Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problemy i usterki


ProceSS
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wielkie dzięki za odp. tak długi czas oczekiwania w serwisie polega na zdiagnozowaniu przyczyny (podobno kontakt z centralą główną Nissana) procedura jednodniowa, później rozbieranie całości :thumbsdown: . Podzwonię po innych serwisach i dam znać - albo poczekam pół roku i może już coś wymyślą. Samochód trzymam w garażu temp. około 1-2C mrozy mi nie groźne.

Chyba zalepię pianką montażową :D lub silikonem.

Jak coś będę więcej wiedział j dam znać.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

od wtorku Juke jeździ na nowym oleju :) i pytanie z moim problemem jest następujące. Wcześniej jak odpaliłem silnik wyskakiwały po koleji informacje o przegladzie potem, informacja o ilości oleju i jak dużo go jest (Oil Good i 4 kwadraty z 5 możliwych-domyslam się że jest to poziom oleju) Teraz niestety tej informacji nie ma i jest mi smutno bo lubię takie informacje.

 

Jest ktoś kto może mi pomóc czy mam jechać do ASO ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, od wtorku Juke jeździ na nowym oleju :) i pytanie z moim problemem jest następujące. Wcześniej jak odpaliłem silnik wyskakiwały po koleji informacje o przegladzie potem, informacja o ilości oleju i jak dużo go jest (Oil Good i 4 kwadraty z 5 możliwych-domyslam się że jest to poziom oleju) Teraz niestety tej informacji nie ma i jest mi smutno bo lubię takie informacje. Jest ktoś kto może mi pomóc czy mam jechać do ASO ?

 

to nie tak do końca jest czyli

 

w momencie kiedy pojawi się zapłon pojawia się informacja o ilości km do przeglądu i o oleju tj. oil good , oil low itp i podczas tej informacji jak nacisniesz przycisk obsługujący komputer pokładowy (ten w desce rozdzielczej ) pokazuje się orientacyjny poziom oleju . Tej funkcji nie da się wyłączyć

 

pozdrawiam,

Edytowane przez BartoszN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BaroszN.. W instrukcji to samo wyczytałem i zaleciłem się do tego.. niestety nie udało mi się tego zrobić. Przed wymianą bez problemu to robiło (a nawet nie musiałem to robić-sam pokazywał ilość po informacji ile zostało km do serwisu) Będę chyba się jednak musiał przejechac do serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czwartek 23.02.2012, 15:05

 

Możliwy wyciek paliwa.

Japoński koncern Nissan ujawnił, że w niektórych modelach jego samochodów może wyciekać paliwo. Dlatego wezwał właścicieli do kontroli w serwisach.

Chodzi o auta wyposażone w silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa.
Sprawa dotyczy min. modeli Serena, Juke, Patrol, Micra i Tiida.
Usterkę wykryto również w samochodach Infiniti QX56 oraz M56
, także produkowanych przez Nissana - donosi news.com.au.

W sumie, na całym świecie do kontroli ma trafić 250 tys. aut. Koncern twierdzi, że mogą być w nich uszkodzone czujniki wtrysku paliwa a to może prowadzić do wycieku.

Firma podkreśla jednak, że na razie nie otrzymała żadnych sygnałów o wypadkach spowodowanych tą wadą - informuje news.com.au.

 

 

 

 

 

?????

Edytowane przez zoja61
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę by było to powodem do nadmiernego zużycia paliwa wszystkich aut z tym silnikiem. Pisałem o tym w poście o zużyciu paliwa , gdzie mój spalił rekordowo mało kiedy jechałem " delikatnie" za żoną nie przekraczając 100-110 a w mieście równiutko 50. Klucz to sposób jazdy a poza tym te koniki potrzebują więcej karmy niż przeciętne turystyczne autko. To normalka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem dzisiaj w Nissanie w sprawie mojego siedzenia i wiecie co "oni" nic na temat ostatniego recall nie wiedza ??????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was Żukomaniacy :devil:

 

Mam Żuczka od listopada i jestem z niego Bardzo zadowolony, ale..... po przejechaniu nim 7500 km zauważyłem problem natury estetycznej. Mianowicie gałka dźwigni zmiany biegów wygląda jakbym zrobił około 175000 km wiem, że to jest tylko pomalowany plastik :-(, a nie prawdziwe aluminium, lecz wydaje mi się, że to troszeczkę za szybko na takie wytarcie. Pojechałem w tej sprawie do salonu Nissan Odyssey, gdzie jest zawsze miła obsługa :-). W serwisie zostały zrobione zdjęcia i dziś (po kilku dniach od złożenia reklamacji) gałka została wymieniona na nową w ramach gwarancji.

Moje pytanie do Was brzmi: czy też mieliście tego typu problem?

 

Pozdrawiam

post-50510-0-24889700-1330327941_thumb.jpg

post-50510-0-85163300-1330327969_thumb.jpg

Edytowane przez luigi85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reklamowac i tyle, bo to jest ZART ...

 

mialem telefon z Nissana naprawa gwarancyjna zaakceptowana, teraz czekam na "pokrycie siedziska" (wymianie podlega "dolna" czesc bez oparcia), tak na marginesie to koszta tej czesci to okolo 2500 pln ... :thumbsdown:

 

niewiem jak Nissan liczy sobie za czesci ale to prawie tyle samo co za cala skorzana tapicerke :thumbsdown:

 

zobaczymy co dalej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie (niestety znów w tym dziale :-(

 

W poniedziałek byłem na wymianie gałki zmiany biegów, a następnego dnia pojechałem zapisać się do serwisu tym razem ze względu na "piszczący" przy wciskaniu pedał sprzęgła (prawdopodobnie trzeba zrobić tylko konserwację, lecz irytować mnie zaczynają te małe poprawki w samochodzie z przebiegiem 7500km) oraz głośne buczenie nawiewu (Pan w serwisie powiedział, że mogła gdzieś tam wpaść jakaś ulotka) zobaczymy....

 

W przyszłą środę dam znać czy to uszkodzenie mechaniczne czy faktycznie jakaś ulotka lub liście...

 

 

Mam pytanie: czy też jeździcie na takie małe poprawki???

 

Pocieszające jest to, że obsługa w serwisie jest ok :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyłem kiedyś z serwisem Renault (w sumie to pokrewna marka) - do systemu wentylacji nagminnie dostawały się liście co objawiało się terkotaniem wentylatora. Jak liść wysechł to jego kawałki wydmuchiwane były do kabiny i wentylator pracowłał już cicho (do nastepnego liścia). Deska rozbierana była chyba trzykrotnie (oczywiście po kazdym demontażu zostawały kolejne ślady i były coraz większe luzy na plastikach) i nigdy nie znaleziono przyczyny. Nikt nigdy nie wyjaśnił jak mogą wpadać liście skoro jest filtr przeciwpyłkowy (regularnie brudzący się). Po zakończeniu gwarancji poddałem się. Czy z Jukiem będzie to samo? "Drobne" usterki potrafią niestety zepsuć skutecznie radość z posiadania auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie (niestety znów w tym dziale :-(

 

W poniedziałek byłem na wymianie gałki zmiany biegów, a następnego dnia pojechałem zapisać się do serwisu tym razem ze względu na "piszczący" przy wciskaniu pedał sprzęgła (prawdopodobnie trzeba zrobić tylko konserwację, lecz irytować mnie zaczynają te małe poprawki w samochodzie z przebiegiem 7500km) oraz głośne buczenie nawiewu (Pan w serwisie powiedział, że mogła gdzieś tam wpaść jakaś ulotka) zobaczymy....

 

W przyszłą środę dam znać czy to uszkodzenie mechaniczne czy faktycznie jakaś ulotka lub liście...

 

 

Mam pytanie: czy też jeździcie na takie małe poprawki???

 

Pocieszające jest to, że obsługa w serwisie jest ok :)

 

Pozdrawiam

 

Ze tak brzydko powiem "masz dziwne uszkodzenia" ja mam prawie 5000km i nic nie piszczy nic nie swiszczy a gałka jak nowiutka. :D

 

Daj znać czy rzeczywiście jakies uszkodzenie mechaniczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyłem kiedyś z serwisem Renault (w sumie to pokrewna marka) - do systemu wentylacji nagminnie dostawały się liście co objawiało się terkotaniem wentylatora. Jak liść wysechł to jego kawałki wydmuchiwane były do kabiny i wentylator pracowłał już cicho (do nastepnego liścia). Deska rozbierana była chyba trzykrotnie (oczywiście po kazdym demontażu zostawały kolejne ślady i były coraz większe luzy na plastikach) i nigdy nie znaleziono przyczyny. Nikt nigdy nie wyjaśnił jak mogą wpadać liście skoro jest filtr przeciwpyłkowy (regularnie brudzący się). Po zakończeniu gwarancji poddałem się. Czy z Jukiem będzie to samo? "Drobne" usterki potrafią niestety zepsuć skutecznie radość z posiadania auta.

 

 

Najbardziej boje się właśnie wspomnianego przez Ciebie rozbierania deski bo wiadomo, że wszystko do siebie pasuje raz a potem zaczyna trzeszczeć...

 

Ze tak brzydko powiem "masz dziwne uszkodzenia" ja mam prawie 5000km i nic nie piszczy nic nie swiszczy a gałka jak nowiutka. :D Daj znać czy rzeczywiście jakies uszkodzenie mechaniczne :)

Też nie mogłem uwierzyć, że gałka może tak szybko się wytrzeć a jednak wystarczy spojrzeć na zdjęcia w moim poprzednim wpisie...

Dam znać po "zabiegu" ;-) oby to był ostatni do standardowego przeglądu :whistle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam Wasze posty że coś już niedomaga po przebiegu 7 tys. to trochę mnie dziwi - ja mam prawie dwa razy tyle i póki co jest OK :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Rockatansky

Poza wadliwą pompą abs również nie zanotowałem podobnych usterek, a mam 23.000km. Jesienią nawiew działał głośniej, ale chyba był to liść, bo wydmuchało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żuczek jest już po serwisie: sprzęgło nasmarowane i podciągnięte - przestało piszczeć. Niestety (stety -zależy jak patrzeć ;-) po rozebraniu wentylacji (od strony silnika) nie było ani ulotek, ani liści w niej zalegających. Zostałem poinformowany, że czeka mnie kolejne spotkanie w serwisie w celu rozebrania deski rozdzielczej. Ze względu, iż obawiam się trzeszczenia plastików - po rozebraniu i ponownym składaniu - postanowiłem wstrzymać się jakiś czas z tym "zabiegiem" (może buczenie samo przejdzie :-)

 

Pomijając te drobiazgi jestem Mega :thumbsup: Zadowolony z mojego Żuczka. W mieście jak i w trasie spisuje się znakomicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi liście po 20 tyś km nie szeleszczą w układzie wentylacji.Komandor masz racje z renault mamy silniki w dieslu znasz wiecej "pokrewieństw" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro jade na 15.30 na kontrolę hamulców bo jest dzwięk jak by mi sie klocki skończyły a mam dopiero 4000km przejechane.

Jutro dma znac co i jak.

 

No i dodatkowo montuję te nieszczęsne chlapacze :D

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

14.03.2012 godz 15.30

 

Byłem i co?? i sie wkur...m!!!

 

1) Sprawdzono hamulce i okazało się że dostał się jakiś brud ale spokojnie wyczyszczono i jest ok, super podejscie wszystko wytłumaczone więc ok.

2) Okazało się że Nissan ma 2 akcje serwisowe które obejmują również mojego żuka a więc:

 

a) Odpryski lakieru na przednim zderzaku, wiąże sie z tym naprawa (zaprawka) zderzaka i uzupełnienie w miejscu styku zderzaka z karoserią jakiegoś dystansu. Na zdjęciu zaznaczyłem w którym miejscu sprawdzcie u siebie. Niby mieli mnie o tym poinformować ale byłem szybszy i pojawiłem się u nich przed ich powiadomieniem. Zaznaczam że odprysk ma ok 1mm więc ja prawdę mówiąc tego nie zauważyłem.

 

B) Brak jakiejś części w zamkach drzwi niby nie problem ale może się pojawić po dłuższym używaniu. Częśći sprowadzają z Amsterdamu.

 

Auto muszę odstawić w przyszłą środe. Naprawiają 2 awarie naraz i auto do odbioru w piątek. Ciekawe co ja z tego będę miał :/

 

Poza tym wsyztsko OK!!! Serwisant OK.

 

Dodatkowo zakupując chlapacze przód i tył koszt 267zł ale serwis chciał odemnie 60 zł za ich montaż... 3 sróbki?? wiec powiedziałem mu że chyba kpi kupiłem i sam zamontuje jutro. Zdjęcia wstawie jutro :D

post-50580-0-05901400-1331751092_thumb.jpg

Edytowane przez Baginek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już byłem na 3 akcjach serwisowych, a jakiś czas temu słyszałem w TVN Turbo, iż w niektórych Jukach stwierdzono nieszczelność czujnika paliwa co może spowodować pożar samochodu. Więc to jeszcze nie moja ostatnia wizyta w serwisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro jade na 15.30 na kontrolę hamulców bo jest dzwięk jak by mi sie klocki skończyły a mam dopiero 4000km przejechane.

Jutro dma znac co i jak.

 

No i dodatkowo montuję te nieszczęsne chlapacze :D

 

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

14.03.2012 godz 15.30

 

Byłem i co?? i sie wkur...m!!!

 

1) Sprawdzono hamulce i okazało się że dostał się jakiś brud ale spokojnie wyczyszczono i jest ok, super podejscie wszystko wytłumaczone więc ok.

2) Okazało się że Nissan ma 2 akcje serwisowe które obejmują również mojego żuka a więc:

 

a) Odpryski lakieru na przednim zderzaku, wiąże sie z tym naprawa (zaprawka) zderzaka i uzupełnienie w miejscu styku zderzaka z karoserią jakiegoś dystansu. Na zdjęciu zaznaczyłem w którym miejscu sprawdzcie u siebie. Niby mieli mnie o tym poinformować ale byłem szybszy i pojawiłem się u nich przed ich powiadomieniem. Zaznaczam że odprysk ma ok 1mm więc ja prawdę mówiąc tego nie zauważyłem.

 

B) Brak jakiejś części w zamkach drzwi niby nie problem ale może się pojawić po dłuższym używaniu. Częśći sprowadzają z Amsterdamu.

 

Auto muszę odstawić w przyszłą środe. Naprawiają 2 awarie naraz i auto do odbioru w piątek. Ciekawe co ja z tego będę miał :/

 

Poza tym wsyztsko OK!!! Serwisant OK.

 

Dodatkowo zakupując chlapacze przód i tył koszt 267zł ale serwis chciał odemnie 60 zł za ich montaż... 3 sróbki?? wiec powiedziałem mu że chyba kpi kupiłem i sam zamontuje jutro. Zdjęcia wstawie jutro :D

W dzień wydania samochodu z salonu, powiedzieli mi, że malują zderzak. Strasznie się zdenerwowałem (samochód jeszcze nie wyjechał z salonu a byłby malowany) wymienili zderzak na nowy z innego modelu + dołożyli alarm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już byłem na 3 akcjach serwisowych, a jakiś czas temu słyszałem w TVN Turbo, iż w niektórych Jukach stwierdzono nieszczelność czujnika paliwa co może spowodować pożar samochodu. Więc to jeszcze nie moja ostatnia wizyta w serwisie.

 

Woojski?? Dostałeś auto zastępcze?? w ramach przeprosin jakieś prezenty??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...