Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

dylemat nissan almera N16 1.8 2003r przejechane 230000 km. naprawa silnika czy wymiana? Pomocy


Gość miklas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! mam dylemat taki jak w temacie. koszt naprawy silnika wyniesie 2400-2500 zł, kupno nowego silnika to koszt do 3000zł włącznine z robocizną. Tylko że : przy kupnie nowego silnika nie wiemy co tak naprawde kupimy ponieważ te silniki troche lat już mają i jak wiadomo są dość wadliwe przez swoje pierścienie lub głowice tak czy siak często zdaża się że biorą olej. A jeśli chodzi o naprawe to może okazać się że silnik już się nie nadaje do naprawy ponieważ pewne elementy ma pofalowane.nie wiem czy osatnie zdanie ma sens ponieważ zapomniqałem jaki element może być pofalowany.

Byłem ostatnio na pomiarze ciśnienie i na 2 tłokach wyniosło ono 6 i na pozostałych 8,5 stanowzo zamało...

Edytowane przez miklas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie remont. Nigdy nie wiesz co kupujesz a gwarancji nikt na to ci nie da. a jak da to zawsze znajdzie wymowke zeby jej nie uwzglednic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slaweq22

co do gwarancji to piszesz ze sprzedawcą oświadczenie, kopia dla sprzedającego, paragonik

np sprzedający jest zobowiązany do udzielenia gwarancji (jaki okres czasu, zwykle daje sie dwa tygodnie jak jest dobry, ma kompresje, to w czym szukać problemów) na silnik w tym wypadku 2.2di z nissana. Warsztat zakłada, warsztat sprawdza, jeśli potrafimy ustawić pompe to robimy to sami. Jeśli podejmiesz się naprawy starego klekota to musisz pamiętać, ze w tych czasach to jest nie opłacalne...samo planowanie głowicy zaczyna się od 600zł, uszczelki, pierścienie, tłoki, nie wiem czy blok nie ma za dużych luzów, robocizna, koszty transportu, nerwy, współczuje...

 

moj ma 235tys i ziro problemów z silnikiem, o sory kółko od pompy wodnej odpadło razem ze śrubami :devil:ale to było 2 lata temu, a mam zabe od 2008 roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sie sklada, ze troche przegladam forum i rzucil mi sie w oczy przypadek kolesia co kupil 3 silniki w3 miesiace. a gwarant stwierdzil, ze skoro obrocila sie panewka to wina jest kierowcy, ktory za bardzo cisnal zimny silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slaweq22

tak sie sklada, ze troche przegladam forum i rzucil mi sie w oczy przypadek kolesia co kupil 3 silniki w3 miesiace. a gwarant stwierdzil, ze skoro obrocila sie panewka to wina jest kierowcy, ktory za bardzo cisnal zimny silnik.

moze coś w tym jest.

to mogli sami sprawdzić przed założeniem silnika, ile to jest czasu odkręcić pare śrub i sprawdzić w jakiej kondycji jest silnik, bądźmy szczerzy koszt nowych uszczelek nie jest powalający w stosunku do ceny silnika...

nie chce nikogo obrazić moją wypowiedzią, to jest tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Cześć! mam dylemat taki jak w temacie. koszt naprawy silnika wyniesie 2400-2500 zł, kupno nowego silnika to koszt do 3000zł włącznine z robocizną. Tylko że : przy kupnie nowego silnika nie wiemy co tak naprawde kupimy ponieważ te silniki troche lat już mają i jak wiadomo są dość wadliwe przez swoje pierścienie lub głowice tak czy siak często zdaża się że biorą olej. A jeśli chodzi o naprawe to może okazać się że silnik już się nie nadaje do naprawy ponieważ pewne elementy ma pofalowane.nie wiem czy osatnie zdanie ma sens ponieważ zapomniqałem jaki element może być pofalowany.

Byłem ostatnio na pomiarze ciśnienie i na 2 tłokach wyniosło ono 6 i na pozostałych 8,5 stanowzo zamało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość walecboard

Kolego, ja ten temat przerabiałem w P11. U mnie stanęło w końcu na wymianie, ale w moim przypadku koszt remontu opiewał na 4500 zł. Druga sprawa to zakres remontu, jeśli u Ciebie w gre wchodzi głowica plus pierścienie i zrobią to na tzw nominałach ( bez szlifu cylindra i nadwymiarowych pierścieni) to również jest to dobra obcja. Dla mnie w przypadku japończyków nie opłaca się robić remontów silnika gdy w gre wchodzi szlifowanie wału korbowego, cylindrów itp mocne ingerencje - nawet najlepszy fachowiec nie zachartuje ponownie materiału który obrabia, a wały korbowe w japońcach są utwardzane powierzchniowo - dla mnie po takim zabiegu wał wytrzyma góra 20000 km ( na ale z drugiej strony ja widzę 7300 rpm co dziennie ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osławione SR20 po szlifie wytrzymało 15000 ale miało 170 km a potem 150 ... panewki rajdowe

 

wymianę pierścieni i naprawa góry trudno nazywać remontem

 

remont to szlif wału korba + główne tuleje + nowe pierscienie

uszczelnienie głowicy czyli frezowanie gniazd uszczelniacze + rozrząd pompa wody ,,, i takie rzeczy sie robiło w fiatach skodach itp w nissanie nie bardzo

 

zresztą kwoty o których mówicie jak dla mnie za duże ja za wymianę silnika z przezbrojeniem zapłaciłem 600 zł ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość walecboard

No dla mnie też była nie do przeskoczenia, aczkolwiek jak ktoś nie chcę ryzykować i kupować niesprawdzonego silnika spod chmurki to polecam mój patent. Allegro i szukami rozbitka z silnikiem na chodzie - mnie wyszło 2800zł za GT. Przekłądka darmo m( tydzień roboty ) no i jeszcze się pomału zwraca - niepotrzebne graty można sprzedać.

A jako że wrak był na chodzie mogłem sprawdzić kompresję wybłyskać błędy na zworce i zrobić jazdę próbną - generalnie jestem w 100% zadowolony.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@miklas, pewnie już zrobiłeś Almerę, bo jeśli nie to mam kupioną niebieską Primerę P11.144 1.8 HB z 2000r. (wersja angielska) z przebiegiem ok. 75 000 mil (ok. 120 tys. km), są dokumenty potwierdzające przeglądy czy coś takiego do ok. 60 tys. mil do 2010 roku (o ile dobrze pamiętam) kupiłem ją jako dawcę części blacharskich itp. Obecnie jest już bez zderzaków, błotników z przodu, świateł, maski, bocznej szyby, akumulatora ... ale ciągle można odpalić, nie mam skąd pożyczyć przyrządu, bo sprawdziłbym kompresję mojej starszej o rok Primerze (też mam w moim silnik 1,8) i w tej z Anglii. Wcześniej trochę się przejechałem, było całkiem nieźle, ale teraz trochę strach, takim częściowo rozebranym autem wyjechać na ulicę. Szkoda mi jest rozbierać tak fajnie jeżdżącego i wygladającego auta ... ale cóż, cena samych części do mojego wyniosła mnie tyle co cały ten samochód. Nie chcę na razie wyjmować silnika (zresztą nie wiem jak to zrobić samemu), może łatwiej będzie mi sprzedać silnik, osprzęt, skrzynię - dopóki mogę zaprezentować pracę silnika. Dopiero potem reszta na sprzedaż, na złom i do kasacji. Coż muszę pomału wyprzedawać co się uda - $$$ potrzebne na lakiernika itp. prace.

 

Pewnie wkrótce na Forum w odpowiednim dziale będę dawał ogłoszenia o sprzedaży części ...

 

Obecnie bardziej opłacalne jest kupienie krajowego rozbitka, "Anglika" (jako dawcę narządów) , całego silnika, wymiana całych podzespołów ... niż kupowanie pojedynczo drobnych części lub np. remontowanie silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...