienia ze sprzedającym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam. Kupuje QQ od miesiąca... i nic. Albo zwłoki, albo cena z kosmosu co zrozumiałe, bo polski wtórny rynek dopiero sie zaczyna. Przybywa czterolatków i teraz pewnie ceny zaczną spadać ale ja nie o tym. Mam kilka aut na oku - jeden - bo sie facet nie ogłasza ale chce sprzedać, inny bo drogo albo co - tak czy owak - użytkownicy / posiadacze wiedzą czego się spodziewać po tych autach - wiec z praktycznego punktu widzenia.

Wszystkie pewne tu nie ma dyskusji - dzwon itp. i tak

 

1) 2.0i 4x4 Tekna + Skóra - 2007 / przebieg 71tys - caffe-late, 100% serwis, nowe amortyzatory - 62tys

 

2) 2.0dCi 4x4 Acenta +dach - 2007 / przebieg 115tys - czarny , po Niemczech przejechał 102tys do 05.2010, przy 62tys wymiana amortyzatorów tył, przy 90 świece. W Polsce nowe tarcze, znowu dwie świece w zimie i czujnik. Martwi mnie przebieg, bo już troche ma, 115 tys jednak wszystko pracowało, kazda śrubka już dostała za swoje :)... No i słychać go, benzyna 2.0 totalnie bezszelestna - 56tys.

 

3) 1.6i Tekna - 2009 - przebieg 17tys / na gwarancji, czarny jak nowy - 64tys - niby fajna oferta, prawie nówka, ale mały motor, "obowiązkowy" serwis, wolałobysie 4x4 i dwa literki wiadomo :)

 

Diesel 2.0 jakby nie przebieg brałbym choć benzyna miło zaskoczyła obłednie cichym silnikie, diesel już jednak "warczy" w benzynie myślałem ze zgasł :). Gdyby padło na was - gdzie ulokowalibyscie te 6 stówek - przebiegi jak dotychczas robię 15-20 tys rocznie.

Edytowane przez kajot04
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na forum trafisz pracownika serwisu ASO Nissan, to może coś sensownego napisze i wskaże faworyta? Inaczej to chyba nie jest możliwe. Jak wiesz, samochody kupuje się do rożnych zastosowań, a nie tylko z uwagi na cenę nominalną. Ja na przykład bym kupował auto nowe, bo wydaje mi się, że spadek wartości samochodu używanego, w tym przypadku jest zbyt mały by brać używane. Choć w ogóle jest zwolennikiem kupowania samochodów 2-3 letnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po długim szukaniu , przejechaniu ponad 1200 km. po Polsce aby dostac Qq z salonu i krajowego - odpusciłem sobie . To co zobaczyłem , jak potrafi dbac o auto nasz rodak, po prostu mnie odstraszyło . Dysponowałem mniejsza gotówką , ale kupiłem autko z Danii , z wyposazeniem jak dla mnie nawet ponad to czego oczekiwałem :) , szanowane , serwisowane , bezwypadkowe , po pierwszym włascicielu i disla 1,5 . Silniczek skromny , ale na moje potrzeby zupełnie wystarcza , i faktycznie bardzo oszczedny . Jestem zadowolony , nikt mi nie wezmie ani nie doda - wiec cena qaszlaczka z 2007 roku (pazdziernik) z przebiegiem 95000 km. to 52000 zł. po utargowaniu przeszło 2000 zł. :) Jesli masz linki do ogłoszen to wstaw , wiele ogladałem i prawdopodobnie bede mógł cos powiedziec na ich temat . Powodzenia w szukaniu i kupnie , bo autko jak dla mnie bardzo fajne .

Edytowane przez mucka38
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po długim szukaniu , przejechaniu ponad 1200 km. po Polsce aby dostać Qq z salonu i krajowego - odpusciłem sobie . To co zobaczyłem , jak potrafi dbac o auto nasz rodak, po prostu mnie odstraszyło...

 

to prawda, dlatego tak długo szukam. Wspomniane, to auta z pierwszej ręki, właściciele to ludzie, że tak powiem kolokwialnie "poważni" auta zadbane, serwisowane, czyste i pachnące - brałbym diesla 2.0 ale ma trochę najechane, filtr DPF, koło dwumasowe, wtryskiwacze - to pojęcia które lekko studzą moje zapały. benzyna pewnie ekonomiczna nie jest ale serwis mniej kłopotliwy, poza tym - co by nie powiedzieć o wyglądzie zewnętrznym, to w środku QQ jest takie sobie. Za 60 dych można sobie zafundować miłe przytulne wnętrze w prawie nowym C5, Lagunie, Mondeo czy nawet Passacie - a tu ogólnie to w QQ jest dość siermiężnie, trudno wsiąść do środka i powiedzieć "ale fura" ( juz moja Primera jest bardziej elegancka wewnątrz) więc ta skóra co mi se trafia w dwulitrowej benzynie dodaje w nim kolorytu.

 

Ktoś napisał nowe - mam ofertę przed sobą - Acenta 2.0 od ręki - 85tys. katalogowo - 78 z alarmem do zapłacenia, policzyłem 40 od reki i 48 rat po około 1tys, ale nie mam ciśnienia na nowe auto, pierwszy właściciel traci najwięcej plus kosztowny serwis gwarancyjny i po co mi ? parkuje w centrum, łatwo o uszkodzenie, rysy itp... wole 2-3 latka. No, wiadomo ze decyzje podejmę sam, ale sugestie mile widziane..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ogólnie to w QQ jest dość siermiężnie, trudno wsiąść do środka i powiedzieć "ale fura" ( juz moja Primera jest bardziej elegancka wewnątrz)...

Kwestia gustu, mi nie jedna osoba wsiadając do środka powiedziała "ale fura"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie najbardziej podoba się wersja 1, może dlatego że sam mam podobnego :rolleyes: benzynka 2.0 bardzo przyjemny silniczek, może nie mistrz oszczędności ale fajnie pracuje, skórka też miła rzecz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stał w komisie u "Marszałka" (diler Audi)w Czestochowie , mają jakis namiar od dilera Nissana w Danii i biora auta z salonu .Gwarancja bezwypadkowosci i przebiegu potwierdzona pisemnie na fakturze + oczywiscie pełna dokumentacja z faktura zakupu auta jedynego własciciela .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po długim szukaniu , przejechaniu ponad 1200 km. po Polsce aby dostac Qq z salonu i krajowego - odpusciłem sobie . To co zobaczyłem , jak potrafi dbac o auto nasz rodak, po prostu mnie odstraszyło . Dysponowałem mniejsza gotówką , ale kupiłem autko z Danii , z wyposazeniem jak dla mnie nawet ponad to czego oczekiwałem :) , szanowane , serwisowane , bezwypadkowe , po pierwszym włascicielu i disla 1,5 . Silniczek skromny , ale na moje potrzeby zupełnie wystarcza , i faktycznie bardzo oszczedny . Jestem zadowolony , nikt mi nie wezmie ani nie doda - wiec cena qaszlaczka z 2007 roku (pazdziernik) z przebiegiem 95000 km. to 52000 zł. po utargowaniu przeszło 2000 zł. :) Jesli masz linki do ogłoszen to wstaw , wiele ogladałem i prawdopodobnie bede mógł cos powiedziec na ich temat . Powodzenia w szukaniu i kupnie , bo autko jak dla mnie bardzo fajne .

Wiesz Kolego....mam 2 sąsiadów którzy zajmują się sprowadzaniem i sprzedażą aut ....i zajmują się tym oooo a może i dłużyj...jak mawiał Smoleń

wiem jak się "robi" auta zadbane od pierwszego wlasciciela...jest taki portal Kosmetyka aut i dział Pokaż swój blask jest tam paru gosci którzy zawodowo zajmują sie robieniem aut zadbanych..od 1go właściciela...nawet na Allegro można kupic książki serwisowe Wejdz popatrz oczywiscie nie Musisz w to wierzyc jak i ja w to że Twoje nie było "picowane" tylko taki super czyścioch je użytkował wczesniej no bo przeciez zagraniczniak nie jakiś polski brudas......kazdy wierzy w to co chce ....Pozdrawiam

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki kolego , zle mnie moze odebrałes moze ja zle napisałem , oczywiscie nie chce tworzyć wizji "poskiego brudasa" - ja na takie auta trafiłem :( Mnie auto ma wozic i słuzyc jako srodek lokomocji i ma byc czyste i pachnące , innym słuzy np. jako narzedzie do pracy a jeszcze inni lubia miec "chlew" w aucie (ich swiete prawo) tak lubią i juz . Jest to moje kolejne auto , mam sąsiada ktory równiez sprowadza auta i zyje z ich sprzedazy - wiec wiem jak jest ;) Wiara nie jest niczym złym :) , a moje auto przeszło mycie i czyszczenie tapicerki , silika oraz "pucowanie" lakieru , poswieciłem na to piec dni aby miec to co lubie , wiem ze było zwyczajnie użytkowane i były to zwykłe sprawy związane z eksploatacją pojazdu , nie wypicowane - ot zwyczajnie jeżdżone . Jesli kupuje auto trzy letnie musze liczyc sie z takimi sprawami , ale musze tez byc czujny - oraz co najgorsze do zrealizowania - musze zachowac choc malenka odrobine zaufania do ludzi :) , w innym przypadku kupno samochodu nawet w serwisie, moze byc wielką niewiadomą - tam rowniez auta spadaja z lawet , przechodzą naprawy lakiernicze i blacharskie o czy nikt nam z oczywistych wzgledów nic nie powie :) Pozdrawiam równie serdecznie .

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w innym przypadku kupno samochodu nawet w serwisie, moze byc wielką niewiadomą - tam rowniez auta spadaja z lawet , przechodzą naprawy lakiernicze i blacharskie o czy nikt nam z oczywistych wzgledów nic nie powie :) Pozdrawiam równie serdecznie .

 

... powiem więcej, znam przynajmniej kilka przypadków kupna pięknego nowego i... drogiego samochodu w salonie - które prawie nie opuszcza serwisu, i ciagle sprawia problemy i właściciel ani nie ma radości z jazdy, ani kasy, ani samochodu. Niestety dziś tak juz jest, ze trudno przewidzieć co jest dobre a co złe, nowe A4 kolegi ma ciagłe problemy, i szanse na to aby salon oddał kasę lub wymienił na inne auto (ha ha ha) są mniejsze niz zwrot "oszukanego" auta z autokomisu - tu prędzej sprzedający dla uniknięcia problemów (jesli masz dobrze spisana umowę - a coś jest nie tak), odda kasę i weźmie samochód.

Zastanawia mnie, że często pojawiają sie takie głosy " płacz teraz jak kupiłeś sprowadzany - pewnie kolego po wielkim dzwonie..." itp - jakby "tam" nie było całych dobrych aut, jakby samemu nie można było kupić od 1-szego właściciela za granicą, i jakby kupujący był idiota który nie potrafi sprawdzić historii samochodu. A inne sprawy - nieprzewidywalne... tak popsuje sie nowe jak i stare jeździ czasem latami i ni cholery nic się nie psuje - kwestia przypadku, danej sztuki i.. odrobiny szczęścia :).

Kilkanaście polskich salonowych QQ którymi się interesowałem - prawie każdy miał rozbudowaną historie serwisową - amortyzatory, tuleje, łożyska, sondy lambda, wtryski, turbiny, sprzęgła, akcja serwisowa kolumny kierowniczej, itd itp - że zastanawiam się,że mi się jeszcze tego auta chce, a jednak coś mnie w nim kusi.. :)

Edytowane przez kajot04
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na www.dawro.pl jest teraz wystawiony Qashqai biały 1.6 nie wiem co za wersja ani model ani tym bardziej stan - auto stoi gdzieś w okolicy wrocławia cena wywoławcza 49tys i jakaś końcówka, podaje dla zainteresowanych obecnie kupnem - radze dobrze przeczytać pdf sporządzonego przez eksperta :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na www.dawro.pl jest teraz wystawiony Qashqai biały 1.6...

 

jaki normalny człowiek kupi na licytacji samochód zgarnięty właścicielowi przez komornika - przecież on miał tą świadomość, i musiał mieć to auto mocno w d... w ostatnim okresie eksploatacji, potem powoził się nim pan komornik a teraz kupi to... no kto ? jeden kluczyk (kto to ubezpieczy ? ) brak dokumentów samochodu ? Przecież to nielegalne sprzedawanie samochodu z wadą prawną - dziwny ten kraj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego dochodzi obawa, że jeżeli poprzedni właściciel nie miał pieniędzy na spłatę rat to i pewnie przeglądy i inne konieczne naprawy nie były robione regularni, albo wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... powiem więcej, znam przynajmniej kilka przypadków kupna pięknego nowego i... drogiego samochodu w salonie - które prawie nie opuszcza serwisu, i ciagle sprawia problemy i właściciel ani nie ma radości z jazdy, ani kasy, ani samochodu. Niestety dziś tak juz jest, ze trudno przewidzieć co jest dobre a co złe, nowe A4 kolegi ma ciagłe problemy, i szanse na to aby salon oddał kasę lub wymienił na inne auto (ha ha ha) są mniejsze niz zwrot "oszukanego" auta z autokomisu - tu prędzej sprzedający dla uniknięcia problemów (jesli masz dobrze spisana umowę - a coś jest nie tak), odda kasę i weźmie samochód.

Zastanawia mnie, że często pojawiają sie takie głosy " płacz teraz jak kupiłeś sprowadzany - pewnie kolego po wielkim dzwonie..." itp - jakby "tam" nie było całych dobrych aut, jakby samemu nie można było kupić od 1-szego właściciela za granicą, i jakby kupujący był idiota który nie potrafi sprawdzić historii samochodu. A inne sprawy - nieprzewidywalne... tak popsuje sie nowe jak i stare jeździ czasem latami i ni cholery nic się nie psuje - kwestia przypadku, danej sztuki i.. odrobiny szczęścia :).

Kilkanaście polskich salonowych QQ którymi się interesowałem - prawie każdy miał rozbudowaną historie serwisową - amortyzatory, tuleje, łożyska, sondy lambda, wtryski, turbiny, sprzęgła, akcja serwisowa kolumny kierowniczej, itd itp - że zastanawiam się,że mi się jeszcze tego auta chce, a jednak coś mnie w nim kusi.. :)

 

Z tym sprawdzeniem histori samochodu to nie jest tak do końca możliwe, ja miałem taki przypadek jak kupowalem VW Tourana oczywiście był sprowadzony, przed kupnem byłem z nim w serwisie VW żeby się dowiedzieć coś o nim, i dowiedzialem się co jest tam do roboty itd. ale nie powiedzieli mi najważniejszej żeczy że był bity poprostu to zataili być może sprzedawca miał dobre wtyki w tym serwisie. Dowiedzialem się dopiero o tym po jakimś czasie w innym serwisie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dostałem od sprzedawcy już klucze bez tego paska z kodem :/ tylko z brelokiem nissana, a on jest taki ważny ?? jeśli tak to skucha :(

 

Ten pasek z kodem kreskowym, sluży do szybkiego dorobienia kluczyka zapasowego prez producenta(w razie utraty), ponieważ zapisane w nim są wszyskie dane dot. tego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym sprawdzeniem histori samochodu to nie jest tak do końca możliwe, ja miałem taki przypadek jak kupowalem VW Tourana oczywiście był sprowadzony, przed kupnem byłem z nim w serwisie VW żeby się dowiedzieć coś o nim, i dowiedzialem się co jest tam do roboty itd. ale nie powiedzieli mi najważniejszej żeczy że był bity poprostu to zataili być może sprzedawca miał dobre wtyki w tym serwisie. Dowiedzialem się dopiero o tym po jakimś czasie w innym serwisie

 

to chyba tylko układ choć może myśleli w serwisie że będą mieli nowego klienta :)

 

Ten pasek z kodem kreskowym, sluży do szybkiego dorobienia kluczyka zapasowego prez producenta(w razie utraty), ponieważ zapisane w nim są wszyskie dane dot. tego samochodu.

 

ale da się w razie czego dorobić bez tego kodu ??

 

jaki normalny człowiek kupi na licytacji samochód zgarnięty właścicielowi przez komornika - przecież on miał tą świadomość, i musiał mieć to auto mocno w d... w ostatnim okresie eksploatacji, potem powoził się nim pan komornik a teraz kupi to... no kto ? jeden kluczyk (kto to ubezpieczy ? ) brak dokumentów samochodu ? Przecież to nielegalne sprzedawanie samochodu z wadą prawną - dziwny ten kraj.

 

 

ja próbowałem kupić nissana 350z; audi A4 i citroen'a c3 ( ten był w najlepszym stanie :) ) Zaznaczam, że próbowałem czyli nie kupiłem ale nie z racji że coś było z nimi nie tak tylko z racje tego, że założyłem sobie kwoty do jakiej licytuje oczywiście uwzględniając cenę wywoławczą. z tej trójki najmniej nakładu trzeba było włożyć w C3 bo było roczne i naprawdę nie zniszczone - jedna rysa na nadwoziu kilka plamek i sierść zwierzęcia na tapicerce :) najgorszy stan miał nissan 350z ale mnie przelicytowano :) w średnim stanie było audi tzn. niewielkim nakładem można było zrobić cacko - wymienić zamek w klapie, zrobić ogólny przegląd auta, wymianę rozrządu i płynów :)

 

 

Co do przeglądów to bym nie liczył żeby były - jak auto ma ważne badania to i tak już jest coś :)) co do wad prawnych nie wiem nie znam się na tym, podobno po zakupie i wpłaceniu kasy auto przechodzi na twoją własność, nie wiem czy dostajesz jakieś zaświadczenie czy co że możesz je na siebie za rejestrować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...