Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Tomi_St
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No i chyba mamy przyczynę rozładowania aku.Jeżeli nie zamykasz auta bo stoi w garażu,tym samym niektóre podzespoły nie są odłączone od napiecia,są w czuwaniu.Po zamknięciu auta,działa system oszczędzania energii.Nie wiem w jakim stopniu jest ograniczony w tedy pobór,ale na pewno jest,bo elektronika rządzi się swoimi prawami.

Jesteś tego pewien czy tylko tak podejrzewasz ?

Pierwsze słyszę o jakimś szczególnym oszczędzaniu energii w zamkniętym aucie. Nawet gdy nie zamykam auta na klucz komputer odłącza po kolei wszystko co może ciągnąć prąd.

A system czuwania bezkluczykowego dostępu pobiera pewnie podobny prąd gdy oczekuje na otwarcie drzwi czy na naciśnięcie startu rozrusznika.

 

Jak byłem na urlopie to auto stało nie zamknięte przez 2 tygodnie i zapaliło bez problemu.

 

Raczej skłaniałbym się do wady akumulatora.

 

Przy pracy silnika na wolnych obrotach napięcie wynosi około 14,4V (odczyt z trybu serwisowego)

Po wyłączeniu silnika napięcie aku wynosi około 12,8V, ale gdy postoi kilka godzin spada do 12,1-12,3V.

Edytowane przez Tomi_St
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tu widzę wadę akumulatora,choć nie musi to być wada fabryczna tegoż aku.

Podjedź do niezależnego serwisu,każda większa firma handlująca akumulatorami ma swój serwis reklamacyjny i tam szukał bym odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomi St, kup taki Akumulator http://www.varta-automotive.pl/pl-pl/products/start-stop/silver-dynamic-agm/nie są tanie  :D

I z rachunkiem za akumulator jedz do swojego delera Nissan :P 

Trafił ci się wadliwy Aku a oni będą teraz kombinować podładowywać sprawdzać czy trzyma czy traci żenujący Nissan  :wacko:

Dokładnie podjedz do punktu gdzie handlują akumulatorami oni raz dwa stwierdzą stan twojego Akumulatora!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie niech obserwuje. Mi w życiu też się raz zdarzyło, że aku umarł. Po odpaleniu na kablach pojeździłem trochę by się podładował i po tym jednym razie nigdy mnie potem (nawet zimą) nie zawiódł. Różnie bywa.

Po drugie Tomi_St nie pisał (lub ja nie zauważyłem) czy zmierzył i jakie było napięcie tego rozładowanego akumulatora? Może wcale akumulator nie jest zły, tylko systemowi się wydawało i nie pozwolił na rozruch, o ile takie jakieś zabezpieczenie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co tu obserwować, podjechać do pierwszego lepszego punktu sprzedaży Aku i zaraz się okaże co sobą reprezentuje fabryczny Akumulator :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po drugie Tomi_St nie pisał (lub ja nie zauważyłem) czy zmierzył i jakie było napięcie tego rozładowanego akumulatora?

Napięcie rozładowanego wynosiło 10,8V, ale to już po około 10 próbach odpalenia auta.

Jak odpaliłem na kablach to ładowałem go przez 10 min na wolnych obrotach, potem dojad do pracy i serwisu (łącznie jakieś 50 minut jazdy) i w ASO  jak go badali pod obciązeniem to też padł na tyle że auto nie dało się uruchomić.

 

Aby ASO wymieniło aku muszą zdiagnozować że aku jest uszkodzony lub nie trzyma parametrów. Trudno to zrobić w kilka godzin po całonocnym ładowaniu

Czemu się nie dziwię bo nie będą wymieniać akumulatora każdemy kto np. celowo go sobie rozładował bo chce nowy.

Podjadę za jakis czas na badanie aku tylko cały czas jest problem z czasem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapewne w instrukcji gdzieś sobie napisali, że jak są częste rozruchy - to kierowca powinien prostownikiem doładowywać akumulator.... nie zdziwiłbym się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarza się,że zanim auto trafi do klienta to postoi na placu kilka miesięcy,przy tym nikt się nie domyśli,że taki akumulator należało by podładować.Też się zdarza,że klient kupi takie auto i za dużo nie jeździ i też go nie doładowuje,bo przecież nowy i kręci i jest gwarancja.Ale niezauważalny proces zasiarczania trwa już od dłuższego czasu,nawet gdy kręci.

No i tu jest problem,bo zasiarczenie trwa na tyle długo,że akumulator może nie wrócić do pełnej sprawności i serwis nie musi tu widzieć wady fabrycznej,ale dbając o dobre imię powinni go wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam odpowiedź Nissana:  generalnie parafrazując "Nie mamy Pana płaszcza i co nam Pan zrobi". :ball:

 

- rzeczywiście nie działa informowanie o nadmiernie rozładowanym akumulatorze ale zastrzegamy sobie przecież prawo do zmiany specyfikacji auta bez zawiadamiania

- rzeczywiście nie można wyłączyć silnika w taki sposób aby nie załączył się hamulec postojowy tak jak to opisano w instrukcji obsługi ale zastrzegamy sobie prawo do zmiany specyfikacji auta bez zawiadamiania

- nie możemy wyłączyć Panu automatycznego włączania hamulca postojowego gdyż jest to podyktowane zabezpieczeniem pojazdu przed niekontrolowanym stoczeniem się z pochyłosci.

 

No coż, mam zamiar walczyć dalej o wolność wyboru załączania hamulca czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ciekawe czym by skutkowało odpięcie przewodu od tego automatu? Burzyłby się bardzo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma żadnego specjalnego przewodu do tej funkcji. Steruje tym komputer który wysyła sygnał do hamulca.

Da się to wyłączyć tylko i wyłącznie programowo. Wystarczy dobra wola której producentowi brak.

 

A.. i jeszcze jedno. Start - stop znowu przestał działać, podjechałem do najbliższego punktu gdzie sprawdzili mi poziom naładowania akumulatora i wyszło że jest 70%, mimo, że auto jeździ codziennie i nie używa żadnych urządzeń żrących dużo prądu.

Edytowane przez Tomi_St
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym systemem start -stop jest dziwna sprawa.Samochód miałem na warsztacie 2 tygodnie.Nie jeździł.Po odebraniu,zaraz na pierwszych skrzyżowaniach system zadziałał.Później już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie ma żadnego specjalnego przewodu do tej funkcji. Steruje tym komputer który wysyła sygnał do hamulca.

Da się to wyłączyć tylko i wyłącznie programowo. Wystarczy dobra wola której producentowi brak.

 

A.. i jeszcze jedno. Start - stop znowu przestał działać, podjechałem do najbliższego punktu gdzie sprawdzili mi poziom naładowania akumulatora i wyszło że jest 70%, mimo, że auto jeździ codziennie i nie używa żadnych urządzeń żrących dużo prądu.

Może to jednak nie wina akumulatora, a jest jakiś problem z ładowaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być problem na linii poziom ładowania-system start stop.Chodzi mi oto ,że system może aktywować się przy poziomie bateryjki załóżmy 85% ,a wg.komputera alternator bedzie ładował na pograniczu 85% i nie zawsze system zadziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie czemu mają służyć takie wynalazki,jeszcze obowiązkowe.Start-stop,czujniki ciśnienia kół, hamulec elektr.

A z wymianą żarówki to już tylko serwis.

Zaczynam doceniać swojego Nota.

Drugi rok minął,a ja tylko paliwo,ooo raz olej+filtr,i serwisu nie widział.

Myślę,że jest coś takiego - wchodzisz do salonu i wiesz,że to jest właśnie to auto. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu służy? Wygodzie.

Czujniki ciśnienia miałem już w poprzednim, elektryczny ręczny też, bez kluczykowe otwieranie też itd. itp. - po przyzwyczajeniu się do tych wszystkich "wynalazków" nie wyobrażałem sobie "cofnąć się w rozwoju". I żadnych problemów nie było..... Aaaa i dodam, że mój pierwszy samochód - porównując go do dzisiejszego nie miał nic - a i tak tyle czasu co ja w garażu i kanale spędziłem... ale przynajmniej się na nim dużo nauczyłe,

Psuje się wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko,że nie każdy sobie życzy taki np.start-stop,tym bardziej. że jak zauważyłem wielu tutaj chce to ominąć.

A tu mus.

Czujniki,dobra rzecz,ale za trzysta 1szt to ja dziękuję.

i też mus,bo kontrolki śmigają.Chodzi mi tylko o to,że łatwy dostęp do żarówek jest też ważny,a już nie obowiązkowy.

Edytowane przez porter59
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się w QQ wymienia żarówki - teraz mam ledy NIBY na cały okres żywotności samochodu. Ale w poprzednim do wymiany ksenonów musiałem demontować zderzak i cały reflektor (Scenic II) - cała operacja zajmowała mi do 20 minut - więc też jakieś tragedii nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak się w QQ wymienia żarówki - teraz mam ledy NIBY na cały okres żywotności samochodu. Ale w poprzednim do wymiany ksenonów musiałem demontować zderzak i cały reflektor (Scenic II) - cała operacja zajmowała mi do 20 minut - więc też jakieś tragedii nie było.

No to szkoda że w takim Scenicu nie musiałeś wymieniać żarówek na środku drogi,w środku nocy.

Docenił byś wtedy wyższość operacji nad takim zbytkiem jak np.start-stop.

Pozdrawiam trzeźwo mysłących.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w swoim QQ LEDy i żarówek w reflektorach raczej nie będę wymieniał :-)

Ponadto lepiej (szybciej) jest produkować samochód w tylko 3 wersjach wyposażenia niż w np.10ciu.

Jak brałem QQ w Yama to z czystej desperacji poprosiłem o wersję wyposażenia najszybciej dostępną (zależało nam na czasie - normalnie mieliśmy nóż na gardle).

Miałem tylko wymóg aby to był NTEC lub TEKNA. No i okazało się, że Panowie z Yama stanęli na wysokości zadania!

Dostałem auto po 3 tyg! (miałem też dużo szczęścia jak się okazało po wszystkim - wspaniały zbieg okoliczności)

Ale właśnie w czasie składania zamówienia Pan Michał (Pozdrowienia!) zaznaczył taki zestaw, który wydawał mu się najbardziej popularny w tym czasie - "Panie Jacku teraz wszyscy jak biorą TEKNę to z takim właśnie wyposażeniem raczej" no i miał rację. :-)

A system start-stop? Przeważnie pozwalam mu działać - ale jak uważam to za stosowne to go blokuję. To jak z NAVi - ma pomagać w jeździe a nie zastępować myślenie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator znowu podczas badania przyrządami pokazuje już tylko około 70% naładowania.

ASO twierdzi , że aku jest dobry, tylko nie doładowany i powinienem sobie raz na jakiś czas go doładowywać.

No super, w życiu miałem różne auta, czasem dosyć wiekowe i nigdy nie doładowywałem akumulatora.

Zapowiada się więc niezła batalia z Nissanem bo nie mam zamiaru tak tego zostawić :angry: .

 

Zacząłem obserwować poziom napięcia podczas jazdy i wychodzi na to, że system rekuperacji działa tak, że akumulator jest ładowany tylko na wolnych obrotach (o ile akurat Start-Stop nie wyłączy silnika), podczas spokojnej jazdy z małym obciążeniem silnika oraz podczas hamowania silnikiem. Gdy przyspieszamy to aby odciążyć silnik alternator jest odłączany.

Potwierdziło to  ASO, że tak właśnie ma być i że to jest przejaw najnowszej technologii :dribble:  .

 

Tylko, że tym sposobem podczas dynamicznej jazdy w mieście akumulator nie ma kiedy się naładować i ciągle jest niedoładowany, co wpływa na jego szybsze zużycie.

 

Podejrzewam, że niedługo osób z takim problemem jak mój będzie więcej tak jak będa starzeć się nasze akumulatory (moje auto ma 19 miesięcy).

A długo można sobie nie zdawać z tego sprawy, bo auto odpala normalnie, nie ma objawów, że coś jest nie tak, aż do pewnego dnia gdy stan niedoładowania będzie już duży, po prostu nie odpali. A wtedy tylko laweta o ile uda się auto zapakować z włączonym hamulcem :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby kolejny przykład celowego postarzania produktów? :wacko:

Może nie dosłownie, ale jeśli Twoje podejrzenia są prawidłowe, to tak to wygląda.

Czyli złe zarządzanie ładowaniem akumulatora w celu jego wcześniejszego wykończenia. :(

W sumie po ostatniej aferze z trującymi silnikami VW już nic nie jest w stanie mnie zadziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator znowu podczas badania przyrządami pokazuje już tylko około 70% naładowania.

ASO twierdzi , że aku jest dobry, tylko nie doładowany i powinienem sobie raz na jakiś czas go doładowywać.

No super, w życiu miałem różne auta, czasem dosyć wiekowe i nigdy nie doładowywałem akumulatora.

Zapowiada się więc niezła batalia z Nissanem bo nie mam zamiaru tak tego zostawić :angry: .

 

Zacząłem obserwować poziom napięcia podczas jazdy i wychodzi na to, że system rekuperacji działa tak, że akumulator jest ładowany tylko na wolnych obrotach (o ile akurat Start-Stop nie wyłączy silnika), podczas spokojnej jazdy z małym obciążeniem silnika oraz podczas hamowania silnikiem. Gdy przyspieszamy to aby odciążyć silnik alternator jest odłączany.

Potwierdziło to  ASO, że tak właśnie ma być i że to jest przejaw najnowszej technologii :dribble:  .

 

Tylko, że tym sposobem podczas dynamicznej jazdy w mieście akumulator nie ma kiedy się naładować i ciągle jest niedoładowany, co wpływa na jego szybsze zużycie.

 

Podejrzewam, że niedługo osób z takim problemem jak mój będzie więcej tak jak będa starzeć się nasze akumulatory (moje auto ma 19 miesięcy).

A długo można sobie nie zdawać z tego sprawy, bo auto odpala normalnie, nie ma objawów, że coś jest nie tak, aż do pewnego dnia gdy stan niedoładowania będzie już duży, po prostu nie odpali. A wtedy tylko laweta o ile uda się auto zapakować z włączonym hamulcem :angry:

"Gdy przyśpieszamy alternator jest odłączny" no nawet ja na to bym nie wpadł,- gdzie ta motoryzacja zmierza?

No tak, zbyt mały silnik później żeby jechać szukanie mocy i taki zbytek jak ładowanie można odłączyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...