Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nissan 350z Elczupakadra Silverstone


elczupakadra
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Jakiś czas temu wymyśliłem, że chciałbym kupić Nissana 350z. Zacząłem od zgłębiania wiedzy tajemnej na forum oraz w dokumentacji technicznego tego modelu.
Podczas poszukiwań udało mi się obejrzeć i objeździć 5 egzemplarzy, z których w każdym był jakiś mankament wykluczający zakup. Np. kiepski stan blacharski lub lpg, automat USA itp.
Uznałem, że skoro ma być to samochód moich marzeń (możliwych do spełnienia) to nie pójdę na kompromis. Po wielu tygodniach poszukiwań, chwilach zwątpienia, przejechanych kilometrach udało mi się zakupić to czego szukałem. Oto ona zetka z europy w pakiecie premium orange, na wyposażeniu między innymi: szpera, brembo, wyłączalna kontrola trakcji, skórzane fotele, podgrzewane siedziska, kute felgi rays 18", pełna elektryka, tempomat, xenony itp.
Po dogłębnym sprawdzeniu historii i stanu technicznego auta padła decyzja o zakupie.
Poprzedni właściciel, który miał ją przez 9 lat wykorzystywał ją dokładnie w ten sposób, w który ja zamierzałem. Do produkowania szczęścia.
Już sam stan pojazdu pozwala mi na nieukrywaną radość z siedzenia nawet w nieodpalonym aucie, a w chwili przekręcania kluczyków odczuwam dreszczyk emocji.
Nie ma dnia, żebym nie obejrzał się za samochodem odchodząc od niego.

Jak to w życiu, tak i tutaj pojawiły się jakieś na szczęście niegroźne mankamenty.
W pierwszych chwilach chcąc cieszyć się w pełni sprawnym pojazdem zdecydowałem się na pełen serwis, który obejmował:
oleje, filtry, hamulce łącznie z ręcznym, odboje klapy bagażnika, siłowniki klapy bagażnika oraz poduszki silnika.
Całość sprawiła, że samochód jest moim zdaniem jak z fabryki, ponadto nie ma w nim choćby grama tuningu na czym bardzo mi zależało.


MODEL:
-Nissan 350z Z33, 2004, Silverstone (szary metalik), przebieg 103000km

SILNIK:
-VQ35DE 3.5l V6


ELEKTRONIKA:
-ESP, elektryczne szyby, lusterka, podgrzewane fotele, tempomat

UKŁAD NAPĘDOWY:
-szpera


KOŁA:
-kute felgi Rays Engineering 18"


UKŁAD HAMULCOWY:
-Brembo


CAR-AUDIO:
-Bose

9aXO8Hw.jpg
t9tMTWL.jpg
TUfF7JH.jpg3QhlRYr.jpgqMdG70N.jpgz95Z4qQ.jpg

 

 

Do samochodu chciałbym dokupić komplet felg. Myślę o VOSSEN VFS-1 MATTE GRAPHITE, tylko tam najmniej jest 19". Czy takie felgi nie pogorszą osiągów samochodu?

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo. Przyznam, że dla fana motoryzacji taki samochód to relatywnie najtańszy sposób na poprawę nastroju na dłuuuugi czas.

Co ciekawe spalanie nie jest zbyt wygórowane. Po samochód pojechałem na drugi koniec Polski robiąc w 2 strony ponad 700km. Na trasie moim oczom ukazało się spalanie 8,3l/100km.

18308709_10208979440551970_844018315_n.j

 

Nie ukrywam, że byłem mile zaskoczony.

Co prawda w mieście wychodzi już 11-11,5 l/100km, ale to i tak poziom moim zdaniem przyzwoity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jak auto ma produkować szczęście, to spalanie nie powinno być tutaj żadnym wyznacznikiem. Z drugiej strony, każdy ma prawo inaczej definiować szczęście i nikomu nie chcę odbierać do tego prawa, więc wypowiadam się wyłącznie za siebie. Mi po mieście Zetka spala średnio 16,5 l/100km. Na trasie 11,5 l/100km. Zamykanie obrotomierza niemalże na każdym biegu daje mi największą frajdę, a dźwięk silnika brzmi najprzyjemniej dla moich uszu jak stale utrzymuję powyżej 3 tyś rev/min. Ma to również swoje uzasadnienie ekonomiczne, ponieważ auto w serii zostało wyposażone w dwumasę, notabene bardzo kosztowną, która zwyczajnie zużywa się szybciej przy niskich prędkościach obrotowych ze względu na przenoszone wibracje lub przy hamowaniu silnikiem. Wspominam o tym przede wszystkim dlatego, ponieważ podobnie jak mi, Tobie zależało na aucie seryjnym. Co więcej sama konstrukcja zetkowego silnika niejako sugeruje aby nie schodzić zbyt nisko z obrotami, co bywa destruktywne zwłaszcza dla tej jednostki napędowej. Ale jak to mówią, na oszczędzanie stać tylko bogatych ;). Nie jest również tejmenicą, że swoją maksymalną sprawność, co przekłada się także na jej moment obrotowy, jednostka ta osiąga powyżej 4,5 tyś rev/min. Zmiana biegów poniżej tej wartości najzwyczajniej w świecie nie pozwala poczuć pełnej mocy, a co za tym idzie możliwości tego auta. Jak ma produkować szczęście i posłużyć bezawaryjnie jak najdłużej to według mnie musi dużo palić, kropka. Pozdrawiam serdecznie i życzę nieustającej przyjemności z jazdy i niezawodności!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję. Oczywiście się z Tobą zgadzam, z jednym ale. Dla mnie ten silnik brzmi świetnie właśnie na niskich obrotach. Jak manewruję samochodem i obroty skaczą w okolicy 1,5k-2k pm słychać taki piękny gardłowy pomruk. Co do spalania to oczywiście, żaden wyznacznik, ale w rx-8 spalanie na poziomie 24l/100km przy bardzo dynamicznej jeździe w odniesieniu do mocy 230 koni wypada po prostu słabo. Tutaj jak mam ochotę potoczyć tyłek po mieście... nie oszukujmy się dla lansu/przyjemności/jak zwał tak zwał to bardzo przyjemnie da się to robić. Bardzo się cieszę, że udało mi się dostać sztukę z całkowicie zdrową skrzynią biegów, bo inne którymi jeździłem "haczyły" przy zmianie co powodowało trudności i zmniejszało komfort podróżowania. Myślę, że dwumasa najbardziej nie lubi szarpania podczas ruszania i tego staram się unikać. Raczej 1 i 2 wykorzystuję delikatnie dostojnie ruszając, napawam się dźwiękiem, zamiast walczyć o trakcję.
Może nie zrozumieliśmy się z tym spalaniem, bo u mnie jazda po mieście wygląda tak, że ruszam spod domu ustawiam tempomat na 100 km/h i sobie jadę gdzie chcę..
Mam 400m do wlotu na drogi ekspresowe wiodące na wszystkie strony Wa-wy i odkąd z tego korzystam po mieście jeździ się jak po trasie.

Samochód do tego stopnia dobrze jeździ, że postanowiłem się nim wybrać na hamowanie. (Jeździł lepiej niż tuningowane wersje 350z, którymi jeździłem przy zakupie)
Hamowania to Maha LPS3000.
Wykres zakończył się z wartościa 272,4 HP

QOOqYOe.jpg

Co ciekawe moc rośnie, aż do samej odcinki (max moc przy 6580rpm) i pewne jest, że już samo przesunięcie odcinki pozwoli na osiągnięcie wzrostu mocy.
Cieszy mnie to niezmiernie, gdyż przeglądając tematy na forum widziałem, że nawet zdrowy HR legitymuje się mocą 290 koni.
Kontaktowałem się z Coobciem. Za kwotę ok. 2000zł da się zrobić osiągi HR dzięki takim zabiegom jak: decaty, mod kolektora ssącego, spacer i strojenie.
Na chwilę obecną cieszę się seryjnym samochodem i to mnie zadowala, ale nie ukrywam, że dodatkowa moc brzmi kusząco, szczególnie, że silnik sam pokazuje, że chce więcej...

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

290 HR to robią na hamowni u Coobcia. Mójseryjny revup pokazał na hamowni 292 konie a u Coobcia już 272

Jak chcesz porównać z innymi zetkami na tym forum najlepiej hamować u Coobcia bo tam są wszystkie te zetki hamowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informację. Myślę, że wskazanie jest poprawne, jest to hamownia, gdzie zawsze sprawdzam samochody i nigdy się nie zawiodłem. (Chłopaki budują fury po 1000koni+).

Z resztą to, że ciągnie do końca to czuć.  Opisywałem kilka sztuk, które obejrzałem z ogłoszeń i tak jak mówię, żadna nie jeździła lepiej, a niektóre były po kuracji wzmacniającej u Coobcia.

O parę koni nie zamierzam się bić, chociaż nie wykluczam, że jak dostanę baty od jakiegoś HR czy revupa to może jakaś kuracja nie zaszkodzi.

 

Na chwilę obecną staram się zadbać o jak najlepszy stan zetki.

Silnikowo jest wszystko w porządku co potwierdza hamownia oraz wskazania ciśnienia oleju:

Na zimnym silniku pokazuje mi na jałowych ponad 90 psi.

Na ciepłym jak na rozgrzany olej przystało wartość wynosi 30 psi po ostrzejszej jeździe i hamowni.

U03KxAJ.jpgQyvVsdo.jpg

 

 

Chętnie bym się porównał z jakimś seryjnym RevUpem, bo sądzę, że mogłoby być ciekawie. Tylko nie takim z turbo lub grubymi modami, bo to wiadomo jak się skończy xD

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię że Twoja pokazała źle tylko że te niskie wyniki zetek o których czytasz na tym forum to pochodzą z Coobciowej hamowni a Coobcio sam powiedział że pewnie jego zaniza. Mówiąc krótko te wyniki które są tu opisywane na innych hamowniach też wychodzą lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz rozumiem, nie mniej zetki u coobcia pokazują czasami po 220-240 koni. Nie twierdzę, że moja jest szybsza od każdego revupa czy hra, ale nie każda zetka, która jeździ po ulicy ma oczekiwaną moc. Stąd moja chcęć porównania z revupem, który nie był ulepszany.

 

Sp1N, wybieram się, ale nie zetką z uwagi na wątpliwą pojemność bagażnika :)

 

Btw. Skoro nie zostało już nic do poprawy mechanicznie oddałem auto na detailng do jednej z najlepszych warszawskich firm detailingowych (niestety bardzo drogiej i bardzo zajętej, ale czego się nie robi dla ukochanej ;))

Za parę dni podzielę się wrażeniami, liczę na widoczne efekty...

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz najslabszy silnik i sporo mniej mocy od innych wersji, nie rob sobie nadziei. Do tego z takim spalaniem, to pewnie jezdzisz jak emeryt. Zrob sobie i nam przysluge i zaloz sobie LPG. Po temacie.

 

Ps. Nie moglem sie oprzec ;) slaby dzien.mam lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, bez przesady :)

Nie jeżdżę jak emeryt... chyba.... po prostu bawię się tempomatem. Ja wolę go wykorzystywać do innych celów niż jazda po torze. (Tor nie sprawia mi frajdy...)

LPG nie wpisuje się niestety w moją politykę motoryzacyjną i takie paliwo nie zagości nigdy w żadnym moim samochodzie. 

Rozumiem, że moje podejście do tematu w stylu szykowania zetki na laleczkę do chuchania i dmuchania Wam się nie podoba, ale naprawdę nie każdy kupuję 300konne rwd, żeby je upalać na każdym skrzyżowaniu :)

Nie robię sobie nadziei tylko, wiem bo testowałem inne zetki i wiem jak jeżdżą. Mam na myśli, to, że na każda jeździ jak powinna. A to, że byle zaturbiona zetka lub podkręcony HR mnie objedzie boleśnie... cóż zawsze znajdzie się większa ryba w stawie, takie życie ;)

 

PS. mam jeszcze parę samochodów i motocykl, którymi śmigam trochę mocniej, a w zetce póki co dozuje sobie przyjemność :)... 

 

Nie po to tak ciężko szukałem tego egzemplarza, żeby go od tak po prostu katować. Co innego, gdybym miał jakiegoś szrota, to pewnie nic innego nie dawałoby mi frajdy, a tak po prostu nie muszę.

Przyszły mi właśnie dywaniki, ale nie mam póki co ich do czego zamontować xD

0kqcQ3H.jpg

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluje  zakupu,   niech służy   bezawaryjnie 

z fotek widać że ładna sztuka a  to naprawde sie żadko trafia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Stan pojazdu jest tak naprawdę zasługą poprzedniego właściciela, który robiąc przez 9 lat przebiegi roczne rzędu 2000-4000 km dbał należycie o wszystko. (a o to co nie zadbał, ja już zadbałem :))

Przeglądałem Wasze tematy i jestem pod ogromnym wrażeniem uturbionych zetek z dokładanymi kontrolami trakcji etc. 

Trochę szkoda, że Nissan seryjnie w tym modelu nie montował turbo, to by pewnie jeszcze bardziej potęgowało radość z jazdy.

Mam nadzieję, że kiedyś na drodze jakoś turbo zetkę spotkam, bo chciałbym mieć jakiekolwiek pojęcie jak to zasuwa... :)

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi takie spalanie pokazuje też, ale wtedy się budzę idę do garażu i tam widzę 2 z przodu  :icecream:

 

Ładna sztuka, szerokości i bezawaryjności - będzie Cię na pewno cieszyć. Dbaj o maleństwo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Widzę, że niezła afera się zrobiła z tym spalaniem. Mam taki kaprys, że czasami lubię sobie pozamulać i tyle. Jak trzeba to lubię przycisnąć ot, co.

Były czasy, że i na slickach śmigałem po ulicy i dym z hamulców leciał...

4PM3WJG.jpg

Teraz mam ochotę jeździć trochę spokojniej... :)

 

Czasem wolniej:

https://www.youtube.com/watch?v=qvZzQWiE9kY

Czasem szybciej:

https://www.youtube.com/watch?v=HzqzaqCRakE

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do jakiej firmy detailingowej oddałeś autko? Co obejmuje pakiet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma Hiline Auto Detailing. Generalnie ustalenia są takie, że mają robić wszystko co przyniesie najlepsze efekty. Z naciskiem na korektę lakieru, bo jednak po tych kilkunastu latach jest co poprawiać. Oczywiście do tego jakieś premium woski i inne szmery bajery, ale to pokaże na zdjęciach jak odbiorę samochód co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie firmy robią też zabezpieczenia auta przed korozją - jakieś czyszczenia, spryskania podłogi, nadkoli itp? Myślałem ostatnio, że pewnie warto byoby coś takiego zrobić raz na jakiś czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, wydaję mi się, że nie. Oferta jest dosyć bogata, bo obejmuję możliwość przyciemnienia szyb, zmiany koloru auta folią lub zmiany koloru plastików wnętrza, ale podwozia raczej nie ruszają... Zapytam przy odbiorze auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładny egzemplarz, widać, że będzie mu dobrze u nowego właściciela. Szerokości i bezawaryjności życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki na pewno będzie dobrze, to jest mój niepierwszy japoński sportowy samochód i wiem jak się z nimi obchodzić. (klasyka to: wymiana siłowniłowników klapy bagażnika na dzień dobry, wkładanie tylko oryginalnych części i pilnowanie oleju)

 

Samochód już odebrałem z detailingu, aczkolwiek czekam jeszcze na fotorelację, nie chcę wrzucać zdjęć słabej jakości. Zetka została zrobiona głównie z zewnątrz, gdyż podobno w środku nie nie wymagała renowacji. Wskoczyły nowe dywaniki.

W kwestii zabezpieczenia antykorozyjnego zostały oczyszczone elementy podwozia i zaimpregnowane. (jakieś dressingi czy coś, wygląda dzięki temu jak nowe nawet jak się spojrzy za koło, ale nie sądzę, żeby to jakoś niesamowicie chroniło przed korozją, chociaż takie cykliczne oczyszczanie i impregnowanie wpłynie raczej na żywotność elementów pozytywnie)

 

Mam już wstępne zdjęcia. Nie będę zawalał całego tematu fotkami. Dla zainteresowanych wklejam link do galerii. Dla mnie efekt jest bombowy.

https://elczupakadra.pixieset.com/nissan350z/

 

8220c0f0a0cd85a7925b045217b37b9b-cover-l

 

Panowie (i Panie jeśli takowe są), ponawiam pytanie o felgi.

 

Co sądzicie o VOSSEN VFS-1 MATTE GRAPHITE? Miał ktoś styczność z Vossenami w 350z? (jednak kute raysy są relatywnie lekkie) Czy 19" Vossen wpłynie na osiągi lub komfort podróżowania negatywnie? Nie chciałbym, aby ta modyfikacja obróciła się przeciwko mnie.

 

PS. Jeszcze jedno pytanko, samochód ma już ponad 100 tys. przebiegu (aktualnie 102). Od początku do tej pory tankowany był 98 oktanową benzyną. Czy jeśli przejdę na Shell V-Power Nitro+ 100 oktanów, to czy coś negatywnego się stanie. (Na stronie Shella jest informacja o właściwościach czyszczących tego paliwa). Czy po 100 tys. km przebiegu takie paliwa nie spowoduje jakiegoś odklejenia się nagaru czy czegoś i w efekcie doprowadzi do uszkodzenia? Olej wymieniany jest co 5 tys. km nie rzadziej niż raz w roku i w takich przebiegach nie zdąży nawet się za bardzo zabrudzić...

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładny efekt uzyskałes po detailingu-trzeba przed zlotami takie zabiegi robić :D co do felg to moim zdaniem 19 cali na komforcie się nie odbija natomiast na osiągach już niestety tak - z racji większej felgi jest ona cięższa, dodatkowo najczęściej szersza od oryginału czyli znów dodatkowe kilogramy. Ponadto na szerszą felge założysz szersze opony co też zmula auto. Ja miałem gorsze czasy na ćwiartki po zmianie na 19 i szersze laczki co nie zmienia faktu że 19 wygląda dużo lepiej i moim zdaniem warto no chyba że ktoś wykorzystuje auto tylko do sportu to wtedy najlepiej 17 :) shell v power nitro + mozesz lać śmiało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Myślę, że gra warta świeczki. Może nie było tego widać na pierwszy rzut oka, ale jednak lakier miał zabrudzenia takie jak tłuszcze, smoła/asfalt czy nawet opiłki metali. Po oczyszczeniu spolerowaniu i nałożeniu wosku bardzo łatwo dbać o lakier. W zasadzie ja raz na 2 dni myję go wodą osmotyczną i wygląda jak nowy :D (zajmuje to jakieś 100 sekund).

W sumie w Twoim przypadku to chyba wosk/ceramika nie wchodzi w grę, bo masz folię czy się mylę?

Edytowane przez elczupakadra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Myślę, że gra warta świeczki. Może nie było tego widać na pierwszy rzut oka, ale jednak lakier miał zabrudzenia takie jak tłuszcze, smoła/asfalt czy nawet opiłki metali. Po oczyszczeniu spolerowaniu i nałożeniu wosku bardzo łatwo dbać o lakier. W zasadzie ja raz na 2 dni myję go wodą osmotyczną i wygląda jak nowy :D (zajmuje to jakieś 100 sekund).

W sumie w Twoim przypadku to chyba wosk/ceramika nie wchodzi w grę, bo masz folię czy się mylę?

W przypadku folii można położyć wosk lub ceramikę (wiem bo prowadze firmę detailingową :P) Dla forumowiczów oczywko zniżka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...