Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Murano z50 '06 EU - bilans pro i kontra w 9 m-cy po zakupie.


Westfield
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Szanownych Forumowiczów!

 

Od dziewięciu miesięcy jestem posiadaczem Nissana Murano z50 w wersji europejskiej z roku 2006 i przebiegiem 250kkm. Poniżej umieszczam kilka wad i zalet, które udało mi się zaobserwować:

 

pro:

 

- 234 konie zapewniają całkiem niezłą frajdę z jazdy, a przy tym dźwięk fałszóstki na wysokich obrotach, to muzyka dla uszu

- płynność właściwa dla skrzyni bezstopniowej

- beżowa tapicerka jest bardzo wytrzymała i świetnie się prezentuje, a fotele są bardzo wygodne

- fabryczny zestaw Bose w połączeniu z moim Clarionem brzmi rewelacyjnie

 

contra:

 

- po linii prostej jedzie się bardzo komfortowo, nawet z większa prędkością, ale na zakrętach auto dość mocno się wychyla (nawet jak na suva)

- tłumienie nierówności jak na auto o 18 calowych kołach jest na średnim poziomie

- tapicerka jest raczej kiepsko spasowana, biorąc pod uwagęcenę auta - po lewej stronie podszybie okrutnie skrzypi podczas jazdy po kostce

- navigacja to przydatna rzecz, ale przydałby się jeszcze chociaż podstawowy komputer pokazujacy np. spalanie, czego zabrakło w wersji europejskiej

- ekologiczny lakier to tragedia - nie można przejechaćpalcem, żeby nie zostawić rysy

- korozja tylnych nadkoli (pod uszczelką). Oglądałem kilak egzemplarzy i każdy miał tam rudą. Zdaje się, że to jakaś wada konstrukcyjna.

- stosunkowo nisko poprowadzony tłumik obniża i tak niewielkie własności terenowe auta

 

Pomimo wad jednak nie żałuję zakupu. Autem jeździ mi się nieźle i zdaje się być w niezłym stanie technicznym (oprócz ogniska korozji przy prawych tylnych drzwiach). Skrzynia pracuje płynnie, nie szarpie i nie wywala błędów po podpięciu do kompa - a ma już za sobą 250kkm. Silnik bierze niewielkie ilości oleju, chociaż pali raczej sporo (20l. lpg w mieście, 10-12 w trasie).

 

Mam też kilka pytań do Was:

- na jakim oleju jeździcie? Jestem przyzwyczajony do Motula 5W40 i taki chciałbym zalać.

- czy lusterka są podgrzewane? Nie widziałem żadnej opcji z tym związanej na konsoli

- czy u Was obrotomierz również prauje lekko skokowo?

 

Pozdrawiam wszystkich!

Edytowane przez Westfield
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam.
 
Ja mam wersję SL 2006 USA.
 
Moje uwagi dość podobne z kilkoma różnicami:
 
Co do zalet:
 dynamika rzeczywiście niezła. Mój ma ok 6sek do 60/h (mil).
 Z tym, że przy gwałtownym przyspieszaniu silnik dość głośny
 i "zmiana biegów"gwałtowna przy dość wysokich obrotach(ok 7tyś)
 przy trybie /Second zwanym sport/ i ok 6tyś dla D.
 
 
Beżowa tapicerka (capuccino), w lecie przylepia się do tyłka
w zimie zimna zanim zadziała podgrzewanie.
Ja używam dodatkowych "lizaków", które wyglądają średnio.
Fotele dla mnie średnio wygodne, bo na zkrętach się zsuwasz, a fotela
kierowcy nie da się tak ustawić, by nie drętwiał kręgosłup.
 
 
Bose brzmi rzeczywiście świetnie (z dobrego źródła).
 
 
Co Twoich uwag to:
 
Ja śmigam czasami po autobanach i prowadzi się dobrze nawet przy
dużych prędkościach ok 190km/h.
 
Przy pokonywaniu zakrętów nie zauważyłem nadmiernego pochylania
( sprawdź stabilizatory, gumy, łączniki).
Szczególnie pod gumami mogą być wytarcia ( przewężenia) stabilizatora.
 
Tłumienie nierówności - średnio.
 
Trzeszczeć kokpit nie powinien - może coś było grzebane.
 
Lakier, jeśli masz czarny, to ryski widać. Na innych jest lepiej.
Może był malowany? Nie powinno być widocznej korozji.
 
Tłumik - fakt wisi "stylowo". Można go wywalić lub założyć inny
bardziej płaski.
 
Co do komputera pokładowego, to trzeba było zdecydować się na wersję
USA, która  była bogatsza o takie bajery.
 
Komputer z wakuometrem, sciemniające lusterko z pilotami do bram itp,
monitor z kamerą cofania,radio satelitarne,wskaźnik ciśnienia powietrza
w oponach,pamięć ustawień fotela, pedałów, lusterek dla 2 użytkowników,
ineligent key z pilotem itp.
 
Olej Motul bardzo, bardzo, ale 5W30.
 
Lusterka podgrzewane, włączają się z szybą.
 
Obrotomierz ma pracować płynnie.
 
W sumie jeśli kupiłeś auto nie zajeżdżone i w budzie z jednego 
 
samochodu, to gratuluję i jestem przekonany, że będziesz długo
zadowolony, bo Murano to całkiem fajne auto.
 
Pozdrawiam wkar.
Edytowane przez wkar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkar - co modyfikowales w silniku i jak mierzyles, ze wyszlo Ci 6sek do setki? Z mojego doswiadczenia wynika, ze uzyskanie takiego przyspieszenia jest bardzo dobrym wynikiem w 350Z, ktore ma 50KM wiecej i 300kg mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic specjalnego nie robiłem.

"Myk" polega na tym, że to auto ma oficjalnie 7,5 do 100.

Ja jadę sam, mam wyłączone pętle kontroli sond lambda, samochód zważony ma ok 1700 + moje 100.

Pomiaru dokonałem kilkukrotnie stoperem elektron. A 60mil czyli ok.98km/100, to nie równa 100.

Do setki (pełnej) wychodzi ok6,5-6,8.

Poza tym, to wersja USA. Euro jest ok 1s wolniejsze.  I tyle :)

wkar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiaru przyspieszenia dokonujecie stoperem elektronicznym? No sorry ale do tego to jest dirftbox albo w ostateczności smartfon z odpowiednią aplikacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6-7 sekund to rzeczywiście bardzo dobry wynik. Nastawiałem się raczej na 8, niestety trudno mi wykonać miarodajny pomiar.

 

Co do foteli, to nie miałem jeszcze okazji odbycia dłuższej trasy, ale po trzech godzinach jazdy nie czułem zmęczenia, ani bólu. Chociaż trzymanie boczne nie jest ich najmocniejszą stroną, to prędzej wychylam się w ramionach, niż ześlizguję.

 

Lakier mam faktycznie czarny i widać każdą rysę. Sprawdzałem miernikiem całe auto i wszystkie elementy miały zbliżoną grubość lakieru, więc łudzę się, że auto rzeczywiście nie było bite.

 

Co do tłumika, to myślałem o zamontowaniu flowmastera (ok. 80$), ale nie wiem, czy chce mi się w to bawić, Chociaż dźwięk nawet na biegu jałowym jest całkiem niezły.

 

Dlaczego uważasz, że Motul 5w30 będzie lepszy? 40 lepiej znosi wysokie temperatury, więc jeśli się lubi wyższe obroty, to będzie bardziej wskazana.

 

Z auta jestem zadowolony, choć mój niepokój wzbudza jedynie skrzynia z przebiegiem 250kkm. Jestem jednak zwolennikiem teorii, że to nie przebieg świadczy o kondycji, lecz stan techniczny. Widziałem jednak oferty regeneracji skrzyń za 1-3 tys., więc w razie czego nie ma tragedii.

 

I jeszcze jedno - na wlewie widziałem zalecenie benzyny 95 i poprzedni właściciel przestrzegał mnie przed zalewaniem 98, bo podobno nie jest ona wskazana do tego motoru. Czy to prawda?

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez Westfield
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że "ściganiem" tym autem to bym uważał.

Ono nie bardzo się do tego nadaje: możesz nadmiernie rozciągnąć pasek w skrzyni lub (i)

ukręcić tylny most.

Ja ścigałem się z niemieckimi suvami do tego momentu właśnie.

 

 

Fotele, to duży dystans - w moim przypadku, to ok,2tyś. km. non stop.

 

 

Lakier, jeśli cię drażnią rysy, a masz kasę - oklej auto folią.

Nie musi być matowa. Są bardzo fajne błyszczące.

 

 

Olej najlepszy 5W30. Idealna lepkość. Murano ma wydajną chłodnicę oleju, więc nie ma co przesadzać.

Nic się nie stanie jak wlejesz 40,50 lub 60, tyle, że silnik zużyje go dużo więcej.

Poza tym 5W30 zaleca fabryka. I to niekoniecznie ful syntetyk.

 

Murano dostosowany jest do benzyny premium min 91. Jak wlejesz 98 sam przestawi sobie zapłon i Ok.

Pozdrawiam wkar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem w stanie podejmować polemiki z tymi rewelacjami.

Wiadomo na ryneczek światowy (w tym USA) robi się dziadostwo, a na Euro specjalne o klasę lepsze

auta - gratuluję. To dlatego w euro nie ma połowy topowych modeli aut z Japonii i nie tylko.

 

Tarcze te same. Inne zaciski (dwutłokowe).

2006 lift modelu - zmiany.

Blacha szwedzka o podwyższonej wytrzymałości, cieńsza bo z takiej robi się auta w Japonii.

 

Ciekaw jestem z jakiej robione są nowe modele Murano w Rosji.

 

W nowych Murano różnic mniej.

Lepiej tj. bardziej luksusowo robiony jest wersja Fx lub QX (Infinity) opracowana też na ryneczek

USA.

 

Proszę nie powielać bezkrytycznie niesprawdzonych lub fantasmagorycznych informacji

Internet wytrzymały

i zniesie wszystko, ale część użytkowników czerpie wiedzę wyłącznie z forów i ma później problemy.

 

Np. tzw. bezwypadkowe auta z Niemieć itd...

 

pozdrawiam serdecznie wkar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strider nie świruj. Jeździłeś kiedykolwiek samochodem z USA japońskiego producenta?? Bo ja kilkoma w tym Mazdą 929HD i Toyotą RAV4 jeszcze przed Patkiem. Generalnie wykończenie samochodu i wyposażenie na dużo wyższym poziomie niż w EU. Nie wiem skąd wytrzasnąłeś ten tekst o blachach ale zakrawa on na powieść Sci-Fi. Testy NHTSA są dużo bardziej rygorystyczne niż nasze w EU. Co do różnic pomiędzy wersjami w EU a USA. Mazda 929 HD nie była nigdy oferowana w EU. Samochód produkcji Mazda Japan nie USA. Tłumik końcowy z przepustnicą, tylna oś skrętna, w środku skóra (nawet maty wygłuszające pod obiciami drzwi były skórzane a nie foliowe), fotele z pamięcią, drzwi bez ramek, tył napęd, 3.0V6 236KM, 4-biegowy AT z trybem Sport oraz osobnym 1 i 2 biegiem, nakładki na dolne części drzwi zabezpieczające lakier przed kamieniami, projekcyjne reflektory, szyberdach z panelem solarnym (na postoju doładowywał akumulator w zależności od potrzeb), system wentylacji wnętrza na postoju (w gorące dni gdy temperatura wewnątrz wzrosła powyżej 35st.C, uruchamiały się dwa wentylatory napędzane energią z panela słonecznego i przewietrzały samochód) mechaniczny układ stabilizacji toru jazdy, sprzężony z skrzynia i silnikiem generalnie nie raz wyciągnął mnie z opresji, podwójny bak z systemem przepompowującym paliwo tak aby samochód był dobrze wyważony (bak osadzony nad tylną osią), zawieszenie niezależne dwa wahacze i 3 drążki na półoś, konstrukcja piast zabezpieczała przed wodą, piaskiem a w przypadku uszkodzenia łożyska nie dopuszczała do urwania koła. I to wszystko w samochodzie z 92 roku. Rdzy zero, sprzedawałem z łezką w oku, nigdy mnie nie zawiodła i nic się nie zepsuło a jeździłem ją 12 lat. Nawet lakier wyglądał jak nowy. Ale większe autko było potrzebne.

 

RAV4 wersja Limited, produkcja Japonia nie USA, rocznik 2007. Pod maską 2.4L, 174KM, przód napęd z dołączanym tyłem, większy bagażnik + 2 fotele wewnątrz. Generalnie miała wszystko plus kilka bajerów w stylu DAC, HSA, VSC. Skrzynia automatyczna z osobnym 1 i 2 biegiem. W terenie można było spokojnie z 2 ruszać. Różnice w stosunku do EU: lżejsza maska, dodatkowy pas wzmacniający zaraz za zderzakiem, część podłużnic na amortyzatorach (EU miało sztywne podłużnice), dodatkowe wzmocnienia poprzeczne w drzwiach, dodatkowe kurtyny powietrzne w przypadku koziołkowania. Blokada w baku która odcinała wlew paliwa i zapobiegała wyciekowi paliwa w przypadku dachowania. Dodatkowe wzmocnienia na przednich sankach. Tylny most z fabryczną osłoną. Miała dużo ciekawych rozwiązań znacznie różniących się od wersji EU np: nieplamiącą się tapicerkę która nie raz dostała kawą lub sokiem i nie trzeba było się specjalnie namęczyć przy jej czyszczeniu.

 

Radia w samochodach z USA nie będą pracować w EU tak samo jak radia z EU w USA. W EU stacje przestraja się co 100kHz w USA co 200kHz, więc niektóre stacje radiowe pracują inne nie.

 

Obydwa autka przywiozłem z USA z czym drugie prosto z salonu. Wtedy dolar kosztował około 2.2zł i opłacało się przywieźć autko. Fakt jest taki ze teraz ciężko o samochód z USA w super stanie i nie uderzony bo niestety importerzy chcą za dużo na tym zarobić ale zdarzają się perełki, trzeba tylko poszukać samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byn się nie odważył na takie radykalne oceny.

Wiadomo, że na každy rynek dobry producent przygotowuje pewne modyfikacje modelu.

Również Nissan przygotował wersję euro podczas rozpoczęcia sprzedaży Murano na tym rynku.

Np. część samochodów z grupy C skierowanych na rynki: UKR,RUS,FRA,HOL... otzrymało twardsze kolumny

tzw hevy.Nie oznacza to, że wszystkie auta z euro mają takie kolumny złaszcza te z Niemiec.

 

W związku z możliwością szybszej jazdy zwłaszcza w (D) zmieniono 2 chłodnicę oleju skrzyni.

To nie oznacza jednak, że wersja USA nie miała chłodnicy!

Miała tak samo dwie z tym, że przednia zespolona była z główną chłodnicą silnika.

 

Co do kupna aut tzw. bezwypadkowych, to sprawa też moim zdaniem nie jest taka prosta.

W USA na placach, stoją auta powypadkowe z rozbitymi drzwiami lub lekko "pukniętym" pasem przednim.

Można je było kupić za dość rozsądną cenę (zwłaszcza 2005-7).

W euro dzięki cłom zaporowym chroniącym producentów niemieckich, Murano jest prawie 2 razy droższe.

 

Nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje mało "chodzonego nie bitego" auta.

Więc albo dzwon albo setki tysięcy km. Nie wiem więc, co gorsze?

A samochodami w Euro handlują (nie ujmując nic nikomu) Turcy lub Polacy.

 

Pozdrawiam wkar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Strider, te różnice o których piszesz dotyczyły modeli USA przed pierwszym liftem. Wersje EU weszły na rynek od razu po lifcie, który został również przeprowadzony w stanach. Skoryguj więc te swoje rewelacje. Dla przykładu powiem Ci, że Murano w wersji USA '06 posiada chłodnicę oleju skrzyni biegów tak samo jak wersja EU a jeśli chodzi o zawieszenie, to wszystkie części łącznie z amortyzatorami są takie same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...