Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Olej rzepakowy jako alternatywa


Gość raveland
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

czyli jednym słowem same plusy jazdy na rzepaku :D ,ale gdzie tam w polsce zeby sobie na nim pojezdzic, trzeba najpierw leciec do skarbówki i zapłacic sobie akcyze :zly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu namówiłem Tatę żeby lał do swojego Volvo 340 1.6D Po roku mogę stwierdzić, że nawet niewielka ilość wpływa pozytywnie na kulturę pracy silnika - chodzi ciszej, równiej i znacznie mniej kopci przy odpaleniu.

Na zimę to dolewki rzepaku rzędu 10%, wiosna/jesień pół na pół, w lecie można spokojnie lać ok 75%. Jak jest gorąco można jeździć i na 100% rzepaku, ale jak przyjdzie chłodniejsza noc to może być rano mały problem z odpaleniem (w aucie nie ma żadnej instalacji podgrzewającej paliwo).

 

Minus jest jeden - śmierdzi frytkami :P

 

Podsumowując polecam, zero kosztów, sama oszczędność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
Gość MaciekQBN

Ciekawy artykuł o wpływie OR na charakterystykę silnika.

 

http://www.biodiesel.pl/inne_biopaliwa/ole...ingo_na_rzepak/

 

Zamierzam przy następnym tankowaniu wlać mieszankę 12l OR + 28l ON. Jeśli się nie rozmyślę i auto będzie jechało, to napewno opisze tutaj swoje wrażenia :)

 

P.S.

Nalałem, trochę mniejsze stężenie OR niż pierwotnie planowałem, bo 20% OR/ 80% ON. Słoneczko jedzie, nie widać żadnej różnicy, nic nie dymi, samochód nie jest ani słabszy ani mocniejszy. Nie ma problemów z odpalaniem rano (zawsze dobrze odpalal, na 'cyknięcie' kluczykiem).

Rzepaczek lałem przed Lidlem w Gdyni, za mną siedział w Skodzie jakis facet. Patrzył się na mnie (wlewającego rzepak) jakby ducha zobaczył. :030:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jeździłem na rzepaku w miesiącach letnich gdzieś od kwietnia do października.

Samochód renault 19 1.9 D - przebieg 250 tyś.

 

Na początku wlewałem po kilka litrów ale po miesiącu od pierwszej próby lałem 100%.

Powiem tylko tyle, że na podstawie rzepaku stworzyłem sobie listę stacji które kantowały paliwo. Bywały takie że nie było różnicy w mocy i przyspieszeniach jedyne co było zauważalne to dużo cichsza praca silnika i lekko niższe spalanie a bywały i takie że spadek był tak zauważalny, że spalanie rozło o kilka litrów na 100km. Zrobiłem tak ze 20 tyś - jedyne co pilnowałem to częściej zmieniałem filtr paliwa i czasem zalałem dla odmiany ropę ze środkiem do czyszczenia wtrysków.

 

Teraz mam primere TD i teraz jeszcze nie mam odwagi, żeby zrobić coś podobnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam,

przeczytalem prawie caly temat i musze z mojego punktu widzenia potwierdzic co niektorzy pisza, ale wiele stwierdzen nie znajduje zadnego potwierdzenia w praktyce.

 

 

Sam jezdze na OR juz od ponad 40.000 km i to nie samochodem starszej generacji tylko 3 i pol letnim Oplem Zafira 2,2 DTI. Nie dosc ze jest to turbo diesel to jeszcze z bezposrednim wtryskiem i najbardziej wrazliwa pompa wtryskowa Bosch VP 44.

 

Nigdy nie odwazylbym sie jezdzic na OR bez instalacji. Posiadam instalacje 2-zbiornikowa to znaczy start na ON i po osiagnieciu przez podgrzewany OR 75°C nastepuje automatyczne przelaczenie na OR ( latem 90% OR + 10% ON, zima 80% OR + 20% ON ). W dalszym ciagu jazdy OR osiaga temperature nawet ponad 90°C, a to za posrednictwem tego ze podczas montowania instalacji nie znalazlem innego miejsca na moj plytowy wymiennik ciepla i umiescilem go w bezposrednim kontakcie z turbosprezarka, ktora jak wiadomo osiaga okolo 150°C.

W ten sposob zurzylem juz ponad 3.000 litrow wszelkiego rodzaju olejow roslinnych ( rzepakowy, slonecznikowy, sojowy itp. ), az po Gibraltar.

 

Teoria ze lac i jezdzic rowniez jest blednym pojeciem, pozostaje jeszcze wiele do wyjasnienia. Na przyklad lepkosc, gestosc, temperatura zaplonu.

Najwiekszym wrogiem jest tutaj lepkosc OR ktora przy temperaturze 40°C jest jeszcze okolo 20 krotnie wieksza od lepkosci jaka posiada ON.

Aby ja maksymalnie zmniejszyc OR musi posiadac temperature okolo 80-85°C. Taki rezultat mozna osiagnac tylko przy uzyciu instalacji 2-zbiornikowej ( nie mylic z pseldo instalacjami jakie sa popularnie proponowane przez pseldo specjalistow ).

Moja inwestycja w instalacje to ponad 500 euro, ale moge powiedziec ze to co zaoszczedzilem przy jej eksploatacji pozwoliloby mi juz kupic dwie i zostaloby na male party.

 

Teoria ze OR ropuszcza uszczelki tez mija sie z prawda. To zjawisko nastepuje przy dlugotrwalym urzytkowaniu BIODIESLA w ktorym zawarty metanol posiada agresywne dzilanie na niektore tworzywa z ktorych wykonany jest uklad paliwowy.

 

Co do teorji ze podczas jazdy na OR silnik zurzywa mniej oleju silnikowego tez w wielu przypadkach jest nieprawda. Podczas jazdy na OR ktory nie zostal uprzednio odpowiednio przygotowany przed podaniem do wtryskiwaczy ( podgrzanym ), nastepuje niewlasciwe jego rozpylanie przez wtryski, czego skutkiem jest niespalenie pewnej jego czesci i to wlasnie ona przedostaje sie do misy olejowej uzupelniajac w ten sposob ubytki oleju silnikowego. Czesc jego rowniez pozostaje na pierscieniach powodojac ich zapieczenie i utrate kompresji lub doprowadza do calkowitego uszkodzenia silnika.

Dostajacy sie do misy olejowej tworzy mieszanine ktora niezapewnia dobrego smarowania turbosprezarki i jej uszkodzenie to tylko kwestia czasu.

Wszystkiego tego mozna uniknac podchodzac do rzeczy z pewna dyscyplina i zdrowym rozsadkiem.

 

 

A tu kilka praktycznych doswiadczen ze swiata oleju roslinnego:

 

http://rapsdb.rapsinfo.de/index.php?marke=...rt=-LastTouched

 

To narazie tyle moich spostrzezen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria ze OR ropuszcza uszczelki tez mija sie z prawda. To zjawisko nastepuje przy dlugotrwalym urzytkowaniu BIODIESLA w ktorym zawarty metanol posiada agresywne dzilanie na niektore tworzywa z ktorych wykonany jest uklad paliwowy.

 

Czy ktoś z forumowiczów może to potwierdzić ? Jeżeli Bio rozpuszcza przewody gumowe to rezygnuje z niego :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

oto informacja o szkodliwosci BIODIESLA na nieodporne elementy ukladow wtryskowych oraz silnika. Niestety w jezyku niemieckim.

 

CYTAT:

 

Probleme bei der Umstellung und Verwendung von Biodiesel im KFZ

 

Wenn man auf Biodiesel umstellen will, kann die Informationspolitik des Fahrzeugherstellers zum großen Problem werden. Oft erhält man erst auf Nachfrage Auskunft, ob der jeweilige Fahrzeugtyp für Biodiesel freigegeben ist. Obwohl es Biodiesel nun bereits seit mehr als 10 Jahren auf dem Markt gibt, sind die meisten Autos noch immer nicht serienmäßig RME-tauglich.

 

Betankt man ein nicht RME-festes Fahrzeug mit Biodiesel, zersetzt dieser in kurzer Zeit die treibstoffführenden Schläuche und Dichtungen. Auch Dichtungen in der Einspritzanlage und Zylinderkopfdichtungen können betroffen sein. Der Grund ist, dass Biodiesel ein gutes Lösungsmittel ist. Es löst die in Dichtungen und Schläuchen enthaltenen Weichmacher heraus. Ohne Weichmacher wird das Material dann spröde und undicht. Sind diese Teile nicht auch speziell für die alternative Biodiesel-Verwendung ausgelegt, können sie angegriffen werden und es besteht die Gefahr von (mitunter sehr teuren) Schäden.

 

Ein weiteres Problem stellt der Kraftstoffeintrag ins Motoröl insbesondere bei direkteinspritzenden Dieselmotoren dar. Wie beim Normaldieselbetrieb auch, gelangt unverbrannter Kraftstoff an die Zylinderwand und damit in den Schmierkreislauf. Da RME gegenüber Diesel einen höheren Siedepunkt hat, dünstet es im heißen Motoröl praktisch nicht mehr aus, was zu einer schleichenden Erhöhung der Kraftstoffkonzentration im Motoröl führt. Nun kommt die geringere chemische Stabilität des RME zum Tragen: Durch hohe örtliche Temperaturen im Schmierkreislauf zersetzt sich RME allmählich (siehe auch Cracken, Verkokung, Polymerisation), was zu festen oder schleimartigen Rückständen führt. Dies und die allgemeinen Verschlechterungen der Schmiereigenschaften des Motoröls bei hoher Kraftstoffkonzentration kann zu erhöhtem Motorverschleiß führen, weswegen bei PME-Betrieb kürzere Ölwechselintervalle notwendig sind. Bei vielen aktuellen KFZ-Dieselmotoren ohne Treibstoffsensor ist die automatische Wartungsintervallanzeige für die Anzeige des Ölwechsels daher unbrauchbar. Der Ölwechsel sollte stattdessen einfach nach km-Stand vorgenommen werden.

 

Ein Vorteil des RME kann sich im praktischen Einsatz in Kraftfahrzeugen auch als Nachteil auswirken: Die gute biologische Abbaubarkeit. Sie geht einher mit einer schlechten Alterungsbeständigkeit. Bakterienbefall, Oxidation und Wasseranreicherung verschlechtern die Eigenschaften des PME nach langer Lagerung. PME wird deshalb für selten bewegte Fahrzeuge nicht empfohlen. Überaltertes PME (bzw. PME schlechter Qualität) kann zu Korrosion und/oder erhöhtem Verschleiß an elementaren Teilen der Einspritzpumpe führen. Die Folgen sind Funktionsstörungen und vorzeitiger Ausfall.

 

Neuere Motoren, die nicht PME-zertifiziert sind, können darüber hinaus auf Grund der anderen Verbrennung Probleme mit der Motorelektronik bekommen, die fest auf normalen Dieselkraftstoff eingestellt ist. Fahrzeuge mit bestimmten Rußpartikelfiltern haben technische Probleme, wenn diese Systeme darauf ausgelegt sind, alle 500–1.000 km die Einspritzmenge zwecks Verbrennung der Partikel im Filter zu erhöhen. Beim Einsatz von Biodiesel ist nach bisherigen Kenntnissen kein Nachbrennen des Filters erforderlich, bzw. die sonst notwendige Temperaturerhöhung des Abgases kann durch katalytische Effekte, aber auch durch Beheizung vermieden werden. Es wird deshalb in Zukunft Kraftstoffsensoren geben, die die Kraftstoffqualität erkennen und die Einspritzung anpassen (managed engine)....

 

KONIEC CYTATU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas jazdy na OR ktory nie zostal uprzednio odpowiednio przygotowany przed podaniem do wtryskiwaczy ( podgrzanym ), nastepuje niewlasciwe jego rozpylanie przez wtryski, czego skutkiem jest niespalenie pewnej jego czesci i to wlasnie ona przedostaje sie do misy olejowej uzupelniajac w ten sposob ubytki oleju silnikowego.

Kolega lelek chyba z elekroda.pl nieprawdaż?

A czy nie jest tak, że instalacja podgrzewająca ma na celu tylko rozrzedzić OR, by pompa wtryskowa nie miała za dużych oporów?

Bo przecież, gdy OR dotrze już do wtryskiwacza, to się samoczynnie od niego podgrzeje. Końcówka wtrysku ma bardzo wysoką temperaturę i OR zdąży się od niej wystarczająco nagrzać. Zauważmy, że przepływ oleju przez wtryskiwacz następuje w jego przedniej części, zaś gdy już olej dostanie się do samej końcówki, to nie zostanie cały natychmiast wtryśnięty do cylindra ze względu na pewną objętość komory wtryskiwacza i małą dawkę wtryskaną do cylindra. Zatem wydaje mi się, że ten czas wystarczy na osiągnięcie przez OR odpowiedniej temperatury tuż przed samym wtryskiem.

Dodatkowo już samo ciśnienie występujące we wtryskiwaczu powinno spowodować wzrost temperatury OR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

swiat jest niestety bardzo maly. Na elektrodzie tak i tutaj no i na innych forach spotykalem sie juz z teoriami mowiacymi wlasnie o grzanym OR na koncowkach wtryskiwaczy.

Wierz mi za kazdym razem nurtuje mnie ta teoria na ktora do dzisiaj nie znalazlem ani jednego potwierdzenia w pracach naukowych, publikacjach dostepnych w jezykach niemieckim, angielskim oraz polskim, oraz w internecie.

W zadnych doswiadczeniach nie ma nawet minimalnej wzmianki ktora potwierdzala by ta teze.

Sam kiedys dokonalem pomiaru temperatury przewodu paliwowego podczas pracy w moim samochodzie i chociaz silnik posiadal juz maksymalna temp. to przewod paliwa przed samym wtryskiwaczem nie osiagna nawet 35°C, ale nieradzilbym nikomu zlapac go jak nim plynie OR juz z pompy wtryskowej. Jego temperatura siega 90°C. Jeszcze jedno, moja instalacja jest tak wykonana, ze mam mozliwosc przelaczyc na OR bez jego wczesniejszego podgrzania ( jedynynie filtr do okolo 35°C ). Wierz mi roznica w pracy silnika jest kolosalna, proba wejscia na obroty odbywa sie z duzym opoznieniem, silnik nie wykozystuje pelnej mocy i podczas poczatkowej fazy wchodzenia na obroty pojawialo sie nadmierne dymienie z wydechu co oznaczalo niecalkowite spalanie OR i bardzo intensywny gryzacy zapach.

Na wielu forach umieszczane sa od czasu do czasu tytuly publikacji naukowych gdzie ta problematyka jest wielokrotnie poruszana np.

 

http://www.darmaz.pollub.pl/ein/fultext/31.pdf

 

Tutaj mam dla wszystkich ktorzy mieliby ochote zajzec do najwiekszego zbioru wpisow rzepakowcow w kilku jezykach, jest to bardzo ciekawa lektura i bardzo przydatna.

 

http://rapsdb.rapsinfo.de/index.php?marke=...rt=-LastTouched

 

Proponowalbym rowniez ta publikacje:

 

Autor: Zygmunt Szlachta

"Zasilanie silników wysokoprężnych paliwami rzepakowymi"

Wydawnictwo WŁK

 

 

I jeszcze jedno podnoszac temp OR staramy sie obnizyc jego lepkosc tak szkodliwa podczas jazdy na OR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...