Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zmieniłem koła na letnie...


polonus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

...i to dzieło francuskiej sztuki inżynieryjnej nie poznało czujników, w efekie mogę bliżej poznać kontrolkę tpms :D

 

Tak sobie myślę, rzadko, ale się zdarza, że on chyba pamięta dwa czujniki na pozycję w aucie. Zimówki z nowymi czujnikami poznał, pomimo, że było na nich napisane Renault, a oryginałow Nyssana nie poznał, bo gumiarz zamienił koła przód - tył :(

 

Ciekawe ile restart w ASO i czy pozna jesienią zimówki - na wszelki wypadek dam zakaz zamiany miejsca w aucie... wrr :D

Edytowane przez polonus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega colins ma rację, po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów powinny się wczytać samoczynnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega colins ma rację, po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów powinny się wczytać samoczynnie.

Niestety, przejechałem wczoraj sporo i zapaliła się kontrolka na stałe. Poważnie wątpię, żeby zgasła :/ na kalibrację też już nie reaguje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@polonus - Też mam komplety czujników na dwóch kompletach kół i nie maiłem do tej pory problemu - po przejechaniu paru kilometrów zasze "załapywały", ale.. gumiarz, u którego robię przekładki za każdym razem pyta czy są czujniki bo mówi, że w takim przypadku nie powinno zamieniać się kół miejscami. Ty zamieniłeś - może tu jest problem?

Edytowane przez equinoxe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim najpierw miejscu wrócił bym do poprzedniego rozmieszczenia kół i sprawdził jak się zachowa wskaźnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim najpierw miejscu wrócił bym do poprzedniego rozmieszczenia kół i sprawdził jak się zachowa wskaźnik.

Już miałem tak zrobić! Ale akurat pojechałem w trasę z jednego końca miasta na drugi z zapaloną kontrolką. W połowie trasy przy 120km/h kontrolka zniknęła i powoli zaczęły się pojawiać wskazania TPMS :) zatem mieliście z Colinsem rację :)

 

Ja tymczasem jestem dalej zadowolony z tego systemu :) Przy okazji poczytałem jakieś angielskie forum Kaszkaja i tam mieli, wypisz wymaluj ten sam problem. Jeden gość napisał, że mu się palila kontrolka. Żonglował oponami to tu to tam. W końcu sama zgasła :)

 

Mogliby gdzieś w insrukcji napisać jaka logika tym rządzi. Wygląda, że pamięta dwa komplety układów czujnik/położenie w aucie. Jak mu się trafi trzeci to wywala kontrolkę i zaczyna się uczyć nowych.

 

No nic, problem pewnie będzie znów jesienią :D

@polonus - Też mam komplety czujników na dwóch kompletach kół i nie maiłem do tej pory problemu - po przejechaniu paru kilometrów zasze "załapywały", ale.. gumiarz, u którego robię przekładki za każdym razem pyta czy są czujniki bo mówi, że w takim przypadku nie powinno zamieniać się kół miejscami. Ty zamieniłeś - może tu jest problem?

Teraz przypilnuję, żeby koła trafiły na swoje miejsca sprzed zmiany. Niestety mój gumiarz hołduje zasadzie rotacji przód tył, a ja nie dopilnowałem (tak dobrze poszło jesienią, że myślałem - wszystko jedno) :)

Wkurzają mnie tego typu problemy motoryzacyjne - dlaczego ktoś mnie zmusza bym miał komputer w wentylach??

Okazuję się, że o dziwo rozwiązanie z

Renault, we francuskich autach ze znaczkiem Nissana :D, nie jest takie najgorsze. Podobno nowy Avensis pamięta tylko jeden komplet czujników - inaczej ASO :o

 

Ps. Już zacząłem się rozglądać za Nissan Consult 4 :D

Edytowane przez polonus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kolejny przykład na to, że nie ma co pochopnie jeździć do ASO z każdą pierdołą. Oczywiście o ile to jest pierdoła, bo przecież kontrolki ciśnienia oleju ignorować nie będziemy. Bez czujników ciśnienia w oponach tymczasem obejść się można.

Z własnego doświadczenia z QQ (pewnie w Pulsarze jest podobnie) mogę napisać, że elektroniczny mózg tego auta jest mało cierpliwy i po pewnym czasie daje za wygraną.  :D Dzięki temu czujniki ciśnienia aktywują się same - prędzej czy później, ale jednak, a pasażera można wozić bez pasów, bo ostrzegawczy brzęczek też w końcu się wyłączy. :P

Wystarczy jedynie być twardszym od naszego bolidu i pokazać mu kto tu rządzi, by wiedział kto jest jego panem, a wtedy będzie nas słuchał i dobrze się prowadził.  :D  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 a drugi raz jak sie wbil wkret do opony, takze mimo wszystko warto to sprawdzic w serwisie.

Tu masz rację jak przebijesz oponę i ujdzie Ci powietrze to aż się prosi by pojechać do serwisu i zakleić dziurę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mike12345

Tu masz rację jak przebijesz oponę i ujdzie Ci powietrze to aż się prosi by pojechać do serwisu i zakleić dziurę.

Nawet nie uszlo powietrze, nie bylo widac, gdyby nie czujnik pewnie jezdziloby sie dalej, do czasu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądry czujnik, może na metal zareagował ...??, zresztą jakby mnie wkręt się wbił, nie powiem gdzie, też by się zapewne światełko zaświeciło.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurzają mnie tego typu problemy motoryzacyjne - dlaczego ktoś mnie zmusza bym miał komputer w wentylach??

 

W praktyce rozwiązanie "pasywne" bazujące na czujnikach ABS jest chyba mniej kłopotliwe - przynajmniej takie mam doświadczenia praktyczne. Brak problemów z przekładaniem kół czy czujnikami w ogóle, mniej fałszywych alarmów. Specjalnie ze względu na mojego Juke kupiłem sobie skaner TPMS, bo poza kontrolką producent nie przewidział żadnych dodatkowych informacji, a sama kontrolka zapala się tak z raz na miesiąc.  :rolleyes:

 

Mądry czujnik, może na metal zareagował ...??

 

Najprawdopodobniej ciśnienie spadło na tyle, że czujnik to zarejestrował, a wizualnie nie było jeszcze widać, że powietrza jest za mało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

... Specjalnie ze względu na mojego Juke kupiłem sobie skaner TPMS, bo poza kontrolką producent nie przewidział żadnych dodatkowych informacji, a sama kontrolka zapala się tak z raz na miesiąc.  :rolleyes:

Dziwne. W Pulsarze mamy opcję bieżącego podglądu w komputerze ciśnienia w poszczególnych kołach (4 położenia w dół od wskaźnika zużycia paliwa). Nie musi mi nic mrugać, bym w każdej chwili mógł tam zerknąć i dowiedzieć się, jakie aktualnie ciśnienie panuje w każdym z kół. Na początku eksploatacji zastanawiałem się, dlaczego w początkowym etapie jazdy zawieszenie jest jakby bardziej komfortowe, a po kilku (nastu) km robi się wrażliwe nawet na drobne nierówności na drodze. No i obserwując między zegarami ciśnienie w poszczególnych kołach zauważyłem, że po opuszczeniu garażu, na początku jazdy miałem nakazane 2,3 / 2,1 natomiast pod wpływem trakcji, tarcia, słoneczka ... potrafi z czasem wzrosnąć nawet o 0,3 w każdym z kół.

Ciekawe tylko, jak długo wytrzymują baterie w czujnikach, bo z tego co wyczytałem, "teoretycznie" czujniki są nierozbieralne, a bateria mało, że jest wewnątrz ich obudowy, to jeszcze zalana jakimś paskudztwem. To musiał wymyślić jakiś "gigant" intelektualny. Są gotowi zrobić wszystko, by wyczyścić nam portfele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ciśnienie wzrasta w miarę pokonywania trasy to rzecz normalna i nie musi mieć na to wpływu słoneczko. Jak długo wytrzymują baterie, ot pytanie za całe 100 punktów. W insygni która jest pod moim nadzorem wytrzymują już siódmy rok. A co do pomysłu by były nierozbieralne, masz rację gigant tyle że ekonomiczny to wymyślił tyle że ta ekonomika to nie dla klienta a dla firmy chyba, by miast baterii zmieniać cały czujnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne. W Pulsarze mamy opcję bieżącego podglądu w komputerze ciśnienia w poszczególnych kołach (4 położenia w dół od wskaźnika zużycia paliwa). Nie musi mi nic mrugać, bym w każdej chwili mógł tam zerknąć i dowiedzieć się, jakie aktualnie ciśnienie panuje w każdym z kół. Na początku eksploatacji zastanawiałem się, dlaczego w początkowym etapie jazdy zawieszenie jest jakby bardziej komfortowe, a po kilku (nastu) km robi się wrażliwe nawet na drobne nierówności na drodze. No i obserwując między zegarami ciśnienie w poszczególnych kołach zauważyłem, że po opuszczeniu garażu, na początku jazdy miałem nakazane 2,3 / 2,1 natomiast pod wpływem trakcji, tarcia, słoneczka ... potrafi z czasem wzrosnąć nawet o 0,3 w każdym z kół.

Ciekawe tylko, jak długo wytrzymują baterie w czujnikach, bo z tego co wyczytałem, "teoretycznie" czujniki są nierozbieralne, a bateria mało, że jest wewnątrz ich obudowy, to jeszcze zalana jakimś paskudztwem. To musiał wymyślić jakiś "gigant" intelektualny. Są gotowi zrobić wszystko, by wyczyścić nam portfele.

Biorąc pod uwagę prędkość odśrodkową jaka działa na czujnik,wstrząsy,temperatura itp,trudno wymagać aby bateria była wymieniana jak w zegarku.Najprościej zalać ją jakąś żywicą i spokój.żywotność baterii według doniesień jednej z gazet AM to jest około 10 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.żywotność baterii według doniesień jednej z gazet AM to jest około 10 lat

To by się potwierdzało, co prawda nie ta marka,  z tym co napisałem wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...