Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

BENZYNA W OLEJU 1,2 DiG-T...Szczęśliwy finał.


gawra44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko, ze problem bedzie jak padnie tuz po gwarancji.

Istnieje cos takiego jak celowe postarzanie produktow (albo jakos tak sie to nazywa)- moze w Nissanie wymyslili takiego psikusa, ze tuz po uplywie gwarancji silnik pada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dzisiaj też sprawdziłem poziom oleju. A niech Wam będzie. Jak pisałem kiedyś w innym wątku - pierwszy raz od zakupu spojrzałem na bagnet dokładnie 15 maja - czyli miesiąc temu. Zrobiłem sobie wtedy zdjęcie do porównania w przyszłości i poziom był wtedy tak na 1/3. Ponieważ wcześniej (od zakupu z salonu) nie sprawdzałem nie wiem czy tyle było od początku, czy już 2/3 zniknęło po 7300 km przebiegu.

Dzisiaj sprawdziłem znów i.... lekko powyżej minimum :angry:

ALE UWAGA! Dzisiaj samochód nie stał idealnie płasko, był przodem skierowany w dół - gdyby był na luzie to by zjeżdżał z tej mini góreczki. Upatruję tutaj tak niskiego poziomu. Teraz wypatruję, aż zwolni się miejsce parkingowe tam gdzie był wtedy robiony pomiar, idealnie płasko i wtedy napiszę jeszcze raz wraz z fotami. Na razie pojawił cień zawodu - jeżeli na 10.000km będę musiał lać litr oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O braniu oleju przez ten silnik też parę razy czytałem na zagranicznych forach. Sam już więc nie wiem czemu są takie różnice w nowych przecież silnikach. Jednym olej żrą, a innym "produkują". Wygląda na to, że sprawa odpowiedniego dotarcia silnika ma tu nadal kluczowe znaczenie. Mimo, że producenci ściemniają, że docierać nie trzeba.
Jedno jest pewne Gawra. Jeśli Twój silnik rzeczywiście "łyka" tyle benzyny do oleju, to długo nie będzie trzeba czekać na moment kiedy olej trzeba będzie dolewać. Bo benzyna właściwości smarujących nie ma więc jej nadmiar w oleju spowoduje szybsze zużycie silnika i w pewnym momencie silnik zacznie po prostu ten olej spalać. Miejmy nadzieję, że do tego momentu sprawa się wyjaśni. Na szczęście gwarancja jest na tyle długa, że czasu powinno wystarczyć. :)
Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł.
Słyszałem o podobnych przypadkach przybywania oleju w silnikach innego producenta. I tam pomogła aktualizacja softu do silnika. Może warto spytać Nissana o taką aktualizację dla naszych silników?

Edytowane przez colins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak wspominamy o docieraniu - to tylko dodam, że do przebiegu z książki: 1500km traktowałem go delikatnie (do obrotów max 2700, bez jednostajnej długiej jazdy itp), potem też - bo już mi to weszło w krew hihihi. Dopiero niedawno kilka razy (raz na tydzień, półtora) go pociągnąłem do 5,5 obrotów co by cięgno zmiennej geometrii turbiny się nie zastało.

Dodam, że w poprzednim moich samochodzie renault scenic z silnikiem 2.0 (F4R) mocne kręcenie do wyższych obrotów powodowało mocne zużycie oleju. Na prawdę zauważalne. Mogłem miesiącami jeździć bez dolewek - a wystarczyło, że raz gdzieś mi się spieszyło i po dosyć gorącej (rajdowej ;-))) jeździe Średnicówką - poziom oleju następnego dnia był o 2 (czasami 3) kropki niższy (w scenicu po zapaleniu silnika był pokazywany poziom oleju na wyświetlaczu).

Może tu też jest taka zależność?...

Edytowane przez Karminadel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O braniu oleju przez ten silnik też parę razy czytałem na zagranicznych forach. Sam już więc nie wiem czemu są takie różnice w nowych przecież silnikach. Jednym olej żrą, a innym "produkują". Wygląda na to, że sprawa odpowiedniego dotarcia silnika ma tu nadal kluczowe znaczenie. Mimo, że producenci ściemniają, że docierać nie trzeba.

Jedno jest pewne Gawra. Jeśli Twój silnik rzeczywiście "łyka" tyle benzyny do oleju, to długo nie będzie trzeba czekać na moment kiedy olej trzeba będzie dolewać. Bo benzyna właściwości smarujących nie ma więc jej nadmiar w oleju spowoduje po prostu szybsze zużycie silnika. Miejmy nadzieję, że do tego momentu sprawa się wyjaśni. Na szczęście gwarancja jest na tyle długa, że czasu powinno wystarczyć. :)

Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł.

Słyszałem o podobnych przypadkach przybywania oleju w silnikach innego producenta. I tam pomogła aktualizacja softu do silnika. Może warto spytać Nissana o taką aktualizację dla naszych silników?

Już to poruszałem,kiedyś.Stwierdzone przez tuningowców.Te silniki są przelane! i to dość znacznie! Więc coś w tym musi być ,co pisze Colins,zmiana softu dała radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba więc cisnąć Nissana o aktualizację. Albo w Renault spytać, hehe.
Ja tymczasem jestem w garażu i przed chwilą sprawdzałem stan oleju. Jest dobrze, bo nie zmienił się od jakichś 600 km (lub zmienił tylko minimalnie).

To jak wspominamy o docieraniu - to tylko dodam, że do przebiegu z książki: 1500km traktowałem go delikatnie (do obrotów max 2700, bez jednostajnej długiej jazdy itp), potem też - bo już mi to weszło w krew hihihi. Dopiero niedawno kilka razy (raz na tydzień, półtora) go pociągnąłem do 5,5 obrotów co by cięgno zmiennej geometrii turbiny się nie zastało....

 

Jeśli się nie mylę, to ten silnik ma prostą turbinkę bez zmiennej geometrii.

Zresztą mało jest silników benzynowych ze zmienną geometrią turbiny. Chodzi tutaj o temperaturę spalin, która w benzynie jest znacznie wyższa i zastosowanie turbiny ze zmienną geometrią mogłoby skutkować np. jej zapiekaniem.

Choć chyba Porsche ma takie turbiny w swoich benzynach. Ale tam pewnie ta zabawka kosztuje tyle co cały nasz silnik. :D

Edytowane przez colins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytając to,chyba osobiście miałbym podejście - przybywa? To niech przybywa. Byłeś w serwisie,zgłosiłeś,wymienili olej = super. Jeździj do oporu, tak rozrzedzi Ci olej i zatrze się silnik = super. Masz wtedy jasno i oczywiście postawioną sprawę,że jest problem. A tak to będziesz się bawił z serwisem w ping ponga - przyjedziesz powiesz im że przybył centrymetr oleju, oni powiedzą że nie, albo że tak ma być.....w nosie bym to miał. Jak masz nowe auto to gwarancji jeszcze sporo,jeździj jeździj i jeździj.  Jedyne co, to może bym list do Nissana Polska wysłał z prośbą o OFICJALNE przyjęcie stanowiska co z tym zrobić. Jak powiedzą że nic, jeszcze lepiej - bo jak nawet się po gwarancji zatrze,to masz pismo że zgłaszałeś problem a oni zignorowali i wtedy też sprawa dla urzędu ochrony konsumenta jest prosta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłbym nawet skłonny przy takim ping-pongu dolać paliwa do misy i niech trze,aż się zatrze...szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak masz już wyraźnie dość QQ, to walnij do silnika przez korek wlewu oleju ze 2 litry benzyny. 

Wymiana silnika w okresie gwarancji gwarantowana. :devil:

 

Ooo, patrz Jacenty. W tym samym momencie wpadliśmy na ten sam pomysł. :spoko:

Edytowane przez colins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a jak ze spalaniem?Przecież na tak dużym wzroście płynu   w misce,powinno być zauważalne większe spożycie.

spalanie wyzsze o 1,5 litra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyzsze o 1.5l w stosunku do czego? Teoretycznego ze specyfikacji czy tez od spalania innych uzytkownikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo porównawczo do poprzedniego spalania bez przelewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok! Cenna uwaga Tofu!

Wszystko co nie spełniało wymogów dyskusji usunięte...bez obrazy!

Colins jak nie jest to tajemnicą,co wskórałeś w ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założono zlecenie serwisowe, QQ został zabrany na halę serwisu, a uszkodzenie zostało sfotografowane. 

Zdjęcia pojechały do centrali Nissana.

Do ASO w Zielonej Górze w każdym razie nie mogę mieć zastrzeżeń.

Zrobili co do nich należało, a w zleceniu umieścili korzystny dla mnie zapis mówiący o tym, że klient zgłasza samoistne pęknięcie szyby dachowej pod uszczelką (czy jakoś tak, bo teraz siedzę w robocie i nie mam zlecenia przed oczami).

Decyzja ostateczna należy do centrali Nissana. Znając życie będzie odmowna.

W razie czego - jeśli dach pęknie - zrobię to z AC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze decyzjanie przyszła,a już prorokujesz.Jeszcze szyba nie pękła a poddajesz się i chcesz odpuścić ,robić AC...nie rozumie kolegi,jakoś to do mnie nie dociera!

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem, że jeśli pęknie, to zrobię z AC. Bo jeśli nie pęknie, to nie mam zamiaru z powodu centymetrowego odprysku rozbierać pół auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie do autora wątku.

Jak tam obserwacje kolego Gawra44?

Witam obserwacja,powiem tak,dalej jest jak było a nawet gorzej,,ale jest światło nie światełko w tunelu,napiszę po finale sprawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając wasze wypowiedzi włos na głowie się jeży. Turbina nawet jeśli będzie miała zmienną geometrię to po stronie doładowania więc temperatura spalin jej nie straszna. Widziałem turbiny z regulacją po stronie napędzania gazami wylotowymi ale żywotność kiepska.

 

Zastanawiam się tylko którędy paliwo miałoby się dostawać do oleju. Weźmy pod uwagę to że benzyna szybko paruje, więc przy nagrzanym silniku małe szanse na zwiększanie objętości oleju.Więc zjawisko musi odbywać się po zgaszeniu silnika.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...