Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Moje porównanie T31 i T32 (miało być krótkie, ale nie wyszło)


Alv.
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzieki uprzejmości salonu Nissana w Elblągu (serdecznie pozdrawiam i polecam) miałem sposobność przyjrzeć się bliżej X-trailowi T32. Biorąc pod uwagę dosyć rewolucyjne zmiany w nowym modelu moje podejście było bardzo sceptyczne - zarówno kontrowersyjna zmiana wyglądu jak i brak możliwości wyboru silnika nie nastawiły mnie zbyt optymistycznie. Poniżej moje spostrzeżenia i krótkie porównanie z modelem T31, którym jeżdżę na codzień.
 
1. Wygląd zewnętrzny. Tu zapewne ile osób tyle opinii, wygląd każdy może łatwo ocenić korzystając z dużej ilości materiałów marketingowych. Myślę, że to chyba sukces Qashqaia spowodował decyzję o upodobnieniu tych dwóch modeli. A trochę żal, szczególnie biorąc pod uwagę wypowiedzi producenta przy zmianie modelu z T30 na T31, że klienci sobie nie życzą kontrowersyjnych zmian wyglądu i producent się dostosowuje. Tym razem dostosować się muszą klienci.
 
2. Zacznijmy przegląd od tyłu. Lampy chyba nadal ledowe, ale już nie tak kontrowersyjne jak w T31 po liftingu. Klapa bagażnika podnoszona i zamykana elektrycznie - zarówno pilotem jak i z wnętrza auta. Opcjonalnie również dla nosiciela kluczyka możliwość otwarcia bagażnika gestem np. nogi w okolicach tylnej klapy - przydatne gdy ma się zajęte ręce. Oczywiście dla konserwatystów można elektryczne wspomaganie wyłączyć i korzystać zwyczajnie z siły własnych ramion, ale w sumie to fajna rzecz i aż się chce sięgać do pilota w kieszeni, żeby na parkingu móc podejść do auta czekającego z otwartą paszczą bagażnika. A skoro już paszcza rozdziawiona to zerknijmy do wnętrza. Zamiast systemu szuflad producent zaproponował sprytny system organizacji bagażnika za pomocą dwóch nazwijmy to blatów z uchwytami, które można układać na trzech różnych poziomach, ale również w pionie w połowie bagażnika co pozwala na różne konfiguracje i podziały przestrzeni bagażowej. Możemy więc w miarę szybko i bez usuwania czegokolwiek uzyskać dodatkową przestrzeń, którą w T31 da się wygospodarować jedynie wyrzucając szufladę i całą tą plastikową formę, w której się mieści. Pod podłogą bagażnika znajduje się oczywiście pełnowymiarowe koło zapasowe, chociaż nadal z ogranicznikiem prędkości do 80km/h. Mamy za to nareszcie schowek w podłodze na zdeponowanie rolety po jej zdemontowaniu. W sumie zabrakło mi jedynie haczyków na torby lub reklamówki, które w T31 uważam za przydatny element. Podłoga bagażnika włącznie z przesuwnymi "blatami" oraz oparcia tylnych siedzeń od strony bagażnika wyłożone wykładziną. Z uwagi na zaokrąglenie i pochylenie tylnej klapy oraz wyprofilowanie w bocznych ścianach podłokietników dla posiadaczy ewentualnego trzeciego rzędu siedzeń bagażnik jest sporo mniejszy od tego w T31, ale dało się to bardzo sprytnie skompensować budową tylnej kanapy (o czym więcej w następnym punkcie) oraz metodą organizacji wielopoziomowej podłogi. Ogólnie mam takie odczucie, że o ile w T31 mam zawsze duży bagażnik, który mogę jeszcze powiększyć wyjmując i porzucając gdzieś roletę, szufladę i jej cały system mocowania, to w T32 mam wyraźnie mniejszy bagażnik, który jednak łatwo mogę znacznie powiększyć bez pozbywania się po drodze żadnych elementów wyposażenia. Bowiem jeżeli potrzebuję więcej miejsca na bagaże to mogę go zabrać pasażerom.  A jest to możliwe ponieważ...
3. ..ktoś wpadł na rewelacyjny pomysł i cała tylna kanapa dzielona w proporcjach 60-40 może być niezależnie przesuwana przód-tył i to w bardzo dużym zakresie regulacji. Wystarczy powiedzieć, że przy maksymalnym cofnięciu siedzeń pasażer z tyłu ma od kolan do przedniego fotela jeszcze jakieś 40 cm wolnej przestrzeni. Jest to olbrzymia ilość miejsca w porównaniu do T31 i naprawdę robi wrażenie. Pasażerowie zyskują dzięki temu sporo komfortu. W odróżnieniu od T31 tylna kanapa jest mocowana tylko do podłogi (tak jak siedzenia przednie) i o ile się nie mylę nie ma przez to możliwości składania siedziska, jedynie położenie oparć. Dużo lepiej zorganizowane chowanie w siedzisku nieużywanych elementów pasów bezpieczeństwa. W porównaniu do T31 zabrakło także podgrzewania tylnej kanapy oraz zaślepki do przestrzeni bagażowej po wyciągnięciu środkowego podłokietnika. Do podłokietnika zostały również przeniesione miejsca na kubki, co jest o tyle niezrozumiałe, że przy takiej ilości przestrzeni przed pasażerami można było spokojnie zostawić je pod nawiewami na środkowym panelu. Biorąc pod uwagę szeroko (90 stopni) otwierające się drzwi i olbrzymią ilość miejsca do dyspozycji pasażerowie podróżujący z tyłu w nowym modelu zyskali sporo. Zobaczmy co z przodu.
4. A z przodu również wielkie zmiany, szczególnie dla kierowcy. Fotel kierowcy zyskał sterowanie elektryczne również w regulacji odcinka lędźwiowego (dotychczas nawet przy fotelach elektrycznych ten element był ustawiany ręcznie). Skóra w części środkowej foteli wyładniała dzięki perforowanym wzorkom. Dach jest nadal przeszklony w tak dużej przestrzeni jak w T31, ale jest już podzielony i otwierany jedynie w ok 1/3 wielkości. Pozostała część pozostaje nieruchoma, więc pasażerowie z tyłu już sobie nie pojeżdżą na stojąco. Za to roleta podsufitowa zyskała napęd elektryczny sterowany jednym przełącznikiem razem z szyberdachem. Przełącznik posiada dodatkową funkcję, która jednym naciśnięciem pozwala odsunąć roletę i uchylić dach. Przednie światła wewnętrzne w kabinie są już ledowe. Również podświetlenia lusterka w osłonach przeciwsłonecznych zyskały więcej mocy niż te rachityczne w T31. W oświetleniu zastosowano też bardzo fajne rozwiązanie polegające na punktowym światełku LED w szczelinie pod sufitem, które stale utrzymuje lekkie naświetlenie całej konsoli środkowej aż do podłokietnika. Małe, ale przydatne. Podłokietnik lekko przeorganizowany - zyskał uchwyty na długopisy, a stracił gniazdo USB przeniesione obok zapalniczki w głębi środkowej konsoli. Wygodne i przydatne rozwiązanie, szczególnie, że zestaw audio nie czyta płyt DVD, które były moim głównym zasobem plików z muzyką, ale spokojnie można się tu przerzucić na większego pendrive'a (tak, wiem - w T31 też mam gniazdo USB, ale niewygodnie ukryte w podłokietniku). Do tego tematu wrócimy jeszcze w kolejnym punkcie. Obok podłokietnika mamy więcej rewolucyjnych zmian. Tuż przy nim znajduje się znany nam przełącznik trybów napędu oraz przełączniki podgrzewania siedzeń (tylko przednich). A potem dwa sporej wielkości chłodzone miejsca na kubki przeniesione tu z okolic bocznych nawiewów w T31 (szkoda, bo ceniłem ten pomysł za wygodę). A dalej już dźwignia zmiany biegów. Miejsca na kubki jest sporo ponieważ zabrakło dźwigni hamulca ręcznego. Ta została zastąpiona niedużym elektrycznym przełącznikiem położonym przed dźwignią zmiany biegów. Z uwagi na położenie nie jest zbyt wygodny w użytkowaniu, ale tak naprawdę niewiele będziemy z niego korzystać, bo zaciąga się sam przy każdym wyłączeniu silnika (chyba, że uzna, że jest za zimno), a nawet jeśli zapomnimy go zwolnić przy ruszaniu, to zrobi to za nas. Bardzo rozleniwiające rozwiązanie, szczególnie dla zapominalskich. Powyżej mamy zupełnie przeorganizowany system sterowania nawiewami i klimatyzacją. Moim zdaniem lepiej pomyślany niż zastosowane w T31 trzy pokrętła. Z przydatnych nowych rzeczy mamy klimatyzację dwustrefową oraz dodatkowy przycisk z natychmiastowym intensywnym nawiewem do odparowania/rozgrzania przedniej szyby. Co ważne wyłączenie go wyłącza również klimatyzację, jeśli się włączyła, o czym zapomina układ w T31. System nawigacji/multimediów wymaga oddzielnego punktu, więc go na razie pominiemy. Zauważymy natomiast jeszcze brak środkowego schowka pod przednią szybą (bardzo przydatnego z uwagi na rozmiar pasujący do pudełka chusteczek jednorazowych) oraz spory guzik start-stop do uruchamiania silnika. Po lewej stronie kierownicy znaleźć możemy jeszcze przyciski otwierania bagażnika, wyłączania otwierania elektrycznego, wyłączania ESP, sterowania jasnością zegarów, wyłączania systemu start-stop. Na kierownicy natomiast pojawiła się wreszcie możliwość sterowania wyświetlaczem (który też wymaga odrębnego omówienia), oraz rozszerzenie tempomatu polegające na możliwości ustawienia górnej granicy prędkości, której auto nie przekroczy - przydatne dla tych z ciężką nogą, którzy muszą oszczędzać punkty karne. Dźwignia otwierania maski zyskała koleżankę od otwierania wlewu paliwa. Pozostałe zmiany wyglądu (np. wstawki udające karbon przy klamkach) mają charakter kosmetyczny, ale ogólnie auto wewnątrz bardzo wypiękniało i ktoś się mocno postarał, żeby we wnętrzu zapachniało luksusem. Duży plus dla projektantów.  Materiały są bardzo dobrej jakości i dobrze spasowane.
5. W porównaniu do zestawu Bose Audio stosowanego w T31 LE:
-nie mamy już możliwości oglądania DVD i odtwarzania danych z takich płyt (w obecnych czasach z taką "stratą" łatwo mógłbym się pogodzić),
-nie ma subwoofera (chociaż nadal mnie zadziwia jaki akustyk wpadł na pomysł ukrycia w T31 subwoofera w kole zapasowym pod podwójną podłogą bagażnika)
-w tylnych drzwiach jest tylko po 1 głośniku z każdej strony, czyli razem 6 w całym aucie - mimo to graja zadziwiająco dobrze.
- nie ma głosowego sterowania telefonem, nawigacją, itd.
- mamy mniejszy ekran (5" zamiast 7"), chociaż odniosłem wrażenie, że lepiej reagujący na dotyk
- system jest nareszcie zintegrowany z głównym wyświetlaczem między zegarami.
Mimo mniejszej ilości głośników i braku subwoofera gra naprawdę nieźle i ze sporym zapasem mocy. Naturalnym wydaje się wybór USB jako nośnika muzyki, szczególnie przy obecnych cenach pendrive'ów. System nie odtwarza plików AAC (chyba, ze z podłączonego ipoda/Iphone'a), ale mp3 i wma czyta bez problemów. Przy dużym pendrive zaindeksowanie zawartości trochę trwa (dla 64GB ok. 3 minut), ale potem te informacje są gdzieś przechowywane, bo następne włożenie tego nośnika nie powoduje już opóźnienia w rozpoczęciu odtwarzania, co więcej odtwarzanie zaczyna się w tym miejscu, w którym się skończyło przy poprzednim użyciu. Przemyślane i wygodne.
Z nawigacji niewiele korzystałem, więc się nie wypowiem. Jest, działa.
6. Na szczególną uwagę zasługuje zestaw kamer i wspomaganie parkowania. Samochód ma 5 kamer - nad tylną rejestracją, w lusterkach bocznych i w wewnętrznym oraz z przodu ukrytą w znaczku Nissana. Podczas manewrowania (nie tylko na wstecznym biegu!) mamy widok z kamery przedniej lub tylnej w zależności od kierunku jazdy, a na drugiej połowie ekranu rzut samochodu z lotu ptaka i obraz ze wszystkich 4 kierunków. Bardzo fajne rozwiązanie, bardzo przydatne i z nawiązką rekompensujące gorszą jakość obrazu w porównaniu do pojedynczej kamery na 7" ekranie w T31. Dla leniwych mamy jeszcze asystenta parkowania, któremu wystarczy kierunkowskazem wskazać z której strony chcemy parkować oraz wybrać czy równolegle czy prostopadle, a potem ręce z kierownicy i tylko lekko manewrujemy gazem. Samochód sam sobie pokręci kierownicą i wpasuje się w wolne miejsce. Kamery dodatkowo śledzą i oznaczają podczas manewrowania poruszające się wokół auta ruchome elementy, np. biegający pies. Mamy też zwykłe czujniki zbliżeniowe. I tu ciekawy smaczek: pikanie czujnika kierowca słyszy z tego kierunku, w którym dany czujnik alarmuje. Czyli pikanie od tylnych czujników nie wydobywa się gdzieś spod kolumny kierownicy tylko z tyłu. Fajne.
7. Wyświetlacz miedzy zegarami. Nareszcie dopracowany i zrobiony jak trzeba. Kolorowy, stylowy, estetyczny, ładne i płynne animacje, zintegrowany z zestawem audio/nawigacji, sterowany z kierownicy (czego mi w T31 bardzo brakuje). Mnóstwo informacji do uzyskania podanych w ładny i przejrzysty sposób. Z nowości możemy m.in. zobaczyć: aktualne ciśnienie we wszystkich oponach (wraz z sugerowanym), bieżący rozkład mocy na koła, znaki drogowe zakazów i ograniczeń zarejestrowane przez kamerę, status podwozia, status systemów bezpieczeństwa, ile jeszcze trzeba jechać, żeby móc wypić kawę ;), status odtwarzacza audio, itd. Dobrze odrobiona lekcja.
8. Na pełnej długości lusterek bocznych są wbudowane kierunkowskazy, a kamery boczne podczas jazdy pilnują zmiany pasa ruchu oraz martwego pola. Jeżeli w martwym polu coś się znajduje to zapala się w kabinie spora bursztynowa lampka w narożniku bocznej szyby przy lusterku. Natomiast próba przejechania bocznej linii bez użycia kierunkowskazów skutkuje ostrzegawczym pikaniem. Sterowanie lusterkami tym razem zamiast joystickiem odbywa się padzikiem, a poza tym składanie lusterek już nie wymaga włączonego zapłonu. Lusterko wsteczne jest już ściemniane automatycznie.
9. Światła. Ciekawa sprawa. Najpierw pomyślałem, że te ksenony świecą jeszcze lepiej niż moje. Potem się zdziwiłem, że nie ma spryskiwaczy reflektorów. Dopiero bliższe oględziny lamp pokazały, że źródło światła to pojedyncza może półcentymetrowa dioda w przypadku świateł długich i zapewne podobnie w przypadku krótkich schowanych za soczewką. Reszta to odbłyśniki, chyba tylko dla zachowania rozmiaru jednakowego dla wszystkich pozostałych rodzajów lamp. A świecą niesamowicie. Nic dziwnego, że wycofano z opcji dodatkowe światła w relingach, bo po prostu nie ma takiej potrzeby. W światłach przednich mamy jeszcze dwie nowości. Jedną są LEDowe światła do jazdy dziennej uformowane w kształcie zbliżonym do  > <. A druga to zintegrowany z przednią kamerą automat, który sam zmienia światła na krótkie jeżeli wykryje coś jadącego z przeciwka.
10. Wspomagacze. Tego mamy dużo, na szczęście większość opcjonalna - jak kogoś denerwuje to zawsze może wyłaczyć. Mamy więc:
- asystenta pilnującego niezamierzonej (bez kierunkowskazu) zmiany pasa ruchu,
- śledzenie martwego pola,
- radar z przodu pilnujący, żebyśmy zbyt gwałtownie nie zbliżyli się do przeszkody ale również hamujący za nas,
- zestaw kamer i czujników wokół auta,
- asystenta parkowania,
- asystenta ruszania pod górę,
- asystenta włączania i zmiany świateł,
- samoczynnie zaciągający i zwalniający się hamulec postojowy,
- system start-stop silnika wyłączający silnik w korku,
- odpięcie pasów i otwarcie drzwi również wyłączy silnik,
- otwarcie drzwi po wyłączeniu silnika wyłączy radio,
- czujnik deszczu,
- tempomat z ustawieniem minimalnej, ale również maksymalnej prędkości,
- podpowiedź, z którego biegu powinniśmy aktualnie korzystać (nie tak jak w T31 strzałkami, tylko cyfrą)
- elektryczne otwieranie/zamykanie tylnej klapy
11. Silnik. Tu miałem najwięcej wątpliwości. Czy wyrzucenie z oferty silnika 173KM/360Nm i zastąpienie bez wyboru silnikiem 130KM/320Nm to nie będzie degradacja. W moim odczuciu samochód wychodzi z tego obronną ręką. Zbiera się bardzo dobrze, nawet zaryzykowałbym twierdzenie, że nieco lepiej niż T31, bo nie czuć takiej dziury mocy zanim sprężarka zrobi swoje. W prędkościach podróżnych jest wystarczająco elastyczny. Ma zdecydowanie inny dźwięk, nie kojarzy się z dieslem i wymaga przyzwyczajenia. Spalanie w obu silnikach zbliżone z lekką przewagą mniejszego - tu się spodziewałem większych oszczędności.
 
Wrażenia z jazdy: naprawdę byłem pozytywnie zaskoczony. Prowadzi się lekko - zasługa tu silniejszego wspomagania kierownicy i elastycznego silnika. Rozleniwia - dużo wspomagaczy. Co ważne odniosłem wrażenie, że to nie jest zwykła zmiana modelu, ale próba podniesienia jego rangi o klasę wyżej, żeby w miejscu dawnego X-traila mógł się rozepchnąć Qashqai. Zdecydowanie producent skierował się w stronę luksusu i na szczęście to czego dokonał z tym autem w środku kompensuje krzywdę, jaką mu zrobił na zewnątrz zmieniając wygląd. Samochód jest dopracowany, niewielkie braki jak np. brak podgrzewania tylnych siedzeń zostawiono sobie zapewne na lifting.

Podsumowując - mnie jako sceptyka może nie w stu procentach, ale do siebie przekonał.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie plusik za robotę, sam nie zrobiłbym tego lepiej, Kolega chyba zawodowo zajmuje się tekstami. Mało błędów stylistycznych (może oprócz na co dzień - ort). Można to wysłać do AŚ. Poza tym koło zapasowe to najpopularniejsze miejsce dla głośnika niskotonowego. Miały je tam auta już w latach 90. Głośniki są pewnie coaxial z usztywnionym kołnierzem do wysokich tonów lub najwyżej współosiowe z tweeterem skierowanym w górę. Najtańsza wersja ma nawet 4 głośniki. Choć i tak żadne z nich nie zbliżają się do markowych sprzętów typu polkaudio, signat, hertz. Na australijskim forum zgłaszane są powszechne problemy z zawieszającym się  "infotainment" głównie podczas łaczenia tel. z BT.

 

Poprzeczka podniesiona wysoko. Nie wiem czy podołam z moim Paryżem i nowym audio. Dodaj jeszcze zdjęcia by uwiarygodnić Twój pobyt w ASO.

Edytowane przez karibox1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super opis. Ja też jestem po oględzinach T32 i muszę potwierdzić - auto robi bardzo dobre wrażenie od środka- nie ma się do czego przyczepić wg. mnie. Z zewnątrz mnie nie przekonuje a od tego kryterium zaczynam przy wyborze samochodu. Do tego cena katalogowa top wersji 160 tys i jeszcze każą dopłacać 4tys za 3 rząd siedzeń :)

Dla porównania dokładamy 5 tys i kupimy w salonie nowego suva Mazda CX-9 nie z jakimś wypierdkiem 1.6 a rasowym 3.7 277hp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda jeszcze nie jeździłem nowym X-trail'em, dlatego nie będę wypowiadał się na temat tego jak te wszystkie wodotryski działają w praktyce, ale jak dla mnie to jest totalne nieporozumienie. Obecny model to już nie jest X-trail tylko de facto Qashqai +2. Z koncepcji dawnego X-traila nic nie zostało. Stary X-trail miał charakter i pewne niezaprzeczalne zalety takie jak chociażby ponadprzeciętne zdolności terenowe w swojej klasie. Obecny model jest bezpłciowy, podobny do całej reszty tego typu samochodów włącznie z Qashqai'em. Cena 160k stawia go natomiast zbyt blisko Murano, które jest o dwie klasy przynajmniej lepszym samochodem jako całość. Co zostało z X-trail'a? Mały i nieustawny bagażnik, malutki silniczek, podwyższone lekko kombi, wysoka cena i to wszystko ubrane w bajery typu ledy, kamerki i inne duperele.

 

Widzisz, ja dokładnie z tym samym nastawieniem podchodziłem do tego samochodu. Dlatego też napisałem tak długi tekst powyżej. Samochód nie jest idealny, są plusy dodatnie i plusy ujemne, są wodotryski i bajery, ale również całkiem sensowne udogodnienia i poprawki. Nie jest tak źle jak się pierwotnie mogło wydawać. A ponieważ chodzą słuchy, ze jednak ma być mocniejszy silnik, a nawet dwa, to dajmy mu szansę.

Ode mnie plusik za robotę, sam nie zrobiłbym tego lepiej, Kolega chyba zawodowo zajmuje się tekstami. Mało błędów stylistycznych (może oprócz na co dzień - ort). Można to wysłać do AŚ. Poza tym koło zapasowe to najpopularniejsze miejsce dla głośnika niskotonowego. Miały je tam auta już w latach 90. Głośniki są pewnie coaxial z usztywnionym kołnierzem do wysokich tonów lub najwyżej współosiowe z tweeterem skierowanym w górę. Najtańsza wersja ma nawet 4 głośniki. Choć i tak żadne z nich nie zbliżają się do markowych sprzętów typu polkaudio, signat, hertz. Na australijskim forum zgłaszane są powszechne problemy z zawieszającym się  "infotainment" głównie podczas łaczenia tel. z BT.

 

Poprzeczka podniesiona wysoko. Nie wiem czy podołam z moim Paryżem i nowym audio. Dodaj jeszcze zdjęcia by uwiarygodnić Twój pobyt w ASO.

 

 

Oj, kolega chyba zawodowo zajmuje się ocenianiem tekstów ;)

 

Ja natomiast zawodowo zajmuje się komputerami, a styl się w życiu sam ukształtował i to raczej od czytania niż pisania. 10 lat w bydgoskich szkołach też zostawiło swoje piętno (to ukłon w stronę Kariboxa).

 

Zdjęć z salonu nie mam, bo nie na sesję zdjęciową tam pojechałem. Z pamiątek mam tylko rachunek za przegląd mojego T31, więc nie ma się czym chwalić.

Edytowane przez Alv.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, ja dokładnie z tym samym nastawieniem podchodziłem do tego samochodu. Dlatego też napisałem tak długi tekst powyżej. Samochód nie jest idealny, są plusy dodatnie i plusy ujemne, są wodotryski i bajery, ale również całkiem sensowne udogodnienia i poprawki. Nie jest tak źle jak się pierwotnie mogło wydawać. A ponieważ chodzą słuchy, ze jednak ma być mocniejszy silnik, a nawet dwa, to dajmy mu szansę.

 

 

Oj, kolega chyba zawodowo zajmuje się ocenianiem tekstów ;)

 

Ja natomiast zawodowo zajmuje się komputerami, a styl się w życiu sam ukształtował i to raczej od czytania niż pisania. 10 lat w bydgoskich szkołach też zostawiło swoje piętno (to ukłon w stronę Kariboxa).

 

Zdjęć z salonu nie mam, bo nie na sesję zdjęciową tam pojechałem. Z pamiątek mam tylko rachunek za przegląd mojego T31, więc nie ma się czym chwalić.

Bydgoska myśl edukacyjna nie tylko na Tobie odcisnęła swe piętno. Jakie to były szkoły?

Edytowane przez karibox1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa za ogrom pracy włożonej w napisanie wypracowania.

Z uwagi na moje ostatnie częste wizyty w serwisie(post ,,niemy X-Trail"), pozwolę sobie zabrać głos.

X-Traila T31 kupowałem jako następcę wysłużonego, 10-letniego Jeepa Grand Cherokee.-Żałuję, Wybrałem, wydaje się, najlepszy model po odwiedzeniu salonów Audi(Q5), Mazdy(CX-5), Volkswagena(Tiguan), Kia(Sportage), Hyundai(ix35) i Chevrolet(Captiva). Zamawiałem go z końcem listopada wiedząc już o nadchodzącym następcy. Właśnie dlatego, jak zobaczyłem nowe nadwozie z wykastrowanym silnikiem, to spieszyłem się by kupić wersję T31. Jechała do mnie prawie 2 miesiące. Pierwsze zauważone wady względem Jeepa:

1.wychodząca skóra spod plastiku siedzenia pasażera- naprawione,

2.b.brudząca się jasna skórzana tapicerka(co tydzień czyszczenie z niebieskiego koloru dżinsów), w Jeepie jasna tapicerka nie brudziła się- czyszczenie skóry co 6 mies.wystarczało

3. wg mnie- za duża moc silnika, za lekki przód w stosunku do masy X-Traila. W zimie miałem wrażenie, przy włączonym napędzie na 1 oś, że na zakręcie przód ucieka a przy ruszaniu spod świateł zaraz oderwą się od asfaltu przednie koła. Jeżdżę więc z napędem 4WD.

Ale do rzeczy...

W sierpniu i wrześniu pojawiły się problemy z moim autem a że zaprzyjaźniłem się z panami z działu sprzedaży to poszedłem pooglądać co mają nowego.

- Gdyby nie napis z tyłu to bym nie wiedział, że mijam nowego X-Traila. JEST OKROPNY!!! Zrobiło się ciaśniej w bagażniku i nie wiem czy lepiej trakcyjnie. Nie jeździłem. Qashqai Bis? Po co?

Ale jeszcze gorzej było, na pocieszenie, w Pathfinderze. Wiem, że za sprawą naszego prezydenta Wrocławia- Dutkiewicza, zaliczył testy zderzeniowe z tramwajem. Ale dla kogo jest to auto? Z tyłu przy moim zaledwie 1,80m wzrostu miałem dach na czerepie. Wiem, że jeśli Nissan będzie podążał w tym kierunku, to następne auto będzie z innej stajni.

T-31 ma zdecydowanie, jak dla mnie, za mały bagażnik. Na tygodniowy wyjazd ledwo upchnęliśmy 2 walizki i psa(OK pies duży, 65kg), więc będę za parę lat wracał albo do Jeepa albo do Toyoty Land Cruiser. Co do nowatorskiego przesuwania tylnej, 2-częściowej nissanowskiej kanapy- Mazda5 tak ma(mamy 2008r.), poza tym ma schowki pod siedzeniami, na chowane środkowe siedzenie lub koszyk i podstawkę na kubki. Nie neguję nowego Nissana ale uważam, że gdybym miał wydać 160 tys. zł to kupiłbym Mazdę CX-5 w topowej wersji z silnikiem, który na prawdę ciągnie(420Nm). Mazda ma tylko 1 wadę, dla mnie ogromną- nie regulowane oparcie tylnej kanapy, które jest ustawiona zbyt pionowo.

Dla mnie mój X-Trail niestety po ostatnich problemach serwisowych(niedoklejona, cieknąca szyba czołowa), jest autem przejściowym. Mam nadzieję, że T-32 jest bardziej dopracowany konstrukcyjnie i osobom, które nie potrzebują tyle miejsca w bagażniku co ja dostarczy niezapomnianych wrażeń z jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, co Nissan chce osiągnąć wprowadzając tak zbliżony wizualnie i funkcjonalnie do QQ a jednocześnie znacznie droższy model? Zwykle robi się odwrotnie, tak żeby i mniej zasobniejsi mogli nacieszyć się "renomą": Audi Q7->Q5->Q3->Q1(?), BMW X5->X3->X1, VW Tuareg->Tiguan. Japończycy mieli produkt (T31), który swoimi cechami pozytywnie odróżniał się od konkurencji, choć faktycznie nie był popularny (IMO właśnie ze względu na te cechy), a teraz widać, że próbują podebrać klientów Toyocie RAV4 (co się nie uda). W dodatku ani na zewnątrz, ani wewnątrz nie ma innowacyjnych funkcji (klimatyzacja 2-strefowa w 2014 roku? :)), a wręcz utrudnienia (gorsze zagospodarowanie przestrzeni, mniejszy ekran przy większej ilości danych, itd). Liczę, że pójdą po rozum do głowy i że T33 to już będzie taki miniPatrol. ;)

Ziemek, abstrahując od problemów z użytkowaniem, mam wrażenie, że kupiłeś zbyt mały samochód, jak na swoje wymagania. :)

Edytowane przez Erdol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Liczę, że pójdą po rozum do głowy i że T33 to już będzie taki miniPatrol. ;)

 

Jak wchodził pierwszy QQ to wszyscy się za głowę łapali. Rozmawiałem ze sprzedawcami podczas serwisów wtedy jeszcze micry k12 i okazywało się, że jest taki popyt, że trzeba na niego czekać kilka miesięcy. Wszedł Juke, znów się wszyscy łapali za głowę, a auto po raz kolejny okazało się hitem. O nowym QQ nie muszę mówić bo to jest kolejny hit sprzedaży. Jak będzie z T32 nie wiem, ale wydaje mi się, że ludzie oczekujący od nowego x-a klasycznego wyglądu są w mniejszości. Przecież w Nissanie czy też w Renault na pewno robią badania rynku, patrzą na konkurencję i próbują się dopasować. 

 

Czytałem artykuł ostatnio o tym, że suvy wypychają klasyczny segment D z rynku i wydaje mi się, że właśnie dlatego te auta powoli idą w strone np. subaru outback niż wspomnianego wcześniej pathfindera - tutaj to już w ogóle jest dramat jeżeli chodzi o nową wersję. 

Edytowane przez Szmiglo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa za ogrom pracy włożonej w napisanie wypracowania.

Z uwagi na moje ostatnie częste wizyty w serwisie(post ,,niemy X-Trail"), pozwolę sobie zabrać głos.

X-Traila T31 kupowałem jako następcę wysłużonego, 10-letniego Jeepa Grand Cherokee.-Żałuję, Wybrałem, wydaje się, najlepszy model po odwiedzeniu salonów Audi(Q5), Mazdy(CX-5), Volkswagena(Tiguan), Kia(Sportage), Hyundai(ix35) i Chevrolet(Captiva). Zamawiałem go z końcem listopada wiedząc już o nadchodzącym następcy. Właśnie dlatego, jak zobaczyłem nowe nadwozie z wykastrowanym silnikiem, to spieszyłem się by kupić wersję T31. Jechała do mnie prawie 2 miesiące. Pierwsze zauważone wady względem Jeepa:

1.wychodząca skóra spod plastiku siedzenia pasażera- naprawione,

2.b.brudząca się jasna skórzana tapicerka(co tydzień czyszczenie z niebieskiego koloru dżinsów), w Jeepie jasna tapicerka nie brudziła się- czyszczenie skóry co 6 mies.wystarczało

3. wg mnie- za duża moc silnika, za lekki przód w stosunku do masy X-Traila. W zimie miałem wrażenie, przy włączonym napędzie na 1 oś, że na zakręcie przód ucieka a przy ruszaniu spod świateł zaraz oderwą się od asfaltu przednie koła. Jeżdżę więc z napędem 4WD.

Ale do rzeczy...

W sierpniu i wrześniu pojawiły się problemy z moim autem a że zaprzyjaźniłem się z panami z działu sprzedaży to poszedłem pooglądać co mają nowego.

- Gdyby nie napis z tyłu to bym nie wiedział, że mijam nowego X-Traila. JEST OKROPNY!!! Zrobiło się ciaśniej w bagażniku i nie wiem czy lepiej trakcyjnie. Nie jeździłem. Qashqai Bis? Po co?

Ale jeszcze gorzej było, na pocieszenie, w Pathfinderze. Wiem, że za sprawą naszego prezydenta Wrocławia- Dutkiewicza, zaliczył testy zderzeniowe z tramwajem. Ale dla kogo jest to auto? Z tyłu przy moim zaledwie 1,80m wzrostu miałem dach na czerepie. Wiem, że jeśli Nissan będzie podążał w tym kierunku, to następne auto będzie z innej stajni.

T-31 ma zdecydowanie, jak dla mnie, za mały bagażnik. Na tygodniowy wyjazd ledwo upchnęliśmy 2 walizki i psa(OK pies duży, 65kg), więc będę za parę lat wracał albo do Jeepa albo do Toyoty Land Cruiser. Co do nowatorskiego przesuwania tylnej, 2-częściowej nissanowskiej kanapy- Mazda5 tak ma(mamy 2008r.), poza tym ma schowki pod siedzeniami, na chowane środkowe siedzenie lub koszyk i podstawkę na kubki. Nie neguję nowego Nissana ale uważam, że gdybym miał wydać 160 tys. zł to kupiłbym Mazdę CX-5 w topowej wersji z silnikiem, który na prawdę ciągnie(420Nm). Mazda ma tylko 1 wadę, dla mnie ogromną- nie regulowane oparcie tylnej kanapy, które jest ustawiona zbyt pionowo.

Dla mnie mój X-Trail niestety po ostatnich problemach serwisowych(niedoklejona, cieknąca szyba czołowa), jest autem przejściowym. Mam nadzieję, że T-32 jest bardziej dopracowany konstrukcyjnie i osobom, które nie potrzebują tyle miejsca w bagażniku co ja dostarczy niezapomnianych wrażeń z jazdy.

 

Też mi się wydaje, tak jak Erdolowi, że "kupiłeś zbyt mały samochód, jak na swoje wymagania". Powiem Ci szczerze, że T31 w pełnej opcji to naprawdę udane auto (wcześniej jeździłem T30 i widzę niesamowitą różnicę na +). U mnie rodzina składa się z 2 dorosłych, z 2 dzieci (4 latka i 1,5 roku) oraz z psa labradora 42 kg. Co weekend jeździmy do domku w Szczyrku całą rodziną i wolimy jechać X-em nież Audi A6 Avant w full opcji, którym jeździ żona - X porównując do audi - zabierze więcej bo ma wyższy bagażnik. Jedyne plusy dla 5 metrowego Audi to lepszy komfort jazdy (silnik po chipie 270 km i pneumatyczne zawieszenie). Moja koleżanka ma mastifa hiszpańskiego ważącego 98 kg i pakuje go Navigatora i mówi, że walizki musi na siedzenia wkładać :)

Miałem okazję jechać do Szczyrku z całą familią Q7 teścia i niby takie wielkie auto, ale podłoga bagażnika jest wysoko poprowadzona i ledwo się upchęliśmy w piątkę. Żona porównała Q7 do mojego X-a i stwierdziła, że jeżeli chodzi o pakowność to X wypada lepiej, ja też tak uważam.

 

Kolega z którym kupiliśmy X w tym samym czasie też ma labka i 4 - osobową rodzinę i wyjmuje koło zapasowe (mówi, że jak się przebije koło to dzwoni po assistance :) ), szufladę i tam daje część bagażu i jeszcze ma sporo miejsca.

 

Reasumując: X-a porównałem do limuzyny kombi - która nie jest mała, do Q7 - które jest sporą krową i nie jest tak źle z tą pakownością w naszych autach. Proównywałem Q7 do Land Crusiera z 2010 roku (na zywo) i LC jest mniejszy od Q7 (długość, szerokość, rozstaw osi). Pojemność bagażników przy złożonych siedzeniach to: X-trail 603 l, Q7 775 l, LC 620 - także nie są to jakieś ogromne różnice - a moje odczucie pakowności jest na + w stronę X-a - może tak dobrze potrafię upchnąć rzeczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Też mi się wydaje, tak jak Erdolowi, że "kupiłeś zbyt mały samochód, jak na swoje wymagania". Powiem Ci szczerze, że T31 w pełnej opcji to naprawdę udane auto (wcześniej jeździłem T30 i widzę niesamowitą różnicę na +)."

 

Załatwiam ten okazjonalny problem boxem. Polecam, choć pies tam nie wlezie a jestem ortodoksyjnym zwolennikiem oddzielenia psa od reszty ekipy wypadowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wożę psa a raczej pieska bo waży 8kg (Parsson Russel Terrier) ale on lubi leżeć w nogach pasażera ;) . Mało który bagażnik pomieści dwie walizki i psa 60kg by ten się czuł komfortowo. Polecam box - torby do niego i pies już ma miejsca jak w budzie. Wracają do bagażników, ja w T31 pierwszą rzeczą którą zrobiłem to wywaliłem tą podłogę z szufladami. Fajna rzecz ale bardzo spłyca bagażnik. W t32 wydawał mi się ten bagażnik mniejszy. Jedno co rzuciło mi się jeszcze w oczy to max ładowność - w T32 jest ona o 100kg mniejsza. Dla kogoś kto często przewozi ciężkie rzeczy to ma znaczenie.

Edytowane przez marcinok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się panowie do mnie przyczepiliście za ten bagażnik!! Dałem tylko spostrzeżenie, że X-Trail najbardziej pasował mi gabarytowo

i za kilka lat, jak będę go zmieniał to w ofercie Nissana nie znajdę, niestety następcy.

Ja chciałem tylko zauważyć dziwną politykę Nissana.

Qashqai sprzedaje się dobrze, jest ładnym autem ale nie widzę powodu żeby wszystkie Nissany trzeba do niego upodobnić.

Jak tak dalej pójdzie to będzie Micra Qashqai, Pathfinder Qashqai i 370Z Qashqai. Fajnie, no nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Jak tak dalej pójdzie to będzie Micra Qashqai, Pathfinder Qashqai i 370Z Qashqai. Fajnie, no nie?

Jak się zajrzy np na http://nissan.com.au to i nowy pathfinder, i nowy patrol nie powalają wyglądem. Pathfinder toyotę verso przypomina. :(  .

Edytowane przez kalleanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...