Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[k12] Szarpie podczas dodawania gazu przy wjeździe pod górkę


miramar
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Sprawa dotyczy samochodu Nissan Micra K12 1.2 LPG 2004. Od września 2016 samochód zaczął szarpać w sposób losowy podczas wjazdu pod górę. Niezależnie od warunków atmosferycznych czy wysokości wzniesienia. Czasami przejeżdżałem tydzień bez absolutnie żadnych problemów, a czasem dzień w dzień były jakieś cyrki. Przeczytałem sobie na Waszym forum w archiwalnych postach informację, że często odpowiada za to przepływomierz ewentualnie przepustnica. W ubiegłym tygodniu wymieniłem przepustnicę wraz z przepływomierzem. Niestety problem nie zniknął.

 

Dodam, że od września wymienione były:

- sonda lambda (rzucała błędami, ale jej wymiana nie pomogła przy szarpaniu)

- cała rura wydechowa (starą zeżarła Ruda)

- cewki i świece

 

Sprawdzono: poduszki (w porządku), generalnie zawieszenie, zero błędów na komputerze, etc.

 

A, jeszcze wspomnę, że podczas szarpania obroty podnoszą się prawidłowo. Uczucie jest jakby ktoś mnie "łapał" za tylny zderzak. Dwóch mechaników się poddało, we wtorek idę do trzeciego. Obawiam się, że jeśli samochód będzie miał dobry humor, może mu nie zaprezentować swoich możliwości... A wiecie sami jak to jest szukać coś na "macajewa".

 

Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał podobny problem i może mi wskazać na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Dzisiaj skubana szarpała nawet podczas przyśpieszania na prostym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy rozumieć że nie zależnie benzyna czy gaz , szarpie ? Opisz szarpanie a może przerywanie , tak jakby nie palił na jeden cylinder . Ile zrobione na gazie ? Luzy zaworowe sprawdzane ?

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, podstawowe pytanie czy na obu paliwach jest tak samo. Jeśli tak to trzeba zakręcić zawór na butli z gazem, pojeździć kilkadziesiąt km na samej benzynie i sprawdzić czy problem wracam (bez odkręcania zaworu butli i włączania gazu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy rozumieć że nie zależnie benzyna czy gaz , szarpie ? Opisz szarpanie a może przerywanie , tak jakby nie palił na jeden cylinder . Ile zrobione na gazie ? Luzy zaworowe sprawdzane ?

Tak, niezależnie jakie paliwo. Powiem więcej, pierwsze co wziąłem pod uwagę to instalacja gazowa (przejechane na niej jest około 50k). Zostawiłem samochód u autoryzowanego dealera BRC - sprawdził wszystko krok po kroku i powiedział, że instalacja jest ok. To było gdzieś nie dalej jak w październiku. A, co lepsze, auto stało u niego 3 dni, bo trafiłem do niego jak autem szarpało, gość wsiadł, przejechał się i potwierdził moje obserwacje. Wróciłem do domu i po kilku godzinach telefon, że mechanik piłuje samochód od jakiegoś czasu i zero szarpania. Do końca nie udało mu się uzyskać tego "efektu".

 

Na komputerach (Microwym i gazowym) nie odkłada się żaden błąd. Jeździłem już z wpiętym ODB2 - wszystko ok. Tak jak wspominałem: w trakcie przyśpieszania obroty idą w górę poprawnie, mimo szarpania samochodu. Jak nie palił mi kiedyś tam jeden cylinder, to przede wszystkim słyszałem nierówną pracę silnika i taki charakterystyczny klekot - no i o przyśpieszaniu mowy nie było. Tutaj kiedy zaczyna się szarpanie, wystarczy odpuścić trochę gaz, odczekać sekundę i dodać gaz ponownie. Jeden z mechaników powiedział, że to na 100% przepływomierz, bo to takie efekt jakby miał problem z otwarciem przepustnicy. Więc wymieniłem sobie całość. Niestety bez zmian. Akcja się dzieje tylko jak auto jedzie (w sensie szarpanie), bo gdy stoi można piłować je do odcięcia - silnik cały czas pracuje równo, bez niepokojących odgłosów.

 

Co do luzów zaworowych to jestem przekonany, że gazownik to sprawdzał.

 

A powiedzcie mi może jeszcze, bo googluję od wczoraj i różne cuda czytam. Czy jest możliwość, że taki efekt powoduje - na przykład - zatkany katalizator? Albo - inna teoria - nieszczelny układ wydechowy? Pytam, bo tak jak wspomniałem, jakiś czas temu wymieniałem cały wydech i może jakaś nieszczelność doprowadza do takich efektów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz gazownikowi, tym bardziej takiemu od BRC. żeby sprawdzić luz zaworowy trzeba się trochę wysilić, i na pewno nikt nie zrobi tego od tak nie kasując za to dodatkowej kasy. Zrób najpierw to o czym Ci pisałem a potem szukaj dalej.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierz gazownikowi, tym bardziej takiemu od BRC. żeby sprawdzić luz zaworowy trzeba się trochę wysilić, i na pewno nikt nie zrobi tego od tak nie kasując za to dodatkowej kasy. Zrób najpierw to o czym Ci pisałem a potem szukaj dalej.

Masz jak w banku, dzisiaj to przetestuję. Na ten moment dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj: http://fiatpunto.com.pl/img,IMG_4c62f8fa6696f846.jpg jest pokazane jak zakręcić gaz na wielozaworze.

Więc tak: wyłączyłem przyciskiem i zakręciłem na butli gaz. Niestety, dalej jest to samo. Oczywiście mógłbym teraz doszukiwać się, że jakby mniej, ale to takie ściemnianie, szczególnie, że bywały dni kiedy totalnie nic się nie działo. Więc jak może być wniosek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy przejeździłeś te kilkadziesiąt km na benzynie o których pisałem wcześniej?

No oczywiście. Zrobiłem - aby Cię nie skłamać - ponad 50 km dzisiaj. I wiesz, jedziesz, wszystko jest ok, górka, jest ok, teren zabudowany, gra, kolejna górka i zaczyna się cyrk. Jeden z mechaników porównał to do łapania za tylny zderzak. Bo to takie uczucie jest jak siedzi się w kabinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok., w takim razie gaz można wykluczyć. Przejedź się z kimś z podłączonym interfejsem obd i niech druga osoba patrzy czy podczas szarpania dzieje się coś dziwnego, tzn.: dziwne zmiany w korekcie krótkoterminowej, wyprzedzeniu zapłonu, wartości przepływomierza i sondy lambda. Jeśli nie da się nic wywnioskować z tych parametrów przyglądnąłbym się jak wygląda łańcuch (o ile jest rozciągnięty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzisz o tym myku ze sprawdzeniem luzów zaworowych? Podzwoniłem dzisiaj po mechanikach. Tylko jeden wskazał mi miejsce, gdzie to mogę sprawdzić, bo Micra ma jakieś tam blaszki i coś tam coś tam. Generalnie facet najwcześniej może mnie przyjąć we wtorek. Czy jest możliwy taki efekt szarpania jakby były takie luzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy objaw nieprawidłowego luzu zaworowego widoczny jest na wolnych obrotach, wypadanie zapłonów. Więc wg mnie to odpada (albo do sprawdzenia na samym końcu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzisz o tym myku ze sprawdzeniem luzów zaworowych? Podzwoniłem dzisiaj po mechanikach. Tylko jeden wskazał mi miejsce, gdzie to mogę sprawdzić, bo Micra ma jakieś tam blaszki i coś tam coś tam. Generalnie facet najwcześniej może mnie przyjąć we wtorek. Czy jest możliwy taki efekt szarpania jakby były takie luzy?

Nie blaszki tylko szklanki całe wymienia się  przy regulacji zaworów , koszt duży i bardzo czasochłonny ( kto robił to wie ) . Reguluje się przeważnie nie dlatego że są luzy a z powodu braku luzu ( podparcia ) szczególnie z GAZEM . Ja na Twoim miejscu sprawdził bym tylko czy nie są podparte bo koszt regulacji może Cię zaskoczyć 16 szklanek w najgorszym wypadku x cena . Każda szklanka ma inny wymiar , należy pomierzyć luzy ,demontaż wałków pomiar szklanek , zamówienie potrzebnych wymiarów ( czas oczekiwania w serwisie na szklanki kilka dni ) montaż wałków , uszczelka dekla = kosmos kilkaset złoty .

Warto przyjrzeć się zmiennym fazom rozrządu , koło rozrządu , elektrozawór sterujący . 

Jeszcze jedno jeśli mechanik mówi o wymiennych płytkach w tym silniku to śmiem sądzić że nie robił tego .

 

Poziom paliwa w zbiorniku ma wpływ na występowanie usterki ????

Edytowane przez ANDRZEJ104
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja mojej Micry na dzień dzisiejszy wygląda tak:

- oddałem mechanikowi samochód do ogarnięcia gdzieś koło 9:00 rano

- dzwoni o 11:00, że już wie co się dzieje, że będę mógł odebrać o 12

- zbieram się a ten dzwoni, że jest jakiś problem i że mam o 15. Zadzwonił o 15 i kazał mi przyjechać o 17... Ech.

 

W skrócie? Na początku stwierdził, że to przepustnica (mimo, że mu mówiłem, że wymieniana niedawno). Potem, że to jest zatkany filtr dolotowy, że wymienił wszystko i auto działa super. Odczekał, aby trochę ostygło i znowu cyrk. Rozebrał trochę silnika i powiedział, że straszny tam syf, że pluje olejem, że nie wiadomo skąd i że mam sobie sprzedać samochód. Sprawdzał w międzyczasie cewki, świece, jakieś inne bzdury, których nazw nie potrafię wymienić.

 

Jutro jestem umówiony u kolejnego mechanika. Plusem jest to, że dzisiaj zapłaciłem tylko 20 zł za wymianę filtra. Na razie nie wiem co mam robić. Trochę głupio usłyszeć taki werdykt, bo mi się bardzo podoba ten samochód. Może druga opinia będzie bardziej konkretna.

 

Ps. poziom paliwa w dowolnym zbiorniku nie ma znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak z odmą sprawdzał?

Nie wiem. Wyglądało, że się naszukał i ręce mu opadły. Mnie zresztą też. Mam silnik benzyna 1.2 16v - gdzie szukać tej odmy? Wpisałem coś na googlach, ale głównie wyrzuca mi wyniki dla silników diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odmą wychodzi z pokrywy lub koło pokrywy zaworów w dieslach spotkałem się że cała pokrywa plus wąż jest odmą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie przewód gumowy wychodzący z pokrywy do filtra powietrza 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie przewód gumowy wychodzący z pokrywy do filtra powietrza 

Nie , Przewód gumowy wychodzący z pokrywy zaworów ( lewy tył silnika ) do kolektora ssącego ale nie widzę większego związku - zawalona odma - żre olej .Jest jeszcze jedno odpowietrzenie pokrywy  ,króciec obudowy filtra wchodzi w pokrywę zaworów - tam nie ma się co popsuć . https://9.allegroimg.com/original/017568/dc1effa54253b930291502a04559

Edytowane przez ANDRZEJ104
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie , Przewód gumowy wychodzący z pokrywy zaworów ( lewy tył silnika ) do kolektora ssącego ale nie widzę większego związku - zawalona odma - żre olej .

Nie równe obroty (falowanie) szarpanie przy przyspieszaniu.

Objawy auta mojego kumpla w Peugeot tylko że diesel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego miałem problem z odmą bo poprzedni właściciel nie wiedział do czego służy zaworek w odmie i go uszkodził - ubywało oleju . Po wymianie zaworka wszystko OK . Wcześniej nie zauważyłem żadnych niepokojących zachowań .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie , Przewód gumowy wychodzący z pokrywy zaworów ( lewy tył silnika ) do kolektora ssącego ale nie widzę większego związku - zawalona odma - żre olej .Jest jeszcze jedno odpowietrzenie pokrywy  ,króciec obudowy filtra wchodzi w pokrywę zaworów - tam nie ma się co popsuć . https://9.allegroimg.com/original/017568/dc1effa54253b930291502a04559

A mamy inną pokrywę niż zaworową ?przecież nie miałem na myśli pokrywy miski olejowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego miałem problem z odmą bo poprzedni właściciel nie wiedział do czego służy zaworek w odmie i go uszkodził - ubywało oleju . Po wymianie zaworka wszystko OK . Wcześniej nie zauważyłem żadnych niepokojących zachowań .

Między innymi jak jest nie drozna odma, potrafi pluc olejem który zbiera się w filtrze powietrza i go pozatykac kolejno zasyfic przepływomierz i równa się to nieprawidłowa praca silnika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, odczekałem celowo kilka dni, aby upewnić się, że działania mechanika przyniosły zamierzony efekt. Zagadkę rozwiązał tak naprawdę już w pierwszym poście użytkownik @ANDRZEJ104. Problemem były luzy zaworowe. Mechanik do którego oddałem samochód kazał mi na siebie czekać około 6 dni. Gdy oddawałem auto gość podszedł do mnie, zapytał się o objawy (celowo nie byłem zbyt wylewny, bo gdybym mu powiedział, że przed nim z tym tematem walczyły 4 różne zakłady mechaniczne w moim mieście, to mógłby podyktować sobie cenę specjalną), więc powiedziałem mu o szarpaniu podczas wjazdu pod górę, że na gazie jest gorzej niż na benzynie, ale przy obu paliwach ten efekt występuje - dodałem, że wymieniłem przepustnicę. Kazał mi usiąść za kierownicą, odpalić auto i przytrzymać pedał gazu na około 5 tysiącach obrotów przez 5 sekund i gwałtownie puścić. Zrobiłem to, wszystko ok, kazał powtórzyć, zrobiłem, spoko, kazał jeszcze raz i gdy puściłem gaz usłyszałem lekkie strzelanie z rury wydechowej. Powiedział, że mam zostawić samochód. Zadzwonił po 16, że mogę wpaść po auto. Gdy przyjechałem, powiedział mi, że miałem rozregulowanych 8 zaworów, wszystkie wydechowe. Zapytałem o ogólny stan silnika, na zasadzie, czy coś go nie przeraziło jak go otworzył, to powiedział, że wszystko ok. Zero informacji, że pluje olejem albo coś.

 

Koszt zabiegu 340 zł. Bardzo Wam dziękuję za wsparcie merytoryczne. Przypomnę, że jeszcze tydzień temu diagnoza brzmiała: ten samochód nadaje się już na złom oraz że żyje własnym życiem. Obłęd.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...