Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Maglownica padła 2.0B t30


karibox1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No niestety dopadła mnie brzydka przypadłość częstego używania. Zaczęła stukać maglownica i jest lekutki wyciek/zapocenie.

Pytanie1: czy pasuje od angola?

Pytanie2: czy pasuje od dizla?

Pytanie3: na co zwrócić uwagę przy wymianie. Co trzeba koniecznie zdjąć?

Pytanie4: czy są tam jakieś wymienne drążki, czy jak stuka to cała?

Edytowane przez karibox1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od angola nie , od diesla tak.  Jak stuka to do regeneracji. Tam są ślizgi i uszczelniacze.   Drążki są wymienne ale gdyby to one stukały to by nie ciekło raczej bo ich połączenie z listwą jest za uszczelniaczem ( pod gumową manszetą ) 
 

Wymiana samemu jest skomplikowana bo sanki przeszkadzają. Albo próbować wyciągać w bok albo luzować sanki. 

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu miałem podobnie, nie stukało ale ciekło z prawej strony. Myślałem, że maglownica do regeneracji. Jednakże przy okazji wymiany gum stabilizatora, okazało się, że prawie wykręcił się element-zakończenie cylindra maglownicy (nakrętka rozmiar 30pare z gwintem i otworem z którego wychodzi drążek) ktory znajduje sie pod gumą harmonijką. Po mozolnym dokręcaniu o kilka stopni na ruch problem rozwiązany. Może u ciebie też coś takiego jest.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie niestety stuka. Czy wiadomo coś o lifcie/polifcie? Są jakieś zmiany? Sprawdzę jeszcze te drążki pod gumami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stuk drążków pod kumami łatwo pomylić z luzem na końcówkach. Poza tym nie spotkałem się z wyrobionym drążkiem nigdy. 

 

Poliftowe raczej też mają takie same maglownice, a nawet jeśli czymś się różnią to są zamienne. 

najlepiej regenerować i mieć spokój a nie szukać używki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak regenerujesz to nie masz auta na tydzien

Niemal z wszystkimi firmami co zajmuja sie regeneracją przekładni ,mozna sie umowić z nimi na dwa sposoby:

-podjechac autem i na miejscu wymieniaja przekladnię na inną, sprawna.trwa to 2-4 h srednio.

-lub wysyłaja regenerowaną .Najaczęsciej w rozliczeniu przyjmuja starą.Wtedy trzeba zapłacic kaucje ,ktora oddaja po odesłaniu starej przekładni.

A jak juz ktos chce miec regerowana swoja przekladnie -to faktycznie mozna trwac tydzień lub dłuzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje pytanie czy ta regenerowana wytrzyma dłużej niż pół roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba szukać remontowni ,które mają dużo dobrych opinii. Myślę ,że mniejsza loteria niż z używkami. Zwłaszcza jeśli nie pochodzą prosto z auta.Takie leżaki niewiadomo skąd mogą być źle przechowywane i szybko niedomóc 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maglownica/przekładnia to nie turbina .Nie trzeba nic wywarzać i jej naprawa jest b.prosta .Najcześciej wystarczy szlifowac prowadnice i wymienic odpowiednio dobrane srednicą uszczelniacze.

Regeneracja jesli zostanie wykonana  prawidłowo ,przekladnia powinna słuzyć tyle samo co nowa.

Tak jak turbiny  tak i maglownice naprawiane  sa w wielu miejscach.Ważne aby jej naprawe zlecic f-mie sprawdzonej co ma ku temu odpowiedni sprzęt ,bo sa i takie co regeneracje przeprowadzaja szlifujac prowadnice na tokarce papierem sciernym :D

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Raport z placu boju:

rzeczywiście maglownica ma lekki luz i lekko stuka ale to raczej nie było to. Stuka ale nie tak by było słychać w kabinie. Jednak lekki wyciek był faktycznie i nie miałem wyjścia = wymiana. Teraz mam magiel, który spokojnie wydam do regeneracji. Niestety nie kupujcie wahaczy srl. Nie wymierzone dobrze otwory. Skutek=trzeba się zdrowo namęczyć by to pasowało. Raczej lepszy zamiennik (nie widziałem żadnej dobrej firmy typu bosch albo regeneracja oryginału i ja będę szedł w tę stronę.

Co na pewno waliło? gumy stabilizatora, które też kupne srl (lub podobne) nie pasują dobrze i trzeba je rasować. Albo tak jak ja dorabiać z innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otwory przy dużej tulei w wahaczach powinny być trochę szersze od śruby i da się tam minimalnie wahacz przestawić. Nie powinno być problemów ze spasowaniem nawet przy kiepskim wymierzeniu zamiennika. Musiałeś trafić na tragiczny egzemplarz. 

 

A gumy stabilizatora smarowałeś obficie smarem grafitowym ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otwory przy dużej tulei w wahaczach powinny być trochę szersze od śruby i da się tam minimalnie wahacz przestawić. Nie powinno być problemów ze spasowaniem nawet przy kiepskim wymierzeniu zamiennika. Musiałeś trafić na tragiczny egzemplarz. 

 

A gumy stabilizatora smarowałeś obficie smarem grafitowym ? 

nie nic nie dało, na zbieżności wyszło 0,08 stopnia problem. Gum nie smarowałem niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumy muszą ciasno i trudno wchodzić bo nowe muszą być ciasne i tyle. Obficie smarem grafitowym sporo pomaga. Może twoje też by weszły bez rzeźby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurna nie mogłeś tego wcześniej zauważyć, przewidzieć, że będę to robił? :dribble:

Edytowane przez karibox1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumy muszą ciasno i trudno wchodzić bo nowe muszą być ciasne i tyle. Obficie smarem grafitowym sporo pomaga. Może twoje też by weszły bez rzeźby

A mozesz wyjasnić czemu ma słuzyć smar grafitowy w tym miejscu??

Mi wydaje sie ,ze on tylko przyczyni sie do szybszego zuzycia gum .

Kiedy smar obficie złapie piachu to stworzy swoista paste scierną ,gdzie nie tylko guma szybko poleci jak również sam drążek zostanie wytarty..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mozesz wyjasnić czemu ma słuzyć smar grafitowy w tym miejscu??

Mi wydaje sie ,ze on tylko przyczyni sie do szybszego zuzycia gum .

Kiedy smar obficie złapie piachu to stworzy swoista paste scierną ,gdzie nie tylko guma szybko poleci jak również sam drążek zostanie wytarty..

Może i trochę przyspieszają zużycie ale ograniczają skrzypienie i zapobiegają sprężynowaniu drążka jeśli gumy są zbyt ciasne  ( Miałem tak ,że zbyt ciasne nowe gumy powodowały stuki naprężonego stabilizatora , który naprężał się i  przeskakiwał na dziurach właśnie na tej gumie ) Innym powodem użycia jest ułatwiony montaż i ewentualne ograniczenie skrzypienia kiepskich zamienników

Choć przy tak ciasnym spasowaniu tych elementów nie wyobrażam sobie aby piach mógł się dostać na powierzchnię pomiędzy drążek a samą gumę. 

Niektórzy z kolei radzą dawanie smaru właśnie aby zmniejszyć tarcie.  Jeśli się nie mylę to poliuretany tez ,że smarem często polecają montować. 

 

Jeśli ktoś jest bardzo przewrażliwiony ,że gumy mu padną po tysiącu kilometrów od brudu+ smaru to można zastosować metodę podawaną czasami w serwisówkach - gliceryna. Lub sposób domowy   płyn do naczyń ./ mydło itp.  Ja wybrałem smar bo jest pod ręką w garażu, spełnia zadanie i nie niszczy gumy tak jak może to zrobić olej. 

Edytowane przez chudson
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdziwiony byłem bardzo ,ze polecasz smar czy inny tłuszcz bo to  zdecydowanie przyspiesza zuzycie gum i samego drążka.

Montaż jest prosty i łatwy i nie wymaga ani specjalnych narzedzi czy siły .Guma jest nacieta i bardzo łatwo daje sie zarówno załozyc jak i zdjąć.

Nie ma opcji kiedy drążek czy guma nie są zuzyte aby drązek naprezal sie i przeskakiwal na na dziurach na tej gumie!

Poduchy stabilizatora sa umieszczone w miejscu wyjatkowo narazonym na wszelkie brudy jakie zbiera auto .Niestety piasek bardzo łatwo dostaje miedzy drążek a poduszke stabilizatora -szczególnie kiedy auto  jedzie po  nierownosciach i drązek pracuje w sporym zakresie naciskajac na poduszke -wszak ona jest z gumy i wtedy sie odkształca i łapie brud ,ktory jest główna przyczyną zuzycia poduszek.

Jest tak ,ze jak dane auto porusza sie głównie po drogach utwardzonych w dobrym stanie poduszki stabllizatora starczaja na ładnych pare lat ale kiedy ktos tak jak ja  jeździ duzo po drogach lesnych ,błotnych,szutrach -zuzywaja sie blyskawicznie.

Ja praktycznie zmieniam je w komplecie co rok.

Wiekszośc smarów jest ropochodnych i wchodza w reakcje z gumą jeśli  ona nie jest olejoodporna.

Drązek aby spelniał swoją role musi być mocno trzymany przez poduszke i nie przesuwać się.

Kiedy drązek stabilizatora bedzie natłuszczony a poduszka juz nieco wytarta wtedy na przechyłach zaczyna przesuwac sie na boki co z kolei znów skraca żywotność końcowek  drążka.

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie ma opcji kiedy drążek czy guma nie są zuzyte aby drązek naprezal sie i przeskakiwal na na dziurach na tej gumie!

 

Wiekszośc smarów jest ropochodnych i wchodza w reakcje z gumą jeśli  ona nie jest olejoodporna.

 

Kiedy drązek stabilizatora bedzie natłuszczony a poduszka juz nieco wytarta wtedy na przechyłach zaczyna przesuwac sie na boki co z kolei znów skraca żywotność końcowek  drążka.

 

1. Jest opcja bo tak miałem. Sucha guma tak mocno trzymała drążek ,że przy dziurach strzelał on. I było to właśnie na nowych gumach. Poluzowałem nakrętki i jak ręką odjął. Po jakimś czasie gdy już się dotarły trochę dokręciłem i było już dobrze

 

2. Jeśli jakiś producent robi elementy zawieszenia z gumy ,która nie jest ropopochodna to nie powinien się nazywać producentem.

 

3. Drążek trzymany jest dosyć mocno a większość sił działających na niego działa w dół i górę a nie na boki.

 

Zawieszenie i tak jest urąbane błotem i czy . jest tam smar czy nie ma to  i tak brud dostaje się na te poduszki.

 Tak jak pisałem przy poliuretanach zaleca się dawanie smaru na wszystkie jego elementy montażowe między innymi poduszki stabilizatora. Przy gumowych zdania są podzielone. Mi się utarło ,że smar grafitowy właśnie do gum nadaje się dobrze. I nigdy jeszcze nie wymieniałem tych gum ponieważ się zużyły. Zawsze robie to profilaktycznie co kilka lat wraz z innymi elementami  tak przy okazji. A obecnym x-trailem jeżdzę już7 lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smar grafit moment twardnieje i sie wykrusza. sprawdzone po miesiącu

Edytowane przez karibox1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chudson,

Jak jeździsz w przewadze po asfalcie to poduszki stabilizatora wytrzymuja bardzo długo.

W samochodach niestety wiekszośc elementów gumowym nie jest olejoodporna.Tak na prawde to na pewno są olejoodporne  osłony na przegubach kulowych ,krzyżakach i pólosiach.

Wydaje mi sie ,ze rowniez poduszki silnika ale juz pare razy widziałem rozlatujace  sie w rekach poduszki silnika kiedy na nie przez dłuzszy okres czasu dostawal olej z nieszczelnego silnika-tak wiec i tu wcale nie mam pewności czy one sa wykonane z gumy olejoodpornej..

Jako ,ze poduszki stabilizatorów nie sa przez producenta przewidziane na kontakt z olejami czy smarami ,śmiem podejrzewać ,ze nie są olejoodporne.

 Bylem świadkiem jak kiedys kierowcy w pewnej f-mie auta cieżarowe czyścili  szmatami nasaczononymi ropa.

Owszem auta blyszczały sie niemal jak po woskowaniu ale wszystko co gumowe-np.uszczelki drzwi ,szyb -wszystko puchło i szybko i rozłaziło sie.
Drązek stabilizatora lata na boki w czasie jazdy po nierównosciach przy wyrobionych poduszkach jak żyd po pustym sklepie.

Dlatego jak ktos zlekcewazy pierwsze stuki dochodzace z zawieszenia ,ktore najczesciej w autach typu suv czy terenowych generują wlasnie wyrobione gumy stabilizatora to szybko razem z z tymi gumami musi wymieniac końcowki na drązku.

Gumy nawet w dośc znacznym stopniu wyrobienia nie beda stukać kiedy auto jeździ po równej drodze ale kiedy tylko auto wjedzie na polna droge albo bruk wtedy dopiero dadza koncert.

Dlatego mozna jeździc dlugo z wyrobionymi poduszkami drązka stabilizacyjnego zupelnie o tym nie wiedzac.To wyjdzie albo na dobrym przegladzie albo na dziurach dopiero.

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlatego mozna jeździc dlugo z wyrobionymi poduszkami drązka stabilizacyjnego zupelnie o tym nie wiedzac.To wyjdzie albo na dobrym przegladzie albo na dziurach dopiero.

 

Nie w Polsce. Tutaj mało kto ma ten komfort żeby nie przejechać choć przez jedną dziurę dziennie.

 

Szukałem w internecie (w większości na stronach anglojęzycznych ) czy powinno się smarować gumy stabilizatora i przeważają opinie ,że tak ale zalecają do tego smary inne niż ropopochodne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie z net-u na jakie powołujesz sie sa to opinie uzytkowników aut ,ktorzy na ogół nie znają specyfikacji technicznych zalecanych przez producenta.

Jakikolwiek tłuszcz pomiedzy poduszka a drazkiem nie jest potrzebny bo przyczyni się wyłacznie do szybszego zuzycia zarówno poduszki jak i drążka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie z net-u na jakie powołujesz sie sa to opinie uzytkowników aut ,ktorzy na ogół nie znają specyfikacji technicznych zalecanych przez producenta.

Jakikolwiek tłuszcz pomiedzy poduszka a drazkiem nie jest potrzebny bo przyczyni się wyłacznie do szybszego zuzycia zarówno poduszki jak i drążka.

Opinia ,którą ty przedstawiasz również jest jedynie opinią użytkownika dopóki nie podasz źródła z specyfikacji producenta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opinie z net-u na jakie powołujesz sie sa to opinie uzytkowników aut ,ktorzy na ogół nie znają specyfikacji technicznych zalecanych przez producenta.

Jakikolwiek tłuszcz pomiedzy poduszka a drazkiem nie jest potrzebny bo przyczyni się wyłacznie do szybszego zuzycia zarówno poduszki jak i drążka.

 

Za każdym razem jak kupowałem poliuretany (do stabilizatorów i wahaczy) to smar silikonowy dodawany był gratis przez producenta.

Posmarowanie zdecydowanie ułatwiało założenie na stabilizatory bez rozcinania poliuretanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...