Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Stałe zasilanie stacji multimedialnej


jerzy_sz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem. W głupi sposób doprowadziłem do zwarcia w obwodzie stałego zasilania stacji multimedialnej. W efekcie stacja nie działa, mimo że zasilanie odłączalne ze stacyjki dochodzi. Problem polega teraz na tym, iż nie wiem jaki to problem (przepalenie przewodu, czy tylko bezpiecznika o ile wogóle taki bezpiecznik w obwodzie występuje). Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć jak zdiagnozować miejsce uszkodzenia i jak to naprawić. Nie chcę dalej eksperymentować aby nie pogorszyć sytuacji (mógłbym np. pobrać napięcie choćby z gniazda zapalniczki, które nie zanika po wyjęciu kluczyka). Nie chcę (nie mogę bo stacja jest nieoryginalna, choć o niebo lepsza od firmowej) udać się z tym do serwisu.

Z góry dziękuję.

Koryguję masło maślane w moim tekście: zamiast "nie wiem jaki to problem", powinno być "nie wiem jaki jest fizyczny skutek tego zwarcia"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy ,troszkę nie rozumię.Naprowadź mnie.Napięcie do stacji dochodzi czy nie???

Jeżeli zrobiłeś zwarcie nie tyle co w obwodzie stacji,a na przewodzie doprowadzającym napięcie,to może być walnięty bezpiecznik.Który?Nie wiem.Trzeba zdjąć z lewej strony deski zaślepkę i szukać wypalonego bezpiecznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezpiecznik z boku deski rozdzielczej jest w obwodzie napięcia doprowadzanego ze stacyjki i tu wszystko jest ok. Napięcia nie ma na żółtym przewodzie, który w jakiś sposób podłączony jest z akumulatora, tak aby na stałe podtrzymywać funkcjonowanie pamięci ulotnej stacji. Bez funkcjonującej pamięci, w której zapisane są podstawowe dane ustawień, mimo że zasilanie stacji zostaje podane po przekręceniu kluczyka, całość się nie uruchamia. Chodzi mi o to, gdzie znaleźć podpięcie tego żółtego kabla i co mu się stało. Przepalił się, czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w "jakiś sposób" to może być zasilanie ze skrzynki w komorze silnika,tam może jest stałonapięciowe złącze i tam może padł bezpiecznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I może jeszcze raz moźe trochę klarowniej: stacja zasilana jest podwójnie:

1) poprzez napięcie dostarczane po przekręceniu kluczyka, wtedy całe ustrojstwo się uruchamia, a "gasi" przez wyłączenie kluczyka lub poprzez naciśnięcie pokrętła siły głosu

2) poprzez napięcie stale doprowadzane z akumulatora, które zsila tylko pamięć urządzenia

Dziś to to rozwiązanie standardowe (wyjątek stanowią urządzenia z pmięciami typo ROM). Rzecz w tym, źe producenci samochodów komplikując (co nieuchronne zresztą) elektrykę aut, nie udostępniają schematów połączeń (może też mają rację).

Pewno tak, tyle, że w skrzynce w kabinie jest opis bezpieczników umożliwiający rozszyfrowanie skrótów, a pod maską to już gorzej, niektóre skróty rozszyfrowałem inne nie. Jutro sprawdzę, czy któryś nie jest przepalony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Należę do pokolenia, które kiedyś uczyło się ruskiego, ale niewiele mi to pomogło zrozumieć coś z tego tekstu. Dziś nawet nie znając angielskiego dużo łatwiej rozszyfrowuje się angielskie terminy techniczne. Poza tym tam mowa o QQ j10, a mój to j11. Jeszcze raz dzięki, doceniam chęć pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak trudno szukać w J11.Kiedyś spalił mi się bezpiecznik od oświetlenia,(sam zrobiłem zwarcie) I za Chiny Ludowe nie dałem rady go znaleźć próbnikiem.W serwisie zapłaciłem chyba 4dychy i wymienili.Więc jak będziesz szukał to bardzo uważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chyba macie racje, trzeba do serwisu, Ta rozpiska z innego postu dotyczy bezpieczników w kabinie, ale tam nie ma tego, którego szukam.

Byłem w serwisie nissana i - nie uwierzycie - serwis stwierdził, że po sprawdzeniu bezpieczników nie mają pojęcia gdzie jest miejsce uszkodzenia! Nie mają schematu układu elektrycznego samochodu i nic nie poradzą (a bardzo by chcieli, gdyż naprawa poza gwarancją - w mojej ocenie ok. 150 - 300 zł!!!). Zaproponowano kolejną wizytę z większą ilością zarezerwowanego czasu, rozłożą wiązki i ustalą skąd wychodzi przewód ... i może się uda naprawić!).

Byłem zaszokowany poziomem profesjonalizmu serwisu a jednocześnie zdeterminowany. W akcie desperacji sprawdziłem ponownie skrzynkę bezpieczników (sprawdzoną ponoć też przez serwisanta!!!), znajdującą się w kabinie z prawej strony deski rozdzielczej (skrzynka bezpieczników jest też po lewej stronie, a tam, jak pisałem wyżej jest bezpiecznik audio, ale tylko dla napięcia odłączalnego kluczykiem) i.... eureka!!! znajduję spalony bezpiecznik, wymieniam go i ..... radio zagrało jak ta lala. Piszę o tym bo być może komuś się zdarzy się taka sytuacja ze stałym zasilaniem radia i wówczas trzeba sprawdzić bezpieczniki po prawej stronie (jest ich tam niewiele).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...