Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Hak składany czy stały ?


mariospeed
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Jaki hak polecacie do x-traila ? Ma ktoś doświadczenie jakiego producenta wybrać ?  Hak ma być używany do holowania przyczepki z łódka o łącznej masie 150 kg. Czy lepszy hak staly czy składany ?

 

Pozdrawiam.

R.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem hak na stałe ,bo po co go zdejmowac-kiedy w niczym nie przeszkadza?

Oprócz funkcji do jakiej normalnie służy dodatkowo dobrze sprawdza sie jako pewny "czujnik"cofania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Witam!

 

Jaki hak polecacie do x-traila ? Ma ktoś doświadczenie jakiego producenta wybrać ?  Hak ma być używany do holowania przyczepki z łódka o łącznej masie 150 kg. Czy lepszy hak staly czy składany ?

Jeżeli zamierzasz jeździć wyłącznie po terytorium PL, załóż stały - po co przepłacać. Natomiast jeżeli pojedziesz autem "na zachód", nie możesz jeździć z pustym hakiem, więc by nie zdrenowali Ci portfela, będziesz musiał go zdjąć. Decyzję podejmij w oparciu o powyższe. Co do marki, polecam Thule lub Westfalia - pewne i sprawdzone marki, no i haki tych firm nie będą po kilku latach wyglądały jak zardzewiały szajs ze złomowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam hak zdejmowany i ma pare zastosowan, poza holowaniem lodzi ja zdejmuje hak i wkladam w uchwyt haka uchwyt na rowery, lub orurowanie tylnie do ochrony auta. Pozatym jezdzenie z hakiem jest malo estetyczne i traci troche..... Szuwarkiem, w dodatku zdazylo mi sie walnac noga w hak, bol jak diabli, oraz pobrudzic spodnie, bo jakos nie mialem oslony

post-94241-0-26021700-1497634512_thumb.jpg

Edytowane przez Kazik_R52
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Ja mam wypinaną Westfalię i nie wypinam go nigdy. Wolę "trącać szuwarkiem", niż być obstukiwany od tylca. Wykorzystuję hak wyłącznie do zamocowania platwormy Thule na 2 rowery ... sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na terenie UE zgodnie z przepisami, wszystkie nowo zamontowane haki muszą mieć odczepiany zaczep kulowy. W Polsce nie dotyczy to haków zamontowanych przed przystąpieniem Polski do UE.

Nie mamy więc zbytnio wyboru nad typem haka - musi być demontowany. Inną kwestią jest sprawa jeżdżenia z takim hakiem bez przyczepy.

W przypadku najechania na nasz samochód innego samochodu pomimo, iż jesteśmy poszkodowani ubezpieczyć drugiego samochodu (sprawcy) może i ma prawo zwrócić się do nas na pokrycie części napraw sprawcy związanych ze szkoda wyrządzoną przez hak.

Ja mam hak montowany na dwie śruby i naprawdę nie stanowi to żadnego problemu z jego demontowaniem. Trzeba tylko chcieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazcie sie ale hak na stale to zwykle buractwo, szczegolnie z argumentacja,zeby nie obijali nas inni brrr...

Dla mnie to czyste hamstwo - jazda z samym hakiem (bez przyczepki)

Ten tzw. czujnik cofania z haka hm... stukniesz w czyjes auto i je uszkodzisz i co uciekniesz czy przyznasz sie?

Sorki ale trzeba takie zachowania nazywac po imieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazcie sie ale hak na stale to zwykle buractwo, szczegolnie z argumentacja,zeby nie obijali nas inni brrr...

Dla mnie to czyste hamstwo - jazda z samym hakiem (bez przyczepki)

Ten tzw. czujnik cofania z haka hm... stukniesz w czyjes auto i je uszkodzisz i co uciekniesz czy przyznasz sie?

Sorki ale trzeba takie zachowania nazywac po imieniu.

Stac mnie ma jacht to moze i na porzadny hak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazcie sie ale hak na stale to zwykle buractwo, szczegolnie z argumentacja,zeby nie obijali nas inni brrr...

Dla mnie to czyste hamstwo - jazda z samym hakiem (bez przyczepki)

 

popieram

 

producenci stosuja maskownkce, aby ukryc hak, bo to malo urodziwe

Edytowane przez Kazik_R52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam odpinany, ale na nim i tak cały czas jest zamocowany uchwyt na rowery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku kolizji hak nie jest wcale taki super, gdyz uderzenie w zderzak moze poskutkowac wymiana tylko zderzaka i absorbera, a uderzenie w hak moze uszkodzic podloge

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zamierzasz jeździć wyłącznie po terytorium PL, załóż stały - po co przepłacać. Natomiast jeżeli pojedziesz autem "na zachód", nie możesz jeździć z pustym hakiem, więc by nie zdrenowali Ci portfela, będziesz musiał go zdjąć. Decyzję podejmij w oparciu o powyższe. Co do marki, polecam Thule lub Westfalia - pewne i sprawdzone marki, no i haki tych firm nie będą po kilku latach wyglądały jak zardzewiały szajs ze złomowiska.

Bez zadnej obawy mozna jeździć po całej Unii z hakiem na stałe -nawet jak przepisy danego kraju mowia inaczej.oso

Gwarantuja to przepisy z Konwencji Wiedeńskiej :

"Konwencja Wiedeńska gwarantuje kierowcom poruszanie się po terenie państw sygnatariuszy z wyposażeniem pojazdu, które obowiązuje na terytorium kraju zarejestrowania pojazdu. Stąd właśnie wynika możliwość poruszania się z hakiem holowniczym nie ciągnącym przyczepy"

 

Ponadto z zapisach Konwencji Wiedeńskiej wynika, że policja drogowa nie ma prawa nakładania mandatu na kierowców samochodów z innych krajów za wyposażenie lub jego brak, które jest zgodne z prawem w kraju rejestracji tego pojazdu. Na przykład, policja niemiecka nie może w Niemczech karać polskich kierowców za brak lub nieodpowiednio wyposażoną apteczkę samochodową (w Polsce jest ona nieobowiązkowa, natomiast pojazdy zarejestrowane w Niemczech muszą ją mieć i to wyposażoną w ściśle określone środki medyczne), a polska policja na terenie Polski nie może karać kierowców niemieckich za brak gaśnicy, która w Niemczech nie jest obowiązkowa. Tym samym, jeżeli pojazd dopuszczony do ruchu w Polsce ma zamontowany na stałe hak, to zgodnie z Konwencją nie musi być on zdejmowany za granicą.

 

Od lat przynajmniej raz w tygodniu jestem w Niemczech,mam hak montowany na stałe ,byłem kontrolowany na drodze i hak w moim X-trailu nikogo nie interesował..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez zadnej obawy mozna jeździć po całej Unii z hakiem na stałe -nawet jak przepisy danego kraju mowia inaczej.oso

Gwarantuja to przepisy z Konwencji Wiedeńskiej :

"Konwencja Wiedeńska gwarantuje kierowcom poruszanie się po terenie państw sygnatariuszy z wyposażeniem pojazdu, które obowiązuje na terytorium kraju zarejestrowania pojazdu. Stąd właśnie wynika możliwość poruszania się z hakiem holowniczym nie ciągnącym przyczepy"

 

Ponadto z zapisach Konwencji Wiedeńskiej wynika, że policja drogowa nie ma prawa nakładania mandatu na kierowców samochodów z innych krajów za wyposażenie lub jego brak, które jest zgodne z prawem w kraju rejestracji tego pojazdu. Na przykład, policja niemiecka nie może w Niemczech karać polskich kierowców za brak lub nieodpowiednio wyposażoną apteczkę samochodową (w Polsce jest ona nieobowiązkowa, natomiast pojazdy zarejestrowane w Niemczech muszą ją mieć i to wyposażoną w ściśle określone środki medyczne), a polska policja na terenie Polski nie może karać kierowców niemieckich za brak gaśnicy, która w Niemczech nie jest obowiązkowa. Tym samym, jeżeli pojazd dopuszczony do ruchu w Polsce ma zamontowany na stałe hak, to zgodnie z Konwencją nie musi być on zdejmowany za granicą.

 

Od lat przynajmniej raz w tygodniu jestem w Niemczech,mam hak montowany na stałe ,byłem kontrolowany na drodze i hak w moim X-trailu nikogo nie interesował..

 

Tylko z Konwencją Wiedeńska to jest tak, że jak policjant za granicą się uprze to i tak wystawi Ci mandat, który z reguły opłacisz na miejscu. W drodze odwoławczej możesz się powołać na Konwencję i sprawę wygrać. Tylko kto po powrocie do kraju będzie wynajmował prawnika w celu anulowania mandatu. Chyba że jesteś biegły w języku i przepisach danego kraju w którym dostałeś mandat.

 

Z drugiej strony ktoś w Ciebie uderzy bardzo drogim samochodem (ferrari, rolls-royce, itp), a ubezpieczyciel powoła się na klauzule rażącego niedbalstwa nawet w OC (bo nie chciało ci się zdjąć haka) i będzie kazał się dorzucić do kosztów naprawy szkody, to wtedy zmienisz podejście do tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Z drugiej strony ktoś w Ciebie uderzy bardzo drogim samochodem (ferrari, rolls-royce, itp), a ubezpieczyciel powoła się na klauzule rażącego niedbalstwa nawet w OC (bo nie chciało ci się zdjąć haka) i będzie kazał się dorzucić do kosztów naprawy szkody, to wtedy zmienisz podejście do tematu.

Rozważania akademickie ,ktore  tylko w  teorii zakładają taką możliwość.

Identycznie jak sytuacja z załozonym orurowaniem auta.

Natomiast w rzeczywistości kiedy to jest wszystko legalnie założone ,homologowane ,ubezpieczyciel  nie bedzie sie osmieszał probując bawic sie  w jakies haczyki o"rażacym niedbalstwie"bo tylko straci czas i  dodatkowe koszta poniesie.

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mylisz sie, ubezpieczyciel wyda decyzje odmowna a czas i koszta poniesiesz Ty

jesli bedziesz chcial skierowac sprawe na droge sadowa bedziesz sie musial zmierzyc ze stadem kwalifikowanych prawnikow ubezpieczyciela, zaprawionych w takich bojach

 

podobnie jak i czesc 'przedpiscow' uwazam hak za element country tuningu (o ile mozna go odpiac i schowac) 

Edytowane przez borge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Borge,

Mam hak na stałe,jest  "wbity w dowód" ,jest homologowany i uwierz jeżdze z nim spokojnie  w Polsce i UE.

Przepraszam ale mnie wręcz naprawdę śmieszy takie bojaźliwe podejscie i wiara w wszechmocną siłę"stada kwalifikowanych prawników"bo tu nie ma o czym deliberować kiedy wszystko w aucie jest zgodne z prawem.

Na jakiej podstawie prawnej mieli by mi cokolwiek odmowic czy obciazac dodatkowymi kosztami -bo o to własciwie tu chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po EU możesz jezdzic jeśli spełniasz wymagania prawne Swojego kraju (bedacego członkiem EU)

Jeśli masz "papiery" na hak to nikt nic nie zrobi takiemu użytkownikowi. Co innego podczas wyjazdu poza EU

Elementy niestale np. kamizelka, lancuchy, gasnica, apteczka, alkomat itp. to mogą wymagac od każdego kierującego wg przepisów obowiązujących w danym kraju ale nie elementy stale pojazdu do jakich zaliczyć można "staly" hak holowniczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazcie sie ale hak na stale to zwykle buractwo, szczegolnie z argumentacja,zeby nie obijali nas inni brrr...  - używaj polskich znaków

Dla mnie to czyste hamstwo - jazda z samym hakiem (bez przyczepki) - ORTOGRAFIA, ORTOGRAFIA

Ten tzw. czujnik cofania z haka hm... stukniesz w czyjes auto i je uszkodzisz i co uciekniesz czy przyznasz sie? - stuknąłem wielokrotnie w swoje i nie ma śladu. Chyba ze sto razy.

Sorki ale trzeba takie zachowania nazywac po imieniu. - myśl zanim wydasz opinię lub pytaj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

Szanowni koledzy.

Nauczcie się jednego - spotykamy się tutaj by sobie pomagać, wymieniać poglądy, a nie, by oceniać innych i wzajemnie sobie ubliżać. To nie forum Onetu.

Stąd mój apel do Administracji, by wyczyścić ten temat z treści, wykraczające poza ogólnie przyjęte zasady wzajemnego poszanowania innych, czy po prostu dobrego wychowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie obrazcie sie ale hak na stale to zwykle buractwo, szczegolnie z argumentacja,zeby nie obijali nas inni brrr...  - używaj polskich znaków

Dla mnie to czyste hamstwo - jazda z samym hakiem (bez przyczepki) - ORTOGRAFIA, ORTOGRAFIA

Ten tzw. czujnik cofania z haka hm... stukniesz w czyjes auto i je uszkodzisz i co uciekniesz czy przyznasz sie? - stuknąłem wielokrotnie w swoje i nie ma śladu. Chyba ze sto razy.

Sorki ale trzeba takie zachowania nazywac po imieniu. - myśl zanim wydasz opinię lub pytaj!

 

 Blad popelnilem - ortograficzny, posypuje glowe popiolem

Jeśli walisz hakiem w Swoje auto to Twoja sprawa, ale jeśli zrobisz to w cudze auto to już chyba nie Ty będziesz ocenial czy cos się stało czy nie ale sam poszkodowany.

Czasem nie widać nic na zewnątrz a np. ramka na tablice wylamana lub naprezenia w zderzaku pokaza za jakiś czas "pajeczynke" na lakierze itp.

 

Mnie stuknal ktos z takim "czujnikiem parkowania" na parkingu, ladnych pare lat temu, nie zostawil kartki z numerem tel. ani z przeprosinami -nic.

Musialem wymieniac ramke i prostowac tablice z przodu -na zderzak już szkoda mi było kasy bo auto nie było "młode" (Opel Astra II).

 

"Sorki, ale trzeba nazywać takie zachowania po imieniu" ! - z tym mysleniem to może zacznij od Siebie.

 

Szanowni koledzy.

Nauczcie się jednego - spotykamy się tutaj by sobie pomagać, wymieniać poglądy, a nie, by oceniać innych i wzajemnie sobie ubliżać. To nie forum Onetu.

Stąd mój apel do Administracji, by wyczyścić ten temat z treści, wykraczające poza ogólnie przyjęte zasady wzajemnego poszanowania innych, czy po prostu dobrego wychowania.

 

Może masz racje, trzeba się opanować z wpisami, ale czasem trzeba tez napisac co się myśli o kierowcach ktorzy nie szanują innych na drodze / parkingu.

Jeśli sąsiad pali liscie pod moim ogrodzeniem to nie będę się usmiechal tylko powiem mu co o tym myśle.

... a zaczelo się chyba od tego, ze hak to dla niektórych taki czujnik cofania... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"... a zaczelo się chyba od tego, ze hak to dla niektórych taki czujnik cofania..."  - nikt nie niszczy nikomu aut. Dotknięcie kapslem jeszcze nic nie porysowało. Wygląda, że nie masz haka i doświadczenia. Każdy kto ma długo hak potrafi to bez problemu. A, że Ty nie potrafisz tego i się spinasz to Twój problem. Jak nie umiesz to i bez haka uszkodzisz komuś auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej "ciągniesz" ten BURACZANY taniec?

Daj już spokoj,.

 

Zycie pokazuje ze należy mieć trochę pokory i szacunku do innych.

Hak na stale będzie zawsze podwyzszal ryzyko uszkodzenia czyjegoś auta, bez względu na to jak bys to tlumaczyl.

 

BTW: Nie mam haka i nie zamierzam montować - nie mam takiej potrzeby. Jestem tylko parkingowa ofiara takich doświadczonych i radzących sobie jak Ty uzytkownikow haka na stale :) a wszyscy zakladaja cudowne kapselki chroniące nas przed skutkami uderzenia.

Wydaje mi się, ze za bardzo podekscytowales się tematem - wszystko wziales do Siebie. Nie spinaj się tak bo zaczynasz być za bardzo "agresywny"

Zapominasz ze nie jesteś jedynym użytkownikiem auta z hakiem stalym - hello... mam zla wiadowosc, ale sa jeszcze inni ludzie na tym swiecie, oprócz Ciebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"... a zaczelo się chyba od tego, ze hak to dla niektórych taki czujnik cofania..."  - nikt nie niszczy nikomu aut. Dotknięcie kapslem jeszcze nic nie porysowało. Wygląda, że nie masz haka i doświadczenia. Każdy kto ma długo hak potrafi to bez problemu. A, że Ty nie potrafisz tego i się spinasz to Twój problem. Jak nie umiesz to i bez haka uszkodzisz komuś auto.

Pier...cie Hipolicie,bo inaczej juz nazwac tego nie da sie!

Dziwne dlaczego od razu  nie ktorym kojarzy sie to z kaleczeniem innych aut? :|,kultura ,tudzież wiejskim tunningiem?

Czyzby ujawniały  sie jakies skryte  kompleksy pochodzeniowe ??

Moj X-trail jeździ wiecej w lesie ,po blotach,szutrze niz asfalcie i hak jako"czujnik cofania"sprawdza sie znakomicie.

Np.czesto przy nawrotach pomiedzy drzewami,czujniki cofania w takim przypadku głupieja w wysokiej trawie i pomiedzy lezacymi gałeziami sa normalnie bez uzyteczne,

Aby manewrować czy  moc nawrocic pomiedzy gęsto rosnacymi  drzewami ,nie uszkadzajac karoserii ,cofam aż dotknę  hakiem do przezkody.

Wtedy mam rzeczywisty znak ,ze dalej cofac nie da sie.

W garazu poza samochodem ,trzymam jeszcze choopera o słusznej pojemnosci.Oba mieszcza sie tylko na żyletki,czyli najpierw wjezdżam tylem i kiedy czuje oparcie auta hakiem o sciane,wtedy dopiero mieści się poprzecznie motor.

Moglbym podać  jeszcze wiele innych przykladow innego wykorzystania haka,na pewno nie do kaleczenia innych aut jak u osob bez wyobraźni z tym tylko sie dziwnie jakoś wszystko kojarzy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi te bardziej lub mniej w temacie.

W takim razie do rzeczy, moj wybor padł na hak firmy Steinhof z linku poniżej:

http://allegro.pl/hak-holowniczy-automat-nissan-x-trail-t32-2014-i6839833706.html

Czy ktos moze powiedzieć z wlasnego doświadczenia jak sie sprawuje ten konkretny model ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno mozna powiedziec. Ze jako czujnik cofania w lesie znakomicie pod warunkiem ze beda to wylacznie drzewa o min. 2 metrowej srednicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...