Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Gwiżdżące turbo w kosiarce 1.2 DIG-T


bamaz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam że zakładam nowy temat zamiast napisać w wątku dotyczącym tego silnika, ale chciałem, żeby był lepiej widoczny, ponadto chciałbym ewentualnie wysłać odnośnik do serwisu Nissana, który odprawił mnie z kwitkiem.

 

Kiedyś, jeszcze w roku 2015 pisałem o tym, że w mojej kosiarce wyraźnie słychać turbinę. Wymieniłem kilka postów ze Strider'em i obiecałem, że prześlę filmik przedstawiający problem. No i już jest! :D

 

Ten gwizd słychać od samego początku, od pierwszych kilometrów, fakt ten spędzał mi sen z powiek już pierwszego dnia po odebraniu samochodu z salonu. Dźwięk ma identyczne natężenie niezależnie czy silnik jest ciepły czy zimny, nie zmieniło się też nic na przełomie ostatnich 10 tys. km. Na moje oko samochód ma normalne osiągi, ale nie dam sobie głowy obciąć, bo nie jeździłem już potem żadnym innym QQ z tym samym silnikiem. Gwizd słychać najlepiej na niewielkim obciążeniu, przy bardziej otwartej przepustnicy słychać nieco bardziej silnik, który zagłusza gwizd. Na 5 biegu do prędkości 100 km/h wyje przez cały czas.

 

Jestem na 99% pewny, że w aucie testowym takiego dźwięku nie było... no ale może byłem przejęty i nie słyszałem...

 

Wymieniłem olej po pierwszych 2 - 2,5 tys. km, przy okazji zgłosiłem usterkę serwisowi. Przyjemny Pan serwisant wsiadł do auta, odpalił totalnie zimny silnik i przejechał z 5 km z czego sądząc po tym jak wyjeżdżał z salonu, ze 3,5 km miał gaz w podłodze. Diagnoza była taka jak się spodziewałem... "usterka nie potwierdzona". Myślałem że serwis sprawdzi szczelność układu za pomocą jakichś narzędzi, ale widać zdał się na ucho być może przygłuchego serwisanta... 

 

Na koniec link do filmu

 

Na żywo gwizd jest słyszalny wyraźniej, nie ma tych "szmerów", które nie wiem skąd zarejestrowała kamera. Słychać wyraźnie moment zmiany biegów.

 

Proszę Was serdecznie o wsłuchanie się w Wasze silniki i upewnienie mnie, że to co słychać w mojej kosiarce nie jest normalne. Chciałbym jeszcze raz zgłosić się do serwisu (pewnie już innego), ale nie chcę wyjść na marudę, który cechę samochodu zgłasza jako usterkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory najgłośniej gwizdały zawsze Lublinki z Bodzio Meble - jeszcze go nie było widać o już było słychać - z tym , że one bardzo głośno gwiżdżą a jadą bardzo wolno

To tylko takie drobne wtrącenie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze współczuję i potwierdzam - u mnie takiego dźwięku nie ma a mam naprawdę wyczulone ucho. Jakbym coś takiego miał to bym odstawił do ASO, powiedział że żądam naprawienia lub zwrotu pieniędzy bo ja do takiego auta więcej nie wsiądę ... Ja w moim aucie słyszę nawet jak włącza / wyłacza się bodajże intercooler od klimy (też słychać przez moment taki dodatkowy szum ale nie świst jak w twoim przypadku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś miał LPG to bym powiedział, że czajnik wodę gotuje na kuchence, ale tak to nie wiem :D

 

Mój to jedynie lekko pogwizduje przy puszczaniu gazu, ale słyszałem, że to nie jest jakiś ewenement.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za szybki odzew. Dźwięk jest naprawdę irytujący, jazda bez włączonego radia jest średnio komfortowa, bo zwyczajnie wkurza. Przy zwiększonym obciążeniu silnika albo przy dużej prędkości gwizd zostaje zagłuszony, ale nie w tym rzecz, bo najczęściej jednak jeżdżę w takim zakresie w jakim jest to słyszalne. Także mam startujący samolot odrzutowy w wersji mini ;) Mam nadzieję, że moderacja nie będzie miała nic przeciwko wysłaniu odnośnika do tego tematu kierownikowi serwisu w którym odmówili pomocy, na razie nie piszę który to, żeby nie robić antyreklamy. Będę informował co dalej. A tymczasem jakby ktoś jeszcze potwierdził, że brzmi brzydko to śmiało, im więcej użytkowników tym lepiej.

 

A jeszcze mi się przypomniało jak doradca serwisowy z uśmieszkiem na twarzy po odmowie naprawy mówił, że lepiej że gwiżdże niż jakby miało wcale nie działać.

Edytowane przez bamaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bamaz - z doświadczenia mojego i mojego sąsiada:

1. U mnie dziwny gwizd i chrobot powodował napinacz rozrządu. 

2. U sąsiada powodował to niski stan oleju. Oleju dolano, wymieniono oprogramowanie i jest spokój. Wczesniej to był glośny gwizd, który pojawił się po ok. 10kkm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolesie z serwisu bywają bezczelni, w poprzednim na QQ gwizd z okolic lusterek rzucił hasło, żeby głośniej radio zrobić. Po czym i tak to musieli zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, u mnie stan oleju jest jakieś 3/4, może nawet 4/5, więc to odpada. Co do napinacza... trudno powiedzieć - nie jestem mechanikiem, nie wiem czy gwizd byłby ewidentnie zależny od obciążenia, bo przy bardzo małym (jazda ze stałą prędkością 60 km/h na czwartym biegu i mniej na niższych biegach) nic nie słychać, ale już jak chcę nawet delikatnie przyspieszyć to wyjec się załącza. Dziwi mnie tylko fakt, że samochód z dość wyraźną wadą opuścił fabrykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potwierdzam 

u mnie przejechane 1600 km 

ale takiego gwizdu nigdy nie słyszałem

nawet z gazem w podłodze

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc szanowny bamazie napisałeś, że ten dźwięk gnębi Cię od nowości więc ja nie będę Cię gnębił żeś zarżnął turbinkę nie przestrzegając zasad postępowania z tym delikatnym wiatraczkiem. :D

Jednakże napiszę, że dźwięk nie jest normalny dla tego motorka, bo u mnie jak u kolegów wyżej turbosprężarka również jest cichutka.

No, póki silnik jest zimny, to miauczy cichutko, bo zimny olej słabo ją smaruje. Ale i ja wtedy muskam jedynie pedał gazu. Po zagrzaniu natomiast nie słychać jej wcale, a jedynym dźwiękiem przypominającym o jej istnieniu jest syknięcie zaworu upustowego pojawiające się przy szybkim puszczeniu gazu.

Reasumując, coś jest nie tak bamazie. Może to tylko nieszczelność, może wystarczy dać maszynie świeżego oleju, a może niestety to objaw uszkodzonej sprężarki. Musisz pognębić ASO choć wiem, że będzie trudno, bo dla nich najwygodniejsze jest stwierdzenie, że te typy tak mają. A my przecież wiemy, że nie mają. Powodzenia i pochwal się co zdziałałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bamaz,jaki olej masz zalany??? Na 5W30 może popiskiwać,tak miałem i szybko zmieniałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajechana turbina zaczyna gwizdać  !!!

U nas w flocie jak tylko zaczynają pogwizdywać to turbiny trafiają na serwis .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym Eduardo, że bamazowi pogwizduje od nowości. Więc wygląda na to, że w fabryce odpalili motor bez oleju, a potem udawali, że nic się nie stało, a głupie Polaki i tak się nie skapną. :D  No i tak się stało i jak widać uchodźcy składający te wydmuszki nie takie głupie jak ich malujemy. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwis koniecznie , takie dźwięki w 1,2 i 1,6 nie występują , prędzej czy później skończy się to awarią silnika , na nagraniu słychać to bardzo wyraźnie .

Serwis niech nie "pali głupa" , że ten typ tak ma , bo gdyby tak było to nie pisalibyśmy o świszczących lusterkach tylko o turbinach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie daj się zwieść serwisowi. U mnie klimatyzacja za bardzo grzała i przy zgłoszeniu tego faktu podczas pierwszego przeglądu w aso stwierdzili, że ich zdaniem wszystko jest w normie.Przy drugim przeglądzie już się nie dałem zwieść i kazałem usterkę naprawić lub o jakieś wydruki na papierze pracy klimy (przy okazji zgłosiłem haczenie 1i2 biegu). Zostawiłem im auto na trzy dni i wszystko dało się tym razem zrobić - klima działa super a o jakimkolwiek haczeniu nie ma mowy. Z QQ2 jest tak, że część aut musi być doregulowana w aso bo fabryka idzie bardziej na ilość zapominając o jakości. W twoim przypadku to sytuacja jest nawet bardziej poważna. Przejedź się z kimś z serwisu innym QQ i wszystko wyjdzie, a zresztą podejrzewam, że oni i tak na pewno wiedzą o co chodzi z twoim turbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc jaki masz plan bamaz?

Nie daj się zwieść nieśmiertelnej regułce wszelakich serwisów, że TTTM.

Bo jak widać po wpisach innych (i moim) jednak akurat ten typ tak nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie moją absencję forumową - nie mogłem wcześniej. Już odpisuję.

 

 

potwierdzam 

u mnie przejechane 1600 km 

ale takiego gwizdu nigdy nie słyszałem

nawet z gazem w podłodze

 

pozdr.

dziękuję za potwierdzenie :)

 

No więc szanowny bamazie napisałeś, że ten dźwięk gnębi Cię od nowości więc ja nie będę Cię gnębił żeś zarżnął turbinkę nie przestrzegając zasad postępowania z tym delikatnym wiatraczkiem. :D

Jednakże napiszę, że dźwięk nie jest normalny dla tego motorka, bo u mnie jak u kolegów wyżej turbosprężarka również jest cichutka.

No, póki silnik jest zimny, to miauczy cichutko, bo zimny olej słabo ją smaruje. Ale i ja wtedy muskam jedynie pedał gazu. Po zagrzaniu natomiast nie słychać jej wcale, a jedynym dźwiękiem przypominającym o jej istnieniu jest syknięcie zaworu upustowego pojawiające się przy szybkim puszczeniu gazu.

Reasumując, coś jest nie tak bamazie. Może to tylko nieszczelność, może wystarczy dać maszynie świeżego oleju, a może niestety to objaw uszkodzonej sprężarki. Musisz pognębić ASO choć wiem, że będzie trudno, bo dla nich najwygodniejsze jest stwierdzenie, że te typy tak mają. A my przecież wiemy, że nie mają. Powodzenia i pochwal się co zdziałałeś.

Tak - od samego początku, usłyszałem to świństwo jeszcze przed pierwszym tankowaniem, a stację miałem 1,5 km od salonu. Gwizd raczej nie nasilił się, ale ostatnio zauważyłem, że na zimnym chyba jednak gwiżdże troszkę mniej, albo inaczej - silnik chodzi wtedy minimalnie głośniej i bardziej ten gwizd zagłusza. Bardzo szanuję to auto, nigdy nie korzystam z stop start, zawsze chłodzę turbinę przed wyłączeniem (czasem to i 3 minuty stoję po jeździe autostradowej), nigdy nie wciskam mocniej gazu na zimnym silniku, nie stosuję zasady ecodrivingu mówiącej zmianie biegów przy 1200 obrotów z wciśnięciem gazu do oporu, nie słucham nawet podpowiadacza biegów i zawsze staram się utrzymać minimum 2 tys (wiem, to już nie dotyczy turbiny), a pod górkę czy pod obciążeniem oczywiście więcej.

 

bamaz,jaki olej masz zalany??? Na 5W30 może popiskiwać,tak miałem i szybko zmieniałem.

Na początku fabrycznie to niestety nie wiem. Później po 2,5 tys. km. zalane Eneos'em 5w40. Ale zmiana oleju nie zmieniła kompletnie nic w kwestii o której rozmawiamy

 

No więc jaki masz plan bamaz?

Nie daj się zwieść nieśmiertelnej regułce wszelakich serwisów, że TTTM.

Bo jak widać po wpisach innych (i moim) jednak akurat ten typ tak nie ma.

Już się tyle z tym borykam, że prawie się przyzwyczaiłem :) Nawet uznałem, że skoro serwis powiedział "jest wszystko w porządku" to może faktycznie nie ma się co przejmować tylko jeździć i liczyć na awarię jeśli serwis się mylił. Plan jest taki, że zamiast liczyć na przygłuchego mechanika, wyślę link do filmu kierownikowi serwisu w którym zgłaszałem usterkę (tak na marginesie również tam gdzie kupowałem) i zapytam czy oby na pewno powinienem dalej tym samochodem jeździć.

 

 

Zajechana turbina zaczyna gwizdać  !!!

U nas w flocie jak tylko zaczynają pogwizdywać to turbiny trafiają na serwis .

Kiedy u mnie tak jak napisałem wyżej - jest tak od początku. Colins też o tym wspomniał. Ale żeby było ciekawiej oleum to mi nie wciąga chyba nawet nic. Jak miałem 3/4 po wymianie przy 2,5 tys, tak samo jest teraz po 10 tys. Może coś minimalnie ubyło, ale jeśli w ogóle, to jakieś bardzo małe ilości i na pewno w normie. Wydaje mi się, że uszkodzona turbina zawsze wciąga olej, więc może nie jest zatarta, a wspomniane gwizdy są spowodowane jakąś nieszczelnością w układzie. No ale z drugiej strony na moje oko osiągi są w porządku... jakby coś powietrza ulatywało, to bym miał muła zamiast 1.2 rakiety.

 

 

Serwis koniecznie , takie dźwięki w 1,2 i 1,6 nie występują , prędzej czy później skończy się to awarią silnika , na nagraniu słychać to bardzo wyraźnie .

Serwis niech nie "pali głupa" , że ten typ tak ma , bo gdyby tak było to nie pisalibyśmy o świszczących lusterkach tylko o turbinach 

Czyli kolejna osoba potwierdzająca że TTT wcale NIE ma. Prawdę mówiac szukałem po forach podobnych tematów, ale nic nie znalazłem... czyżbym miał aż takiego pecha? Na to wychodzi.

 

 

Nie daj się zwieść serwisowi. U mnie klimatyzacja za bardzo grzała i przy zgłoszeniu tego faktu podczas pierwszego przeglądu w aso stwierdzili, że ich zdaniem wszystko jest w normie.Przy drugim przeglądzie już się nie dałem zwieść i kazałem usterkę naprawić lub o jakieś wydruki na papierze pracy klimy (przy okazji zgłosiłem haczenie 1i2 biegu). Zostawiłem im auto na trzy dni i wszystko dało się tym razem zrobić - klima działa super a o jakimkolwiek haczeniu nie ma mowy. Z QQ2 jest tak, że część aut musi być doregulowana w aso bo fabryka idzie bardziej na ilość zapominając o jakości. W twoim przypadku to sytuacja jest nawet bardziej poważna. Przejedź się z kimś z serwisu innym QQ i wszystko wyjdzie, a zresztą podejrzewam, że oni i tak na pewno wiedzą o co chodzi z twoim turbo.

U mnie też grzeje jak szalona zimą. Ale z tego co czytałem, tak właśnie ustawiona jest fabrycznie i problem dotyczy chyba każdego QQ przed regulacją serwisu. To jest dla mnie mniejszy problem. Faktycznie powinienem przejechać się jeszcze raz testowym QQ, ostatecznie gdyby ten samochód tak gwizdał na jeździe próbnej to bym go na pewno nie kupił. Ten dźwięk na nagraniu jest troszkę inny - niższy. Na żywo bliżej mu do pisku niż do wycia syreny, dlatego może serwisant go nie słyszał. Nie wiem, szczerze mówiąc nie powinno mnie to interesować.


Jestem po wizycie w ASO. Obiecałem, że poinformuję o wynikach, co w niniejszym wpisie czynię.

 

Pieczę nad całą sprawą sprawował kierownik serwisu, nawiasem mówiąc szalenie przyjemny człowiek. Po rozmowie wsiadłem z mistrzem do mojego QQ, przejechaliśmy z 15 km podczas których prezentowałem mój statek kosmiczny namiętnie dodając i ujmując gazu. Tak jak pisałem wcześniej - na nagraniu dźwięk jest trochę niższy, na żywo bardziej przypomina pisk czy właśnie odgłosy statku kosmicznego z filmów science fiction. Niemniej mistrz nie był pewien czy te dźwięki faktycznie nie są charakterystyczne dla tego silnika, dlatego umówiliśmy się że po przyjeździe do salonu załatwi jakiś inny egzemplarz QQ z tym samym motorkiem co to byśmy mogli sobie porównać wrażenia z jazdy. No i załatwił... nowiutkiego QQ którego posiadaczem jest kierownik serwisu - Pan o którym wspomniałem na początku. Pojechaliśmy tę samą trasę - tym to można jeździć. Auto w full wyposażeniu, ale najważniejsze że praca turbiny zupełnie inna. Zawór spustowy w sumie pracował podobnie jak w moim, ale podczas przyspieszania cisza... No może przy mocniejszym wciśnięciu słychać było delikatny świst, ale to dźwięk o dużo niższej częstotliwości i dla ucha i wręcz przyjemny. Wydawało mi się również, że auto lepiej przyspiesza, miało przejechane 600km, więc nie chciałem go katować, ale nawet nie wciskając gazu do oporu czułem, że idzie lepiej. Mistrz trochę niechętnie, ale potwierdził że pracuje to inaczej, podobno trzeba rozebrać pół silnika żeby dostać się do turbiny - tak jest głęboko schowana. Umówiony jestem na przyszły czwartek, mam dostać auto zastępcze, Panowie rozbiorą turbinę i zobaczą co ją boli.

 

Także jestem dobrej myśli :)

Edytowane przez bamaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jednak odczuwasz spadek mocy w swoim silniku w stosunku do tego drugiego QQ, to bardzo prawdopodobne jest, że turbinkę masz OK, natomiast jest gdzieś za nią nieszczelność i część "pary" z turbo idzie w przysłowiowy (i słyszalny dla Ciebie) gwizdek. Może wystarczy tylko uszczelnić i będziesz śmigał równie dziarsko jak maszyną kierownika. :spoko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na nieszczelność, niechlujne składanie w fabryce i takie mamy kwiatki, nie daj się spławić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bamaz,moja rada.Podjedź gdzieś w swojej okolicy do zakładu który zajmuje się regeneracją turbo.Daj im posłuchać,pogadaj z nimi ,może coś się wyjaśni w tej kwestii czym mógłbyś przybić serwis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jednak odczuwasz spadek mocy w swoim silniku w stosunku do tego drugiego QQ, to bardzo prawdopodobne jest, że turbinkę masz OK, natomiast jest gdzieś za nią nieszczelność i część "pary" z turbo idzie w przysłowiowy (i słyszalny dla Ciebie) gwizdek. Może wystarczy tylko uszczelnić i będziesz śmigał równie dziarsko jak maszyną kierownika. :spoko:

Taką mam właśnie nadzieję. Podczas testów zapytałem mistrza czy mają możliwość sprawdzenia w jakiś sposób szczelności układu. Podobno nie, mogą tylko wszystko rozebrać i obejrzeć czy wygląda zdrowo.

 

Stawiam na nieszczelność, niechlujne składanie w fabryce i takie mamy kwiatki, nie daj się spławić.

Tym bardziej, że mój przypadek jest raczej odosobniony. Widocznie miałem pecha i tyle. Nawet jeśli po rozbiórce nic nie znajdą, to byś może po złożeniu okaże się, że wszystko działa, bo nieszczelność przy jakimś połączeniu została usunięta.

 

Bamaz,moja rada.Podjedź gdzieś w swojej okolicy do zakładu który zajmuje się regeneracją turbo.Daj im posłuchać,pogadaj z nimi ,może coś się wyjaśni w tej kwestii czym mógłbyś przybić serwis.

Nie wiem czy znajdę czas w nadchodzącym tygodniu, ale może udałoby mi się podjechać. Niemniej nie chcę również traktować ASO jako mojego wroga. Po wczorajszej wizycie (szczególnie po rozmowie z kierownikiem) widzę go bardziej jako partnera do rozwiązania problemu. Ostatecznie wiem już jak to auto powinno brzmieć i dopóki moje nie będzie doprowadzone do takiego stanu po prostu go nie odbiorę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha,czyli auto już stoi w serwisie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha,czyli auto już stoi w serwisie!

Nie, nie, prowadzę je do serwisu w przyszły czwartek, wczoraj nie miałbym czym wrócić. Pisząc, że nie odbiorę miałem na myśli czas przyszły, bo to że je zostawię to jest już pewne - mam umówioną wizytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...