Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

QASHQAI J11 zgubiony kluczyk - dorobienie


Drakkar
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zgubiłem kluczyk, został mi jeden, rocznik auta to 2016, czy ktoś się orientuje jaki jest koszt zakodowania nowego kluczyka w serwisie Nissana? Ale domyślam się że tanio nie jest. Bo samemu chyba we własnym zakresie się nie da? Np może używany z allegro, czasami są takie oferowane w niskich cenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki jest koszt zakodowania nowego kluczyka w serwisie Nissana?

poszukac Ci numer telefonu do ASO?

ostatnio ktos z X-Trailem T31 telefonowal do ASO i powiedzieli 1100 PLN, pewnie u Ciebie bedzie podobnie

poszukaj sobie ten post i dowiesz sie jak jeszcze mozna zalatwic sprawe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, zgubiłem kluczyk, został mi jeden, rocznik auta to 2016, czy ktoś się orientuje jaki jest koszt zakodowania nowego kluczyka w serwisie Nissana? Ale domyślam się że tanio nie jest. Bo samemu chyba we własnym zakresie się nie da? Np może używany z allegro, czasami są takie oferowane w niskich cenach.

Nie wiem skąd jesteś,ale czasami w galeriach handlowych są warsztaty dorabiające klucze i u nich możesz i dorobić i zakodować.Podstawą jest okazanie dokumentu własności pojazdu i kodu klucza.Na pewno wychodzi to taniej niż w ASO. Są też niezależne warsztaty ,które oferują takie usługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a więc tak znalazłem ofertę zakodowania, mam niedaleko to podjadę może jeszcze dziś i wtedy napiszę coś więcej, kodowanie od ręki na poczekaniu nie muszę czekać jak w ASO nie raz się czeka nawet 2 tygodnie, aha i nie trzeba żadnego kodu klucza. Tak mówił pan który to będzie kodował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kodowanie od ręki na poczekaniu ... i nie trzeba żadnego kodu klucza. Tak mówił pan który to będzie kodował.

to jeszcze sie gleboko zastanow w jakich okolicznosciach utraciles brakujacy klucz, bo jesli w niejasnych to moze lepiej bedzie PRZEPROGRAMOWAC immobilizer i dopasowac do niego stary z kieszeni i nowy dorobiony

zeby w przyszlosci nie okazalo sie ze do Twojego samochodu sa 3 pasujace klucze a na parkingu puste miejsce

 

kazdy z nas szuka taniej alternatywy ale zastanow sie czy PAN ktory bedzie kodowal jest czlowiekiem godnym Twojego zaufania, w takich sytuacjach czasem lepiej jest kozrzystac z uslug kogos, kto ma np. certyfikat ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem, kazdy moze sobie wydrukowac co chce, nawet swoje fizys na okladce 'Time' jako czlowieka roku  ale nie kazdy moze otrzymac licencje Policji czy koncesje MSWiA ktore posiadaja unikatowe numery latwe do weryfikacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jeszcze sie gleboko zastanow w jakich okolicznosciach utraciles brakujacy klucz, bo jesli w niejasnych to moze lepiej bedzie PRZEPROGRAMOWAC immobilizer i dopasowac do niego stary z kieszeni i nowy dorobiony

zeby w przyszlosci nie okazalo sie ze do Twojego samochodu sa 3 pasujace klucze a na parkingu puste miejsce

 

kazdy z nas szuka taniej alternatywy ale zastanow sie czy PAN ktory bedzie kodowal jest czlowiekiem godnym Twojego zaufania, w takich sytuacjach czasem lepiej jest kozrzystac z uslug kogos, kto ma np. certyfikat ; )

Też chciałem powiedzieć że mocno bym się zastanowił nad skorzystaniem z takiej usługi w szczególności kogoś z okolicy, bo szczerze jakbym był złodziejem to na pewno byłbym najlepszym przyjacielem z takim gościem który na poczekaniu ludziom klucze koduje. Może facet jest całkiem uczciwy, ale jest to jakieś ryzyko ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też chciałem powiedzieć że mocno bym się zastanowił nad skorzystaniem z takiej usługi w szczególności kogoś z okolicy, bo szczerze jakbym był złodziejem to na pewno byłbym najlepszym przyjacielem z takim gościem który na poczekaniu ludziom klucze koduje. Może facet jest całkiem uczciwy, ale jest to jakieś ryzyko ;-)

A czy zastanawialiście się co z ubezpieczeniem w razie kradzieży samochodu? Ubezpieczyciel żąda dwóch kluczyków oryginalnych a nie dorabianych. Pozostaje wymiana zamków i wpis do książki serwisowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczyciel żąda dwóch kluczyków oryginalnych a nie dorabianych.

Pozostaje wymiana zamków i wpis do książki serwisowej.

ad. 1 mozesz zdefiniowac pojecie 'oryginalny'?

ad. 2 niekoniecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ad. 1 mozesz zdefiniowac pojecie 'oryginalny'?

ad. 2 niekoniecznie

Oryginalny to taki jaki dostałeś przy zakupie samochodu. Surowe klucze nie maja wytłoczenia przy nasadzie.

Wpis do książki serwisowej lub przy jej braku rachunek z wymiany zamków w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wedlug definicji ktora podales kazdy nastepny kluczyk nie bedzie oryginalny, nawet ten sprowadzony przez serwis 

moje 'niekoniecznie' odnosilo sie bardziej do 'wymiany zamkow' co przy zgubieniu jednego kluczyka jest metoda dosc rozrzutna, wystarczy nowy jeden klucz i przeprogramowanie immobilizera, wychodzi taniej nawet w ASO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

wedlug definicji ktora podales kazdy nastepny kluczyk nie bedzie oryginalny, nawet ten sprowadzony przez serwis 

moje 'niekoniecznie' odnosilo sie bardziej do 'wymiany zamkow' co przy zgubieniu jednego kluczyka jest metoda dosc rozrzutna, wystarczy nowy jeden klucz i przeprogramowanie immobilizera, wychodzi taniej nawet w ASO

 

Serwis sprowadza kluczyki i dorabia w przypadku zgubienia? Nie słyszałem o takim przypadku. W razie złamania, uszkodzenia to wiem że dorabiają na podstawie kodu dołączonego do nowych kluczyków przy zakupie auta. Zapytam w ASO jak to wygląda. Co w takim razie oznacza zapis w umowie z ubezpieczycielem o przekazaniu im kompletu oryginalnych kluczyków w przypadku kradzieży pojazdu? Może wystarczą dorobione  :) ?

Edytowane przez Author53
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czcza dyskusja o tym jak powinno być a jak jest, a jest tak, że jak nie masz OE kompletu lub całego wymienionego zestawu przez serwis, o odszkodowaniu z kradzieży możesz pomarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czcza dyskusja o tym jak powinno być a jak jest, a jest tak, że jak nie masz OE kompletu lub całego wymienionego zestawu przez serwis, o odszkodowaniu z kradzieży możesz pomarzyć.

Ciekawi mnie to dorabianie kluczyka w ASO? Czy traktowany jest jako oryginał czy kopia? Czy dorabiają uszkodzony czy zgubiony? Opinii w necie a także wyroków sądów jest wiele co do kompletności kluczy i ich oryginalności. Nawet na korzyść posiadacza samochodu. Wszystko okazuje się zależy od zapisów w OWU

Edytowane przez Author53
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie to dorabianie kluczyka w ASO? Czy traktowany jest jako oryginał czy kopia? Czy dorabiają uszkodzony czy zgubiony? 

mysle ze dla ASO to bez roznicy, zglasza sie wlasciciel pojazdu z jego dokumentami i 'blaszka z cyferkami' wzoru klucza, i po wniesieniu stosownej oplaty dostaje co zamawia

problem powstaje na linii wlasciciel - ubezpieczyciel i temat jest ciekawszy niz wydaje sie na pierwszy rzut oka

okazuje sie za majac AC i zglaszajac fakt utraty* kluczyka ubezpieczycielowi, ten pokryje koszty wymiany zamkow i kodowania kluczykow

 

styuacja jest w miare klarowana kiedy do incydentu z kluczykiem dochodzi w czasie trwania posiadania przez nas auta, komplikuje sie gdy kupujemy od kogos auto nie majac swiadomosci ze np. jeden z kluczykow nie jest oryginalny

ubezpieczamy auto w dobrej wierze, ubezpieczyciel inkasuje stosowne skladki a kiedy zachodzi koniecznosc wyplaty odszkodowania za skradzione auto, przeprowadza badania mechanoskopijne i w przypadku stwierdzenia nieoryginalnosci odmawia wyplaty ubezpieczenia

mysle ze sprawa jest do wygrania w sadzie, gdzie bedzie mozna wykazac ubezpieczycielowi brak starannosci przy zawieraniu ubezpieczenia (jesli np. nie oszacowal oryginalnosci kompletu kluczy przed zawarciem umowy), wiaze sie to oczywiscie z kopaniem z koniem ale moze nie byc innego wyboru

 

okazuje sie ze blahe z pozoru wydarzenie, ma wiele ciekawych aspektow

wniosek taki ze utrate kluczyka nalezy zglosic ubezpieczycielowi

 

* - utrata moze byc okolicznoscia  rozmaitych wydarzen i pewnie kradziez albo rozboj nie bedzie budzil watpliwosci ubezpieczyciela, tak zgodnie ze znanymi, ich wczesniejszymi praktykami, nalezy domniemywac ze 'zagubienie' narazi nas na odmowe wyplaty odszkodowania a juz co najmniej na jego pomniejszenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze dla ASO to bez roznicy, zglasza sie wlasciciel pojazdu z jego dokumentami i 'blaszka z cyferkami' wzoru klucza, i po wniesieniu stosownej oplaty dostaje co zamawia

problem powstaje na linii wlasciciel - ubezpieczyciel i temat jest ciekawszy niz wydaje sie na pierwszy rzut oka

okazuje sie za majac AC i zglaszajac fakt utraty* kluczyka ubezpieczycielowi, ten pokryje koszty wymiany zamkow i kodowania kluczykow

 

styuacja jest w miare klarowana kiedy do incydentu z kluczykiem dochodzi w czasie trwania posiadania przez nas auta, komplikuje sie gdy kupujemy od kogos auto nie majac swiadomosci ze np. jeden z kluczykow nie jest oryginalny

ubezpieczamy auto w dobrej wierze, ubezpieczyciel inkasuje stosowne skladki a kiedy zachodzi koniecznosc wyplaty odszkodowania za skradzione auto, przeprowadza badania mechanoskopijne i w przypadku stwierdzenia nieoryginalnosci odmawia wyplaty ubezpieczenia

mysle ze sprawa jest do wygrania w sadzie, gdzie bedzie mozna wykazac ubezpieczycielowi brak starannosci przy zawieraniu ubezpieczenia (jesli np. nie oszacowal oryginalnosci kompletu kluczy przed zawarciem umowy), wiaze sie to oczywiscie z kopaniem z koniem ale moze nie byc innego wyboru

 

okazuje sie ze blahe z pozoru wydarzenie, ma wiele ciekawych aspektow

wniosek taki ze utrate kluczyka nalezy zglosic ubezpieczycielowi

 

* - utrata moze byc okolicznoscia  rozmaitych wydarzen i pewnie kradziez albo rozboj nie bedzie budzil watpliwosci ubezpieczyciela, tak zgodnie ze znanymi, ich wczesniejszymi praktykami, nalezy domniemywac ze 'zagubienie' narazi nas na odmowe wyplaty odszkodowania a juz co najmniej na jego pomniejszenie

 Z tym że badania mechanoskopijne przeprowadza się na oryginalnym kluczyku "kluczyki lub jeden z kluczyków fabrycznych, które zostały zgłoszone w deklaracji ubezpieczeniowej noszą ślady dalszego kopiowania, co niejednokrotnie w opinii ubezpieczyciela świadczy o istnieniu jeszcze innych kluczyków do skradzionego pojazdu, i co zdaniem ubezpieczyciela zataił poszkodowany".

Problem w tym że nigdy nie jesteśmy pewni czy kluczyk, w czasie eksploatacji samochodu, nie został skopiowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musisz a nawet nie powinienes cytowac calego mojego posta jesli odpowiadasz bezposrednio pod nim (sic!)

 

to o czym wspomniales zaznaczylem w swoim poscie: '... sytuacja jest w miare klarowana kiedy do incydentu z kluczykiem dochodzi w czasie trwania posiadania przez nas auta, komplikuje sie gdy kupujemy od kogos auto nie majac swiadomosci ze np. jeden z kluczykow nie jest oryginalny...'

ubezpieczyciel przy zawieraniu umowy pyta o oryginalne klucze zupelnie nie troszczac sie czy sa jakies dodatkowe i czy te zgloszone jako oryginalne sa nimi rzeczywiscie

jesli chca w przyszlosci kontestowac oryginalnosc takiego klucza powinni PRZED zawarciem umowy zbadac stan faktyczny, nie wszyscy w tym kraju sa bieglymi z dziedziny mechanoskopii

 

kiedy podpisywalem ostatnio umowe ubezpieczeniowa poproszono mnie o okazanie oryginalnych kluczykow i wtedy pryszczaty przedstawiciel ubezpieczyciela pstryknal telefonem komorkowym ich zdjecie

klucze byly ze zlozonymi do wnetrza grotami, utrwalony wizerunek przedstawial jedynie obudowy kluczykow, na pytanie czy groty nie powinny zostac rozlozone i tak sfotografowane, spojrzal na mnie malo rozumiejac o co pytam i odjechal w sina dal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie uwieczniono kluczyków na foto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie uwieczniono kluczyków na foto...

I czar prysł. Nie masz "rodzinnego" zdjęcia :)

Jak ubezpieczasz u dilera przy zakupie to nie wzywają fotografa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio odbyło się bez sesji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...