Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Wadliwy akumulator


Miras
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to ziomal od Falubazów ;) ja napiszę, że mi nigdy czyli przez prawie 3 lata QQ ani jego akumulator (mimo że był to Fiamm) nie zdechł. Czyżbym sprzedał QQ w porę? :o

Być może. Bo przyznać muszę, że mając z nim do czynienia, miałem też świadomość jego delikatności i denerwujących niedoróbek. Bałem się więc chyba trochę, że da mi popalić po gwarancji. I to był chyba właśnie jeden z głównych powodów sprzedaży przed końcem gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facebookowy profil Nissana zaatakowałem. Przeglądnijcie proszę komentarze pod ich ostatnimi postami i polubcie mój komentarz na temat aku, na pewno go nie przeoczycie. Możecie też opisać swoje historie, gdzie Wam kasztan zdechł ;-)

To że zdechł to jeszcze pół biedy... każdy z moich poprzednich samochodów gdzieś padł, raz aku, w drugim silnik się zalał :P więc niestety wiem co się z tym wiąże i póki co zawsze ludzie pomogli. Po pustyni nie jeżdżę więc wydaje mi się że kolejnym razem też się uda ;). Z drugiej strony takie rzeczy nowym aucie to trochę skandal ale cóż...

Gorzej z tym hamulcem. Nie można tego w ASO jakoś odblokować? Albo po prostu wyrobić sobie nawyk zwalniania go po zatrzymaniu o ile się da. Nie pamiętam czy można go tak zwolnić nie włączając ponownie silnika...

Edytowane przez Mike83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Da się.Nie wyjmujesz kluczyka i zwalniasz hampel,a później wyjmujesz klucz.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niema tak jak np. w Renault, że można po zablokowaniu ręcznie odblokować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla emerytów wożących dziewczynki,...dlatego Ty sprzedałeś,bo 

1-Emerytem nie jesteś...

2-Dziewczynek nie wozisz

3-Co najwyżej nabzdryngolone piguły...a to nie pasi w tak szlachetnym wózku...

:P  :P  :P  :P  :P  :P  :P  :P  :P  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

3-Co najwyżej nabzdryngolone piguły...a to nie pasi w tak szlachetnym wózku...

:P  :P  :P  :P  :P  :P  :P  :P  :P  :P

Taka wajcha między siedzeniami mogłaby by komuś w czasie postoju wejść między żebra :dribble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano kiedy miałem wyruszyć jak co dzień,postanowiłem sprawdzić miernikiem aku,przed wyjazdem...i co? Ano było wg multimetru 11.8V Cienko.Według Kaśki 12.2V

Jazda w tą i z powrotem cały czas wskazanie 14.2-14.96V!

Podpiąłem dziada pod ładowarkę i po dwóch godzinach pokazała że aku jest pełny! Dobra,Po południu ta sama trasa ok.20km ,wskazania Kaśki 13.00-13.2V! noga z gazu i po dwóch sekundach jest 14.5-14.76V.Po około 8km nagle w czasie jazdy wskakuje pomiar 14.5 -14.76 i tu nie ma znaczenia,czy hamujemy silnikiem,czy hamulcem,nawet na światłach jest ten sam pomiar,po około 4-5km znowu zmiana 13.00-13.2V.

Czyli system ładowania omawiany przez nas działa,tylko dla czego aku cały czas pokazuje mi niedoładowanie??? Nawet prostownik nie potrafi zmusić go do pokazania full

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano kiedy miałem wyruszyć jak co dzień,postanowiłem sprawdzić miernikiem aku,przed wyjazdem...i co? Ano było wg multimetru 11.8V Cienko.Według Kaśki 12.2V

Jazda w tą i z powrotem cały czas wskazanie 14.2-14.96V!

Podpiąłem dziada pod ładowarkę i po dwóch godzinach pokazała że aku jest pełny! Dobra,Po południu ta sama trasa ok.20km ,wskazania Kaśki 13.00-13.2V! noga z gazu i po dwóch sekundach jest 14.5-14.76V.Po około 8km nagle w czasie jazdy wskakuje pomiar 14.5 -14.76 i tu nie ma znaczenia,czy hamujemy silnikiem,czy hamulcem,nawet na światłach jest ten sam pomiar,po około 4-5km znowu zmiana 13.00-13.2V.

Czyli system ładowania omawiany przez nas działa,tylko dla czego aku cały czas pokazuje mi niedoładowanie??? Nawet prostownik nie potrafi zmusić go do pokazania full

Nie chciał bym martwić, ale to co odpisałeś jest co najmniej dziwne. Akumulator jak pamiętam masz wymieniony, więc jakoś skrajnie zasiarczony być nie może, a ładowarka go jednak naładować nie potrafiła. Skoro nie jest zasiarczony, a zachowuje się właśnie tak, to musi być zamrożony. W niedoładowanej i używanej na krótkich odcinkach baterii dochodzi do czegoś takiego jak rozwarstwienie elektrolitu. Na dole ma on większą gęstość, a na górze jest prawie sama woda i zamarza wtedy gdzieś od połowy wysokości w górę. Deformują przy tym płyty właśnie w środku rozciągając je i na górze wyginając mostki.

Strzał/eksperyment może się skończyć zgonem na miejscu (zwarcie celi, oderwanie mostków na zgrzewie, czyli przerwanie obwodu) lub z pewnym odroczenie gdy tylko po rozciąga płyty.

Daj mu się ogrzać i sprawdź czy zacznie się ładować dłużej niż tylko 2h.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartościowa podpowiedź,jutro spróbuję,ale gdyby tak było to jest to bardzo dziwne,bo auto cały czas w garażu co prawda wolnostojącym,ale jednak


Następne info z testu że tak powiem....Wczoraj system Qqłki wskazywał na naładowanie,czego nie potwierdzało oczko na aku,dzisiaj aku w domu ,ogrzany i ładuje się już 3 godziny!!!Zastanawia mnie w tym wypadku jakość elektrolitu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie dość, że trzeba go ładować to jeszcze życzy sobie ciepełko? 

Może jeszcze kawka do tego? :D:P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sądząc po tej krzywej,elektrolit w naszych aku ma nie więcej jak 1.12 skoro już cierpi w temp ok 0 st!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym przypadku trzeba zrobić krzywą zamarzanie nie od 0 stopni tylko od 30 :D

Edytowane przez pawcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piąta godzina ładowania...i dalej nie naładowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piąta godzina ładowania...i dalej nie naładowany.

Czyli go jednak złapał lód.

Do tego wykresu trzeba brać poprawkę na rozwarstwienie. Gdy bateria jest rozładowywana, gęstości dość dobrze się wyrównują (w dół), bo gęstrzy opada, a rzadszy(rozładowany) idzie na górę. Inaczej jest gdy ładujemy. Na dole rośnie gęstość i tam pozostaje, dopóki nie naładujemy całość i gazowaniem nie wymieszamy elektrolit. Trochę oczywiście miesza się i trakcie jazdy, ale tego jest za mało. Więc gdy t spada do tych - 10C cześć elektrolitu zamarza, a część na dole nie.

 

Przypomnij mi jeszcze jaką masz ładowarkę.

Edytowane przez vlad24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...