Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Zatarty 2,0 dci


Gość marcinl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przywitałem się już a teraz czas na moją historię, która mam nadzieję przyda się innym pechowym posiadaczom silnika 2.0 dci.

 

Auto kupiłem na początku grudnia 2012 r - używane od 1. właściciela (kolegi zresztą) - model 2008, 1. rej. 07.2009, czyli już po gwarancji, z przebiegiem 80 tys. km (rzeczywisty). 

 

Wszytko było wspaniale, zima pozwoliła na wykazanie się Xtrailowi i tak było fajnie do 30 maja 2013 kiedy to wracając sobie autostradą, 120 km/h, tempomacik usłyszałem takie lekkie dudnienie.
Pomyślałem ki czort? Efekt był podobny do dudnienia powietrza przy uchylonej szybie. Domknąłem szyber i ucichło.

Zjeżdżając z autostrady musiałem zwolnić ;) i wtedy usłyszałem metaliczne walenie. Pierwsza myśl - tłumik się urwał... Zjechałem, zgasiłem silnik, obejrzałem podwozie i nic ...

Próba uruchomienia zaskutkowała metalicznym waleniem z okolic silnika.

Telefon do brata (mechanik) -  Bierz lawetę i przywoź do mnie.

Następnego dnia rano -  pierwsza diagnoza - gdy usłyszał walenie po przekręceniu kluczyka - stwierdził, że to niezła kicha i lepiej odstawić do ASO pomimo tego, że auto po gwarancji (w końcu auto miało nakulane tylko 86 tys.) ... 

Znów laweta i odwiedziny w ASO Nissana (Polmotor). 

Komisja w składzie - pan z obsługi i mechanicy - poprosiła o przekręcenie silnikiem. Po usłyszeniu walenia, kazali wyłączyć - opinia - korbowód/panewki się rozsypały prawdopodobnie.

No to tradycyjne pytanie:

- Co możemy zrobić?

- Wymiana silnika.

- Ile?

- Ok. 40 tys.

Ała ...

- Ależ panowie, przecież to auto ma dopiero 86tys. Wiem, że po gwarancji ale to nie powinno się zdarzyć... 

- No tak, może pan wystąpić do Nissana w ramach tzw. "Dobrej Woli Nissana" (ładnie brzmi) o pokrycie 50% kosztów.

- Czyli ok. 20 tys.?

- No tak. Ewentualnie używka i włożenie - to wyjdzie ok. 10 tys. razem.

- Ok. Ale mimo wszystko uważam, że nie powinien się silnik rozsypać przy takim przebiegu. Wszystkie przeglądy wykonane. Czy mógłbym poprosić o napisanie pisma, że auto trafiło do was z objawami uszkodzenia korbowodu/panewek i wystąpię z tym do Nissana o uznanie tego jako naprawy gwarancyjne? Bo mimo wszytko 20 tys. to góra kasy ... 

- Eeee. No... Tak nie możemy wpisać, bo trzeba by rozebrać silnik, żeby stwierdzić czy to dokładnie to.

- Ok - ile to kosztuje? 

- 2300 

- Mhmm ... A bez diagnozy?

- Możemy napisać, że dowiózł pan niesprawny samochód, z mechanicznym uszkodzeniem silnika objawiającym się tym i tym ...

- OK. Piszmy.

W trakcie pisania pisemka, zapytałem o dokładny koszt wymiany silnik abo jak wiadomo w Polsce ok. 20 tys. to może być 18 jak i 28 tys. ... Podałem VIN, datę produkcji i 1. rejestracji. Pan z serwisu wpisał do kompa, zrobił zdziwioną minę i odwrócił się do mnie z uśmiechem 

- Jest pan w czepku urodzony ...

- A czemu? - zapytałem.

- Bo okazuje się, że pana silnik do 60 msc. w przypadku zatarcia panewek podlega akcji serwisowej.

Hurrra - pomyślałem.

 

Wydawałoby się, że to już koniec ale niestety nie. 

W skrócie - przegląd przy 80 tys. nie był robiony w ASO, musiałem dostarczyć FV za wykonany przegląd a ponieważ na niej nie było dokładnie opisane co było zrobione to, potem jeszcze trzeba było wydobyć specyfikację z warsztatu co i jak było robione/wymieniane, jaki olej, filtr. itp. Na początku chcieli żeby to było na FV umieszczone - ale FV już nie można przecież zmienić - trochę trwało aż wspólnie z p. Sławkiem (ASO) wytłumaczyliśmy im, że specyfikacja do FV jest równie dobra jak pozycje wpisane na FV. W końcu zaakceptowali.

Silnik poszedł do rozbiórki. Następnego dnia - informacja - zatarta 3 panewka - silnik wymieniamy. Uffff.... 

 

No i tu przychodzi czas na podziękowania dla p. Sławka z ASO, który w całym tym czasie był bardzo pomocny, pilnował korespondencji i służył radą.

 

A dla nas - nauczka - trzymajmy kwity nawet jak auto po gwarancji a z przeglądów najlepiej bierzmy FV z dokładnym opisem - przegląd okresowy, rodzaj i ilość oleju, filtry itp. Zaoszczędziłoby mi to tydzień czasu ...

 

W nadchodzącym tygodniu mam już mieć z powrotem auto - dam znać jak wyszło to całościowo ...  

 

ps. 

Dodatkowo dziękuje Pickowi z forum, który opisał mi swoją przygodę z wymianą silnika.

Edytowane przez marcinl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to nie wiadomo. TTTM czyli ten typ tak ma. Żadnych specjalnych przyczyn nie. Podobno ale to nie potwierdzone przyczyna są panewki a raczej sposób ich produkcji. Na pocieszenie nie jest to wg serwisu bardzo powszechna awaria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz może co było przyczyna zatarcia, mam ten sam model rocznik i przebieg 85 000...

Ten silnik raczej by się nie zatarł mając właściwy olej i jego odpowiedni stan.

Ale kiedy posiada DPF -to normą jest rozcieńczanie oleju silnikowego olejem napędowym ,przez co właściwości smarne oleju w silniku  drastycznie obniżają się i jako pierwsze odczuwają to właśnie  panewki wału korbowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  1. Te silniki się zacierały i zacierają , ja miałem to samo , przebieg 97 tyś , i wiek auta 3 lata i 7miesięcy. Wymienili silnik bez problemu , poprostu nie tobią całej akcji serwisowej tylko wymieniają na bieżąco to co się rozsypie. Wieć Debeściak się nie ciesz jak wyciełeś DPF i ci się silnik zatrze to będzie ( I ) blada. Ja dzięki bogu miałe przeglądy w ASO i tylko w 1 ASO i wymiana przebiegła totalnie bezproblemowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niejestem "Debeściak" tak jak ty niejesteś "Już trochę się ogarnąłem"  nik masz w innym miejscy ;) WOJTGOR - proszę...

 

Po za tym też mam przeglądy na bieżąco wiec jak by co to też skorzystam z akcji serwisowej. I niebędzie tu problemem brak filtra ;)

 

 

Mam jeszcze do Was koledzy pytanie moje autko ma juz 5 lat i 85000 klm przebiegu  -  do kiedy honoruja taką akcję w razie zatarcia?

Edytowane przez wojtgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli 5 lat to ja mam jeszcze bezpiecznie do września, a potem sprzedać ten wynalazek i kupić prawdziwe auto z lat 80tych ;)

Edytowane przez wojtgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Szanownych Kolegów ForumowiczówI

 

Pociągnijmy dyskusję na temat zatarcia silnika  2.0 dCi (M9R) w naszych X-ach.

Zatrwożył mnie ten wątek. Posiadam, jak wielu Kolegów, X-a kupionego w 2009 r. z produkcji 2008 r. (był wtedy bardzo duży, nie spotykany obecnie upust na nasze samochody).

Czy w związku z przedstawionymi powyżej przypadkami powinienem się liczyć z zatarciem silnika w samochodzie? Skoro Nissan wymienia silniki (do 60 miesięcy), to czy silniki z 2008/2009 r. mają wadę konstrukcyjną lub produkcyjną?

Jeżeli do zatarcia przyczynia się DPF, to czy rozcieńczanie oleju paliwem ma miejsce:

·         permanentnie, w procesie dopalania filtra (którego nie zauważamy lub możemy się domyślać po chwilowym wzroście zużycia paliwa);

         czy też

·         przy dopalaniu silnika samodzielnie (na trasie) po zapaleniu się kontrolki DPF.

 

Po okresie gwarancji, dwie obsługi zrobiłem we własnym zakresie u swojego mechanika – bynajmniej nie gorzej i dużo taniej niż w ASO (Odyssey w Warszawie). Na wymianę silnika w trybie opisanym przez Kolegów nie mógłbym chyba liczyć.

Czy w związku z „zagrożeniem” zatarcia silnika należałoby sprzedać X-a i rozejrzeć się za inną marką?  

Sygnały od Kolegów dotyczące tego problemu bardzo mnie zmartwiły, liczyłem na jeszcze co najmniej kilkuletnią bezawaryjną eksploatację (mam dopiero 59 tys. km).

 

Pozdrawiam wszystkich X-maniaków i zachęcam do dyskusji.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Nissan powinien zrobić akcje serwisową wszystkim, lub do limitu kilometrów, bo kolega ma  auto 3 lata i około 92 tyś a ja mam 5 lat auto i 85 tyś, czas niema wpływu na zatarcie tylko liczba przejechanych kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w związku z przedstawionymi powyżej przypadkami powinienem się liczyć z zatarciem silnika w samochodzie? Skoro Nissan wymienia silniki (do 60 miesięcy), to czy silniki z 2008/2009 r. mają wadę konstrukcyjną lub produkcyjną?

Tego nie wiem, z tego co się dowiedziałem to silnik jest inny - M9R ale inny nr modelu ... Tak więc wnioskować można, że są jakieś zmiany w konstrukcji. 

 

Jeżeli do zatarcia przyczynia się DPF, to czy rozcieńczanie oleju paliwem ma miejsce:

·         permanentnie, w procesie dopalania filtra (którego nie zauważamy lub możemy się domyślać po chwilowym wzroście zużycia paliwa);

         czy też

·         przy dopalaniu silnika samodzielnie (na trasie) po zapaleniu się kontrolki DPF.

Zakładając jako przyczynę rozcieńczanie paliwa - stawiałbym jednak na permanentne działanie - w trakcie eksploatacji (co prawda przez krótki okres) - tylko raz się zdarzyła konieczność wypalenia - poprzednik jeździł głównie na dłuższych trasach i w zasadzie nie zapalała mu się lampka DFPa (2-3 razy).

 

Po okresie gwarancji, dwie obsługi zrobiłem we własnym zakresie u swojego mechanika – bynajmniej nie gorzej i dużo taniej niż w ASO (Odyssey w Warszawie). Na wymianę silnika w trybie opisanym przez Kolegów nie mógłbym chyba liczyć.

Jeżeli masz kwity na to (patrz mój pierwszy post) to nic nie stoi na przeszkodzie skorzystać z ew. wymiany.

 

Czy w związku z „zagrożeniem” zatarcia silnika należałoby sprzedać X-a i rozejrzeć się za inną marką?  

Sygnały od Kolegów dotyczące tego problemu bardzo mnie zmartwiły, liczyłem na jeszcze co najmniej kilkuletnią bezawaryjną eksploatację (mam dopiero 59 tys. km).

Wiesz jak to jest - niektórzy mają po prostu pecha... co nie znaczy, że Ciebie musi to trafić ... Ilość awarii jakoś bardzo zatrważająca nie jest ...

Jakbym miał coś sugerować (zakładając jako przyczynę problem z DPFem) - pilnować czy poziom oleju nie wzrasta, wymieniać olej częściej -np.  co 10 tys. zamiast 20 tys., prewencyjnie raz na jakiś czas sprawdzić panewki (nie wiem tylko czy to w miarę prosto da się w tym modelu zrobić). 

Edytowane przez marcinl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomina mi się jak to w Navarach - tych starszych w silniku 2,5D dawali gwarancję na 5 lat i 150 tys km, bo silnik miał wadę fabryczną. Co drugi z przebiegiem ok 160tys w ogłoszeniu miał silnik do wymiany!

Dobre nissany odeszły w niepamięć wraz z Y60. Choć na swojego nie narzekam, to jednak jak czytam o tych po 2006 (dodanie dpf) to się cieszę,  że mam gazożernego Jeepa:)

Panowie diesle już dawno przestały być opłacalne!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a marcinl serwis trochę Ci namieszał , mi w serwisie powiedzieli że cena detaliczna nowego silnika to około 40 tyś , cena dilerska czyli dla dilera to około 25 tyś , więc ta połowa ceny za silnik to dla mnie lekka ściema ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 40 tys. padło na początku i niezobowiązująco a wkrótce potem okazało się, że ceną nie muszę się przejmować z racji wymiany serwisowej, natomiast w trakcie różnych rozważań jedna z cen które usłyszałem to było 26 tys. netto czyli blisko ceny dealerskiej (jeżeli podawali ją netto). Ostatecznie cała ta impreza kosztowała mnie 2 x laweta i  400 zł za dodatkowe pierdółki które wyszły w czasie wymianie (żarówka, uzupełnienie oleju w skrzyni biegów, wąż od chłodnicy i kilka innych drobiazgów) no i kupę nerwów i straconego czasu. 

Edytowane przez marcinl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegów!

 

W wyniku "prywatnych działań operacyjnych" ustaliłem, że sprawa może dotyczyć określonej partii silników, od nr ... do nr.... Nissan, tak jak i inne firmy, korzysta z różnych poddostawców. Podobnie było z wtryskiwaczami, też jakaś partia podlegała nieodpłatnej wymianie, jeżeli uległy uszkodzeniu, w ramach "cichej akcji serwisowej". Ach, fajnie by było, spojrzeć na wykaz numerowy w systemie IT Nissana, tylko jak to zrobić. 

Operację usunięcia filtra DPF (ekspertem jest Kolega Wojtgor) można by poważnie rozważyć, w celu eliminacji ryzyka zatarcia silnika, jeżeli dodatkowo przyczynia się do tego mieszanie paliwa z olejem. Nasuwa się pytanie, czy właściwe panewki wytrzymują to zjawisko i dlatego mają prawidłowe parametry techniczo-mechaniczne? Czy silnik z felernymi panewkami zatrze się bez względu na to, czy występowało oddziaływanie paliwa na olej?

Sporo tych pytań. Przy okazji, obserwacja poziomu oleju na bagnecie w wydaniu X-traila jest problematyczna (nie widać precyzyjnie do którego poziomu sięga olej, całe pole do odczytu pokrywa sie olejem).

 

pozdrawiam.     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam auta z tym silnikiem,ale czytałem obszerny artykuł o podobnych przypadkach w Navarach 2.5 dci.Większość takich przypadków trapiła samochody regularnie  serwisowane czyli wymiany oleju co 20 lub 30 tyś a filtr paliwa co 60 tyś

Facet opisany w artykule,który był właścicielem Navary olał serwisy od samego początku.Wymieniał olej co 10 tyś itp. i przejechał bez najmniejszej awarii 250 tyś i auto nadal chodzi jak burza.Podobny przypadek był w programie ''Turbo kamera ''na TVN Turbo

Takie awarie to czysta zagrywka producentów aut.Wymiana nawet 10 silników na 100 sprzedanych aut i tak się opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie awarie to czysta zagrywka producentów aut.Wymiana nawet 10 silników na 100 sprzedanych aut i tak się opłaca.

Problem w tym, że w moim przypadku ze względów formalnych, w razie odpukać awarii, silnika mi nie wymienią. Stąd moje rozważania w poprzednim poście. Pozdr.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że w moim przypadku ze względów formalnych, w razie odpukać awarii, silnika mi nie wymienią. Stąd moje rozważania w poprzednim poście. Pozdr.  

Silnik wymienią jak bedzie pukał, lecz żeby z tego skorzystac trzeba serwisować auto w ASO, chodzi o regularność przeglądów. W serwisie można spawdzic czy twój T31 podlega akcji serwisowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik wymienią jak bedzie pukał, lecz żeby z tego skorzystac trzeba serwisować auto w ASO, chodzi o regularność przeglądów. W serwisie można spawdzic czy twój T31 podlega akcji serwisowej.

Po okresie gwarancji, dwie obsługi zrobiłem we własnym zakresie - poza ASO i bez faktury. Wykonał je fachowo zaufany znajomy mechanik. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po okresie gwarancji, dwie obsługi zrobiłem we własnym zakresie - poza ASO i bez faktury. Wykonał je fachowo zaufany znajomy mechanik. Pozdr.

To nie dobrze, NSCEE jak bedzie miało możliwość odrzucenia to z tego skorzysta. Mógłbys sie powołać na GVO ale do tego potrzebne są faktury, że olej nalany do motoru ma specyfikacje C3. Jesli narazie masz ok to pozostaje wymiana max co 15k, i silnik powinien działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W serwisie można spawdzic czy twój T31 podlega akcji serwisowej.

To prawda, potwierdziłem ten fakt kontaktując się z salonem gdzie kupiłem X-a. Samochód mój (prod. 2008 r./zakup luty 2009 r.) podlega akcji serwisowej w przypadku awarii spowodowanej przez panewki (okres 60 miesięcy). Dotyczy to dużej części Forumowiczów. I teraz pozostało jeździć z myślami: zatrze się, czy nie zatrze, teraz, za miesiąc czy w przyszłym roku (po okresie 60 miesięcy) - mało komfortowe.

Pozdrawiam wszystkich X-maniaków. 

Edytowane przez RysiekD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...