Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[TINO] Nissan Almera Tino


Gość kwamar
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość wiertarka11

od kolektora idzie do interkulera tylko jest jeden grugy. :P

Mechanika mam - szwagier myśle że coś poradzi :diabel:

 

[ Dodano: Nie 21 Gru, 2008 22:58 ]

jutro pojadę to zobaczymy co i jak :522:

 

[ Dodano: Pon 22 Gru, 2008 08:17 ]

--------------------------------------------------------------------------------

 

od kolektora idzie do interkulera tylko jest jeden grugy.

:mikolaj:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łatwo powiedzieć-znajdz dobrego mechanika,

może taniego albo drogiego to bym znalazł a kazdy mowi ze jest najlepszy a inni to tylko psuja, jak przyjdzie do placenia to kazdy sie użala ze drogo bo to i tamto a jak przyjade do reklamacji to tysiąc powodów wymysla

 

z doswiadczenia wiem ze z reguły dobry sie ceni i nie jest tani, ale ... tylko ze swieczka szukac takiego ktory naprawde zna sie na rzeczy i udzieli fachowej rady albo po prstu powie ze nie wie i zaproponuje w tym celu inny zaklad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wiertarka11

prawda prawda nie brakuje baranów i naciągacz. Powiedzą że to i tamto wymienili a potem okazuje się że połowa części wcale nie była wymieniona a kasa wzięta i to nie mała :!!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,zastosowałem się do Waszych porad odnośnie zawrka zwrotnego,u mnie nie wiele pomógł.Na szczęście nie obcinałem wężyka tylko dosztukowałem,więc przy wymianie filtra pewnie go zdejmę.Wcześniej nie sprawdzałem akumulatora który mi wczoraj padł :( Dzisiaj zakupiłem Centre Future 760A77Ah (349pln) autko odpaliło na tyk,nie wiem jakiej firmy był stary akumulator ale był raczej za słaby do Tino 72065Ah,może handlarz podmienił ;)

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, ze względu na przeprowadzkę byłem odcięty do dzisiaj od internetu. Dzisiaj wracam i chcę Wam przekazać może trochę spóźnione, ale szczere życzenia Noworoczne: Życzę Wam, zdrowia, pomyślności i masę zadowolenia z jazdy Tino i jak najmniej awarii w Nowym Roku 2009 :one:

W Niemczech też jest ostra zima. Ja mieszkam blisko granicy holenderskiej i tu rzadko jest mróz i śnieg, ale od kilku dni i tu daje ostro o sobie znać. Jest kilka cm śniegu i mróz do -15 stopni. To moja pierwsza zima z Tino i z zadowoleniem stwierdzam, że w tych warunkach, mój dieselek zapala od kopa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co sadzicie o dolewaniu ulepszaczy

1 raz autko nie odpaliło przy - 18

Ile ludzi tyle gustów, jak Ci przy -18 nie chciało odpalić, sprawdź filtr paliwa czy nie jest zablokowany, a nie myśl teraz o ulepszaczach. Sprawne auto nie potrzebuje tego typu wynalazków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herson ma rację! Podstawa to jesienią przed mrozami spuścić wodę z filtru paliwa lub go wymienić. Zaworek z rurką jest na spodzie filtra, w trudno dostępnym miejscu, ale jest to wykonalne. Chwytamy kciukiem i palcem wskazującym za motylek u nasady zaworka i przekręcamy kilka obrotów. Woda, a potem olej napędowy zacznie spływać pod samochód. Ja stosuje depresator od jesieni i dolewam go przy każdym tankowaniu aż do wiosny. Stosowanie depresatora jak są już mrozy, to tzw musztarda po obiedzie :-)

 

Wiele osób zastanawia się skąd jest woda w baku. Czy na stacji dolewają? Nie, to para wodna znajdująca się w powietrzu, skrapla się na ściankach baku i wpada do paliwa. Dzieje się tak szczególnie jesienią, gdy są znaczne różnice temperatur w ciągu doby. Taki efekt można częściowo zredukować, utrzymując wysoki poziom paliwa w baku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszły mrozy!! i kłopoty!!

Almerka 2,2Di pali ładnie ale!! przy -19 co?? nie może wejść na obroty!! z wylotu idzie biały śmierdzący dym!! nawet jak temp.silnika jest OK RATUNKU!!

 

Czy wyczyszczenie odstojnika pomoże??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może choc nie musi, lepiej wymienic od razu filtr paliwa, bo objawy ewidentnie wskazują na jego blokowanie. Zostaw go na chodzi przez godzinę na jałowym, a wszystko wróci do normy. Ja miałem taką sytuację wczoraj, tylko dziwne, bo przed zimą filtr miałem wymieniany.

 

A teraz coś odnośnie tzw ulepszaczy czy dodatków typu XERAMIC DIESEL tzw depresator paliwa, ułatwiający wiązanie cząstek parafiny.

Otóż jakiś czas temu, kupiłem w/w z nazwy produkt i zostawiłem go w bagażniku. Ostatnie dwa dni mrozów, kiedy wczoraj rano było u mnie -23, a dzisiaj -15 sprawiły, że ów "cudowny" specyfik, z postaci ciekłej, zamienił się w stałą, a dzisiaj wieczór przy temperaturze -6 stopni jest to galareta w zamarzniętym kawałkiem w środku......

Na butelce jest napisane wielki wołami "do -40 stopni" :diabel2:

Teraz już wiecie, jak skuteczne mogą by tego typu specyfiki, skoro same potrafią zamarznąc przy temperturze, ledwie połowy wartości dla, której mają działac.

Czy może to odosobniony przypadek i trafny egzemplarz?

Nie wiem. Wiem jedynie, że mój sceptycyzm co do tego typu specyfików, został potwierdzony, a teoria że sprawne auto, zawsze odpali i pojedzie, jest jak najbardziej właściwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich i zarazem życze wszystkiego naj w nowym roku.A wracając do rzeczywistości to popieram HERSONA w temacie depresatorów ,stosowałem to od momentu sprowadzenia auta czyli od wiosny zeszłego roku a gdy temperatury zaczęły się obniżać to czy z tym środkiem czy bez niego to problem z odpalaniem przy minusowych temp.mam nadal.Do -6 odpala za pierwszym ale im zimniej tym dłużej trzeba kręcić.Powymieniałem już wszystko co związane jest z układem paliwowym(filtr,niektóre przewody i opaski na nich,założyłem zaworek zwrotny,nie wymieniłem jeszcze tylko świec-choć mechanik stwierdził,że są ok ale i to zrobie).Powiem wam,że już się przyzwyczaiłem do oporu jaki mi stawia tinuś z samego rana.Morze ten typ tak ma.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jacekzet2

witam

autko już pali na pyk...

co zrobiłem

1 doładowałem akumulator bo go zajechałem po próbach odpalenia (akumulator jest sprawny)

2 filtr jest ok (sprawdzał mechanior)

3 dodatek dobrego specyfiku ale tylko 50% tego co podają na odwrocie buteleczki na parafine(zalecenie mechaniora )

4 dodatek dobrego specyfiku ale tylko 50% tego co podają na odwrocie buteleczki na na wodę (inny specyfik)

odpala autko przy -11 rano

więc mam nadzieje że będzie wszycho grało

3 razy uruchamiam świece do pykniecia

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Wiem jedynie, że mój sceptycyzm co do tego typu specyfików, został potwierdzony, a teoria że sprawne auto, zawsze odpali i pojedzie, jest jak najbardziej właściwa.

Teoria słuszna, ale ocena depresatora mylna, bo chyba nie znasz zasady działania depresatora. To że w niskiej temperaturze robi się żelowata masa, to piszą o tym nawet w instrukcji.

 

Powiem wam,że już się przyzwyczaiłem do oporu jaki mi stawia tinuś z samego rana.Morze ten typ tak ma.Pozdrawiam.

Może Twój typ tak ma, bo mój typ odpala bez problemów nawet przy - 17!

 

3 razy uruchamiam świece do pykniecia

No, to szykuj kasę na nowe świece i akumulator :)

Czas wyłączania świec jest zależny od temperatury otoczenia. Wraz z obniżaniem się temperatury, czas grzania się wydłuża. Jak już pisałem chyba 10 razy, zgaśnięcie kontrolki nie oznacza, że świeca przestała być zasilana!

 

Zanim zaczniecie wypisywać następne bzdety, to poczytajcie np. to: http://www.autoflesz.pl/artykuly/8,Poranny...y_a_paliwo.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria słuszna, ale ocena depresatora mylna, bo chyba nie znasz zasady działania depresatora. To że w niskiej temperaturze robi się żelowata masa, to piszą o tym nawet w instrukcji.

Nie znam, dlatego napisalem co napisalem, a na opakowaniu, o galarecie nie ma ani slowa. Poza tym, galareta galaretą, a czesc ktora calkowicie zamarzla, to juz postac stała płynu, co raczej nie jest normalne dla takiego "pomocnika", cokolwiek byś nie napisał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w Nowym Roku,

cieszę się, że takie tematy na czasie chodzą. Mnie również przytrafiła się ostatnio awaria układu paliwowego, po zalaniu baku (konkretnie na Neste w Jankach pod W-wą) dojechałem do Łodzi na nierówno pracującym silniku. Następnego dnia silnik chodził bardzo nierówno, a po nocy już go nie odpaliłem, tzn. dymił i po chwili gasł. Na szczęście uszkodzeniu czyli zużyciu uległ tylko filtr paliwa i po jego wymianie wszelkie dolegliwości ustąpiły, ale czarne myśli już miałem. Także pomijając wszystkie inne problemy związane z zimą, uważajcie na to, czym zalewacie. Ja również dolewam depresatora w zalecanych ilościach i do tej pory nie zawiodłem się na moim Tino zimą. Tak na marginesie mój mechanik nie założył filtra Ashiki ,który kupiłem ze sklepu Motokom, ponieważ wg niego ma on zbyt delikaną konstrukcję i nie nadaje się do pracy w polskich niskich temp.

 

Dzięki Robert za linka, bardzo rzeczowe informacje.

Tutaj świeża porcja sprzed paru dni:

http://www.autoflesz.pl/artykuly/2848,Pora...umulatorem.html

Pozdrawiam i życzę spokojnego podejścia do życia i do auta na Nowy Rok,

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to mamy Intenet i forum, aby wymieniać się informacjami i radami. Każdy ma prawo wyrażać własne opinie, ale przed tym warto poczytać, bo łatwo powstają mity, które nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością. Tę uwagę nie kieruję do nikogo personalnie, tylko całkiem ogólnie. Często się zdarza, że padają pytania, na które na forum są gotowe odpowiedzi, ale nie wszystkim chce się czytać :P

 

Dzięki Radek za życzenia i ja również podpisuję się pod nimi. Błysk Twoich reflektorów, przynosi pozytywną energię i tak trzymaj :one:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki że tak późno zajmuje głos na temat mrozów ale brak czasu mi naprawde doskwiera i za bardzo nie lubie zabierać głos publicznie. Ale wracając do tematu zimy to niestety ja również miałem kłopoty z paliwem przy tych wielkich mrozach, specjalnie napisalem z paliwem bo pracując na stacji i to niby zagranicznej wiem że prawie wszystkie paliwa pochodzą z polskich petrochemii i jest ten dieselek niestety nie ulepszany na zime. Tylko nieliczne są typowo importowane i poznacie je po cenie bo niestety są znacznie droższe od pozostałych za sprawą podatków i tak najwyższych w UE. A jeśli chodzi o ulepszacze to w moim skromnym doświadczeniu poza denaturatem ( ok200ml/na zbiornik) w celu wytrącenia wody i firmowych ulepszaczy STP to reszta jest delikatnie mówiąc do d... Można to łatwo sprawdzić wcześniej umieszczając ów produkt w zamrażalce, płyny do spryskiwaczy te zimowe również, oczywiście w mniejszych pojemnościach. I zobaczycie jaki syf nam sprzedają. A przy okazji mam pytanie odnosnie naszych autek: jak szybko i do jakiej temperatury (na wskaźniku) nagrzewały sie Wasze dieselki w te największe mrozy , bo moja po przejechaniu ok15 km dopiero uniosła się wskazówka ale nie podeszła nawet do połowy wskaźnika. Moje auto pochodzi i Italii południowej i podejrzewam,że tam używają innych termostatów albo wcale ich nie używają . Sorki za przydługą treść ale tak ze mną jest - jak milcze to na całego a jak gadam to do oporu . Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo moja po przejechaniu ok15 km dopiero uniosła się wskazówka ale nie podeszła nawet do połowy wskaźnika.

w największe mrozy wskazówka dochodziła prawie do połowy, normalnie przy tych temperaturach co teraz, to tak po 10km wskazówka jest tuż przed połową (i tak zostaje). sprawdź termostat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki że tak późno zajmuje głos na temat mrozów ale brak czasu mi naprawde doskwiera i za bardzo nie lubie zabierać głos publicznie. Ale wracając do tematu zimy to niestety ja również miałem kłopoty z paliwem przy tych wielkich mrozach, specjalnie napisalem z paliwem bo pracując na stacji i to niby zagranicznej wiem że prawie wszystkie paliwa pochodzą z polskich petrochemii i jest ten dieselek niestety nie ulepszany na zime. Tylko nieliczne są typowo importowane i poznacie je po cenie bo niestety są znacznie droższe od pozostałych za sprawą podatków i tak najwyższych w UE. A jeśli chodzi o ulepszacze to w moim skromnym doświadczeniu poza denaturatem ( ok200ml/na zbiornik) w celu wytrącenia wody i firmowych ulepszaczy STP to reszta jest delikatnie mówiąc do d... Można to łatwo sprawdzić wcześniej umieszczając ów produkt w zamrażalce, płyny do spryskiwaczy te zimowe również, oczywiście w mniejszych pojemnościach. I zobaczycie jaki syf nam sprzedają. A przy okazji mam pytanie odnosnie naszych autek: jak szybko i do jakiej temperatury (na wskaźniku) nagrzewały sie Wasze dieselki w te największe mrozy , bo moja po przejechaniu ok15 km dopiero uniosła się wskazówka ale nie podeszła nawet do połowy wskaźnika. Moje auto pochodzi i Italii południowej i podejrzewam,że tam używają innych termostatów albo wcale ich nie używają . Sorki za przydługą treść ale tak ze mną jest - jak milcze to na całego a jak gadam to do oporu . Pozdro :)

 

ja tez mam 2.2di z wloch, po 3km wskazowka jest na oczatku skali, po 10 juz na srodku i tak juz pozostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki że tak późno zajmuje głos na temat mrozów ale brak czasu mi naprawde doskwiera i za bardzo nie lubie zabierać głos publicznie. Ale wracając do tematu zimy to niestety ja również miałem kłopoty z paliwem przy tych wielkich mrozach, specjalnie napisalem z paliwem bo pracując na stacji i to niby zagranicznej wiem że prawie wszystkie paliwa pochodzą z polskich petrochemii i jest ten dieselek niestety nie ulepszany na zime. Tylko nieliczne są typowo importowane i poznacie je po cenie bo niestety są znacznie droższe od pozostałych za sprawą podatków i tak najwyższych w UE. A jeśli chodzi o ulepszacze to w moim skromnym doświadczeniu poza denaturatem ( ok200ml/na zbiornik) w celu wytrącenia wody i firmowych ulepszaczy STP to reszta jest delikatnie mówiąc do d... Można to łatwo sprawdzić wcześniej umieszczając ów produkt w zamrażalce, płyny do spryskiwaczy te zimowe również, oczywiście w mniejszych pojemnościach. I zobaczycie jaki syf nam sprzedają. A przy okazji mam pytanie odnosnie naszych autek: jak szybko i do jakiej temperatury (na wskaźniku) nagrzewały sie Wasze dieselki w te największe mrozy , bo moja po przejechaniu ok15 km dopiero uniosła się wskazówka ale nie podeszła nawet do połowy wskaźnika. Moje auto pochodzi i Italii południowej i podejrzewam,że tam używają innych termostatów albo wcale ich nie używają . Sorki za przydługą treść ale tak ze mną jest - jak milcze to na całego a jak gadam to do oporu . Pozdro :)

 

ja tez mam 2.2di z wloch, po 3km wskazowka jest na oczatku skali, po 10 juz na srodku i tak juz pozostaje.

 

 

Witam.(Mój składany w Hiszpanii na niemiecki rynek) i u mnie z nagrzewaniem jak wyżej.Więc chyba wszystko jest w normie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...