Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Help!Jak pozbyć się wrednego gryzonia?!?


Gość himek1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, oto mój przypadek.Rano wsiadam do Navki i zdumiony zauważam porozrywane faktury,zdartą etykietę z niedopitego isostara,kupkę na desce a w schowku nadżartą GWARANCJĘ Navary!Mało tego,gdy otworzyłem maskę stwierdziłem bardzo agresywne ślady nadgryzania na przykrywce zbiornika od spryskiwaczy! Interesują mnie wszystkie,jakiekolwiek zasłyszane przez was sposoby na najskuteczniejsze i najszybsze pozbycie się tego paskudztwa.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawić na noc kota w samochodzie. Koty są bardzo odporne na mrozy więc nie powinno mu się nic stać. Jak gryzoń go poczuje to już więcej nie wejdzie. Swoja drogą to ciekawe jak on się dostał do wnętrza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawić na noc kota w samochodzie. Koty są bardzo odporne na mrozy więc nie powinno mu się nic stać. Jak gryzoń go poczuje to już więcej nie wejdzie. Swoja drogą to ciekawe jak on się dostał do wnętrza?

 

Moim zdaniem glupi pomysl gdyz kot moze uszkodzic siedzenia, i inne czesci tapicertki czego chyba nikt nie chcialby doswiadczyc. Poza tym jesli kot zalatwi sie w aucie bardzo ciezko bedzie pozbyc sie widocznych i zapachowych sladów :(:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza jest kostka od wc wsadź jedną gdzieś w rejon silnika i żadna wredota nie wejdzie.

 

NIe truj niczym bo czytałem o przypadku zdechnięcia takiego pożeracza w kanaliku wentylacji:) troche roboty potem jest z odinstalowaniem zwłok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem to trochę z przymrużeniem oka ale mój kot został parę razy zamknięty na noc w aucie (przypadkowo oczywiście) i w swojej mądrości sikał na gumowy dywanik :one: Tapicerki w złości nie pogryzł ;)

 

Co do gryzoni to pojawiały się na forum podobne tematy i ciężko jest się ich pozbyć. Żadne ultradźwięki z allegro i podobne patenty nie działają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastaw pułapkę na myszy gdzieś na dywaniku pasażera.. jeśli mysz się nie złapie to może chociaż teściowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kotem się boję bo mam skóry a siedzenia potrafią kotki zmasakrować...Ale ta kostka WC mnie zaintrygowała,napisz jaka to ma być bo słyszałem,że określone aromaty przyciągają gryzonie bardziej.Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już ktoś napisał, najprostsze sposoby są najlepsze, zastaw pułapkę na myszy w samochodzie i po sprawie.

 

ps. świetnie się łapią na nadziewaną czekoladę Wedla, to nie żart, wszystki serki i inne cuda wymiękają:D

 

w garażu trzymasz samochód czy na ulicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na innym forum przerabialiśmy tten temat i naprawdę każdy kto zastosował kostke nie miał ponownego problemu, a dodam że ze dwie osoby miały powtarzające się napady wszystkojadów, i po zainstalowaniu kostki problem nie powtórzył się nigdy.

Co do rodzaju zapachu to nikt nie pisał ale najlepsza chyba najbardziej śmierdząca :)

 

[ Dodano: Wto 13 Sty, 2009 22:39 ]

zastaw pułapkę na myszy w samochodzie i po sprawie.
to nie była mysz !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najszybsze pozbycie się tego paskudztwa.Pozdrawiam

Jedź w teren .... utop szczura :diabel2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie cenne rady.Parkuję auto w garażu więc nie wiem czy jest bardziej narażone czy mniej niż na dworzu...ale łowy zakończone sukcesem!Pułapka plus słoninka wędzona o smaku paprykowym dały mi dziś rano piękny widok. :) Natomiast ten artykuł nie napawa optymizmem, tym bardziej że cały dzień mi waliło myszami w samochodzie...i to z kratek.Słyszałem legendę że to ta złapana mogłaby tak zasmrodzić okolicę na cały dzień.Co w tej sprawie mówią Wasze doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość leszek710309

Witam wszystkich!!!!

A pro po gryzoni , znajomy parkuje swoją vectrę w garażu, aż tu pewnego razu stwierdził że nie ma żadnych świateł z przodu. Po otwarciu maski okazało się że szczur robił sobie gniazdo w jego autku i wyżarł 40 cm. instalacji!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwagier w germańcach miał problem w bmw z kunami - pacyfikowały komorę silnika. Kupując Navarę zamontował jakieś ustojstwo ultradźwiękowe i nie miał jeszcze wizyty.

 

Daj ogrzewanie na fula, zapuść jakąś hardcorwą muze na fulla ;)

 

wsiadam do Navki i zdumiony zauważam porozrywane faktury,zdartą etykietę z niedopitego isostara,kupkę na desce a w schowku nadżartą GWARANCJĘ Navary!Mało tego,gdy otworzyłem maskę stwierdziłem bardzo agresywne ślady nadgryzania na przykrywce zbiornika od spryskiwaczy!

 

A którędy przełazi gryzoń? :550:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemożliwe, musiałaby najpierw poleżakować przez tydzień.

może już druga leżakuje :diabel2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie cenne rady.Parkuję auto w garażu więc nie wiem czy jest bardziej narażone czy mniej niż na dworzu...ale łowy zakończone sukcesem!Pułapka plus słoninka wędzona o smaku paprykowym dały mi dziś rano piękny widok. :) Natomiast ten artykuł nie napawa optymizmem, tym bardziej że cały dzień mi waliło myszami w samochodzie...i to z kratek.Słyszałem legendę że to ta złapana mogłaby tak zasmrodzić okolicę na cały dzień.Co w tej sprawie mówią Wasze doświadczenia?

 

to chyba jakąś deratyzację w domu trzeba by zarządzić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem carnivala i mata wygłuszająca pod silnikiem była wyżarta w dwóch miejscach, średnica piłki koszykowej :). Tam gdzie mogła się zmieścić qna. Faktycznie Samochód był z południowych niemiec i podobno qny tam często wskakują pod maskę na ciepły silnik. Wczoraj widziałem jak koty kładą się na ciepłe maski samochodów jak tylko kierowca zniknie za winklem. Pod samochody też wchodzą, przed uruchomieniem silnika dobrze potrzaskać drzwiami, żęby kota gdzieś nie wciągnęło hehe :diabel:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kilkanaście lat temu takiego kotka zabiłem śmigłem wentylatora na chłodnicy w VW LT.. skubany wszedł by się ogrzać no i niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...