Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

HYDE PARK- dyskusje na różne tematy


LeonMP
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Powtórzę jeszcze raz nie ma takiej opcji, żeby autko z 2000 roku miało mniej niż 15 tys/rocznie dla benzyny. Inaczej się zwyczajnie nie opłaca mieć autka. Oczywiście znajdą się wyjątki ale pojedynki. Czyli jeśli Twój fiat jest kupiony na rynku od nieznajomego i ma 16 lat to musi mieć minimum 16-17x20tysi (dla ropy). Ropniaka kupowało się dla dużych przebiegów i ekonomiki, po to powstawały. Zatem ma lekko 300 tysięcy a nie 200? Kapujesz?

 

To jestem ewenementem. W 2001 r. otrzymałem służbowe autko. Autkiem jeździłem przez pięć lat i odkupiłem od firmy do celów rodzinnych z przebiegiem około 250 kkm. Do dnia dzisiejszego autko jeździ w rodzinie jako drugie/trzecie i z przebiegiem nie doszło jeszcze do 300 kkm. Nie ma bezpośredniego przełożenia wiek / przebieg auta. Kupując używane, wiekowe auto z nieznanego źródła należy się spodziewać wszystkiego :( chyba że kupujemy auto od znajomego, który jeździł autem od nowości i znamy jego historię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwierzy ten kto ma jakie takie pojecie o motoryzacji, ogolny stan wizualny i techniczny auta potwierdzony stosownymi adnotacjami w ksiazce gwarancyjnej bedzie wystarczajacym dowodem

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w rodzinie Micre z rocznika 2011 z przebiegiem 18kkm! Szach mat!! :D

Niedobrze. Myślałem, że mój Ojciec jest rekordzistą. Honda Civic 1998 - 88 kkm :thumbsdown: .

 

Co nie zmienia to faktu, że są to ewenementy.

Przy zakupie używanego auta od Helmuta, trzeba założyć wstępnie:

benzyna - ok 20-30 kkm rocznie

diesel - ok 50 kkm rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedobrze. Myślałem, że mój Ojciec jest rekordzistą. Honda Civic 1998 - 88 kkm :thumbsdown: .

 

Co nie zmienia to faktu, że są to ewenementy.

Przy zakupie używanego auta od Helmuta, trzeba założyć wstępnie:

benzyna - ok 20-30 kkm rocznie

diesel - ok 50 kkm rocznie.

 

Berater trudno mi uwierzyć w tak duże przebiegi roczne diesla w Niemczech dla samochodów klasy mały/średni SUV jakim jest X. Dla SUV'ów klasy premium może tak.

Wszyscy tu raczej jednoznacznie doszli do wspólnego wniosku, że X'y (T30 i T31) raczej nie nadają się na autostrady, a gdzie poza autostradami można zrobić taki przebieg jak 50 kkm.

W Niemczech na takie przebiegi to kupuje się kompakty, albo limuzyny bo mimo wszystko, ale Niemcy też umieją liczyć i jednak przy takich przebiegach spalanie ma istotne znaczenie.

Generalnie to zauważyłem, że na niemieckich autostradach SUV jest zdecydowanie mniej popularny niż na polskich.

 

Ja swojego X'a kupowałem w 2008 roku W Niemczech od dealer'a Nissana z przebiegiem 23 kkm i wtedy miał on 1,5 roku. Na placu takich używanych 1,5 rocznych wtedy stało około 30 sztuk wszystkie z przebiegami 20-25 kkm i mogłem sobie do woli wybierać.

 

W grudniu mojemu T30 od daty pierwszej rejestracji stuknie 10 lat i może uda mi się wtedy przekroczyć 117 kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o pewnej regule, a Ty przytaczasz wyjątek.

Pozostanę przy swoim zdaniu.

Diesel kupowany w Niemczech jest obłożony dodatkowym podatkiem. Nie po to kupuje się droższego znacznie w zakupie diesla, montuje się często hak, żeby jeździć wokół komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o pewnej regule, a Ty przytaczasz wyjątek.

Pozostanę przy swoim zdaniu.

Diesel kupowany w Niemczech jest obłożony dodatkowym podatkiem. Nie po to kupuje się droższego znacznie w zakupie diesla, montuje się często hak, żeby jeździć wokół komina.

 

22 lata mieszkałem w Niemczech, ale nigdy nie słyszałem o tym żeby w Niemczech diesel obłożony był w zakupie jakimś dodatkowym podatkiem.To bzdura kompletna, wyssana z palca. Jedyny podatek od diesla, ktory jest wyższy w stosunku do benzyniaka to tzw. KFZ-Steuer czyli normalny roczny podatek drogowy.W chwili obecnej Za X-traila z katem D3 , bez DPF z silnikiem 2,2 l płaci się rocznie jednorazowo 339 Euro.

Za benzyniaka z silnikiem 2.0 płaci się 135 Euro.Oczywiście z tym samym katem. Jak widać rożnica to tylko około 200 Euro rocznie.

 

Co zaś się tyczy tego niby znacznie droższego w zakupie diesla w Niemczech.

Wystarczy przecież wejść na stronę dilera i samemu się przekonać:

 

http://experience.nissan.de/DE/de/tool/car-builder/x-trail.html

 

Wystarczy tylko postawić ptaszki w odpowiednich kratkach i się przekonać, że nowy X-trail T32 w wersji np. Visia z silnikiem 1.6 w benzynie kosztuje dokładnie 24990 Euro.

 

Ten sam model również z silnikiem 1.6 ale diesel kosztuje dokładnie 27440 Euro..Różnica 2450 Euro. Po pierwsze nie jest to znacząca różnica, a na dodatek powstaje ona nie ze względu na jakiś urojony podatek od diesla, ale wynika z procesu produkcyjnego.Nawet dziecko wie, że silnik diesla jest droższy w produkcji i droższa cena za niego nie dotyczy tylko Niemców , ale wszystkich , w tym również Polaków, a przecież u nas nie ma specjalnych podatków od diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i wymieszałem dwa powody droższej eksploatacji diesla w Niemczech.

Tak czy siak:

 

1. Diesel droższy przy zakupie.

2. Znacznie wyższy roczny podatek drogowy.

3. Niewielka rekompensata w koszcie paliwa, na rzecz diesla, przy bardzo małych przebiegach.

 

To są wystarczające powody, że racjonalny Niemiec nie kupuje diesla, żeby w niedziele do kościoła jeździć.

Dopiero duże przebiegi, racjonalizują zakup kopciucha.

Edytowane przez berater
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i wymieszałem dwa powody droższej eksploatacji diesla w Niemczech.

Tak czy siak:

 

1. Diesel droższy przy zakupie.

2. Znacznie wyższy roczny podatek drogowy.

3. Niewielka rekompensata w koszcie paliwa, na rzecz diesla, przy bardzo małych przebiegach.

 

To są wystarczające powody, że racjonalny Niemiec nie kupuje diesla, żeby w niedziele do kościoła jeździć.

Dopiero duże przebiegi, racjonalizują zakup kopciucha.

 

Tak było kiedyś, w chwili obecnej trochę się to jednak zmieniło.Coraz więcej Niemców kupuje diesle niezależnie od tego ile kilometrów robią rocznie. To nawet udowadnia statystyka bieżąca.

 

Pkw-Bestand in Deutschland nach Kraftstoffarten (Stand: 1. Januar 2016)

 

!. Benziner - 29.825.223

2.Diesel     - 14.532.426

 

Więc jak widać sporo  Niemców jeździ jednak dieslem.I to się widzi na ich drogach już od wielu lat.Osobiście  mam bardzo dużo znajomych w Niemczech którzy jeszcze parę lat temu nawet myśleć nie chcieli o dieslach, byli ich wręcz wrogami.Obecnie śmigają dieslami aż miło.

 

Pamiętaj też o tym , że ten Twój punkt 2 też nie tak do końca się zgadza, bowiem jeżeli Niemiec kupuje nowe auto to jest mu ten podatek totalnie obojętny i tak przez pierwsze 3 lata nie płaci podatku drogowego, dokładnie tak samo jak za benzyniaka.Dopiero po 3 latach możesz liczyć jakikolwiek w ogóle podatek.Spora grupa Niemców zmienia auta na nowe dokładnie po 5 latach, tak więc ten podatek płaci tylko 2 lata.Na dodatek za akurat silnik 1.6 litra w dieslu zapłaci tylko 247 Euro rocznie.

Edytowane przez Kalapan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niczego nie udowadnia! sam zaznaczyles ze jest to statystyka biezaca i jako taka niewiele nam mowi o trendzie ostatnich lat

Niemcy dalej pozostaja racjonalni i nie kupia auta z silnikiem diesla majac do pokonania krotkie dystanse miejskie, zagrozenia wynikajace z cech konstrukcyjnch wspolczesnych silnikow zasilanych ON sa im dobrze znane, moze nawet lepiej niz nam bo w dziedzinie motoryzacji (za sprawa zamoznosci ekonomicznej) sa bardziej zaawansowani

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niczego nie udowadnia! sam zaznaczyles ze jest to statystyka biezaca i jako taka niewiele nam mowi o trendzie ostatnich lat

 

pozdrawiam

 

No to masz trend ostatnich lat  :)

Tu chyba wyraźnie widać jakj benzyniaki idą na pysk  :)

 

http://www.kba.de/DE/Statistik/Fahrzeuge/Bestand/Umwelt/b_umwelt_z.html

 

 

A dlaczego tak jest? Ano dlatego , że Niemcy jednak liczyć potrafią, więc dzięki DPF płacą o wiele mniej podatku, a za nowe auto przez 3 lata wcale. No to teraz poszukaj dalszej dziury w stereotypach, tylko proszę o fakty i dowody , a nie tylko to co Ci się wydaje, albo co słyszałeś od kumpli.  :) 

 

 

 

 

Niemcy dalej pozostaja racjonalni i nie kupia auta z silnikiem diesla majac do pokonania krotkie dystanse miejskie, zagrozenia wynikajace z cech konstrukcyjnch wspolczesnych silnikow zasilanych ON sa im dobrze znane, moze nawet lepiej niz nam bo w dziedzinie motoryzacji (za sprawa zamoznosci ekonomicznej) sa bardziej zaawansowani

 

pozdrawiam

 

Więc jak teraz ma się Twoja teza  do rzeczywistości?? Jakoś blado wygląda  :)

 

Edytowane przez Kalapan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalapan, walczysz o coś, ale dalibóg nie wiem o co.

Statystyki te niczego nie dowodzą. "Miażdżący" wzrost udziału diesla, na przestrzeni prawie 10 lat, z 23 do 33%

Nie wiadomo, czy obejmują tylko pojazdy prywatne, czy również firmowe (inny sposób użytkowania).

Poza tym, jak się ma udział silników diesla w ilości sprzedawanych samochodów w Niemczech, do przebiegów sprowadzanych do Polski pojazdów ?

Nie widzę związku i zostanę przy swoim, jeśli oczywiście pozwolisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to masz trend ostatnich lat  :)

Tu chyba wyraźnie widać jakj benzyniaki idą na pysk  :)

 

http://www.kba.de/DE/Statistik/Fahrzeuge/Bestand/Umwelt/b_umwelt_z.html

 

 

A dlaczego tak jest? Ano dlatego , że Niemcy jednak liczyć potrafią, więc dzięki DPF płacą o wiele mniej podatku, a za nowe auto przez 3 lata wcale. No to teraz poszukaj dalszej dziury w stereotypach, tylko proszę o fakty i dowody , a nie tylko to co Ci się wydaje, albo co słyszałeś od kumpli.  :) 

 

 

Tak dokladnie jest .

Dlatego diesle przeważają coraz bardziej ,szczególnie w autach typu Suv czy wiekszych osobowych.

A poza Niemcami w takich krajach jak Francja ,Belgia to wieksze auta w benzynie trzeba ze swieczka szukać.

Pomimo tego ,ze we francji jest świadoma ,fiskalna polityka rzadu aby zmniejszyc ilośc diesli.

Pozatym juz niedługo benzyniaki tez beda miały montowany filterek dpf jak jest teraz w dieslach...

Róznica w kosztach paliwa jest- co by kto nie mowil czy pisał .

Raz ze ropa jest tansza ,dwa ze to samo auto w dieslu wyraźnie mniej spala od tego co ma silnik benzynowy.

Silnik diesla prawidłowy eksploatowany jest mniej awaryjny od benzyniaka i wiecej km przejedzie.

Pomijam tu ostatnie "wynalazki" takie jak np.1,6 diesel w T32 czy jeszcze lepsze kwiatki u innych marek.

Własnie dlatego ,ze Niemcy umia dobrze liczyć ,to sytuacja jest taka jak opisuje Kalapan.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie widzę związku i zostanę przy swoim, jeśli oczywiście pozwolisz.

 

To oczywiście rozumiem i w 100% się z tym zgadzam :)  Jest mi znane takie podejście w przypadku braku argumentów  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz argument praktyczny, który nigdy mnie nie zawiódł:

Jeśli widzę diesla do sprzedaży z Niemiec, czy szerzej z zachodu, który ma na szafie mniej niż 30 kkm rocznie, zachowuję daleko idącą czujność. Bo albo:

 

1. Kręcony

albo

2. Eksploatowany na krótkich trasach (niedogrzany) lub po mieście (wiadomo, dpf, sprzęgło, dwumas, itp)

Czyli i tak źle i tak niedobrze.

Edytowane przez berater
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz argument, praktyczny, który nigdy mnie nie zawiódł: Jeśli widzę diesla do sprzedaży z Niemiec, czy szerzej z zachodu, który ma na szafie mniej niż 30 kkm rocznie, zachowuję daleko idącą czujność. Bo albo: 1. Kręcony albo 2. Eksploatowany na krótkich trasach (niedogrzany) lub po mieście (wiadomo, dpf, sprzęgło, dwumas, itp) Czyli i tak źle i tak niedobrze.

 

No cóż mogę napisać - tylko tyle :

 

I masz do tego prawo  :mobile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Nie spodziewałem się aż tyle łaskawości :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz argument praktyczny, który nigdy mnie nie zawiódł:

Jeśli widzę diesla do sprzedaży z Niemiec, czy szerzej z zachodu, który ma na szafie mniej niż 30 kkm rocznie, zachowuję daleko idącą czujność. Bo albo:

 

1. Kręcony

albo

2. Eksploatowany na krótkich trasach (niedogrzany) lub po mieście (wiadomo, dpf, sprzęgło, dwumas, itp)

Czyli i tak źle i tak niedobrze.

Oj nie lubisz Diesla albo  mało o nim wiesz bo powtarzasz jedynie tylko wyświechtane,obiegowe opinie nijak mające się do rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalapan ma potencjał. Mówiłem. Niestety to, że jest jakiś trend to nie ma znaczenia. Bo teraz kupujemy auta spoza oddziaływania trendowego. Czyli nie dotyczy to teraźniejszości a z pewnością nie dotyczy to fiata z 2000... i xa z 2003. Wątpię też czy go kupisz ty lub ktokolwiek. Raczej będzie nim jeździł dłużej Niemiec i nie wprowadzi go ponownie w obrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Piotrka.

Oświeć mnie, na czym polega ten mój brak wiedzy. Człowiek się całe życie uczy.

A do diesla mam stosunek ambiwalentny.

Poruszam się już którymś z kolei.

Są plusy dodatnie i plusy ujemne jak mawia klasyk.

Edytowane przez berater
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Kręcony

albo

2. Eksploatowany na krótkich trasach (niedogrzany) lub po mieście (wiadomo, dpf, sprzęgło, dwumas, itp)

Czyli i tak źle i tak niedobrze.

 

Co do punktu 1.

Jak myślisz - czy każdy Niemiec ot zwykły zjadacz chleba (nie handlarz) , szczególnie pierwszy właściciel samochodu z małym lub bardzo małym przebiegiem, obojętnie czy diesla czy benzyny będzie kręcił licznik? 

W przypadku Twojej odpowiedzi "nie" - masz moje poparcie.

W przypadku odpowiedzi "tak" - to zanim odpowiesz prosiłbym żebyś sprawdził (o ile możesz) system prawa niemieckiego, szczególnie dotyczący sprzedaży auta prywatnego z pierwszej ręki z kręconym licznikiem.Sprawdź co grozi takiemu i ile lat po sprzedaży auta kupujący ma prawo dochodzić swoich praw, kiedy będzie udowodnione sprzedającemu przestępstwo.Dotyczy to głównie szeroko stosowanej metody w Niemczech  "pisemnego potwierdzenia  przebiegu auta oraz jego bezwypadkowości". Sam już z tego skorzystałem po 4 latach od kupna auta - dodam tylko, mało który sprzedający będzie zwlekał z natychmiastową wypłatą pieniędzy (w pełnej kwocie) za zwrócone mu auto.Najczęściej wystarczy już pierwszy liścik od adwokata. Trzeba również pamiętać o tym, że każda naprawa auta, obojętnie w jakim warsztacie, każdy przegląd TUV wiąże się z wpisaniem do rachunku stanu licznika.Więc udowodnienie komuś "kręcenia" nie jest aż takim problemem.Z chwilą podejrzenia popełnienia przestępstwa adwokat wyciągnie wszystkie rachunki, przeglądy itp w 10 minut. Proste jak budowa cepa - szczególnie w kraju cywilizowanym.

 

Dlatego od dziesiątków już lat (to nie pomyłka, mam już swoje lata) - zawsze proszę pierwszego właściciela o podpisanie mi przebiegu i bezwypadkowości auta.Jeżeli tego nie zrobi - idę do takiego , który to zrobi bez wahania.I śpię spokojnie - dobranoc  :)

 

Ad 2.

 

A czy chociaż raz nie przyszło Ci do głowy, że ktoś mógł po prostu mniej jeździć i auto sporo czasu stało w garażu i nie zawsze jeździło tylko po mieście.

Osobiście znam wielu takich szczególnie w większych miastach, gdzie jazda samochodem do sklepu, czy w koło komina się nie opłaca, bo po prostu zajmie 3 razy więcej czasu niż zwykłym autobusem czy tramwajem.A Niemiec ceni sobie czas, choć wygodę również.

Sam wiem po sobie mieszkając tam 22 lata - najczęściej jeździłem do miasta rowerem, albo autobusem,  bowiem samo szukanie miejsca do parkowania zajmowało mi więcej czasu aniżeli jazda rowerem do miasta i nazad, o przebiciu się w korach w jedną i drugą nawet wspominał nie będę.

Auta używałem głównie do pracy, urlopu, weekendy itd.I jakoś na takich trasach nawet diesla nie zarżnąłem , ani innego DPF`a , czy dwumasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chyba wyraźnie widać jakj benzyniaki idą na pysk  :)

http://www.kba.de/DE/Statistik/Fahrzeuge/Bestand/Umwelt/b_umwelt_z.html

...

Więc jak teraz ma się Twoja teza  do rzeczywistości?? Jakoś blado wygląda  :)

...

Coraz więcej Niemców kupuje diesle niezależnie od tego ile kilometrów robią rocznie

 

musze Cie rozczarowac, teza ma sie dosc dobrze

z powyzszej tabeli widac jedynie lekko wznoszacy sie trend w udziale pojazdow z silnikiem diesla na rynku niemieckim przy stabilnej liczbie pojazdow z silnikiem benzynowym i o zadnym 'leceniu na pysk' nie ma mowy bo cyfry tego nie potwierdzaja a taka Twoja interpretacja to retoryczne naduzycie

 

mozna powiedziec 'stagnacja' ale mozna tez powiedziec 'sprzedaz na stabilnym poziomie' w udziale silnikow benzynowych prawdopodobnie wiaze sie z faktem ze ich dotychczasowi uzytkownicy przesiadaja sie do aut zasilanych przez alternatywne zrodla energii, znaczny wzrost liczby pojazdow hybrydowych moze byc przykladem ze zamozne spoleczenstwo nie odwrocilo sie od 'benzyny' do 'diesla' tylko spojrzalo w przyszlosc ktora jest mix benzyna-elektro, przynajmniej na razie

(wlasnie taki dynamiczny wzrost sprzedazy o circa 20% rok do roku, jest istotna zmiana tendencji sprzedazy a nie jak usilujesz zaklinac rzeczywistosc zmiana na poziomie circa 7% w udziale silnikow diesla na rynku)

 

BTW silniki hybrydowe to dalej 'benzyna' + silnik elektryczny a nie 'diesel' + silnik elektryczny

 

Niemcy na dieslach dalej robia wiele km rocznie a widac to najlepiej po ofertach ich rynku wtornego i wykazywanego przebiegu ktory bywa 2 lub 3 razy wiekszy do przebiegu pojazdow z silnikami benzynowymi

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...