Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Qashqai napęd 4WD


Gość gosik.wroc
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gosik.wroc

Witam,

 

przejrzałam forum, ale nie znalazłam nigdzie rozważań na ten temat.

 

Moje natomiast są takie:

 

Po pierwsze primo ;)

 

Zapięty napęd na 4 koła działa (jeśli wierzyć instrukcji) do 40 km/h. Powyżej tej prędkości elektronika odpina tył i przechodzi w tzw "stan czuwania", który pozwala tejże elektronice dopiąć tył w razie wykrycia poślizgu kół (podobno działa to nawet przy pokrętle ustawionym na 2WD).

 

Pytanie: Czy zdarzyło się Wam, że przy pokrętle ustawionym w trybie "czuwania" napęd załączył się samoczynnie przy wykrytym poślizgu? Mnie zdarzyło się tylko raz, choć poślizgi (np. oblodzony parking) zdarzały się częściej.

 

Po drugie primo:

 

U mnie napęd 4WD działa.... jak chce :) Napęd na tył wypina mi się w mało oczekiwanych momentach, np. ubiegłej zimy, kiedy przebijałam się w zaspach, nie mając nawet 30 km/h na liczniku albo kiedy sunęłam 20 km/h po oblodzonych, nie sypanych drogach miasta napęd wypinał się, a żeby go zapiąć, trzeba było się praktycznie zatrzymać, co w przypadku tego typu samochodu auta grozi najzwyczajniej powieszeniem go na zaspie lub jest mało rozsądne, ze względu na brak przyczepności i ślizgających się przeciwników dookoła. Natomiast, kiedy teoretycznie napęd 4WD już działać nie powinien (80-120 km/h), kontrolka świeci w najlepsze...

 

Pytanie: Czy ja mam inaczej niż wszyscy, czy wszyscy mają tak, jak ja?

 

I po trzecie primo:

 

Pisałam już powyżej o niemożliwości zapięcia napędu 4WD, kiedy auto jest w ruchu (no powiedzmy do 3-5 km/h jeszcze się czasem uda, jak się pokrętełkiem pomacha). Jest to o tyle dziwne, że przecież Nissan tego typu rozwiązania stosuje w samochodach terenowych (wiem, wiem Patrol to zupełnie inna bajka) i kwestia dołączania napędów nie jest dla producenta sprawą nową. Wydawać by się mogło, że wszechobecna elektronika raczej powinna pomagać, a nie utrudniać.A jak już pisałam powyżej, zatrzymanie tego typu samochodu na seryjnych oponach, żeby dołączyć tylną oś, która wypina się mimo, iż auto nie jedzie instrukcyjnych 40 km/h, w pewnych okolicznościach przyrody jest wysoce niewskazane...

 

Pytanie to samo: Czy ja mam inaczej niż wszyscy, czy wszyscy mają tak, jak ja?

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez jakiś czas miałem podobny problem tej zimy :zly: Dotyczyło to - cytując cię -tematu drugie primo. :!!:

 

Nara Modest :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze primo ;)

 

Zapięty napęd na 4 koła działa (jeśli wierzyć instrukcji) do 40 km/h. Powyżej tej prędkości elektronika odpina tył i przechodzi w tzw "stan czuwania", który pozwala tejże elektronice dopiąć tył w razie wykrycia poślizgu kół (podobno działa to nawet przy pokrętle ustawionym na 2WD).

 

Pytanie: Czy zdarzyło się Wam, że przy pokrętle ustawionym w trybie "czuwania" napęd załączył się samoczynnie przy wykrytym poślizgu? Mnie zdarzyło się tylko raz, choć poślizgi (np. oblodzony parking) zdarzały się częściej.

 

Wg. mojej wiedzy coś co nazywasz "stan czuwania" nie do końca jest stanem czuwania. W trybie AUTO elektronika QQ analizuje prędkość obrotową przedniej i tylnej osi - jeśli wykryje że przednia oś ma prędkość większą od tylnej (śliska droga, agresywne prowadzenie, nierówności, brak przyczepności kół itp) wówczas dołączany jest automatycznie napęd na tylną oś. Jednak nie jest to stan (napęd dołączony/napęd odłączony) stan ten ma więcej poziomów (nie wiem ile tych poziomów jest - nie wiem czy te poziomy mają charakter liniowy czy skokowy). Poziomy te zmieniają się w zależności do różnicy prędkości obrotowej przedniej i tylnej osi. Czyli np jeśli jest minimalna różnica to procentowo rozkład napędu może wyglądać tak przód 90% tył 10 %. Jeśli różnica w prędkościach jest duża wówczas przód dostaje 60% tył 40% - (40% to max napęd na tylną oś)

 

Nie wiem czy przy idealnych warunkach drogowych na przód jest 100% a na tył 0 czy np dla podtrzymania układu na przód jest np 95% a na tył 5%.

 

Wg. mnie (na podstawie analizy zużycia paliwa - przy trybie AUTO zużycie paliwa jest zauważalnie większe od trybu 2WD) napęd na tył przy idealnych warunkach jest przekazywany w jakimś niewielkim stopniu.

 

Co do dołączenia napędu przy wykrytym poślizgu to już inna historia - wówczas działa ESP i to on dołącza odpowiednio do potrzeb napęd na 4 koła proporcjonalnie dla każdego koła oddzielnie (również dla trybu 2WD)

 

Tak więc reasumując dla trybu AUTO - napęd 4WD masz dołączony proporcjonalnie do warunków jezdnych (zawsze dołączony ale z przewagą napędu na przód)

 

Dla trybu 4WD - napęd 4WD dołączony zawsze w proporcjach przód 60% tył 40 %

 

Dla trybu 2WD - napęd 4WD wyłączony - w przypadku poślizgu ESP włącza napęd 4WD + odpowiednio steruje każdym kołem niezależnie (poślizg - tylko jeśli zaświeci się kontrolka ESP)

 

Tak naprawdę przy prawidłowo działającym trybie AUTO nie powinnaś odczuwać w jakich proporcjach napęd jest dołączony - po prostu oś przednia nie powinna wpadać ci w poślizg.

 

Co do ESP - to ciężko jest przy włączonym napędzie AUTO doprowadzić pojazd do poślizgu.

Mi udało się to tylko wymusić przy ostrym starcie na śniegu - wówczas ESP zdejmuje moc z przedniej osi

 

Po drugie primo:

 

U mnie napęd 4WD działa.... jak chce :) Napęd na tył wypina mi się w mało oczekiwanych momentach, np. ubiegłej zimy, kiedy przebijałam się w zaspach, nie mając nawet 30 km/h na liczniku albo kiedy sunęłam 20 km/h po oblodzonych, nie sypanych drogach miasta napęd wypinał się, a żeby go zapiąć, trzeba było się praktycznie zatrzymać, co w przypadku tego typu samochodu auta grozi najzwyczajniej powieszeniem go na zaspie lub jest mało rozsądne, ze względu na brak przyczepności i ślizgających się przeciwników dookoła. Natomiast, kiedy teoretycznie napęd 4WD już działać nie powinien (80-120 km/h), kontrolka świeci w najlepsze...

 

Pytanie: Czy ja mam inaczej niż wszyscy, czy wszyscy mają tak, jak ja?

 

1) Napęd 4WD wyłącza się przy prędkości ok. 40 km/h ale również przy niższej prędkości przy gwałtownym wciśnięciu pedału gazu kiedy pojazd ma duże przyśpieszenie.

 

2) Czasami kontrolka 4WD wyłącza się z opóźnieniem (jest to chyba opisane w instrukcji) - jeśli nie wyłączy ci się wogóle po przekroczeniu prędkości ok. 40 to jest jakaś usterka. Jeśli się wyłącza po mniej niż 30 sek to ja osobiście bym się tym nie przejmował. Wg. mnie działa już tryb AUTO - swieci się tylko niewłaściwa kontrolka.

 

I po trzecie primo:

 

Pisałam już powyżej o niemożliwości zapięcia napędu 4WD, kiedy auto jest w ruchu (no powiedzmy do 3-5 km/h jeszcze się czasem uda, jak się pokrętełkiem pomacha). Jest to o tyle dziwne, że przecież Nissan tego typu rozwiązania stosuje w samochodach terenowych (wiem, wiem Patrol to zupełnie inna bajka) i kwestia dołączania napędów nie jest dla producenta sprawą nową. Wydawać by się mogło, że wszechobecna elektronika raczej powinna pomagać, a nie utrudniać.A jak już pisałam powyżej, zatrzymanie tego typu samochodu na seryjnych oponach, żeby dołączyć tylną oś, która wypina się mimo, iż auto nie jedzie instrukcyjnych 40 km/h, w pewnych okolicznościach przyrody jest wysoce niewskazane...

 

Pytanie to samo: Czy ja mam inaczej niż wszyscy, czy wszyscy mają tak, jak ja?

 

Wg. mnie tryb - 4WD powinien służyć w wyjątkowych sytuacjach - bardzo Ciężki teren - wyciąganie łódki z wody itp. W myśl zamierzeń konstruktorów tego napędu - jest to tryb służący do wykonania "ciężkiej" pracy samochodu nie trwającej zbyt długo - np wyjazd z zaspy. Dla takich przypadków raczej się nie przekracza 40 km/h ani zbyt gwałtownie się nie przyśpiesza.

 

Dla wszystkich innych przypadków tryb AUTO powinien wystarczyć

 

Musimy pamiętać ze QQ to tylko namiastka samochodu terenowego.

Wg mnie tryb AUTO to idealne rozwiązanie dla samochodu 4x4 do zastosowań codziennych. Napęd zawsze włączony z proporcjami w miarę potrzeb + niższe zużycie paliwa.

 

PS. gosik.wroc - Czy mogłabyś odpowiedzieć na moje pytanie w poscie dot. ściąganie QQ - zależy mi na szybkiej odpowiedzi ponieważ jutro jadę w tej sprawie do ASO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie gdy ustawię na 4WD, za każdym razem włącza się napęd na 4 koła - niezależnie od tego czy jest śliska, mokra czy sucha nawierzchnia. Czuć to bardzo dobrze gdyż siedząc na przednim fotelu jest takie wrażenie jakby ktoś nam wsadził na plecy 20 kg plecak - takie uczucie większego przeciążenia, szczególnie w zakrętach. Jadąc w 4-5 osoby, nie polecam ustawiania na 4WD gdyż czuć jednak dyskonfort na tylnych siedzeniach. Co do trybu LOCK to chyba jest to taki mały "stały napęd na 4 koła" w rozkładzie 50 na 50% na przód i tył. Tak czy siak przy włączonym napędzie 4WD "auto" spokojnie można wejść w 90 stopniowy zakręt w mieście (boczną uliczkę) przy prędkości 70 km/h na lekko śliskiej nawieżchni (lekkiej gołoledzi), UWAGA - na letnich oponach. Samochód jedzie jak po szynach i nawet nie wyjedzie na sąsiedni pas. ALE tego nie polecam robić !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam napędu 2WD do normalnej jazdy.

Napędu AUTO używam jeżeli ruszam pod górę na piaszczystej drodze i właśnie wtedy mi przednie koła nie tracą przyczepności. W trybie 2WD miałem poślizg.

Napędu AUTO+LOCK używam tylko na piaszczystych drogach np. w lesie. W lesie jeżdżę z prędkością max 30..40 km/h i faktycznie jak przekroczę ponad 45 km/h to wyłącza się LOCK.

Według mnie jest to wszystko prawidłowe. Oczywiście tryby pracy napędu przełączam sobie w trakcie jazdy bez zatrzymywania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gosik.wroc
Wg. mojej wiedzy coś co nazywasz "stan czuwania" nie do końca jest stanem czuwania. W trybie AUTO elektronika QQ analizuje prędkość obrotową przedniej i tylnej osi - jeśli wykryje że przednia oś ma prędkość większą od tylnej (śliska droga, agresywne prowadzenie, nierówności, brak przyczepności kół itp) wówczas dołączany jest automatycznie napęd na tylną oś. Jednak nie jest to stan (napęd dołączony/napęd odłączony) stan ten ma więcej poziomów (nie wiem ile tych poziomów jest - nie wiem czy te poziomy mają charakter liniowy czy skokowy). Poziomy te zmieniają się w zależności do różnicy prędkości obrotowej przedniej i tylnej osi. Czyli np jeśli jest minimalna różnica to procentowo rozkład napędu może wyglądać tak przód 90% tył 10 %. Jeśli różnica w prędkościach jest duża wówczas przód dostaje 60% tył 40% - (40% to max napęd na tylną oś)

Nie wiem czy przy idealnych warunkach drogowych na przód jest 100% a na tył 0 czy np dla podtrzymania układu na przód jest np 95% a na tył 5%.

 

No widzisz, Nissan w instrukcji obsługi jak i w service manualu twierdzi co innego: 4WD definiuje jako podział momentu 50:50, 2WD jako 100:0, a AUTO jako przełączanie automatyczne między tymi trybami (domyślny 2WD).

 

Tak naprawdę przy prawidłowo działającym trybie AUTO nie powinnaś odczuwać w jakich proporcjach napęd jest dołączony - po prostu oś przednia nie powinna wpadać ci w poślizg.

Generalnie przednią oś w przednionapędowych samochodach raczej trudno wprowadzić w poślizg, a systemy typu ESP w tym przypadku troszczą się raczej o to, żeby d*** nie uciekała ;) ze względu na ogólnie stwierdzoną podsterowność przednionapędowców... No chyba, że się mylę ;)

 

 

Co do ESP - to ciężko jest przy włączonym napędzie AUTO doprowadzić pojazd do poślizgu.

Mi udało się to tylko wymusić przy ostrym starcie na śniegu - wówczas ESP zdejmuje moc z przedniej osi

 

To zależy, co rozumiesz przez poślizg, bo jeśli utratę przyczepności, to poślizgi (tylnej osi) zeszłej zimy zdarzały mi się dość często. Fakt, że łatwo się wyprowadza QQ z takiego poślizgu, ale generalnie - jak pisałam powyżej - przy przednionapędowym aucie nie jest to wielka filozofia.

 

Natomiast nie da się ukryć, że ESP raz uratował mi życie, jak wykonałam test łosia przy jakichś 110 km/h ;)

 

 

1) Napęd 4WD wyłącza się przy prędkości ok. 40 km/h ale również przy niższej prędkości przy gwałtownym wciśnięciu pedału gazu kiedy pojazd ma duże przyśpieszenie.

 

2) Czasami kontrolka 4WD wyłącza się z opóźnieniem (jest to chyba opisane w instrukcji) - jeśli nie wyłączy ci się wogóle po przekroczeniu prędkości ok. 40 to jest jakaś usterka. Jeśli się wyłącza po mniej niż 30 sek to ja osobiście bym się tym nie przejmował. Wg. mnie działa już tryb AUTO - swieci się tylko niewłaściwa kontrolka.

 

Ad. 1 Tego akurat nie byłam świadoma.

Ad.2 Półgodzinna jazda po autostradzie 120 km/h z włączoną kontrolką 4WD to zdaje się będzie już przegięcie? ;)

 

Wg. mnie tryb - 4WD powinien służyć w wyjątkowych sytuacjach - bardzo Ciężki teren - wyciąganie łódki z wody itp. W myśl zamierzeń konstruktorów tego napędu - jest to tryb służący do wykonania "ciężkiej" pracy samochodu nie trwającej zbyt długo - np wyjazd z zaspy. Dla takich przypadków raczej się nie przekracza 40 km/h ani zbyt gwałtownie się nie przyśpiesza.

 

Trochę przeczysz tutaj pierwszej części wypowiedzi, bo jeżeli napęd 4WD jest przeznaczony do "ciężkiego terenu", to nie powinien się wyłączać w sytuacji np. gwałtownego przyciśnięcia pedału, bo w terenie jest to czasem niezbędne. Ba, jest niezbędne czasem nawet na asfalcie! Dla jasności - dla mnie QQ w ogóle nie służy do jazdy w terenie, a jego napęd na 4 koła z założenia był projektowany raczej do wspomagania trakcji na asfalcie i ewentualnie na okazjonalnie uczęszczanych, lekkich, nie utwardzonych drogach. Przez zaspę do domku w górach też nie powinien być problemem. Mój główny zarzut do tego mechanizmu opiera się właśnie na stwierdzeniu, że w tego typu sytuacjach, kiedy jest potrzebny i teoretycznie powinien (jeszcze) być włączony, napęd 4WD (przynajmniej w moim QQ) się odłącza: Kiedy jedziesz w korku i np. musisz ruszyć na lodzie, który pokrywa asfalt, nie da się tego zrobić nie operując odpowiednio gazem, stan licznika 2 km/h, dodajesz gazu, żeby pokonać poślizg kół na lodzie, a napęd się wyłącza. Podobnie przejazd przez zaspy: widząc, że głębokość zaspy na drodze może przewyższyć prześwit, musisz skorzystać z pedału gazu, żeby samochód nie zdążył ugrzęznąć. W takiej sytuacji napęd na obie osie staje się nieocenioną pomocą, niestety nie ma go, bo się właśnie odłączył się tył. A żeby go włączyć, trzeba się zatrzymać w śniegu bez pewności, czy uda się z niego wyjechać, nawet z zapiętym ponownie napędem.

 

Musimy pamiętać ze QQ to tylko namiastka samochodu terenowego.

Wg mnie tryb AUTO to idealne rozwiązanie dla samochodu 4x4 do zastosowań codziennych. Napęd zawsze włączony z proporcjami w miarę potrzeb + niższe zużycie paliwa.

 

Jak już pisałam powyżej, mam świadomość, czym jest QQ. Powiem więcej: Mam świadomość, że nie jest on nawet namiastką samochodu terenowego, a jedynie "młodszym braciszkiem" SUV-a (nie posiada reduktora nawet w wersji szczątkowej, a napęd 4WD jedynie w fazie startu, pominę już fakt, że dołączana jest tylna oś). Do jeżdżenia w terenie służy mi obca QQ ideowo jednostka, zresztą z tej samej stajni ;)

 

Oczywiście tryby pracy napędu przełączam sobie w trakcie jazdy bez zatrzymywania.

 

Jak rozumiem tryb 4WD jesteś w stanie włączyć nawet przy prędkości 20-30 km/h?

 

Podsumowując:

 

Mam rozumieć, że przy 40 km/h kontrolka 4WD Wam gaśnie, a do tego momentu przełączacie napędami swobodnie? Znaczy szykuje się kolejna wizyta w ASO? Może przy okazji przyuważę na identyfikatorze nazwisko gościa, który mnie o ściąganie pytał.... :)

 

Dzięk za wypowiedzi :)

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Człowiek w ASO powiedział mi żebym nie jeździł z włączonym trybem AUTO - a już na pewno żebym w tym trybie nie ruszał. Grozi to podobno bardzo szybkim zużyciem sprzęgła. Powiedział mi że spotkali się z takim przypadkiem w Murano.

 

Co o tym sądzicie - wg. mnie nie po to się kupuje samochód z napędem na 4 koła żeby z niego nie korzystać. I po co w QQ robi się inteligentny tryb AUTO żeby później sterować napędem ręcznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość gosik.wroc

No cóż, widzę, że QQ z napędem 4x4 strasznie mało osób na forum posiada :diabel2:

 

Byłam w serwisie przy okazji wymiany tulejek amortyzatorów przednich (objaw: skrzypienie kierownicy przy kręceniu :) ) i poprosiłam o sprawdzenie napędu.

 

W efekcie otrzymałam ksero service manuala z wyjaśnieniem, że niektóre instrukcje obsługi miały błędy. I tak: Jeżeli zapięty jest tryb LOCK, to w momencie przekroczenia 10 km/h (!) elektronik przełącza napęd w tryb AUTO, ale dioda LOCK może świecić się dalej.

 

No cóż, świecenie diody to jedno, ale wyłączanie napędu 4x4 przy 10 km/h, który to napęd kosztuje dodatkowe 5 tys PLN, to już lekka przesada... Szkoda tylko, że pan sprzedawca przed zakupem utrzymywał zupełnie inną wersję... A już w dzieciństwie mamusia mi mówiła, żeby nie wierzyć wymuskanym facecikom w gajerach :diabel2:

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik, nie przesadzaj mniej fachowości i bebechów, a więcej satysfakci z jeżdzenia QQ :) Przecież AUTO to też 4x4 więc nie mówmy, że LOCK to tylko 4x4 i kasa poszła w błoto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

chyba muszę skłonić się do poglądów gosik.wroc - i mimo opinii wyrażonych w temacie 4WD , stwierdzić, że nawet w trybie "4x4 AUTO" - działa on tylko przy niskich prędkościach (do ... powiedzmy 40 km/h) - reszta "bonusów" w postaci zachowania toru jazdy i przyczepności wynika z aktywności ESP dotyczącej wszystkich kół niezależnie od wybranego rodzaju napędu, bo : ESP ...

 

 

 

 

4WD jest idealny do szybkiego ruszania spod świateł (wraz z ESP-bo wtedy działa na 4 koła) i jazdy w trudnych warunkach - ( i przy niskich prędkościach - rzetelny teren, podjazd) - a to znaczy, że nie sprawdza się przy większych prędkościach drogowych (tam dominuje ESP)...

 

 

 

 

chcę się mylić...

Edytowane przez olowis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość janusz-pawlak

Jest w sieci filmik który pokazuje jak działa 4WD w trybie AUTO

niestety, nie mam linka.

 

W trybie AUTO napęd przekazywany jest na oś przednią i jest monitorowana

prędkośś obrotowa na przedniej i tylnej osi.

Jeśli wykryte zostanie, że przednia oś ma prędkość większą wtedy napęd dołaczany jest

na oś tylną w odpowiedniej proporcji, zmiennej, od 0 do 50%.

 

Nie wiem jednak czy chodzi o cała oś czy też niezależnie dla każdego koła osobno.

 

jp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykład na lodzie czy śniegu włączony 4WD w QQ wygląda tak, że najpierw koła przednie się obracają i jak nie ma przyczepności to chwilę później włączają się koła tyle i auto jedzie. Natomiast w 2WD kręcą się koła przednie i już tak zostajemy zakopani w śniegu.

 

Co do działania 4WD w dużych prędkościach to w większości przypadków nie ma potrzeby przenoszenia dużego procentu napędu na tylne koła - wiadomo jak jedziemy szybko to nie mamy problemów - dopiero gdy wykonujemy ostry manewr to zadziała ESP, a i koła tylnie poprawią stabilność samochodu.

Edytowane przez LLC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, masz rację, jest jakiś procent na tył przekazywany bo ja też go czuję. Czuję to jakby w fotelu, na 2WD jest narmalnie czuć przód, a gdy włączam 4WD to czuję jakby na plecy ktoś wsadził mi cięższy plecak, to uczucie większej stabilności z tyłu. W ogóle samochó jakby taki stabilniejszy był, twardszy, pewniej się jeździ, czuć to też po wspomaganiu kierownicy.

Edytowane przez LLC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest WIELE delikatnie mówiąc nieścisłości w tym co piszecie.

 

Najpierw wyjaśnię jak działą napęd 4x4 w Qashqaiu.

 

W trybie 2wd napędzane są tylko koła przednie. Nie jest prawdą, że i tak napęd jest w "stanie czuwania". Jedyna rzecz jaką instrukcja mówi, to to, że w przypadkach ekstremalnych przy włączonym trybie 2wd i długotrwałym buksowaniu przodu, koła tylnej osi MOGĄ zostać dołączone. Sam sprawdziłem zakopany w śniegu po osie, że w trybie 2wd napęd tylnej osi NIE zostaje dołączony, nawet przy ciągłym buksowaniu przez minutę. Moim zdaniem Nissan po prsotu był przezorny i umieścił taki zapis w instrukcji na wszelki wypadek - np. po to, żeby komuś nie wpadło do głowy pojechać na hamownię z rolkami tylko na przednią oś, włączyć 2wd, zaciągnąć ręczny i "rozpędzić" przód do 100 km/h. To jest tylko elektronika, która otrzymując sprzeczne sygnały, może zadziałac nieprzewidywalnie.

 

W trybie 4wd AUTO faktycznie napęd przekazywany jest na przód a prędkość tylnej osi jest stale monitorowana. W razie wykrycia poślizgu napęd przekazywany jest na tylną oś w proporcji do 50% momentu obrotowego. Trzeba jednak pamiętać, że powinien to być proceder zupełnie niewyczuwalny. Wykrycie poślizgu następuje poprzez analizę obrotu koła o ułamek stopnia, w prawidłowo działajcym napędzie użytkownik nie ma szans wyczuć momentu załączenia się napędu - jedno co może czuć to to, że auto jedzie choć warunki dookoła wskazują, że nie powinno. Podobnie jak chodzi o "rozpięcie napędu" to nie powinno ono nastąpić do momentu, w którym koła nie przestaną się ślizgać. Trzeba pamiętać, że Qashqai nie posiada klasycznego międzyosiowego dyferencjału, który pozwalałby przy stale napędzanych czterech kołach pokonywać zakręty(mówiąc w uproszczeniu). Tą rolę pełni tryb auto zapinający napęd tylko w razie wystąpienia poślizgu; przy dobrych warunkach napęd zostaje rozpięty po to, żeby można było pokonać zakręt na asfalcie z włączonym "czuwaniem" jednak bez ukręcania półosi.

 

Wszelkie twierdzenia o tym, że ESP dołącza napęd są - z całym szacunkiem - bzdurami wyssanymi z palca. ESP to system, któy na podstawie sygnałów z czujników przeciążeniowych, skrętu kierownicy, głębokości wciśnięcia pedału gazu, czujników ABS steruje prędkością poszczególnych kół poprzez ICH DOHAMOWYWANIE a prędkością samochodu poprzez OGRANICZANIE OBROTÓW SILNIKA. ESP działa niezależnie od tego jaki rodzaj napędu wybraliśmy na WSZYSTKIE KOŁA.

 

W trybie 4wd LOCK napęd zostaje zblokowany w proporcji 50% - 50% (przód - tył) na sztywno co w połączeniu z brakiem miezyosiowego dyferencjału oznacza, że koła po przekątnej zawsze "ciągną równo" (oczywiśćie mogą zostać dohamowane przez ESP czy kontrolę trakcji, w to nie wnikam, mówię o samym napędzaniu). Dlatego między innymi jeśli włączycie na asfalcie tryb lock i spróbujecie zrobić maksymalny skręt w którąkolwiek ze stron - poczujecie opór. Tryb lock faktycznie działa mniej więcej do 45 km/h, po tym czasie przełącza się w tryb auto właśnie dlatego, aby ktoś nieuważny nie rozpędził się do 150 km/h na suchej autostradzie i nie próbował pokonywać ostrzejszych łuków ze zblokowanym napędem.

 

Reasumując - wszelkie odczuwalne rozłączania napędu podczas buksowania, buksowania kół przedniej osi przy włączonym napędzie auto itd itp - świadczą o potencjalnej usterce, która jednakowoż powinna być sygnalizowana poprzez mrugnięcia żółtej kontrolki 4wd (nie 4wdLOCK!!). Opisywane w pierwszym poście "rozłączania i załączania" napędu przypominają mi jedną sytuację z mojej praktyki i możę o to autorowi chodziło. Otóż zakopałem przez nieuwagę Qashqaia w głębokim śniegu. Próby wyjazdu kończyły się buksowaniem wszystkich kół, w tym momencie większość ludzi przestaje buksować, po chwili powtarza "procedurę". Gdy jednak przedłużymy buksowanie do gry wchodzi kontrola trakcji, która dochamowywuje poszczególne kołą tak, by zapewnić im jak najlepszą trakcję. Wrażenie bardzo nieprzyjemne. Auto trzęsie się i rzuca delikatnie, słychać stuki z okolic kół (hamulce łapią i puszczają). Być może podobne zachowanie samochodu niesłusznie zostało odczytane jako gwałtowne rozłączanie napędu.

 

Na koniec dodam, że przy zakupie auta priorytetem dla mnie był napęd 4x4. Faktycznie mam okazję używać go w wielu sytuacjach, w różnych warunkach, także w lekkim terenie; mślę, że doświadczenie praktyczne i trochę wiedzy teoretycznej pozwalają mi zabierać głos w tej dyskusji

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość janusz-pawlak

Jest WIELE delikatnie mówiąc nieścisłości w tym co piszecie.

 

Najpierw wyjaśnię jak działą napęd 4x4 w Qashqaiu.

 

W trybie 2wd napędzane są tylko koła przednie. Nie jest prawdą, że i tak napęd jest w "stanie czuwania". Jedyna rzecz jaką instrukcja mówi, to to, że w przypadkach ekstremalnych przy włączonym trybie 2wd i długotrwałym buksowaniu przodu, koła tylnej osi MOGĄ zostać dołączone. Sam sprawdziłem zakopany w śniegu po osie, że w trybie 2wd napęd tylnej osi NIE zostaje dołączony, nawet przy ciągłym buksowaniu przez minutę. Moim zdaniem Nissan po prsotu był przezorny i umieścił taki zapis w instrukcji na wszelki wypadek - np. po to, żeby komuś nie wpadło do głowy pojechać na hamownię z rolkami tylko na przednią oś, włączyć 2wd, zaciągnąć ręczny i "rozpędzić" przód do 100 km/h. To jest tylko elektronika, która otrzymując sprzeczne sygnały, może zadziałac nieprzewidywalnie.

 

W trybie 4wd AUTO faktycznie napęd przekazywany jest na przód a prędkość tylnej osi jest stale monitorowana. W razie wykrycia poślizgu napęd przekazywany jest na tylną oś w proporcji do 50% momentu obrotowego. Trzeba jednak pamiętać, że powinien to być proceder zupełnie niewyczuwalny. Wykrycie poślizgu następuje poprzez analizę obrotu koła o ułamek stopnia, w prawidłowo działajcym napędzie użytkownik nie ma szans wyczuć momentu załączenia się napędu - jedno co może czuć to to, że auto jedzie choć warunki dookoła wskazują, że nie powinno. Podobnie jak chodzi o "rozpięcie napędu" to nie powinno ono nastąpić do momentu, w którym koła nie przestaną się ślizgać. Trzeba pamiętać, że Qashqai nie posiada klasycznego międzyosiowego dyferencjału, który pozwalałby przy stale napędzanych czterech kołach pokonywać zakręty(mówiąc w uproszczeniu). Tą rolę pełni tryb auto zapinający napęd tylko w razie wystąpienia poślizgu; przy dobrych warunkach napęd zostaje rozpięty po to, żeby można było pokonać zakręt na asfalcie z włączonym "czuwaniem" jednak bez ukręcania półosi.

 

Wszelkie twierdzenia o tym, że ESP dołącza napęd są - z całym szacunkiem - bzdurami wyssanymi z palca. ESP to system, któy na podstawie sygnałów z czujników przeciążeniowych, skrętu kierownicy, głębokości wciśnięcia pedału gazu, czujników ABS steruje prędkością poszczególnych kół poprzez ICH DOHAMOWYWANIE a prędkością samochodu poprzez OGRANICZANIE OBROTÓW SILNIKA. ESP działa niezależnie od tego jaki rodzaj napędu wybraliśmy na WSZYSTKIE KOŁA.

 

W trybie 4wd LOCK napęd zostaje zblokowany w proporcji 50% - 50% (przód - tył) na sztywno co w połączeniu z brakiem miezyosiowego dyferencjału oznacza, że koła po przekątnej zawsze "ciągną równo" (oczywiśćie mogą zostać dohamowane przez ESP czy kontrolę trakcji, w to nie wnikam, mówię o samym napędzaniu). Dlatego między innymi jeśli włączycie na asfalcie tryb lock i spróbujecie zrobić maksymalny skręt w którąkolwiek ze stron - poczujecie opór. Tryb lock faktycznie działa mniej więcej do 45 km/h, po tym czasie przełącza się w tryb auto właśnie dlatego, aby ktoś nieuważny nie rozpędził się do 150 km/h na suchej autostradzie i nie próbował pokonywać ostrzejszych łuków ze zblokowanym napędem.

 

Reasumując - wszelkie odczuwalne rozłączania napędu podczas buksowania, buksowania kół przedniej osi przy włączonym napędzie auto itd itp - świadczą o potencjalnej usterce, która jednakowoż powinna być sygnalizowana poprzez mrugnięcia żółtej kontrolki 4wd (nie 4wdLOCK!!). Opisywane w pierwszym poście "rozłączania i załączania" napędu przypominają mi jedną sytuację z mojej praktyki i możę o to autorowi chodziło. Otóż zakopałem przez nieuwagę Qashqaia w głębokim śniegu. Próby wyjazdu kończyły się buksowaniem wszystkich kół, w tym momencie większość ludzi przestaje buksować, po chwili powtarza "procedurę". Gdy jednak przedłużymy buksowanie do gry wchodzi kontrola trakcji, która dochamowywuje poszczególne kołą tak, by zapewnić im jak najlepszą trakcję. Wrażenie bardzo nieprzyjemne. Auto trzęsie się i rzuca delikatnie, słychać stuki z okolic kół (hamulce łapią i puszczają). Być może podobne zachowanie samochodu niesłusznie zostało odczytane jako gwałtowne rozłączanie napędu.

 

Na koniec dodam, że przy zakupie auta priorytetem dla mnie był napęd 4x4. Faktycznie mam okazję używać go w wielu sytuacjach, w różnych warunkach, także w lekkim terenie; mślę, że doświadczenie praktyczne i trochę wiedzy teoretycznej pozwalają mi zabierać głos w tej dyskusji

 

Widzę, że Cię to "wciąga".

Drobna niezręczność w prawidłowym w zdaniu:

W trybie 4wd AUTO faktycznie napęd przekazywany jest na przód a prędkość tylnej osi jest stale monitorowana.

 

Mam 2 prośby :

 

Czy mógłbyś gdzieś wyszukać informację, czy dołączanie napędu na tylną oś w trybie AUTO dotyczy

każdego koła z osobna czy też oba koła z tyłu zawsze dołączane w danym momencie mają tyle samo ?

 

W materiałach NISSAN dla X-traila pisze, że tryb AUTO może być załączony na stale a w trybie 2WD

jest trochę mniejsze zużycie benzyny/oleju.

Nie bardzo do końca rozumiem. Skoro tryb AUTO to elektronika która może włączyć system podziału mocy

gdy wykryje różnicę w obrotach to jeśli jadę po suchym asfalcie ileż ta elektronika zużywa energii ?

Wtedy spalanie powinno być takie same chyba.

 

dzięki

jp

Edytowane przez janusz-pawlak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt - interesuję się autami 4x4 a swoim szczególnie :).

 

Qashqai wyposażony w napęd ALL-MODE 4x4 nie posiada funkcji płynnego rozdziału momentu obrotowego pomiędzy kołami jednej osi. Taki system stosowany jest np. w Hondzie Legend, gdzie komputer poza tym, że ustala podział napędu między osiami przód-tył to jeszcze dzieli go pomiędzy tylnymi kołami lewo-prawo. W Qashqaiu nie ma takiego systemu; inną kwestią jest natomiast sprawa kontroli trakcji, któa jest w stanie przyhamować konkretne jedno koło a co za tym idzie drugie koło tej samej osi, mimo że nominalnie nie dostaje więcej momentu obrotowego, to jednak na tej osi jest jedynym kołem napędzanym (w ogóle zaczyna otrzymywać moment obrotowy). Na podobnej zasadzie działa system EDS (elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego) w grupie VW, w autach z napędem nawet na jedną oś. Poprzez dohamowanie koła tracącego przyczepność (wtedy to posiadające przyczepność się nie kręci na co pozwala mechanizm różnicowy) zostaje osiągnięty efekt jakby zblokowania dyferencjału; koło ślizgające się przestaje się kręcić na skutek działania hamulca, koło posiadające przyczepność otrzymuje wreszcie moment obrotowy dzięki czemu auto rusza (tyle teoria).

 

Co do X-traila to zależy, o którym modelu mówimy. Model pierwszy, sprzed zmiany, miał napęd ALL MODE 4x4 i to właśnie ten napęd posiadają nasze Qashqaie. Model drugiej generacji posiada napęd ALL MODE 4x4-i, który jest unowocześnioną wersją naszego napędu. Nie mogę znaleźć konkretnych informacji na jego temat jednak ze strzępków informacji prasowych wynika, że napęd ten może mieć właśnie funkcję podziału momentu obrotowego pomiędzy kołami tej samej osi - lewo-prawo. Miło byłoby dorwać instrukcję do nowego X-traila, może tam producent wyjaśnia coś więcej. Mam jednak dziwne wrażenie, iż wychodzi się z założenia, że urządzenie ma działać, użytkownik nie musi rozumieć jak.

 

Wyższe zużycie paliwa przy włączonym trybie Auto może wynikać stąd, że jakaś niewielka część momentu obrotowego (np. 10%) jest przekazywana na koła tylnej osi zawsze podczas ruszania - niezależnie od warunków, poślizgów itd. Podobnie może być przekazywana niewielka część napędu ZAWSZE na tylną oś (np. 4%, tak zdaje się jest w Octavii Scout).

Edytowane przez Synkro
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale chyba @Synkro czujesz na prostej drodze albo w zakręcie, nawet na suchej nawierzchni, różnicę między 2WD a 4WD? Bo jeśli nie to bardzo dziwne. Nie chodzi mi o słyszenie dołączania się napędu tylko o samo czucie w nadwoziu i podwoziu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale chyba @Synkro czujesz na prostej drodze albo w zakręcie, nawet na suchej nawierzchni, różnicę między 2WD a 4WD? Bo jeśli nie to bardzo dziwne. Nie chodzi mi o słyszenie dołączania się napędu tylko o samo czucie w nadwoziu i podwoziu.

 

ad. LLC

 

 

mam wrażenie, że odczuwasz raczej działanie ESP...

 

jak pisałem wcześniej działanie 4x4 AUTO chyba jednak poczuje się ewentualnie przy niskich prędkościach... chciałbym wierzyć ( i tu brak mi pewności), że 4x4 działa także przy prędkościach powyżej 40-45km/h -  bo w mojej opinii uzyskiwane efekty (stabilność toru jazdy) wynika przy szybszej jeździe bardziej z ESP niż 4x4 w przypadku rozwiązania nissanowskiego...

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bardzo rozumiem skąd taki wniosek, że 4x4 nie działa powyżej 50 km/h? Moim zdaniem różnica jest wyczuwalna i nie chodzi tu raczej ESP...

 

Generalnie to wydaje mi mi się, że napęd 4x4 w QQ jest bardzo dobrym układem. Nawet jeżeli jadąc z większymi prędkościami napęd przekazywany jest w proporcjach 90:10, czy to źle? Które konkurencyjne rowiązanie jest lepsze?

 

tylko dopytuję na podstawie obserwacji, doświadczeń w jeździe terenowej (samurai) i analizy dostępnej informacji w instrukcji i necie - wiadomo, że przy prędkościach terenowych (do 40km/h)  jest tak jak należy oczekiwać , a nawet więcej :)

 

 

pytanie czysto teoretyczne - czy napęd 4x4 pomaga w jakiś sposób podczas prowadzenia auta z prędkością wyższą niż terenowa (...max 40km/h) ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że jest różnica nawet powyżej 40km/h i przy 150km/h - nie ma znaczenia jaka prędkość. Chodzi tu o to, że wchodząc w zakręt i gdy występuje poślizg kół tylnych 4x4 lepiej sobie poradzi wraz z ESP niż napęd 2WD. No chyba mieć czucie w rękach i nogach, a mieć tylko w rękach to jest różnica - głupie porównanie ale wiadomo o co chodzi :)

 

Zresztą możecie wierzyć lub nie ale jak przejechałem się QQ tylko z 2WD i tym z wbudowanym 4WD to powiedziałem, że to jest zupełnie inny samochód. Różnica w prowadzeniu jest gigantyczna. Wiem jedno, gdy człowiek więcej jeździ to ta granica się zaciera ale na początku była dla mnie olbrzymia i to właśnie jest mój puntk odniesienia.

 

W napędzie 4WD w porównaniu z 2WD na ludzie wewnątrz pojazdu działają o wiele większe przeciążenia i to właśnie się czuje szczególnie przy pokonywaniu ostrych zakrętów (bez uaktywnienia się ESP). Jestem pewien, że przy takich ostrych zakrętach w trybie 2WD - ESP uaktywni się znacznie szybciej niż przy napędzie 4WD.

Edytowane przez LLC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedziele byłem rozpocząć sezon narciarski (Janskie Lazne) Stojąc na zaśnieżonym parkingu lekko pod górkę autko wyjechało bez problemu. Mój brat który był przednionapędowym kombi niestety zagrzebał się i musieliśmy go wypychać :whistle:

 

p.s.

Tak się zastanawiam na czym polega ta dyskusja?? Czy ktoś kto kupił napęd 4x4 już go nie chce ?? Mam wrażenie że większość z osób które pytają nigdy nie wykorzysta napędu do celów, do których został zaprojektowany!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w prowadzeniu auta z napędem 4x4 i bez niego może wynikać również ze znacznej różnicy masy, cały system 4x4 waży ponad 60 kg. Dodatkowo przy porównywaniu dwóch egzemplarzy Qashqaia - jednego z 4x4 a jednego bez - dobrze ustalić czy auta są tak samo wyposażone; może się to wydawać nieistotne, jednak dalsze różnice w masie pojazdów, a co za tym idzie i w prowadzeniu, mogą wynikać np. z obecności szklanego dachu w jednym a jego braku w drugim Qashqaiu.

 

Co do tego czy zauważam różnicę podczas jazdy po prostej i suchej drodze w trybie 4wd AUTO i 2wd - nie, przyznaję, że jadąc na wprost ze stałą prędkością po suchej drodze nie zauważam różnicy. Oczywiście widzę ją np. podczas ruszania na suchej drodze; w trybie 4wd AUTO kierownica prawie nigdy nie wyrywa się z rąk, auto znacznie pewniej podąża w zadanym kierunku.

 

Qashqai jest dość specyficznym samochodem; już sam podwyższony prześwit umożliwia dotarcie w wiele miejsc, które np. dla golfa pozostają nieosiąglane. Opcjonalny napęd 4x4 dodatkowo polepsza trakcję i chyba każdy ze mną się zgodzi; ma on w zasadzie same zalety i każdemu kto jeszcze stoi przed wyborem "Qashqai 2wd czy 4wd" polecam wersję 4wd.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz jak może Ci wyrywać kierownicę z rąk ze startu na wprost? U mnie takie coś nie występuje nawet przy ostrym przyśpieszaniu na zakrętach. Wygląda to tak, że czuje się jak cały układ kierowniczy pracuje tak aby podołać zagrożeniu ale kiery nigdy mi z rąk nie wyrwało ani nawet nie musiałem nigdy dwiema rękami trzymać. Kiera pięknie odbija, jak mam na maksa w lewo albo w prawo przekręconą, lekko dodam gazu i odrazu się prostuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz jak może Ci wyrywać kierownicę z rąk ze startu na wprost? U mnie takie coś nie występuje nawet przy ostrym przyśpieszaniu na zakrętach. Wygląda to tak, że czuje się jak cały układ kierowniczy pracuje tak aby podołać zagrożeniu ale kiery nigdy mi z rąk nie wyrwało ani nawet nie musiałem nigdy dwiema rękami trzymać. Kiera pięknie odbija, jak mam na maksa w lewo albo w prawo przekręconą, lekko dodam gazu i odrazu się prostuje.

Jasne, że nie wyrywa w dosłownym znaczeniu, chodziło mi o to, że przy napędzie 2wd i ruszaniu bardzo dynamicznym auto chce jechać niekoniecznie dokładnie na wprost. To normalne przy trochę większej mocy i napędzie na przód bo żaden samochód nie jest idealnie wyważony (prawo-lewo) i żadna droga nie jest idealnie równa. Dla zobrazowania o czym mówię proponuję na placu ruszyć DYNAMICZNIE (koła na wprost) bez trzymania kierownicy w ogóle.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...