Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Na co zwrócić uwagę kupując samochod z LPG ?


Gość Bzykol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

no jak Cię to nie męczy, i tak Ci powiedzieli to nie ma sprawy :whistle: a spróbuj go odłączyć i wtedy uruchomić albo wpiąć jakiś inny czy będzie zmiana zachowania przy uruchamioaniu

Edytowane przez DINO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie meczy, nic z tym postanowiłem nie robić, bede śmigac teraz pare dni tylko na benzynie i zobacze czy bedzie jakaś poprawa.. jak tak to raczej wina (nie)zapalania na rozgrzanym silniku będzie gdzieś od strony gazu bo te (nie)zapalanie tooo mnie meczy chodź dzieje sie to juz dużo rzadziej

Edytowane przez Bzykol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co zrozumiałem to mówi cały czas o odpalaniu, a nie jeździe ;) bo jak i jazda na PB też nie za bardzo to wtedy trzeba szukać. U mnie była przepływka choć komp nic nie pokazywał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co zrozumiałem to mówi cały czas o odpalaniu, a nie jeździe ;) bo jak i jazda na PB też nie za bardzo to wtedy trzeba szukać. U mnie była przepływka choć komp nic nie pokazywał

 

 

Chodzi tylko o zapalanie (chodź po gazowniku duzo sie to poprawiło) bo jeździ sie bez za rzutowo, jedze na razie tylko na benzynie i zobacze czy bedzie poprawa czy nie dzieje sie to przez gaz..

 

Znowu cholera zaświeciła mi kontrolka CHECK, ale to może dlatego ze nie mam tego katalizatora.. bo podpinałem go dopiero pod kompa przed wczoraj i nic nie wykryło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to jak na PB lata bez problemu to puszcza instalacja gazowa w kolektor (reduktor 99%, wtryski). ja zakupiłem sobie fejsa na alledrogo, koszt niewielki i błędy samemu kasuję,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noi niestety, jeździłem pare dni na samej benzynie bez włączania gazu na ani sekundę.. problemu z odpaleniem za zagrzanym brak, przynajmniej ani razu nie miałem tego pecha ale teraz znowu jeżdżę na gazie, i niestety, rzadko bo rzadko.. ( przed gazownikiem to za każdym razem ) ale jednak zdarza sie że znowu nie chce zapalić na zagrzanym juz silniku.. Jak zapali raz dobrze to jak zgaszę zeby zobaczyć jeszcze raz to juz bedzie odpalał dobrze caly czas, ale jak znowu po kilkunastu km. zjade i dla ciekawości sprawdzam i nie zapala to juz potem problem jest ciągły az przygazuje ( obroty po zapaleniu idąc na ok.1000 spadają prawie do zera (i przeważnie wlasnie gaśnie) ale rzadko-rzadko sam bez przy gazowania uda mu sie podnieść do znowu ok.1000 ..jakby duszac sie przy tym ).. sprawdzałem tez czy gaszenie na wyłączonym gazie cos daje ale nie widze różnicy czy przed wyłączeniem silnika wyłączam gaz czy gaszę na włączonym, to chyba czas wrócić do panów gazowników zeby jeszcze raz mocno sie tam skupili ?

Edytowane przez Bzykol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

i co, jak tam wizyty zrobiłeś coś z tym, może niech wreszcie zajrzą do reduktora a najlepiej wymienią na nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Bzykol, najlepiej byłoby gdybyś wrzucił zdjęcia swego fejsu gazowego spod maski,postaralibyśmy się określić jakieś błędy montażowe.A z tego co piszesz to twoja inst. nie jest już świeża i o ile masz sekwencję ( a dokładnie sam tego nie wiesz i tu zdjęcia byłyby niezbędne) to przypuszczam, że masz najprawdopodobniej valteki które po tylu latach nie ma siły żeby nie puszczały gazu, co powoduje zalewanie i brak możliwości odpalenia auta. wrzuć zdjęcia i postaramy się pomóc. najlepiej zajrzyj na lpg-forum.pl ale uzupełnij dokładnie profil gdyż zamiast odpowiedzi z góry możesz dostać ostrzeżenie!! pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Gość jareksy

Tak, pierwsze i raczej na pewno ostatnie, jak to doradzają mi bardziej kumaci w tych sprawach znajomi ;)

z lpg - coś za coś.. tankowanie za naprawy

Witam,

Od niedawna czytam to Forum i nieco dziwią mnie opinie na temat pobierania oleju w silniku Nissana QE 1.8. Posiadam takowy w Primerce P11.144 rok 2000 i nie bierze on nic oleju. Od wymiany oleju do nastepnej wymiany jeżdżę bez dolewki, mimo że mam instalację gazową BRG 24 Seq. Z instalację tez NIC sie nie dzieje (żadnych kłopotów, regulacji, map itd.)! Nie wiem więc skąd tak niekorzystne opinie o tym silniku.

Niezadowolonym z instalacji gazowych LPG polecam na początek zmienić gazownika, potem wszystko będzie już w porządku!

Jarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam,

Od niedawna czytam to Forum i nieco dziwią mnie opinie na temat pobierania oleju w silniku Nissana QE 1.8. Posiadam takowy w Primerce P11.144 rok 2000 i nie bierze on nic oleju. Od wymiany oleju do nastepnej wymiany jeżdżę bez dolewki, mimo że mam instalację gazową BRG 24 Seq. Z instalację tez NIC sie nie dzieje (żadnych kłopotów, regulacji, map itd.)! Nie wiem więc skąd tak niekorzystne opinie o tym silniku.

Niezadowolonym z instalacji gazowych LPG polecam na początek zmienić gazownika, potem wszystko będzie już w porządku!

Jarek

Jak to skąd, tak to jest jak się kupuje po starszym panie z niemiec z koscioła niepalącego itp a na polskim rynku wtórnym wiekszość aut to zwyczajne szroty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podpisuję się pod tym. Też w moim 1.8 QG nie dolewam pomiędzy wymianami (trzyma poziom). Z instalacją też nic się nie dzieje - kompletnie nic. Zrobione 17 tyś o zero kłopotu - poza regulacjami przy przeglądzie i jednej dodatkowej (jak się okazało w sumie niepotrzebnej).

Mógłby tylko nieco mniej palić bo przy jego osiągach spalanie jest moim zdaniem ciut za duże (chodzi mi przede wszystkim o miasto).

My swoje auto kupiliśmy od gościa, który je nabył w polskim serwisie - najpierw jeździł nim mój tata a rok temu teraz odkupiłem go od niego. Za niemieckie używki "funkiel nówki" dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie od zakupu auta wymieniłem prawie całą instalację Landi Renzo, która była tam zamontowana. Na początku zbiornik bo nie było homologacji, potem było czuć gazem przy przełączaniu - winny okazał się reduktor Li-02 landiego, wsadzony został zavolak. Kolejną sprawą był komputer, który padł i otwierał jeden wtrysk na stałe, prawdopodobnie woda - wymieniony na STAG. Następnie zdecydowałem sięwymienić wtryski z czarnych MEDów (rozjechane czasy) na HANA - myśle, że kolejnych niespodzianek nie będzie (odpukać w niemalowane).

 

Więc z założenia wiem, że auta które już ma gaz a nie jest dla nas pewniakiem lepiej nie kupować instalację zakładać samemu.

 

 

@boren: jakie masz spalanie w mieście?

 

@jareksy: olej brały P12 QG18DE we wczesnym "stadium" produkcji (wina wadliwych pierścieni)

Edytowane przez krajesiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W N16 podobno w każdym roczniku, a ja tam jakoś nie zauważyłem (auto od nowości w rodzinie). :P

 

BTW też jeżdżę na LPG, BRC Sq24, od 15tys km odpukać bez kłopotów. Spalanie to ~11l/100km po mieście >500000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie od zakupu auta wymieniłem prawie całą instalację Landi Renzo, która była tam zamontowana. Na początku zbiornik bo nie było homologacji, potem było czuć gazem przy przełączaniu - winny okazał się reduktor Li-02 landiego, wsadzony został zavolak. Kolejną sprawą był komputer, który padł i otwierał jeden wtrysk na stałe, prawdopodobnie woda - wymieniony na STAG. Następnie zdecydowałem sięwymienić wtryski z czarnych MEDów (rozjechane czasy) na HANA - myśle, że kolejnych niespodzianek nie będzie (odpukać w niemalowane).

 

Więc z założenia wiem, że auta które już ma gaz a nie jest dla nas pewniakiem lepiej nie kupować instalację zakładać samemu.

 

 

@boren: jakie masz spalanie w mieście?

 

@jareksy: olej brały P12 QG18DE we wczesnym "stadium" produkcji (wina wadliwych pierścieni)

 

 

w ostre mrozy i w max korkach nawet i 13,5-14 l/100. Przy normalnych warunkach miejskich wychodzi 12-12,5

trasa to 10-11 przy max bucie a jak lekko jadę to nawet 8,8.

 

gaz też ja zakładałem, zresztą nie wyobrażam sobie inaczej...nie kupię auta z założoną instalacją, no chyba, że je dobrze znam

Edytowane przez boren
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

w ostre mrozy i w max korkach nawet i 13,5-14 l/100. Przy normalnych warunkach miejskich wychodzi 12-12,5

trasa to 10-11 przy max bucie a jak lekko jadę to nawet 8,8.

 

gaz też ja zakładałem, zresztą nie wyobrażam sobie inaczej...nie kupię auta z założoną instalacją, no chyba, że je dobrze znam

 

 

To średnio mi kombiak potrafil spalic 12 w miescie a zaladowany przy ostrym bucie w trasie potrafił też 16-17 (lato). Teraz 13.5 w mieście to był standard. Został przedwczoraj wyregulowany, jezdzi po W-wie - dam znac ile pali jak tylko zatankuje po pierwszym zbiorniku.

 

Nie chce zapeszać ale po dzisiejszym tankowaniu po przebiegu 110km w tym ok. 20km na starych skopanych ustawieniach do butli weszło 10,87litra (ten sam dystrybutor) - byłoby kozak i okazało się, że ponad 3 litry gazu do tej pory szły przed wydech w powietrze.

Edytowane przez krajesiak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...