Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Tomi_St
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio przeżyłem dosyć niemiłe zdarzenie z moim autem, które wygląda na to może mieć istotne konsekwencje - zwłaszcza jeśli chodzi o moje postrzeganie marki Nissan.

 

W sobotę jak zwykle wstawiłem auto do garażu. W poniedziałek po włączeniu zapłonu rozrusznik nawet nie próbował startować, wszystkie kontrolki migały, światła pulsowały (włącznik świateł był w pozycji Auto). Wyglądało to na prawdziwy armagedon.

Wszystkie urządzenia działały (radio, światła, wyświetlacz) i wcale nie było oczywiste, że przyczyną takiego zachowania był rozładowany akumulator.

 

Ani wtedy ani nigdy wcześniej nie było komunikatu, że akumulator jest nie jest w pełni naładowany.

A jest taki komunikat - "Battery Charge Low / Charge battery - opisany w instrukcji obsługi - Dział Ostrzeżenia i Wskaźniki Ekraniu Informacji o Pojeździe.

 

Auto udało sie uruchomić za pomocą kabli rozruchowych podłączajac do innego akumulatora.

 

Funkcja informowania o zbyt niskim naładowaniu akumulatora opisana w instrukcji obsługi po prostu nie działa, co wydaje się być kuriozalne, że auto tak nafaszerowane elektroniką nie potrafi poinformować o zbyt małym naładowaniu akumulatora, tym bardziej, że system „wie” że akumulator notorycznie był niedoładowany, gdyż zauważyłem, że od dawnie nie włącza się system Start/Stop, co składałem na karb pracującej wentylacji czy też klimatyzacji. Jak teraz sądzę, było to spowodowana zbyt mały stanem naładowania akumulatora (co jest dziwne bo auto jest używane niemal codziennie a w okresie letnim nie używa się świateł, grzania szyby czy też siedzeń).

 

Druga sprawa jaka wyniknęła podczas awarii akumulatora – nie daje się zwolnić elektrycznego hamulca postojowego, który aktywuje się po każym wyłączeniu zapłonu. W momencie gdy napięcie akumulatora jest zbyt małe aby uruchomić silnik (ale nie jest zerowe, bo wszystkie inne urządznia działały) nie udało mi się zwolnić elektrycznego hamulca. Przy próbie jego zwolnienia kontrolka o zaciągniętym hamulcu tylko mrugała ale hamulec nie wyłączał się. Brak żadnego komunikatu czy to dlatego, że jest jakaś awaria systemu czy też napięcie jest zbyt niskie.

Powodowało to dla mnie bardzo duży problem bo auto zostało unieruchomione w garażu, bez możliwości jego wypchnięcia, przestawienia w celu podłącznia kabli rozruchowych czy też załadowania na lawetę.

 

Tego sameg dnia odstawiłem auto do serwisu, gdyż wg mnie wskazuje to na awarię akumulatora, bo nie wiem jak to możliwe, że nagle rozładował sie akumulator, zwłaszcza w sytuacji gdzie komputer odłącza po kilku minutach wszystkie urządzenia pobierajace prąd.

Diagnoza serwisu - akumaulaur rozładowany, trzeba go naładować i potem ewentualnie sprawdzić czy zbyt szybko nie traci pojemności.

Akumulator został przez noc naładowany i po kilku godzinach od zakończenia ładowania zostały przeprowadzone próby prądu rozruchowego, które wykazały że akumulator jest OK bo wszystkie parametry w normie.

 

Zostawmy na chwilę akumulator.

- zapytałem serwis w  jakiej sytuacji na wyświetlaczu pojawia sie komunikat „Battery Charge Low / Charge Battery” opisany w Instrukcji Obsługi ?

- uważam  za skrajnie niebezpieczne, że Nissan wymusza każdorazowe włączanie hamulca po wyłączeniu zapłonu bez zapewnienia skutecznego i łatwego sposobu jego odblokowania i zwróciłem sie z prośbą o wyłączenie mi funkcji automatycznego włączania hamulaca postojowego.

Nietrudno wyobrazić sobie sytuację gdy akumulator ulega awarii (np. w skutek wewnętrznego zwarcia lub wypadku) lub uszkadza się alternator (co skutkuje rozładowywaniem sie akumulatora podczas jazdy)  i auto zatrzymuje się na środku skrzyżowania, autostrady czy przejeździe kolejowym z włączonym hamulcem postojowym co wyklucza szybkie i bezpieczne usunięcie auta z drogi stwarzając realne zagrożenie mojego życia lub też życia innych użytkowników.

 

 

Odpowiedź od serwisu  po wcześniejszych konsultacjach z działem wsparcia technicznego Nissan Polska

 1. Posiadany przez  Pana samochód nie posiada aktywnego systemu informacji o niskim stanie naładowania akumulatora pojazdu, który uruchamiałby wyświetlenie komunikatu o którym Pan wspomniał w swoim zapytaniu.

2.   Hamulec postojowy samochodu Qashqai model roku 2014, ze względów bezpieczeństwa załącza się po wyłączeniu zapłonu automatycznie i nie ma możliwości dezaktywacji tej funkcji.

Natomiast jest możliwość jego świadomego zwolnienia, podczas postoju samochodu przez użytkownika, w warunkach które tego wymagają . To opisuje instrukcja obsługi w dziale „Kontrola regulacja przed jazdą” – skan fragmentu instrukcji w załączeniu.

 

Tu już się lekko zagotowałem i odpisałem:

W instrukcji obsługi nie jest nigdzie napisane, iż komunikat ostrzeżenia”Akumulator rozładowany – naładuj” (Battery Charge Low, Charge Battery) jest opcjonalny i może nie wchodzić w skład wyposażenia. W odróżnieniu na przykład do innych komunikatów gdzie taka informacja jest. Na przykład Ostrzeżnenie – Usterka Systemu kontroli podwozia. Jest napisane „jeśłi na wyposażeniu” lub Ostrzeżenie „Niski poziom ciśnienia w oponach” – jeśłi na wyposażeniu.

Skor nie ma informacjiże ostrzeżenie Akumulator rozładowany może być lub na wyposażeniu należ domniemać, iż element ten jest na wyposażeniu każdej wersji auta.
Skoro w mojej wersji go nie ma wnoszę o doposażenie mojego auta o takie ostrzeżenie, gdyż winno ono być w każdej wersji (dodam tylko, iż posiadam najwyższą wersję wyposażenia Tekna).

 

W przesłanej instrukcji obsługi  jest podane co należy zrobić aby hamulec postojowy pozostał zwolniony po wyłączeniu zapłonu. Podany w instrukcji sposób nie działa. Zgłaszam zatem usterkę auta polegająca na tym, iż nie można utrzymać zwolnionego hamulaca postojowego po wyłączeniu zapłonu w sposób podany w instrukcji obsługi.  Trzymając wciśnięty hamulec naciskam w dół przycisk hamulca postojowego, po czym wyłączam silnik. Hamulec postojowy włącza się jak w każdym innym przypadku, a nie powinien zgodnie z tym co napisano.
 

Prośba do Was - czy w Waszych autach jest możiwe postępując zgodnie z instrukcją obsługi takie wyłaczenie silnika aby hamulec elektryczny nie włączył się (jak wyżej) ?

  • W instrukcji obsługi jest informacja, iż w modelu z przekładnią automatyczną hamulec postojowy nie włącza sie automatycznie.Jest taże podane aby skontaktować sie z przedstawicielem firmy Nissan jeśli chce się włączyć automatyczne załączanie hamulaca po wyłączeniu silnika. A więc można włączać i wyłączać tą funkcję, nie rozumiem zatem informacji, iż taka ingerencja nie jest możliwa.
  • Wobec tego stanowczo proszę o wyłączenie funkcji automatycznego włączania hamulca postojowego w moim aucie.

    Jak wcześniej pisałem, uważam tą funkcię za zagrożenie dla mojego życia lub zdrowia zwłaszcza w obliczu informacji, iż nie
    działa ostrzeżenie o zbyt niskim naładowaniu akumulatora w sytuacji gdzie do jego zwolnienia konieczny jest dobrze naładowany akumulator (sam przekonałem się, iż nie wpełni naładowany akumulator nie pozwala na zwolnienie hamulca) .

    W przypadku odmowy ze strony Nissan bedę wnioskował do Urzędu wydającego homologację dla auta Nissan Qashaqi aby wystąpił do producenta o przedstawienie wyników badań i testów wykazujących, iż automatyczne załączanie hamulca postojowego po wyłączeniu silnika jest bezpieczne w każdej sytuacji i że możliwe jest szybkie jego zwolnienie.

    Macie jakieś inne pomysły jak zmusić Nissana aby wyłączył mi automatyczny hamulec bo spodziewam się, że wypną się na to, tak samo jak nie przyznają się, że nie działa informowanie o rozładowaniu akumulatora podając po prostu iż akurat  posiadana przez mnie wersja nie ma takiej opcji i mieć nie będzie.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm u mnie hamulec po wyłączeniu zapłonu nie załącza się automatycznie

Bo masz skrzynie biegów automatyczną, tak jak ja :icecream:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vendetti - nie przeczytałeś ani postu, na który odpowiadasz ani instrukcji :devil:

Już kiedyś pisałem, że w instrukcji ani słowa o awaryjnym zwolnieniu hamulca. W Scenicu - gdzie też był elektryczny ręczny (ale innej konstrukcji), a bagażniku była taka czerwona rączka, która do tego służyła. Tylko w sceniku był hamulec "normalny" z linkami - tylko zamiast dźwigni był silniczek. Zaś w Qashqai na każdym kole jest osobny silnik elektryczny - co nie pozwala zastosowania prostego patentu na taką sytuację.

Później sprawdzę czy u mnie da się wyłączyć silnik bez zaciągania.

A co do instrukcji  - zapewne jak w każdej gdzieś będzie info, że producent dopuszcza zmiany technologiczne nie informując o tym.. czy coś w ten deseń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem u siebie, działa - przy włączonym silniku wciskam pedał hamulca i jednocześnie przycisk hamulca - i trzymając oba wciśnięte - drugą ręką wyłączam zapłon - hamulec nie zaciąga się.

Lub prościej - włączam zapłon bez uruchamiania silnika wciskam pedał i przycisk i wyłączam zapłon - również nie zaciąga się. Zaryglowanie auta i uzbrojenie alarmu również nie powoduje zaciągnięcia hamulców. 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to u mnie też działa.

Ale wybrażasz sobie za każdym razem procedurę wyłączania silnika, jednocześnie trzymać hamulec nożny, hamulec postojowy i drugę ręką wyłączać zapłon ?

W instrukcji nie jest napisane że trzeba cały czas trzymać naciśnięty przycisk hamulca postojowego w momencie wyłączania zapłonu.

Cytuję instrukcję: "Gdy silnik jest uruchomiony, wciśnij pedał hamulca i naciśnij przełącznik hamulca postojowego, a następnie wyłącz silnik".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia powód tak szybkiego rozładowania Twojego akumulatora. Nie zostawiłeś przypadkiem podłączonej jakiejś ładowarki, która mogła wyciągnąć prąd z aku?

Z drugiej strony auto niby ma wbudowany mechanizm ochrony na wypadek pozostawienia włączonych odbiorników.

Pewnie widzieliście, że gdy na dłuższy czas pozostawi się włączony zapłon, a silnik nie pracuje, to w końcu sam się wyłącza, a na wyświetlaczu wyświetli się komunikat o ochronie akumulatora.

Więc już sam nie wiem kto i dlaczego ukradł Ci cały prąd. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście zastanawiałem sie nad przyczyną rozładowania akumulatora i nie znalazłem przyczyny poza tą  że to wada fabryczna akumulatora.

Testy nie wykazały aby niesprawny był układ ładowania. Serwis nie stwerdził aby coś po wyłaczeniu zapłonu żarło prąd.

Umówiłem się w serwisie, że co jakiś czas bede podjeżdżał na test aku.

 

Nie używam żadnych dodatkowych urządzeń pobierających prąd.

 

Podczas pierwszego przeglądu w marcu diagnosta zwrócił uwagę, że akumulator dziwnie nie jest naładowany do pełna tylko do 70%.

Auto używane jest niemal codziennie, gdzie silnik pracuje łącznie niemal godzinę.

 

A najgorsze w tym wszystkim jest to że nie działa w ogóle ostrzeganie o zbyt niskim naładowaniu akumulatora.

Nie życze nikomu takiego zonka, że auto nagle bez przyczyny nie daje sie odpalić ani ruszyć z miejsca.

Edytowane przez Tomi_St
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem u siebie " złodzieja prądu" a Servis go nie znalazł dwukrotnie testując samochód przez dobę . Przypadkiem podpowiedział mi servisant z innego ASO by nie pozostawiać kluczyków w stacyjce - nawet w pozycji wyłączonej . Zmieniłem nawyki i nie wiem dlaczego ale nie mam już problemów z rozładowanym aku.... chyba elektronika jest nieprzewidywalna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź, ale ja mam bezkluczykowy dostęp.

Alarm też nie jest włączany na noc

A alarm nie montowałeś w ASO? Włączasz go osobno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez kiedyś rozladowal sie akumulator. Pewnego dnia od rana krecil slabo ale odplal auto. Pod wieczór juz nie odpalil. Podladowalem go i bylo ok ale tez sie dziwilem co sie dzieje bo dzien wcześniej krecil jak zwykle. Z tego co pamietam to wylaczylem hamulec bez uruchamiania silnika zeby go troche przestawic - kluczyk w pozycji on, nacisniety hamulec nożny i nacisniecie przycisku hamulca elektrycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulec wymaga niestety dosyć sporego prądu i u mnie tylko mrugała kontrolka hamulca przy próbie jego zwolneinia i żadnej reakcji.

Alarm mam z ASO, nie zamykam auta bo stoi w garażu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to do kitu z takim rozwiązaniem. Do tej pory nie przywiązywałem do tego większej uwagi, ale teraz widzę, że trzeba wypracować nawyk zwalniania hamulca po wyłączeniu zapłonu. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulec wymaga niestety dosyć sporego prądu i u mnie tylko mrugała kontrolka hamulca przy próbie jego zwolneinia i żadnej reakcji.

Alarm mam z ASO, nie zamykam auta bo stoi w garażu

No i chyba mamy przyczynę rozładowania aku.Jeżeli nie zamykasz auta bo stoi w garażu,tym samym niektóre podzespoły nie są odłączone od napiecia,są w czuwaniu.Po zamknięciu auta,działa system oszczędzania energii.Nie wiem w jakim stopniu jest ograniczony w tedy pobór,ale na pewno jest,bo elektronika rządzi się swoimi prawami.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulec wymaga niestety dosyć sporego prądu i u mnie tylko mrugała kontrolka hamulca przy próbie jego zwolneinia i żadnej reakcji.

Alarm mam z ASO, nie zamykam auta bo stoi w garażu

To może zamykaj? Może (takie moje domysły) przy otwartym pojeździe działa jakaś tam elektronika - choćby czuwająca czy nie naciśniesz start? Nie wiadomo ile to bierze - może tyle co radio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator do wymiany i po problemie,a przy okazji po zamontowaniu nowego aku sprawdzić prąd ładowania podczas pracy silnika.

Powinno być ok 14,4V i to niezależnie od obciążenia jakimkolwiek odbiornikiem prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Porter59 - 14,4V to było kiedyś dla normalnych samochodów. Przy STOP-START, który ma system odzyskiwania energii napięcie ładowania jest od 12,6 do czasami (skoki w trakcie hamowania silnikiem (czyli tego marketingowego odzyskiwania energii) nieco ponad 15V. Przy prawie naładowanym jest ok. 13,4. Przy mocno naładowanym zdarza się jazda bez ładowania (napięcie na aku w trasie 12,6V). Ktoś zapewne wymyślił, że zmniejszenie ładowania o ten 1,2V to oszczędność paliwa 0,13% itd.

"Normalne" ładowanie do napięcie ok. 14,7-14,8V - gdy aku jest "niedoładowany" (nie działa wtedy też system STOP-START). Gdy akumulator jest naładowany jako tako napięcie jest ok 13,4V w trakcie jazdy, a trakcie hamowania silnikiem skacze do 14,8-15,0

Lubię sobie czasami włączyć tryb serwisowy i oglądać jak to się wszystko zachowuje. Dlatego m.in. do systemu STOP-START są specjalne akumulator - bo zwykły można wykończyć przy odrobinie szczęścia w 2-3 miesiące.

 

Żeby uprzedzić heheszki z powyższego:


"Uwaga! W najnowszych pojazdach z funkcją stop/start i odzyskiem energii przy hamowaniu napięcie ładowania jest wyższe (15,2 V), aby zmaksymalizować skuteczność ładowania i zredukować okresy obciążania alternatora.Nie jest to wada produkcyjna"

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Porter59 - 14,4V to było kiedyś dla normalnych samochodów. Przy STOP-START, który ma system odzyskiwania energii napięcie ładowania jest od 12,6 do czasami (skoki w trakcie hamowania silnikiem (czyli tego marketingowego odzyskiwania energii) nieco ponad 15V. Przy prawie naładowanym jest ok. 13,4. Przy mocno naładowanym zdarza się jazda bez ładowania (napięcie na aku w trasie 12,6V). Ktoś zapewne wymyślił, że zmniejszenie ładowania o ten 1,2V to oszczędność paliwa 0,13% itd.
"Normalne" ładowanie do napięcie ok. 14,7-14,8V - gdy aku jest "niedoładowany" (nie działa wtedy też system STOP-START). Gdy akumulator jest naładowany jako tako napięcie jest ok 13,4V w trakcie jazdy, a trakcie hamowania silnikiem skacze do 14,8-15,0
Lubię sobie czasami włączyć tryb serwisowy i oglądać jak to się wszystko zachowuje. Dlatego m.in. do systemu STOP-START są specjalne akumulator - bo zwykły można wykończyć przy odrobinie szczęścia w 2-3 miesiące.
 
Żeby uprzedzić heheszki z powyższego:
"Uwaga! W najnowszych pojazdach z funkcją stop/start i odzyskiem energii przy hamowaniu napięcie ładowania jest wyższe (15,2 V), aby zmaksymalizować skuteczność ładowania i zredukować okresy obciążania alternatora.Nie jest to wada produkcyjna"

 

Co nie znaczy,że przy słabym doładowaniu akumulator musi być w pełni sprawny,a to w prostej lini prowadzi do zasiarczenia i nie zawsze po naładowaniu musi wrócić do pełnej sprawności,nawet ten specjalny aku do start/stop.

A wtedy to już nowy.

Też lubię poobserwować i zawsze mam 14,4V, czy wolne obroty czy wysokie,czy na światłach,czy bez.

Ale możliwe że ze start/stop jest inaczej,nie wiem bo nie mam i nie chcę mieć,ale pewnie w akumulatorach nic nowego nie wymyślili.

Zasada jest jedna i zawsze ta sama -"nie dasz mu jeść" - nie ruszy do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...