Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[J11] Silnik 1.2 DIG-T opinie, serwis, uwagi


brera
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cóż, jak już tak narzekamy. Mój ma niecałe 1,5 roku i 21 tys km. Jedyna awaria to padnięty akumulator (wymiana). Poza tym nic. Jeździ nim na co dzień żona, ja jak jedziemy razem, chyba że jedzie syn, to wtedy już się nie dopcham, ale przy przebiegach 4-5 tys km miesięcznie nie pcham się. :D Autko cieszy za każdym razem jak wsiadam. Może jestem mało wybredny? Może jednak nie, bo na co dzień poruszam się Peugotem 207 z 2007 roku, i zauważyłem że to jednak w nim konstruktorzy kilka spraw dopracowali lepiej niż w QQ. No, tylko że w 2007 roku księgowi jednak mieli mniej do gadania niż w 2015. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auta wciąż mi nie wydano, nie wiedzą co powoduje błąd sprawdzają po kolei co im Nissan radzi..... epic fail :icon_cry:

Edytowane przez Adriel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walą oszczędności kosztem klienta...Niech komputer sterujący wymienią ,a stary niech sobie na testy wezmą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odebrałem swoją Kaszkajkę, ponoć serwis nic nie wymienił nic nie zrobił i mają nadzieje że do podobnej usterki nie dojdzie.

Mam wrażenie może mylne że silnik pracuje mi inaczej po serwisie, widać też inne zachowania wskazówki od obrotomierza. 

 

Cóż teraz jak tak klęknie to zamawiam lawetę nie będę się bawić i odpalać go w stylu win7 i tracić paliwo na dojazd do serwisu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A papier z serwisu ,co ogarnęli dostałeś???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć nic nie dostałem.....

 

Edyta:

Jutro do nich uderzę!! by mi przygotowali papier dokładnie co robili

Edytowane przez Adriel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz! Powinieneś dostać potwierdzenie przyjęcia do serwisu i rodzaj wykonanej usługi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ponoć serwis nic nie wymienił nic nie zrobił i mają nadzieje że do podobnej usterki nie dojdzie.

 

 

 

Nic nie wymienili ,nic nie robili -tylko patrzyli ,z oczu wydruku nie będzie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po długich oporach dokończę swój wątek z "44tuning", który został zamknięty. Jedni wiedzą za wszystko inni "wią". Jestem już szczęśliwym nie posiadaczem QQ.

Jako że różne jak czytam awarie was trapią dokończę moją historię. Zbyt gorąca atmosfera i przedwczesne zamknięcie wątku nie dało mnie szansy na ukazanie

 wszystkich faktów. Wbrew opinii co niektórych kolegów, moduł nie był przyczyną awarii. Był powodem do obciążenia mnie kosztami naprawy, a te wyniosły 8 t zł.

Pominę różne dziwne pytania i wnioski. Definitywnym powodem do podjęcia decyzji o pozbyciu się tego wynalazku był zanik hamulców w chwili awarii. Opis sytuacji.

Jest ok. 05 rano, rutynowy kurs 50 km pod Poznań na A2 / S11 z szybkością 100 / h. Przed węzłem przyśpieszyłem do 140 km /h by wyprzedzić ciężarówki przed

węzłem. Jezdnia przechodzi w jeden pas i opada w dół. W tym momencie zrobiło się jasno na desce. Sytuacja nie pozwoliła mi na zanalizowanie co się dzieje bo

mam zbyty dużą szybkość. Wchodzę w pierwszy zakręt "koniczynki" , a samochód nie reaguje na hamulec. Robię wszystko by łagodnie wejść w zakręt i nie pojechać

po bandzie. Dalej jest spory wznios i samochód znacznie wytraca szybkość. Gdy szybkość spadła zaczął lekko hamować. Pojawiła się jakaś dziwna wibracja, drgania pedału. Po wyjściu na prostą zjechałem pod ekran i wstępna analiza. Palą się wszystkie kontrolki związane z hamulcami, ESP, trójkąt, a nawet przyczepy no i żółty

motorek, chłodnica zimna. Było ok -2*. Tym co "wią" dopowiem. Odbierając samochód w kartonie z wymienionymi częściami było sporo uszczelek, świece, cewki

 zapłonowe i szklanki popychaczy. Przejechałem nim 42 t km. Zmieniłem w sezonie 2 razy olej i to dobry. Ktoś na forum spytał czy nie przybywa mi oleju. Było to

tuż przed awarią. Tak przybyło mi oleju. Byłem przy jego wymianie i sprawdzałem stan po wymianie. Dokonałem przeglądu technicznego przed czasem i

 pozbyłem się "żywej torpedy" praktycznie w okresie gwarancyjnym. Inny temat to serwis i wszystko co wokół tej marki się dzieje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Tym co "wią" dopowiem. Odbierając samochód w kartonie z wymienionymi częściami było sporo uszczelek, świece, cewki

 zapłonowe i szklanki popychaczy. Przejechałem nim 42 t km. Zmieniłem w sezonie 2 razy olej i to dobry. Ktoś na forum spytał czy nie przybywa mi oleju. Było to

tuż przed awarią. Tak przybyło mi oleju. Byłem przy jego wymianie i sprawdzałem stan po wymianie. Dokonałem przeglądu technicznego przed czasem i

 pozbyłem się "żywej torpedy" praktycznie w okresie gwarancyjnym. Inny temat to serwis i wszystko co wokół tej marki się dzieje.

Teraz Wią aby nie kupować żywej Miny nie Torpedy  :D  :laie_67:

 

( Odbierając samochód w kartonie z wymienionymi częściami było sporo uszczelek, świece, cewki

 zapłonowe i szklanki popychaczy.)

 

Ale w to mi ciężko uwierzyć jak to był nowy samochód :|  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie chaotycznie napisane. Ci co "wią" nie bardzo kojarzą o co chodzi. :D

Chciałem jedynie napisać, że wyłączenie silnika w trakcie jazdy (a tak by wskazywało z opisu klincza) powoduje zawsze zanik wspomagania hamulców i nie ma tu nic do rzeczy czy to Nissan czy samochód 10x droższy. Tak to jest skonstruowane, że silnik kaput, to za chwilę nie ma wspomagania hamulców (kierownicy również) i jedyne sensowne zachowanie to ostrożny zjazd na pas awaryjny (czy tam inne bezpieczne do zatrzymania miejsce), a nie oczekiwanie, że samo się naprawi. No chyba, że klinczowi wydarzyło się jeszcze coś innego, ale nie potrafię tego rozszyfrować z jego trochę nieskładnego opisu.

Tymczasem z moim egzemplarzem nadal zupełnie nic się nie dzieje.

Tym bardziej go sprzedam, bo co to za przyjemność z posiadania auta, z którym nic się nie dzieje (dziś zazdrościłem rozrywki koledze, który wymieniał sobie odmę w swoim Ałudi A4, a ja jedynie mogłem popatrzeć). :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na poważnie Edwardzie po tym opisie to ja minę mam marsową :(

I zgadzam się z klincz-em , że gwarancja nie jest żadnym zabezpieczeniem a tym bardziej życia.

 

To już limit pecha wyczerpałeś ! Teraz życzę szczęścia ... !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie chaotycznie napisane. Ci co "wią" nie bardzo kojarzą o co chodzi. :D

Chciałem jedynie napisać, że wyłączenie silnika w trakcie jazdy (a tak by wskazywało z opisu klincza) powoduje zawsze zanik wspomagania hamulców

........

O jakim wyłączeniu silnika sugerujesz,czytam,że raczej przyśpieszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jak dla mnie napisał chaotycznie. Nie wiadomo czy przyspieszał, czy zwalniał. Albo kiedy przyspieszał, a kiedy zwalniał. :D

Jedno jest pewne - silnik wyzionął ducha. Natomiast z jakiego powodu, to chyba nawet sam klincz nie wie.  :(

Nie wie, a zaczyna mieć pretensje nie wiadomo do kogo, do Nissana, do całego świata, a nawet do nas, mimo że staraliśmy się coś mu doradzić. Nie ma tylko pretensji do samego siebie, choć może też powinien zanim znów ironicznie napisze, że my wszystko "wią".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Colins ja myślałem, że kto jak kto, ale ty Wisz, co było przyczyną usterki, baaa nawet jaka to usterka, po przeczytaniu zawartości kartonu  :D

Bo ja nic nie Wim............ :bezradny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ale nie powiem. :D

 

Zaglądając w karton klincza mogę jedynie zasugerować, że naciągnęli go w serwisie na nowe świece oraz cewki zapłonowe. B)

No dobra, napiszę dlaczego tak sądzę. Ano dlatego, że w tym silniku są 4 cewki i tyle samo świec zapłonowych. Założę się, że one były dobre, a nawet gdyby nie, to na pewno nie padły wszystkie na raz, bo to jest praktycznie niemożliwe. Skoro więc w kartonie znalazły się 4 świece i 4 cewki, to serwis naciągnął klincza na ich niepotrzebną wymianę, co pozwala przypuszczać, że naciągnął też na więcej niepotrzebnych kosztów, bo po prostu wymieniał wszystko jak leci i w nadmiarze. :thumbsdown: Oczywiście klincz nie napisał, że w kartonie były wszystkie 4 cewki i 4 świece :D, ale napisał, że były w liczbie mnogiej. :D Należy więc sądzić, że było ich kilka, a to znów potwierdza przytoczoną przeze mnie wyżej teorię. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak wymaga użycia większej siły do hamowania, co może być zaskoczeniem dla kierowcy przyzwyczajonego do lekkiego działania pedału. B)

Zresztą już sam nie wiem jak było. Należy tutaj chyba powołać jakąś specjalną komisję. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co to by była za kumisja, jak w jej skład wchodzili by ci co wim ale nie powim  :D

Colins ale te szklanki popychaczy co tam uj się znalazły w kartonie totalnie mnie zaskoczyły.

Aaa może mechanik wywalił co mu przeszkadzało na stanowisku przy podnośniku  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jak dla mnie napisał chaotycznie. Nie wiadomo czy przyspieszał, czy zwalniał. Albo kiedy przyspieszał, a kiedy zwalniał. :D

Jedno jest pewne - silnik wyzionął ducha. Natomiast z jakiego powodu, to chyba nawet sam klincz nie wie.  :(

Nie wie, a zaczyna mieć pretensje nie wiadomo do kogo, do Nissana, do całego świata, a nawet do nas, mimo że staraliśmy się coś mu doradzić. Nie ma tylko pretensji do samego siebie, choć może też powinien zanim znów ironicznie napisze, że my wszystko "wią".

Colins,trzymasz stronę Nissana,coś podejrzanie bezawaryjne ta Twoja kosiarka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

...  Wbrew opinii co niektórych kolegów, moduł nie był przyczyną awarii. Był powodem do obciążenia mnie kosztami naprawy, a te wyniosły 8 t zł.

Pominę różne dziwne pytania i wnioski. 

... Dokonałem przeglądu technicznego przed czasem i

 pozbyłem się "żywej torpedy" praktycznie w okresie gwarancyjnym. Inny temat to serwis i wszystko co wokół tej marki się dzieje.

No to ja tutaj czegoś nie rozumiem. Skasowali 8 tysiaków, a auto było na gwarancji ??

Nie rozumiem, to mało powiedziane - po prostu w cały ten tekst klincz'a nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja tutaj czegoś nie rozumiem. Skasowali 8 tysiaków, a auto było na gwarancji ??

Nie rozumiem, to mało powiedziane - po prostu w cały ten tekst klincz'a nie wierzę.

To dlatego, że nie znasz całej historii, rozpoczętej w wątku 44-tuning. Krótko mówiąc QQ Klincza miała boxa, przez co Nissan odmówił naprawy gwarancyjnej.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kolega Klincz poinformował przyszłego nabywcę o swoich problemach? :P

 

p.s. dlaczego w pudle nie było przewodów hamulcowych, tłoczków i takich tam innych? :P

To chyba pytanie retoryczne ?

Lepiej może byłoby spytać : czy oddałeś to auto np. Servisowi za przysłowiową złotówkę ? :P

 

Ja przeczytałem , że auto naprawione , zrobiony przegląd techniczny i  sprzedane ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...