Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ubezpieczenie nowego samochodu


gregson
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy korzystacie z oferty salonu ubezpieczenia nowego auta? Przy moim aucie skladka wyniesie ok 2990zl, natomiast przejrzalem oferty innych ubezpieczycieli i np Warta za bogatsze ubezpieczenie chce tylko 2400.

Np Gwarantowana Suma Ubezpieczenia w salonie jest przez rok, w Warcie sa to az 3 lata.

Mieliscie do czynienia z Warta? Warto brac cos innego niz oferuje diler?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja brałem w salonie w PZU.

Najpierw były oferty AXA, WARTA po 5300, 5700 - bo nie mam żadnych zniżek. Poprzedni samochód był na żonę, a poprzedni poprzedni na nas.

W PZU zaś była oferta: 5500 - bez zniżek, lub... 2400 - jeżeli da się załatwić, że wezmą pod uwagę zniżki żony.

Mam koleżankę, która ma tzw. multiagnecję i.. zrobiła mi ofertę PZU na 1860 (a w ASO proponowali 2400)

Przychodzę do salonu załatwiać formalności - Pani pyta czy chcę u nich ubezpieczyć, że dało się załatwić uwzględnienie zniżki żony i może być za te 2400,00

Więc ja jej, że nie chce u nich bo mam lepszą ofertę. Tak?? A czy ma Pan to, to i to i tamto. Tak, tak, tak... o proszę taka oferta i wyjmuję z teczki ofertę koleżanki.

I pewniackim głosem: Nie jest Pani w stanie nic tańszego zaoferować! [bo wiem, że koleżanka ścielą na maxa rezygnując ze swojej prowizji - potem bym się jej jakoś zrewanżował]

Pani w ASO klika w komputerze, klika.. klika i... a ja mam dla Pana w PZU full opcję za....1698,00 - bierze Pan?????

A co mam nie brać - biorę :icecream: . kwota ta została powiększona jednak o dodatkowa opłatę - tzw. ochronę składki za pięćdziesiąt kilka złotych. Ale to i tak taniej niż teraz płacę za Scenica o wartości 10 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W salonie w Toruniu maja wysokosc ubezpieczenia uzalezniona od wartosci samochodu - ok 2.8% i to wszystko. Zadnych znizek zalezych od stazu itp. I stad wychodzi za ubezpieczenie prawie 3k. U mnie na osiedlu jest punkt z ubezpieczeniami i tam znalezli Warte za 2.5k. Oczywiscie Pani w salonie mowi ze nie warto, ze sa problemy z wyplata odszkodowan w Warcie. I stad moje pytanie czy mial ktos z ta firma do czynienia. Bo prawde mowiac spodziewalem sie ze ubezpieczenie dilerskie bedzie najtansze na rynku a ru wychodzi ze sa firmy dajace o kilkaset zlotych tansze ubezpieczenie co mnie troche zdziwilo bo przy poprzednim auce czeczywiscie dilerskie bylo najtansze. Ale to bylo w Renault. Tu moze w Nissanie jest inna polityka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... mi wypada w Warcie 3100zł

A bierzesz ta Warte? Edytowane przez gregson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Bo jest taki myk w tym ubezpieczeniu. Gwarancja zwrotu ceny FAKTUROWEJ w razie czego.... (do 3 roku ubezpieczenia jeśli bedę się trzymał Warty) Co mi się opłaca. Biorę samochód w leasing (całą ratę wpuszczam w koszta)... jakby co.. to wartość rynkowa z płaceniem mogłaby się nie pokrywać a tak mnie to wisi wtedy.

Edytowane przez Varicella
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Bo jest taki myk w tym ubezpieczeniu. Gwarancja zwrotu ceny FAKTUROWEJ w razie czego....

No wlasnie to mi sie podoba. I to przez trzy lata masz cene oryginalna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warcie jestem od ponad 15 lat. Przeszedłem z PZU bo wtedy było taniej. Obecnie z cenami bywa różnie ale Warta do najtańszych nie należy. Udało mi się 3 razy rozwalić samochody i nigdy nie było problemów z odszkodowaniem. Termin i kwota zadowalajace. Qq też mam ubezpieczony w Warcie. I to w salonie bo agentka z których współpracowałem od początku, powiedziała że nie jest w stanie przebić oferty salonu bo oni mają jakieś specjalne warunki. Różnica ponad 200 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepiej da się coś ugrać jak idziesz z ofertą konkurencyjną w ręce. To samo miałem z leasingiem. QQ zamawiałem jak był wtedy taki tydzień promocji: gwarancja na 5 lat gratis i leasing od 102%.

Wziąłem ten leasing, złożyłem wstępnie dokumenty, pani mi ładnie wyliczyła ratę, leasing dał promesę....ale od początku mnie wkurzała jedna pozycja: ubezpieczenie GAP. I znów: nie da się bez tego zamówić, bo to, bo tamto, bo to jest taka promocja łączona: tani leasing, ale z GAPem, srapem. Więc znów - jak się nie da - to ja biorę z innej firmy, o z tej i pokazuję przygotowaną ofertę bez GAPu, niższe minimalnie oprocentowanie (dokładnie o 0,02% - czyli nic). Pani jeszcze próbowała mnie przekonać, że to wydłuży odbiór samochodu, a tak byłby na mikołaja, że to i tamto... Paaaaniii mi się nie spieszy... Nie chce GAPu bo jest bez sensu.

Na koniec: to niech Pan się jeszcze wstrzyma - ja jeszcze skontaktuję się z [mityczną] warszawą. Popołudniu telefon, że WYJĄTKOWO raz ewentualnie dadzą czysty leasingu bez GAPu. hahahahah

Więc na tych dwóch rzeczach (leasing, ubezpieczenie)  zobaczyłem jak coś co się wcześniej nie dało - jednak się dało ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam Wartę i zapewnioną cene fakturową.Po stłuczce ,żadnych problemów,samochód zastępczy od zaraz,Warta wszystko ustalała z serwisem za moimi plecami,żeby naprawa była szybsza(nie znaczy partacka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoje samochody, od ponad 15 lat ubezieczam w Warcie i nigdy nie miałem żadnych problemów. Fakt, że w mojej wiosce pojawiło się parę lat temu kilku brokerów ubezpieczeniowych i może bym znalazł coś taniej. Ale w Warcie znam już dziewczynę, ona zna mnie. Zawsze coś wykombinuje, jak nie może spuścić na ubezpieczeniu moto, to spuści na ubezpieczeniu domu. Jak raz przeszedłem się do konkurencji i znalazłem ofertę o 300 zł tańszą, to ona do swojej oferty dorzuciła ubezpieczenie domu. Zawsze mogę do niej zadzwonić i zapytać o różne rzeczy. Miałem raz obcierkę w sobotnie popołudnie i nie było problemu z dodzwoniniem się. Zaproponowali mi tzw. szybką wypłatę, bez przyjazdu rzeczoznawcy. GAP to fajna sprawa, bo przez trzy lata utrzymuje się wartość początkowa z FV.

Edytowane przez myszorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba lepiej da się coś ugrać jak idziesz z ofertą konkurencyjną w ręce. To samo miałem z leasingiem. QQ zamawiałem jak był wtedy taki tydzień promocji: gwarancja na 5 lat gratis i leasing od 102%.

Wziąłem ten leasing, złożyłem wstępnie dokumenty, pani mi ładnie wyliczyła ratę, leasing dał promesę....ale od początku mnie wkurzała jedna pozycja: ubezpieczenie GAP. I znów: nie da się bez tego zamówić, bo to, bo tamto, bo to jest taka promocja łączona: tani leasing, ale z GAPem, srapem. Więc znów - jak się nie da - to ja biorę z innej firmy, o z tej i pokazuję przygotowaną ofertę bez GAPu, niższe minimalnie oprocentowanie (dokładnie o 0,02% - czyli nic). Pani jeszcze próbowała mnie przekonać, że to wydłuży odbiór samochodu, a tak byłby na mikołaja, że to i tamto... Paaaaniii mi się nie spieszy... Nie chce GAPu bo jest bez sensu.

Na koniec: to niech Pan się jeszcze wstrzyma - ja jeszcze skontaktuję się z [mityczną] warszawą. Popołudniu telefon, że WYJĄTKOWO raz ewentualnie dadzą czysty leasingu bez GAPu. hahahahah

Więc na tych dwóch rzeczach (leasing, ubezpieczenie)  zobaczyłem jak coś co się wcześniej nie dało - jednak się dało ;-)

Szkoda mi ryzykować dla paru stówek.... Ostatecznie samochód wziąłem "ze wszystkim co było" za 118tys. głupio skąpić na swoje zabawki. Nawet jak żelazko kupiłem dla żony za 600zł to wziąłem przedłożona gwarancję na 5 lat i dopłaciłem :za zepsucie poprzez upadek" za 175 zł... Na poprzednim Tefalu za 599 poskąpiłem i równo parę dni po gwarancji "umarło"....

Edytowane przez Varicella
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie bardzo,czy jest tu ktoś, kto kupując nowe auto ubezpiecza tylko obowiązkowe OC.

Przecież nie mając zniżek to wychodzi prawie 10% wartości auta,czyli po 10-ciu latach mamy drugie gratis,oczywiście jeżdżąc bez wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porter59 - źle kombinujesz. Dla mnie oferty bez zniżek dla Tekny za 98 tys. - to ok. 5 tys. Po każdym roku nabywasz zniżki. Ale nawet jakby nie - to po Twoich przykładowych 10 latach to dopiero 50 tys. - połowa wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porter59 - źle kombinujesz. Dla mnie oferty bez zniżek dla Tekny za 98 tys. - to ok. 5 tys. Po każdym roku nabywasz zniżki. Ale nawet jakby nie - to po Twoich przykładowych 10 latach to dopiero 50 tys. - połowa wartości.

Wspomniałeś wyżej o kwocie 5500 i trochę mnie to przeraziło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porter59 - źle kombinujesz. Dla mnie oferty bez zniżek dla Tekny za 98 tys. - to ok. 5 tys. Po każdym roku nabywasz zniżki. Ale nawet jakby nie - to po Twoich przykładowych 10 latach to dopiero 50 tys. - połowa wartości.

Ale to jeszcze przy zalozeniu ze z czasem nie uzyskujesz zadnych znizek. Czyli co jakis czas masz stluczke. Natomiast gdy bedziesz jezdzil bezszkodowo przez te 10 lat to zaplacisz znacznie mniej niz wyliczone 50%.

 

U mnie przy aucie za 109k jest szansa na wytargowanie 2.3-2.4k za pelne ubezpieczenie

Edytowane przez gregson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To by się zgadzało, bo u mnie przy aucie za 45k naliczyli 1.4k za pełne ubezpieczenie,przy max zniżce.

Ale dalej korci mnie z pytaniem,czy jest tu ktoś kto kupując nowe auto,ubezpiecza tylko OC obowiązkowe mając pełne 60% zniżki.

Albo czy ktoś brał taką ewentualność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kusi Cię , czy co?   :devil:  W pierwszym roku zazwyczaj każdy płaci lub dostaje gratis  , w drugim nie koniecznie  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o experyment: to ja tak jak Ty porter59 b.mało jeżdżę zimą a auto stoi pod domem w garażu .Więc kupuję polisę AC i  NW wiosną i opłacam na pół roku . Zaznaczę ,że nie z każdym ubezpieczycielem taka forma się uda . Poza tym ja w życiu za swoje składki ubezpieczeniowe kupiłbym już nowego Qq a jeszcze ani razu nie "skorzystałem" ze swojej polisy ... i oby tak zostało ! 

Edytowane przez nowy 2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszej stuczce się jużopłaca ubezpieczać. Jak w scenicu kiedyś "lekko" przerysowałem bok to koszt napraw wyniósł 14 tys. Jakbym nie miał AC to chyba taniej by go było złomować. Dla nowego auta w życiu bym nie zaryzyklował bez AC. Gwizdną ci je pod marketem i koniec. 100 tysi w plecy. Każdy zrobi jak uważa. Dla mnie nie brać AC top objaw cięzkiej głupoty. Nawet dla 10- latka. Bo naprawa 10 latka kosztuje podobnie co nowej fury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poprzedniemu podstawowemu samochodowi fundowalem przez 10 lat zawsze pelen pakiet. W tym roku gdy podstwowe- juz 10cio letnie stalo sie uzupelniajacym kupilem tylko OC, ale dla QQ o wartosci powyzej 100k nie wyborazam sobie sytuacji zebym nie mial kupic pelnego pakietu. I nie wierze zeby ktokolwiek kupujacy nowego QQ nie bral pelnego pakietu przynajmniej przez pierwsze 3 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...