Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Kokpit. Cofnięcie fotela w T II


Gość sew
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

sew: Nie cofałem fotela (ani licznika ;)) hehe, ale odkręcałem oba przednie fotele razem z prowadnicami celem gruntownego posprzątania i myślę, że najprościej i najszybciej było by dospawać odpowiedni kawałek "szyny", potem szlifowanie itd. tylko takie rozwiązanie może utrudnić przykręcenie śrub mocujących do podłogi ;| no ale w ten sposób nie ingerujesz w fotel i nie wiercisz podłogi.

 

.. to ile ty mierzysz 2,5 m? :)

 

pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sew, ja mam propozycję nie do odrzucenia. Sprzedaj furę i kup Terrano jedynkę :) Wiem co piszę. Jeździłem dwójką. Raz pokonałem trasę z Londynu jednym rzutem (plus przyczepa kempingowa) i się strasznie wymęczyłem. Teraz mam stare terrano i jest mi wygodnie, nawet na długich trasach. Siedzi się w nim podobnie jak w niskiej osobówce, a nie jak na stołku w stylu Seicento. I tu najważniejsze: mam 202 cm wzrostu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyneczka panie kolego to tylko dla wytrwałych :D Jak trza remontów porobić.

 

 

Ja jak oddałem ostatnio na remont ramy to się modliłem o ulewy, żeby facet się wziął za moje auto a nie za robienie koparką po okolicy :D

 

 

Ale fakt. Wróciłem właśnie z trasy 500km i nawet nie czuję tego dystansu na plecach i nogach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z terenowych szaleństw. Badałem nieznane tereny jadąc po świeżych śladach quadów w gliniastej drodze. Z każdym kilometrem robiło się coraz stromiej i niebezpieczniej. W końcu wjechałem w takie błotniste zbocza, że przed zsunięciem się ze stromej góry w dół i prawdopodobnie koziołkowaniem chroniły mnie drzewa, o które się obijałem sunąc bokiem w dół. Wróciłem poobijany i zadowolony. W lśniącym, nawoskowanym i o 10 lat młodszym Terrano nie zniósł bym tego psychicznie.

Koledzy mają odpowiedź na co się zdecydować. Staruch w teren i lśniące seicento na asfalt.

 

 

Pytanko do Slayera. Dużo u was kroją za remont ramy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, kroją i to sporo :D Cena potrafi dojść do 2 tysi jak się nie ma znajomego mechaniora.

 

Tak się składa, że akurat gość co mi robił był uczniem mojej mamy i zrobił taniej. Mnie wyszło 800zł, rama była mocno zardzewiała od mocowania tylnych wahaczy (a raczej jej nie było ;) ) No i jeszcze mi progi połatał.

 

A mechanik w popularnym w mojej mieścinie zakładzie powiedział, że się w 5 tysiącach nie zamknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź, Slayer. Myślę że do tysiaka bym się szarpnął, no ale jeżeli ktoś chce 5000 to trzeba będzie samemu się z tym rozprawić. Terrano już zaczął się dopominać o więcej uwagi z mojej strony i zostawia plamy benzyny. Poza tym most zaczął wibrować. Za dużo tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...