Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Gwizd spod maski


pawelz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przy dodaniu gazu pojawil sie straszliwy gwiz, pisk czy cos w tym rodzaju. Dzwiek bardzo nieprzyjemny.

Domyslam sie ze to turbina padla. Co moglo byc przyczyna zeby po 90tys km padla turbina. I to z nienacka.

Wczoraj bylo wszystko OK. cisza, zadnych niepokojacych objawow. Zadnej utraty mocy, zadnego kopcenia, zadnych wyciekow oleju.

I dzis rano nagle taki swist. Zona dodajac gazu puscila chmure czarnego dymu. Auto stoi u mechanika, ale na razie na placu, a mnie skreca w srodku.

Macie namiary na jakies regenerowane, pewne turbiny ?. Czy moze lepiej samemu regenerowac ?.

Edytowane przez pawelz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, piszesz że gwiżdże i że był czarny dym - na moje to pękł lub spadł wąż gdzieś w dolocie - typowe objawy.

 

Także poproś mechanika aby dokładnie sprawdził dolot zanim zaczniesz szukać turbiny.

 

no i nie zapomnij dać znać jak się sprawa zakończyła.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz wiadomo. Turbina :(.

Rzezi juz strasznie. Rozsypala sie w oczach. Wczoraj bylo bez zadnych objawow, a dzisiaj w zasadzie to juz tylko taki zgrzyt, pisk i swist.

Jedzie dzisiaj do regeneracji do Lodzi. Podobno ktos tam niezle to robi.

PS. Info od mechanika. Czy to prawda ze po wymianie turbiny powinno wymienic sie od razu olej ?

Mam juz dosc tego auta. W pol roku stuknie mnie juz na 4000zl. to jakis koszmar. Co prawda 2500zl to nie wina auta (zalanie benzyna, powyginane piny we wtryskach) ale i tak szlag mnie trafia. A szkoda bo naprawde podoba mi sie ten samochod i fajnie jezdzi.

Ale chyba w przyszlym tygodniu po naprawie pojdzie do zyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ow, to lipa...

 

 

Co do turbo to jak chcesz pojeździć jeszcze autem to nie dawałbym do regeneracji turbiny. W zasadzie to producent naszych turbawek wycofał się z serwisowanie turbo z VNT (zmienna geometria łopatek) i większość firm robi na chińskich zamiennikach - jaki jest później efekt to chyba nie muszę pisać.

 

Moja turbina jest kilkanaście tyś po regeneracji w "znanym i szanowanym" warsztacie i już śwista że hej, także też za niedługo będę miał turbo do wymiany.

 

Te wszystkie awarie turbo w X-trail to nie przypadek, nissan dał ciała i wsadził za słabe turbo do tego silnika. Efekt jest taki że ono szybko pada. A winne jest temu tzw spool down. jak dajesz w palnik autu, potem ciśniesz sprzęgło i za chwilę znów w palnik to w tym czasie turbo nie zdąży wytracić energii i Ty (jako kierowca) znów każesz mu się wkręcać na obroty - różnica tych dwóch sił powoduje gigantyczne naprężenia na wałku turbo i tym samym na łożyskach. Finalnie kończy się na uszkodzonym łożysku lub co zdolniejsi potrafią ukręcić wałek wirnika ;)

 

ouuu ale się napisałem, ale do czego zmierzam, jest firma która rozwiązała ten problem, zrobiła turbo hybrydowe specjalnie do 2.2dCi - w obudowę oryginalnego turbo wkłada bebechy od mocniejszego tym samym eliminując problem, który opisałem wyżej. Przy okazji auto lepiej jedzie z dołu obrotów ;) i jest bardziej podatne na tuning.

 

firma niestety mieści się w Anglii, tu masz link gdzie się chwalą tą turbiną:

http://www.turbotechnics.com/www/?p=248

 

tania nie jest ale jak chcesz pojeździć autem to warto.

 

Bardziej budżetowa wersja to wejdź na forum:

http://nissan.podyskutuj.pl/

i skontaktuj się z Ryba382 - świetny fachowiec od X-traili, ma namiary na wiele firm które maja/robią części od X-trail, zapytaj o firmę regenerującą na niemieckich częściach, na pewno pomoże.

 

powodzenia!

Edytowane przez zeshky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce juz tym autem jezdzic. To moj 3 nissan i ostatni :(. Okazal sie najwieksza porazka. Tzn samo auto (wyglad, komfort i jazda sa OK). Ale to 3 powazny wydatek. Nie wydalem w sumie za wszystkie poprzednie swoje auta tyle kasy ile przez pol roku na tego strupa.

A tyle razy powtarzalem sobie - nigdy diesla. Ale tak to jest jak zona sie uprze. X-trai i X-trail. Bezyna odpada - mol a nie chce krecic do 4000-5000 obrotow zeby jako tako jezdzic, to nie moj styl jazdy :)  wiec musial byc diesel. Niby Polska, salon, sprawdzony po VIN w serwisie w ktorym byl do konca serwisowany, kupiony od prywatnej osoby, przebieg niecale 90 tys. Pomyslalem, bede robil wszystko na czas i jakos tam przejezdze te 5 lat co w moim przypadku daje 60tys km.

Teraz bedzie duzy silnik z benzyna, wolnossacy i zagazowany. Tylko nie wiem co kupic w klasie SUV'a, bo niestety taki potrzebuje na dojazdy do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz bedzie duzy silnik z benzyna, wolnossacy i zagazowany. Tylko nie wiem co kupic w klasie SUV'a, bo niestety taki potrzebuje na dojazdy do pracy.

 O to to! tez mam takie myśli :)

Zamin kupiłem X-trail, przymierzałem sie do Grand cherokee WJ 4.7 V8. Tosz to szok jak szedł! Fantastyczne auto. Z bardziej cywilizowanych możesz szukać CR-V z silnikiem 2.4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tyle razy powtarzalem sobie - nigdy diesla. Ale tak to jest jak zona sie uprze. X-trai i X-trail. Bezyna odpada - mol a nie chce krecic do 4000-5000 obrotow zeby jako tako jezdzic, 

 

To samo powiedziałem po sprzedaży passata :)

Benzyna - fakt - mułowata strasznie, ale przynajmniej mam spokój .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez robie powoli przymiarke do Grand cherokee. Tylko troche to 4,7 mnie przeraza nawet po zagazowaniu.

Jest jeszcze wersja Loredo (czy jakos tak) z 3,7 ale podobno to kiepska wersja (strasznie kiepskie wykonanie).

CRV jakos mi nie podchodzi. A z kolei RAV'ka nie ma bagaznika. Po gazie to juz wogole nawet wedek tam nie wcisne :).

Myslalem jeszcze o Liberty ale Grand ma zdecydowanie lepsze opinie.

A mogl byc z tego X'a taki fajny samochod. Idealne rozmiary, gdyby benzyna byla zwawsza to znosne koszty.

Ale na ropniaka juz nikt nigdy w zyciu mnie nie naciagnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest, jak się chce oszczędzać na ropniakach. Ja miałem starą astrę 1.6 w benzynie z 94r i przez rok jazdy nią nie wydałem ani grosza na żadne naprawy, nawet eksploatacyjnie nic nie wymieniłem bo nie było potrzeby. Później audi a6 z 98r 1.8T i jedyne, co w nim zrobiłem to tarcze, klocki i sprzęgło - sama eksploatacja. Nic dziwnego nie padało, a turbo do benzynki oryginalne było i dopiero zaczynało delikatnie podświstywać jak za bardzo goniłem, a miało już zrobione 290 tysiecy. Teraz od sierpnia zeszłego roku x-trail 2.0 benzynka 2002r i do tego jeszcze automat - do setki ma 13 sekund. Z początku też mi się wydawał mułowaty, ale idzie się przyzwyczaić i do jazdy miejskiej + wypady rekreacyjne raz na 2 miesiące jest w sam raz, a wszystko co wymieniłem to klocki i łożysko.

 

Jakbym jeździł ropniakami, to też pewnie bym w końcu trafił na albo jakąś wadliwą wersję, albo wpadłbym na pięknie odpicowany model ze skręconym licznikiem o 200tys i pada Ci taka turbinka, albo jakieś śmieszne wtryski od biednego paliwa i wydajesz jednorazowo wszystko co oszczędziłeś na 2litrach spalonego paliwka mniej i jeszcze jesteś w plecy. 

Jakiś czas temu zatankowałem jakieś biedniejszej jakości paliwo na shellu ( pierwsze i ostatnie tankowanie ). Autko gasło od niego przy rozruchu, ale dolałem z pewniejszej stacji i problem przepadł. W dieselku pewnie by wtryski poszły i po ptokach.

 

Reasumując - nie kupowałbym 6+ letniego ropniaka, nawet jeśli miałby niby na liczniku nakręcone 90tys, bo później się okazują różne dziwne rzeczy :). Moim zdaniem jeśli ropniak, to tylko nowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby kto pytał to turbo po takim przebiegu nie ma prawa paść. Niech Kolega Zeshky, którego szanuję bo ma mi wysłać swoją lodówkę xtrailową wyśle jakiś link do info, że te turbiny są za małe czy coś. Tu musiało coś być nakłamane z tym przebiegiem. Nie łykam, że ktoś kupuje auto za ponad 100 tys. i sprzedaje po takim przebiegu...to raczej zostaje gdzieś w rodzinie lub u znajomych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karibox wyśle ale najpierw odczytaj moja wiadomość. Info o za słabych turbo masz w linku do turbo technics. A jakby było mało to na nissan forum uk jest sporo na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbina padal w "dziwny" sposob. Tzn wg mnie tak bylo. Bez zadnych wczesniejszych oznak. Nagle w czasie jazdy po nacisnieciu ostrzej gazu (przy wyprzedzaniu swist i z relacji znajomej ktora moja zona wyprzedzala ostry czarny dym z rury. Wczesniej nie bylo kompletnie zadnych oznak ze cos moze byc nie tak. Zadnego podejrzanego odglosu, zadnego dymu z tylu. Nic. Zona odjezdzala sprzed domu i bylem przy jej wyjezdzie. Zadnych oznak ze nastapi cos zlego. Dzwonil do mnie mechanik ktory zawiozl turbine do regeneracji do Lodzi. Podobno jest w oplakanym stanie. Gosc mowi ze rozpadla sie co by to nie oznaczalo.

Moze ktos wymysli, co moglo sie stac ?. Rozumiem jakby najpierw pogwizdywala. Stopniowo coraz glosniej, Jakis dymek, jakas utrata mocy itp. Tu nie. Po prostu trach i koniec. Ledwo dojechalem do mechanika (ok 2km). Gdyby to stalo sie poza miastem, to tylko laweta.

Ale co prawda to prawda (pisze o kol spyo). Jak diesel to tylko nowy i po 5 latach do zyda. Nie wiem co mnie podkusilo zeby to g..o kupic. Moze to ze przeczytalem ze to japonski motor a nie od renowki. Pomyslalem ze japonczyk to i bedzie jezdzil.

Auto z wygladu jak nowe, kupione od prywatnej osoby, sprawdzone w serwisie (wg serwisu przebieg oryginalny, serwisowany od kupna w jednym serwisie w ktorym pozniej sprawdzalem - na Pulawskiej w W-wie). Zal bylo nie kupic, zwlaszcza ze cena byla normalna. Zadna okazja 5 tys taniej ale nie zbyt drogo.

Edytowane przez pawelz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może turbina była już po regeneracji? Może dostało sie jakieś ciało obce. Bo ile właściwie na tym forum jest opisanych awarii turbiny, a zwlaszcza takich przypadków jak powyższy. A to że jakaś firma przerabiajaca turbiny pisze, że wzmacnia turbo to nie znaczy, że orginalne jest za slabe. Ta awaria jest mocno nietypowa a Kolega miał niestety pecha przy kupnie używanego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja rozwija sie bardzo dynamicznie. Doslownie 30 min temu dostalem info od mechanika, ze turbina nie dostala oleju. Pracowala na sucho.

Teraz chlopaki siedza i szukaja co moglo byc powodem braku oleju w turbo. Olej w silniku byl.

Moze jakies sugestie (zapchany jakis przewod, walnieta jakas pompa - nie wiem czy jest, nie znam sie i tak strzelam). Tak ze to nie turbina sie konczyla a nagle nie dostala smarowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo tak przykrej sytuacji fajnie, że nadal nas informujesz o dalszym przebiegu i możliwych przyczynach awarii. Po raz kolejny napisze, masz dużo pecha z tym autkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochod niemalze od poczatku byl niefartowny.

1) Po okolo 2-3 miesiacach od kupna zona nalala benzyny do baku. Wiem ze to nie wina auta ale wlasnie przy nim piersza taka wpadka.

2) W czerwcu tego roku postanowilem oddac wtryski do badan na stol. Kompletnie niepotrzebnie (wtryski okazaly sie OK ale partacze z warsztatu w 3 sztukach pozaginali piny na kostce i zanim sie zorientowalem, kosztowalo mnie to 1500zl). Tez to moja wina, nie auta, ale znowu nigdy wczesniej mi sie to nie trafilo.

3) I teraz ta turbina. Pierwsza tak naprawde wina auta.

PS. Teoretycznie dzisaj mam odebrac samochod. Jak sie uda to na pewno dam znac co bylo nie tak.



No i odebralem. 2000zl zostalo u mechanika :(.

Turbina plus olej ktory powinno sie wymienic plus filtry plus robocizna (jakies powolne zalewanie turbiny przed uruchomieniem).

Nie znalezli powodu braku smarowania. Ogladali, sprawdzali wszystko po kolei, teraz jest wszystko OK, turbina dostaje olej.

I tak mam zamiar sie pozbyc auta ale wpadlem na pomysl jak pozostac wiernym marce.

Murano !!!. Plus gaz. Musze poczytac sasiednie forum, zeby sie albo utwierdzic w decyzji albo szukac innej marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam. Odświeżę wątek. W zeszłym roku we wrześniu wymieniłem turbinę na nową garretta (oryginalnie zapakowana, mechanik, który wymieniał twierdzi, że na 100% nowa). Wydałem majątek z myślą, że kupuję drugą dożywotnią (pierwsza padła po około 130 tys.). Przejechałem na niej jakieś 20 tysięcy... Zmieniliśmy się z kolegą na autostradzie, ruszył ostro, trzask, spadek mocy i niebieski dym. Jedna łopatka w zasadzie w rozsypce, druga też nieco nadwerężona. Masakra. Czy ktoś ma pomysł co mogło być przyczyną? Mechanik, który wymieniał poprzednią twierdzi, że najpewniej coś się dostało do układu. Czy mogło to być coś z intercoolera (wymieniany przy okazji wymiany turbiny na regenerowany z Nadarzyna).

Druga sprawa to dźwięk regenerowanej turbiny, którą sprowadziłem z Jaworzna. Poprzednia leciutka świsnęła na zimno i w zasadzie była bezgłośna. Ta świszcze jak zacznie mocno pracować (nagłe przyspieszanie, jazda pod górę). Czy tak powinno być z regenerowaną turbiną, czy może to po prostu jakieś badziewie? Firma dała gwarancję, ale jakoś słabo widzę egzekwowanie reklamacji w przypadku turbiny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawia się pytanie jak była użytkowana? Bo jeśli na zasadzie że odpalam i daję w palnik to dziwię się ze dopiero teraz padła. Generalnie wątpię aby coś z intercoolera zabiło łopatki w turbinie. Prędzej uśmierciłoby silnik.

 

Kupiłeś nową czy regenerowaną bo trochę chaotycznie napisałeś. Kupiłeś nową i ona padła czy regenerowana umarła??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem nową, używałem w mojej ocenie prawidłowo, czyli żadnego dawania w palnik po uruchomieniu (dopiero po osiągnięciu właściwej temperatury oleju), chłodzenie po daniu w palnik i... padła po 20 tys. km. Teraz zmieniłem na regenerowaną i ta gwiżdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mamy pogląd sytuacji. Gwizdanie nie musi być oznaką problemów. Moja gwiżdże i nie przejmuje się tym jak na razie. Oleju nie połyka ciśnienie utrzymuje prawidłowo. Gwizd może być zależny od wielu czynników pytanie co zostało uszkodzone i jak zregenerowano tą turbinę. Uważam natomiast że starą powinieneś oddać regeneracji i to do sprawdzonego zakładu. W razie czego będziesz miał na wymianę. Z zakładów jakie mogę ci polecić to http://www.diesel-klinika.pl/robiłem u nich wtryskiwacze które jak się okazało wymagały tylko regulacji ciśnień ale znam innych klientów którzy robili tam turbinki i są bardzo zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciężko jest kupić nową, w zasadzie większość nowych to fabryczne regeneracje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

... Uważam natomiast że starą powinieneś oddać regeneracji i to do sprawdzonego zakładu. W razie czego będziesz miał na wymianę. Z zakładów jakie mogę ci polecić to http://www.diesel-klinika.pl/robiłem u nich wtryskiwacze które jak się okazało wymagały tylko regulacji ciśnień ale znam innych klientów którzy robili tam turbinki i są bardzo zadowoleni.

Oddawanie do regeneracji żeby mieć na zapas mija się z celem. Będzie leżeć rok,dwa,trzy na półce zanim ją zamontuje i w tym czasie straci jakąkolwiek gwarancję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam!

Jeżeli chodzi o gwizd z pod maski to u mnie też coś takiego występuje. Obstawiałem że to właśnie turbina. Po konsultacjach fachowcy stwierdzili żeby jeździć dalej bo to chyba gwizd nie z turbiny. Autko nadal fajnie jedzie, nie ma żadnego spadku mocy, oleju nie bierze, turbina ma mały luzik (przejechane prawie 190 tys. km )  ale niektóre turbiny po regeneracji mają ponoć większy :)

Denerwuje mnie natomiast nieduży wyciek oleju na intercoolerze, na łączeniu z lewej strony (jak stoimy przodem do komory silnika) nad bagnetem.

Mam właśnie w tej sprawie pytanie:

- czy kupić intercooler z nowym ponoć wzmocnionym rdzeniem po regeneracji?

- czy szukać nieregenerowanej używki?

Proszę o podpowiedzi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.ja od marca jeżdże na regenerowanym intercoolerze i nareszcie mam czysty i suchy silnik,a co do gwizdu to może sie myle ale to może gwizdac powietrze z nieszczelnego intercoolera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Też o tej przyczynie tak po cichu myślałem. Cieszę się że nie tylko ja

Gdzie kupowałeś ten regenerowany IC?

Znalazłem wątek na forum o naprawach IC i piszą tam o firmach w Warce i Tarczynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...