Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problemy z obrotami po czyszczeniu przepustnicy


avior

Rekomendowane odpowiedzi

Witam i bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu.

Najpierw krótki opis co dolega mojej Almerze.

Przebieg 175 tys. Od pewnego czasu pojawił się problem podczas jazdy po mieście, w korkach, kiedy już silnik jest mocno nagrzany. Przy próbie ruszenia z miejsca silnik jakby się dławił, dostawał czkawki, przypomina to jazdę początkujących z L-ki, obroty spadają, musze mocno przegazować i wtedy jakoś ruszam. Problem ten pojawia się tylko na gorącym silniku, ale jest bardzo niebezpieczny, gdyż wjeżdzając z podporządkowanej zamiast szybko włączyć się do ruchu "wczołguję się" na drogę :( Oprócz tego często jeżdząc po mieście obroty z niewiadomych przyczyn podczas stania  rosły mi z 800 do ok 1100-1200, poczym albo same wracały, albo i nie.

Przeszukując forum doszedłem do wniosku, że to może być wina brudnej przepustnicy. Zrobiłem również diagnostykę za pomocą zworki i wyskakuje błąd 43 - obwód czujnika położenia przepustnicy. Postanowiłem zająć się jej czyszczeniem, mimo iż wcześniej nigdy czegoś takiego nie robiłem. Po kilku godzinnej walce ( z powodu braku dobrych narzędzi) udało mi się zdemontować przepustnicę. Nie była jakoś strasznie brudna, ale wyczyściłem ją do blasku, również przepływomież. Niestety nie udało mi się odkręcić od przepustnicy silniczka krokowego (tylko zjechałem łby śrub), więc on nie został przeczyszczony. :mellow: Po złożeniu wszystkiego do kupy i zmówieniu modlitwy aby silnik wogóle odpalił (udało się) obroty na zimnym miałem ok. 1800, więc przystąpiłem do "adaptacji" przepustnicy. Postępowałem zgodnie z instrukcją, na nagrzanym silniku, z ok. 1100 obr. udało mi się zjechać do ok.900 (pół obrotu tą czarną śrubą, nie chciałem kręcić więcej bo nie jestem pewien czy aż tak mocno trzeba ją przekręcać). I efekt końcowy niestety jest tragiczny, a mianowicie.

Silnik zimny po odpaleniu - obroty: 1700-1800;

Silnik ciepły - ok. 900, z dalszą tendencją do skoków pod 1100;

Te same problemy przy gorącym silniku, przy ruszaniu np. spod świateł, tj. kangórki, czy żabki i mam wrażenie że z większą częstotliwością niż przed czyszczeniem.

 

Bardzo proszę o spróbowanie postawienia diagnozy, gdzie leży przyczyna takiego zachowania silnika (tych "żabek" przy ruszaniu) oraz jeśli czyta to ktoś ze Szczecina, o wskazanie dobrego elektromechanika od nissanów (bo ja takowego nie znam, a nie uśmiecha mi się jechać do serwisu, gdzie pracę rozpoczną od podłączenia pod kompa za jedyne 250 PLN :phone: ). Bo oprócz regulacji obrotów tą czarną śrubą, jest jeszcze jakaś regulacja śrubką na tym półksiężycu, aby zgrać kreski dla zimnego i ciepłego silnika, ale ja mógłbym to zrobić tylko przy zdjętym filtrze powietrza, czyli przy odsłonietej przepustnicy bo i naczej nic nie widać, a nie wiem czy tak można jak silnik pracuje i wogóle jak do tego się zabrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jakbyś poszedł na ślub-wesele w brudnych butach. :D Wszystko czyste, wyprasowane prócz butów.

Musisz się dostać obowiązkowo do "krokowca". On odpowiada za wolne obroty również, a falowanie może być przyczyną że jest brudny.

Często może być w krokowcu sadzy tyle co w kominie.

Też zrobiłem ten błąd w K11.

Po przeczytaniu tego moje tematu, może coś wpadnie Ci jeszcze do głowy.  http://forum.nissanklub.pl/index.php/topic/89981-k11-przepustnica-i-zawór-krokowy-czyszczenie/

Pamiętaj o tym aby płytka w przepustnicy dokładnie dolegała do ścianek "gardzieli".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu.

Najpierw krótki opis co dolega mojej Almerze.

Przebieg 175 tys. Od pewnego czasu pojawił się problem podczas jazdy po mieście, w korkach, kiedy już silnik jest mocno nagrzany. Przy próbie ruszenia z miejsca silnik jakby się dławił, dostawał czkawki, przypomina to jazdę początkujących z L-ki, obroty spadają, musze mocno przegazować i wtedy jakoś ruszam. Problem ten pojawia się tylko na gorącym silniku, ale jest bardzo niebezpieczny, gdyż wjeżdzając z podporządkowanej zamiast szybko włączyć się do ruchu "wczołguję się" na drogę :( Oprócz tego często jeżdząc po mieście obroty z niewiadomych przyczyn podczas stania  rosły mi z 800 do ok 1100-1200, poczym albo same wracały, albo i nie.

Przeszukując forum doszedłem do wniosku, że to może być wina brudnej przepustnicy. Zrobiłem również diagnostykę za pomocą zworki i wyskakuje błąd 43 - obwód czujnika położenia przepustnicy. Postanowiłem zająć się jej czyszczeniem, mimo iż wcześniej nigdy czegoś takiego nie robiłem. Po kilku godzinnej walce ( z powodu braku dobrych narzędzi) udało mi się zdemontować przepustnicę. Nie była jakoś strasznie brudna, ale wyczyściłem ją do blasku, również przepływomież. Niestety nie udało mi się odkręcić od przepustnicy silniczka krokowego (tylko zjechałem łby śrub), więc on nie został przeczyszczony. :mellow: Po złożeniu wszystkiego do kupy i zmówieniu modlitwy aby silnik wogóle odpalił (udało się) obroty na zimnym miałem ok. 1800, więc przystąpiłem do "adaptacji" przepustnicy. Postępowałem zgodnie z instrukcją, na nagrzanym silniku, z ok. 1100 obr. udało mi się zjechać do ok.900 (pół obrotu tą czarną śrubą, nie chciałem kręcić więcej bo nie jestem pewien czy aż tak mocno trzeba ją przekręcać). I efekt końcowy niestety jest tragiczny, a mianowicie.

Silnik zimny po odpaleniu - obroty: 1700-1800;

Silnik ciepły - ok. 900, z dalszą tendencją do skoków pod 1100;

Te same problemy przy gorącym silniku, przy ruszaniu np. spod świateł, tj. kangórki, czy żabki i mam wrażenie że z większą częstotliwością niż przed czyszczeniem.

 

Bardzo proszę o spróbowanie postawienia diagnozy, gdzie leży przyczyna takiego zachowania silnika (tych "żabek" przy ruszaniu) oraz jeśli czyta to ktoś ze Szczecina, o wskazanie dobrego elektromechanika od nissanów (bo ja takowego nie znam, a nie uśmiecha mi się jechać do serwisu, gdzie pracę rozpoczną od podłączenia pod kompa za jedyne 250 PLN :phone: ). Bo oprócz regulacji obrotów tą czarną śrubą, jest jeszcze jakaś regulacja śrubką na tym półksiężycu, aby zgrać kreski dla zimnego i ciepłego silnika, ale ja mógłbym to zrobić tylko przy zdjętym filtrze po, obroty wietrza, czyli przy odsłonietej przepustnicy bo i naczej nic nie widać, a nie wiem czy tak można jak silnik pracuje i wogóle jak do tego się zabrać.

Cześć. Czyszcząc przepustnicę,zdemontowałem ją, bez odłączania styków, mysląc, że po zamontowaniu wszystko będzie ok. Niestety obroty szalały od 600 do 1300.. Podłączyłem kompa i ustawiłem obroty "książkowe" 700/min. podczas jazdy, gdy silnik jest zimny na wciśniętym sprzęgle podczas hamowania obroty spadają do 200. Mój problem polega na tym, że chcąc przyśpieszyć (wciskam gaz na maksa) silnik przez moment myśli co ma zrobić. Przed czyszczeniem przepustnicy nie miałem takich problemów.(Almerka N16/205 tys.przebiegu/2004 rok). Pozdrawiam. 

Cześć. Czyszcząc przepustnicę,zdemontowałem ją, bez odłączania styków, mysląc, że po zamontowaniu wszystko będzie ok. Niestety obroty szalały od 600 do 1300.. Podłączyłem kompa i ustawiłem obroty "książkowe" 700/min. podczas jazdy, gdy silnik jest zimny na wciśniętym sprzęgle podczas hamowania obroty spadają do 200. Mój problem polega na tym, że chcąc przyśpieszyć (wciskam gaz na maksa) silnik przez moment myśli co ma zrobić. Przed czyszczeniem przepustnicy nie miałem takich problemów.(Almerka N16/205 tys.przebiegu/2004 rok). Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Czyszcząc przepustnicę,zdemontowałem ją, bez odłączania styków, mysląc, że po zamontowaniu wszystko będzie ok. Niestety obroty szalały od 600 do 1300.. Podłączyłem kompa i ustawiłem obroty "książkowe" 700/min. podczas jazdy, gdy silnik jest zimny na wciśniętym sprzęgle podczas hamowania obroty spadają do 200. Mój problem polega na tym, że chcąc przyśpieszyć (wciskam gaz na maksa) silnik przez moment myśli co ma zrobić. Przed czyszczeniem przepustnicy nie miałem takich problemów.(Almerka N16/205 tys.przebiegu/2004 rok). Pozdrawiam. 

Cześć. Czyszcząc przepustnicę,zdemontowałem ją, bez odłączania styków, mysląc, że po zamontowaniu wszystko będzie ok. Niestety obroty szalały od 600 do 1300.. Podłączyłem kompa i ustawiłem obroty "książkowe" 700/min. podczas jazdy, gdy silnik jest zimny na wciśniętym sprzęgle podczas hamowania obroty spadają do 200. Mój problem polega na tym, że chcąc przyśpieszyć (wciskam gaz na maksa) silnik przez moment myśli co ma zrobić. Przed czyszczeniem przepustnicy nie miałem takich problemów.(Almerka N16/205 tys.przebiegu/2004 rok). Pozdrawiam. 

Jakim kompem ustawiałeś obroty? Poszukaj o adaptacji przepustnicy w N16, było multum tematów na forum i ją przeprowadź. U mnie po czyszczeniu przepustnicy i krokowca za każdym razem obroty wskakują  na 1400, po adaptacji schodzą dopiero na 700-750

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Cześć. Czyszcząc przepustnicę,zdemontowałem ją, bez odłączania styków, mysląc, że po zamontowaniu wszystko będzie ok. Niestety obroty szalały od 600 do 1300.. Podłączyłem kompa i ustawiłem obroty "książkowe" 700/min. podczas jazdy, gdy silnik jest zimny na wciśniętym sprzęgle podczas hamowania obroty spadają do 200. Mój problem polega na tym, że chcąc przyśpieszyć (wciskam gaz na maksa) silnik przez moment myśli co ma zrobić. Przed czyszczeniem przepustnicy nie miałem takich problemów.(Almerka N16/205 tys.przebiegu/2004 rok). Pozdrawiam. 

Cześć. Czyszcząc przepustnicę,zdemontowałem ją, bez odłączania styków, mysląc, że po zamontowaniu wszystko będzie ok. Niestety obroty szalały od 600 do 1300.. Podłączyłem kompa i ustawiłem obroty "książkowe" 700/min. podczas jazdy, gdy silnik jest zimny na wciśniętym sprzęgle podczas hamowania obroty spadają do 200. Mój problem polega na tym, że chcąc przyśpieszyć (wciskam gaz na maksa) silnik przez moment myśli co ma zrobić. Przed czyszczeniem przepustnicy nie miałem takich problemów.(Almerka N16/205 tys.przebiegu/2004 rok). Pozdrawiam. 

 

 

 

Jakim kompem ustawiałeś obroty? Poszukaj o adaptacji przepustnicy w N16, było multum tematów na forum i ją przeprowadź. U mnie po czyszczeniu przepustnicy i krokowca za każdym razem obroty wskakują  na 1400, po adaptacji schodzą dopiero na 700-750

 

Zapewne problem podobny jak w moim poście, ale piszecie o N16, a temat jest wyraźnie oznaczony, że tyczy się N15 !!!

 

Pisze po dłuższej przerwie ale z pozytywnymi wiadomościami. Otóż za radą kolegi

 

To tak jakbyś poszedł na ślub-wesele w brudnych butach. :D Wszystko czyste, wyprasowane prócz butów.

Musisz się dostać obowiązkowo do "krokowca".

ponowiłem demontaż przepustnicy i odkręciłem ów "krokowca". Niestety śruby i papierową uszczelkę musiałem nabyć nowe w serwisie (komplet śrub 22 zł, uszczelka pomiędzy krokowca a przepustnicę 27 zł, uszczelka pod przepustnicę 25 zł). Nie demontowałem tego "kapsla", tylko wyczyściłem ile się da przez te dziurki, używając sprayu do gaźników i patyczków do uszu. Nie dawałem jednak sobie nadziei, że ten zabieg przyniesie zamierzony efekt. Po ponownym zamontowaniu przepustnicy przystąpiłem ponownie do jej adaptacji, z tym że zacząłem od maksymalnego wkręcenia śrubki na krzywce na której są zaznczone poziomy dla zimnego i ciepłego silnika (mimo całkowitego wkręcenia śrubki krzywe nie zgrały się w poziomie, ale zbliżyły się do właściwych), a następnie już właściwą śrubą wyregulowałem obroty na 700.

Po tych regulacjach miałem okazję mocno przetestować samochód. Przejechałem w sumie 2 razy po 700 km i mam następujące obroty:

-silnik zimny 1300-1400

- silnik ciepły 700

- silnik ciepły plus światła mijania 850-900 (denerwują mnie trochę, bo wydaje mi się że są za wysokie a przecież musimy non-stop jeździć na światłach)

I przy ciepłym na wrzuceniu na luz, obroty spadając chwytają małą zawiechę na 1100 ale czytałem, że inni też po czyszczeniu tak mają więc uznaję, że tak musi być.

Czy coś powinienem poprawiać?

 

Ale co  najważniejsze!!!

Zabieg czyszczenia krokowca spowodował, że auto przestało zamulać przy ruszaniu na rozgrzanym silniku!!! W końcu mogę szybko włączyć się do ruchu. A na tym mi najbardziej zależało. Dlatego zasłużony punkt dla mirekg9 i ten opis, gdyby kiedyś ktoś miał podobne do moich problemów. A zdobyte doświadczenie oraz zaoszczędzona kasa na serwisie nissana - BEZCENNE :thumbsup:  (a dokładniej przeznaczam ją na zakup klucza dynamometrycznego w Lidlu i próbę samodzielnej wymiany uszczelki pod pokrywą zaworów bo mam małe wycieki).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...