Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] Ubytek płynu do chłodnicy


satel84
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

liczę bardzo na waszą pomoc. Zauważyłem, że po przejechaniu 50-100 km ubywa mi ok. 1cm płynu do chłodnicy w zbiorniczku wyrównawczym. Nie zauważyłem żadnych wycieków zarówno w silniku, jak i pod samochodem. Z rury wydechowej nie dymi. Czy ktoś może coś doradzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

liczę bardzo na waszą pomoc. Zauważyłem, że po przejechaniu 50-100 km ubywa mi ok. 1cm płynu do chłodnicy w zbiorniczku wyrównawczym. Nie zauważyłem żadnych wycieków zarówno w silniku, jak i pod samochodem. Z rury wydechowej nie dymi. Czy ktoś może coś doradzić?

masz gaz? jeżeli tak to sprawdź przewody gumowe do parownika mi też uciekało jak tobie co się okazało to miałem przewód pęknięty wzdłuż na 3 cm i lało a cała noc stał i było ok obieg się włączył podczas jazdy i lało.. przewód był tak sparciały, że pękał w rękach :) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie wyciek, to UPG.

Innej możliwości nie ma.

 

Ale sprawdź najpierw dokładnie za śladami sączącego się i odparowującego płynu (tzn biały ewentuanie niebieskawy/zielonkawy/ różowawy osad na wężach, obejmach etc.

Odpa auto gdzieś na betonie i sprawdź czy nie kapie skądś.

 

A teraz apropos upg:

czy nie obserwujesz u siebie:

-dużego ciśnienia w układzie chłodzenia- węże twarde jak kamienie?

-zabrudzenia, zamętnienia płynu chłodzącego/ tłustych oczek na wierzchu etc?

-nierównej pracy sinika przez pierwsze kilka sekund po odpaleniu?

 

JAkbyś coś z tego rozpoznał u siebie to zaczyna robić się niewesoło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

liczę bardzo na waszą pomoc. Zauważyłem, że po przejechaniu 50-100 km ubywa mi ok. 1cm płynu do chłodnicy w zbiorniczku wyrównawczym. Nie zauważyłem żadnych wycieków zarówno w silniku, jak i pod samochodem. Z rury wydechowej nie dymi. Czy ktoś może coś doradzić?

 

Sprawdź dokładnie suchą ręką wszystkie wężyki idące od chłodnicy do silnika i kabiny, szczegolnie przy ścianie grodziowej najprawdopdobniej ucieka na jakichs obejmach. Jeśli byłaby to uszczelka pod głowicą to pod korkiem wlewu oleju miałbyś coś w rodzaju majonezu (białawy nalot) a na włączonym silniku przy robieniu przygazówek w zbiorniczku wyrówaczym pojawiałyby się bąble powietrza lub oczka oleju. Najpierw wyklucz najbardziej błache sprawy, a dopiero potem zacząc sie martwić

Edytowane przez kipps
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem około roku temu.

 

Ubywało mi około 1L co 2-3 dni z układu chłodzenia lecz nie mogłem znaleźć wycieku. Po głowie chodziły mi różne myśli - wyciek z pompy,dziura w chłodnicy,dziura w zbiorniczku,walnięta uszczelka pod głowicą itp....

 

Jeździłem tak około 4 miesięcy jednak zbliżała się zima i nie bardzo chciałem rozsadzić silnik zamarzniętą wodą (dolewałem wody demineralizowanej czy jakoś tak :D )więc postanowiłem w końcu wykryć tajemnicze znikanie płynu.

 

Wyeliminowałem z podejrzeń uszczelkę pod głowicą ponieważ po 4 miesiącach to chyba już by było dość niebiesko z tyłu no i silnik też by swoje odczuł a żadnych ubytków mocy nie było jak i spaliny były ok, następnie postawiłem auto na czystym podłożu by obadać w jakim miejscu coś może cieknąć i znów nic.

 

Wyczytałem gdzieś na forum że pompa wody może cieknąć w dość dziwny sposób czyli podczas pierwszych chwil jazdy póki jest jeszcze zimna więc uczepiłem się tej diagnozy i zakupiłem nową pompę, w przeddzień wymiany postanowiłem jeszcze raz przebadać układ chłodzenia i zostawiłem auto na chodzie aż do rozgrzania a że akurat małżonka miała jak zwykle wiele zadań dla mnie (zawsze jak coś dłubie przy aucie :/ ) to Nismo chodziło samopas bite 45min po czym przystąpiłem do oględzin. Otworzyłem maskę i prawie dostałem po oczach wodą z układu chłodzenia, ciekł ten gumowy górny krótki wąż poprzez dziurkę wielkości szpilki jak nie mniejszej. Wąż dopasowałem od Golfa III bo do Ali na zamówienie no i prawie 100zł chcieli a ten 19zł kosztował.

 

Do dziś śmigam i zero ubytków!!!

 

Mój przypadek na szczęście miał dobre zakończenie zamiast jakiś 500-700zł za wymianę uszczelki wraz z planowaniem głowicy wydałem 19zł na wężyk no i po oddaniu pompy zmieniłem sobie paski od alternatora i pompy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie rady. Jutro je zastosuje i dam znać o rezultatach moich oględzin ;)

 

Witam, oto co zaobserwowałem:

 

- nie ma żadnych wycieków, ani osadu (przynajmniej nie zauważyłem).

- nie zauważyłem podniesionego ciśnienia w wężykach, są sprężyste.

- nie ma zabrudzeń, zamętnień, ani oleistych plamek w płynie do chłodzenia.

- silnik pracuje normalnie, bez przerw i zachłystnień.

- nie ma też "majonezu" pod korkiem wlewu oleju.

- przy rozgrzanym silniku (15 min.) i dodawaniu gazu nie zauważyłem żadnych bąbelków w zbiorniczku wyrównawczym.

 

Natomiast zauważyłem:

 

- wyciek z rury wydechowej, po "dogazowywaniu" zrobiła się całkiem spora plama na betonie.

- zdaje się że po rozgrzaniu silnika (15 min.) i wyłączeniu go, a następnie ponownym włączeniu poleciało z rury trochę białego dymu. Ilość była naprawdę mała, ale była.

 

Czy macie może jeszcze jakieś rady? Czy warto w takim razie zmierzyć CO2 w układzie chłodniczym? Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda zawsze jest w wydechu więc trochę z rury leci lecz skoro mówisz że spora plama to proponuje podjechać do zaufanego mechanika i niech zbada czy to nie uszczelka bo niestety wszystko na to wskazuję, musi być zaufany bo inaczej na 80% zdiagnozuję Ci uszczelkę bo to dobra kasa i niewielki nakład pracy :D .....tak nie elegancko napisałem ale chyba idzie zrozumieć :P

 

Mi też się wydawało a wręcz byłem przekonany że mi z rury wali woda litrami lecz poobserwowałem inne dużo młodsze auta i się nieco uspokoiłem, każdy jak odpali i nie przejedzie kilkunastu kilometrów to dymi bo wilgoć jest w powietrzu o tej porze roku.....martwić na serio się trzeba jak na niebiesko zaczyna kopcić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ ATARI

Jak już to biało (od pary wodnej z rury) a nie niebiesko za autem to raz. (żeby były niebieskie spaliny, to auto musiałoby palić olej, a w 99% padów upg przedmuch jest do kanału wodnego)

 

Co do mocy silnika również niekoniecznie musi spaść i zwykle przy małych i średnich przedmuchach nic złego się z mocą nie dzieje.

 

Żeby nie mnożyć postów dpisze jeszcze koledze powyżej Ciebie.

 

Podobnie ma się sprawa z majonezem w oleju. Zwykle go nie ma, bo woda idzie do cylindra i tam się spala, a nie do oleju.

Owszem, zdarza się, ze woda pójdzie do oleju i wtedy powstaje tam majonez na korku/bagnecie (jak i czasami cały olej może przybrac barwę kawy z mlekiem) ale taka sytuacja zachodzi stosunkowo rzadko (raz na kilka padów upg). Więc absolutnie nie można pisać, że jak nie ma majonezu pod korkiem, to uszczeka jest zdrowa.

 

teraz do kolegi z problemem

 

Szukaj dokładnie wycieków. Prawdpodobnie nie jest to upg, bo nie masz żadnych klasycznych objawów.

 

A to, że z rury przy przegazówce wyleci pare kropelek wody przy aucie z instalacjią gazową jest normalne (nie wiem jak przy czystej benzynie).

 

Jedyne co może martwić, to ten kłębuszek pary. Jeśli będzie się pojawiał także w ciepłe dni, to może sugerować upg.

 

Ale ja bym poświecił jeszcze troche czasu i szukał wycieku.

IMHO jest bardziej prawdopodobny.

Edytowane przez nunu85
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie rady!

 

Mam jeszcze jedno pytanie. Słyszałem, że w odnalezieniu usterki może pomóc sprawdzenie pomiaru CO2 w układzie chłodniczym,a nie wiem o co tu chodzi. Czy warto to zrobić i czego się mogę po tym dowiedzieć?

Edytowane przez satel84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie rady!

 

Mam jeszcze jedno pytanie. Słyszałem, że w odnalezieniu usterki może pomóc sprawdzenie pomiaru CO2 w układzie chłodniczym,a nie wiem o co tu chodzi. Czy warto to zrobić i czego się mogę po tym dowiedzieć?

 

Badanie w zaleznosci od regionu i metody kosztuje 15-30zł, trwa max kilka minut i sprawdza czy w układzie chłodzenia nie ma śladów co2. Gdyby sonda wykryła obecność co2, tzn że napewno upg walnięta, bo którędy niby spaliny miałyby tam wpaść, skoro nie przez upg.

Edytowane przez nunu85
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki!

 

Podzwoniłem dziś po ASO i stacjach diagnostycznych w Warszawie i żaden z warsztatów nie świadczy takiej usługi. Czy ktoś ma namiar na warsztat w Warszawie lub okolicy, w którym można zrobić test na CO2 w układzie chłodzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdeczne dzięki!

 

Podzwoniłem dziś po ASO i stacjach diagnostycznych w Warszawie i żaden z warsztatów nie świadczy takiej usługi. Czy ktoś ma namiar na warsztat w Warszawie lub okolicy, w którym można zrobić test na CO2 w układzie chłodzenia?

http://www.autotestpolska.pl/po/index.php

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

Chciałem wznowić temat.

Po przejechaniu 50-100 km ubywa mi płynu w zbiorniczku wyrównawczym o jakies 2 cm ale co ciekawe spada do poziomu nieco poniżej minimum i dalej nie opada. Po dolaniu płynu znowu spada (ale nigdy na samo dno). Opatrzyłem zbiorniczek i jest cały. Co to może być? Dodam że miałem w ciągu ostatniego roku wymieniony termostat, czujnik temperatury i pompę wody oraz nowy płyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem wznowić temat.

Po przejechaniu 50-100 km ubywa mi płynu w zbiorniczku wyrównawczym o jakies 2 cm ale co ciekawe spada do poziomu nieco poniżej minimum i dalej nie opada. Po dolaniu płynu znowu spada (ale nigdy na samo dno). Opatrzyłem zbiorniczek i jest cały. Co to może być? Dodam że miałem w ciągu ostatniego roku wymieniony termostat, czujnik temperatury i pompę wody oraz nowy płyn.

 

U mnie np leci z takiej małej czarnej plastikowej przykrywki termostatu, co ciekawe na postoju nie leci, a jedynie podczas jazdy, ale są to na tyle małe wycieki, ze jeszcze nie zmusiłem się żeby to naprawić :)

Płyn w zbiorniczku zawsze zostanie, sprawdź stan w chłodnicy jak zimny silnik, pewnie są ta duże braki i wciąga cały płyn....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź czy masz twarde węże od chłodnicy podczas pracy silnika. Jeżeli miękkie to na pewno jest za mało płynu w chłodnicy. Musisz uzupełniać tak długo płyn aż przestanie ubywać i węże będą twarde. Jeżeli dalej będzie ubywać to jest nieszczelność.

Edytowane przez kabi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam pewien problem od dłuższego czasu, zaczął być zauważalny tak z miesiąc, półtora miesiąca temu, w moim N16 z przebiegiem 260 tys. km ubywa płynu chłodniczego, aczkolwiek nie ciągle, płynu ubywa tylko jak nalane jest do połowy zbiorniczka i ubywa go do minimalnej wartości (kreska min.) a później tego ubywania albo nie ma albo jest nie zauważalne, samochód jeździ na LPG, po nagrzaniu bardzo dymi na biało, dym bardzo przypomina parę aczkolwiek przy mocniejszym dodaniu gazu czyli te 4/5 tysięcy potrafi konkretnie "zadymić", na zimnym nie puści dymka, UPG mnie nie przekonuje gdyż jeżdżę z tym od dłuższego czasu a samochód jak jeździł tak jeździ bez zmian, bez spadków mocy, problemów z równą pracą, wkręcaniem się, przełączaniem na gaz czy odpalaniem, wszystka jest okej ale ubywanie płynu i to kopcenie mnie martwi, wiem że kopcenie może być spowodowane tym że to gaz i zacząłem zauważać to w okresie jesień/zima, wcześniej nie, więc to może być para, wycieków brak, płyn ubywa do pewnego momentu tak jakby to było spowodowane za dużym ciśnieniem, a płyn jest raczej czysty co prawda widać że trochę stary i przepracowany bo ciemniejszy niż powinien być ale nie ma po odpaleniu bąbli, oczek od oleju ani zawiesiny, nie jest czarny, po niedzieli będę robił test odczynnikiem czy w płynie znajdują się spaliny wtedy się okaże, stawiam na to że gdzieś przy parowniku jest nieszczelność, samochód w środku nie paruje, nie ma wilgoci ani nic więc uszkodzona nagrzewnica też odpada. Może ktoś ma jakiś pomysł? 
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Mam pewien problem od dłuższego czasu, zaczął być zauważalny tak z miesiąc, półtora miesiąca temu, w moim N16 z przebiegiem 260 tys. km ubywa płynu chłodniczego...

 

 

Twój temat został połączony z istniejącym już (o takim samym problemie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio miałem problem w n16 1.8  z przełączaniem z pb na gaz. Sporo czasu zajmowało, nienaturalnie dużo czasem nawet pół godziny. Po każdym wyłączeniu było to samo, nawet kiedy samochód był już rozgrzany. I tutaj nawiązuje do Twojego problemu, mianowicie wyciek płynu. Miałem do tej pory tak samo, przy uzupełnieniu w zbiorniczku szybko schodził do minimum i dalej już nie opadał. Dopóki wszystko było ok z pracą samochodu i instalacji gazowej nie uznawałem tego za problem. Rozwiązanie było dosyć banalne. Okazało się, że jest za mało płynu w całym układzie i trzeba go było dolać nie do zbiorniczka tylko bezpośrednio do tego wlewu w chłodnicy. U mnie problem się rozwiązał, może warto to sprawdzić też u Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnio miałem problem w n16 1.8  z przełączaniem z pb na gaz. Sporo czasu zajmowało, nienaturalnie dużo czasem nawet pół godziny. Po każdym wyłączeniu było to samo, nawet kiedy samochód był już rozgrzany. I tutaj nawiązuje do Twojego problemu, mianowicie wyciek płynu. Miałem do tej pory tak samo, przy uzupełnieniu w zbiorniczku szybko schodził do minimum i dalej już nie opadał. Dopóki wszystko było ok z pracą samochodu i instalacji gazowej nie uznawałem tego za problem. Rozwiązanie było dosyć banalne. Okazało się, że jest za mało płynu w całym układzie i trzeba go było dolać nie do zbiorniczka tylko bezpośrednio do tego wlewu w chłodnicy. U mnie problem się rozwiązał, może warto to sprawdzić też u Ciebie.

Więc dolać do chłodnicy, ale ile? I dlaczego akurat tam? Temat jest dość ciekawy, czasami też tak mam żę jak auto jest rozgrzane i po odpaleniu dopiero po dłuższej chwili przełączył się na gaz mimo że był rozgrzany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dolać do chłodnicy, ale ile? I dlaczego akurat tam? Temat jest dość ciekawy, czasami też tak mam żę jak auto jest rozgrzane i po odpaleniu dopiero po dłuższej chwili przełączył się na gaz mimo że był rozgrzany

 

aż, będzie widać pod korkiem :) resztę wyciągnie z wyrównawczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...