Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

X-Trail pierwsze wrażenia


Gość Sawkus
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja właśnie kończę przygodę z tym autem (model z 2005r. wersja Sport+ silnik benzyna 2.0l). Ogólnie jako środek transportu i samochód którym naprawdę można fajnie pojeździć i po szosie i po każdym terenie gdzie oczywiście jest sens wjeżdżać sprawdza się znakomicie. Jest pojemny i wygodny. Kolejna zaleta (z mojego punktu widzenia) to wygląd. Karoseria auta nie uległa modom i jest po prostu klasyczna i nie znudzi się za dwa lata co na pewno będzie dotyczyć Hondy która wg mnie wygląda na babski samochód podobnie jak Rav4 i Outlander. Tyle co do zalet, natomiast na minus zapisuję jakość, która drastycznie spadła po mariażu Nissana z Renault. Od początku mojej przygody z motoryzacją, która zaczęła się na dobre w 1990r. jeździłem japończykami a raz miałem krotką przygodę z Renault Clio i wiem że to był błąd. Teraz po przejechaniu X-Trailem 60 tyś też tak zaczynam myśleć. Co na tym zaważyło? Auto od początku ściąga w prawo przy przyspieszaniu i nikt tego nie potrafi naprawić, Deska rozdzielcza skrzypi a w chłodne dni szczególnie gdy jest po niżej 0 zanim nagrzeje się wnętrze ze wszystkich stron słychać istne jęki i skrzypy twardych plastików. Zawieszenie właśnie zaczyna stukać i to już po 60 tyś! Jeszcze nigdy nie zawiodłem się na japońskim samochodzie ale widać Nissan to już nie pełnej krwi „samuraj” ale kundel i bliżej mu do francusko-włosko-niemieckich byle jakich toczydeł i nie sądzę że nowy X-Trail będzie lepszy a na dowód tego choćby silniki z Renault w japońskim aucie! To przecież profanacja! i dowód na kompletną degenerację i zaprzestanie rozwoju z resztą dotyczy to również Suzuki i Mitsubischi. Patrząc dziś z perspektywy globalizacji, wszechobecnej oszczędności i unifikacji właściwie pojecie dobrej marki odchodzi w niebyt. Kupując Renault, Seata, Citroena, Forda, Fiata, Suzuki, Nissana Opla itd. kupuje się to samo opakowane w inna karoserię. Jedynie może jeszcze Toyota choć już nie produkowana w Japonii próbuje jeszcze trzyma klasę i nadal opracowuje swoje auta sama tak jak ostatni prawdziwy japoński producent Subaru. Moim ostatnim samochodem przed X-Trailem był Avensis z 2003r. i tam nie było takich problemów a przejechałem nim 150tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego we francuskich dieslach? Fakt, Renault miało potężną wpadkę z 1,9 dCi, ale od tamtego czasu sporo się zmieniło. Sam mam dCi w Almerze i nie mam żadnych zastrzeżeń.

Może wielu z Was się na mnie rzuci za to, ale... TDI, mimo iż tak gloryfikowane w naszym kraju są bardziej awaryjne, niż dCi. Wiem, że przy takim urazie do francuskich diesli, jaki panuje u nas, ciężko w to uwierzć, ale tak właśnie jest. Pomijam tu fakt, że TDI są sporo głośniejsze i palą więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego we francuskich dieslach? Fakt, Renault miało potężną wpadkę z 1,9 dCi, ale od tamtego czasu sporo się zmieniło. Sam mam dCi w Almerze i nie mam żadnych zastrzeżeń.

Co złego jest we francuskich silnikach? Może i nic ale jeżeli przeanalizować to co zrobił Nissan ze swoim działem konstrukcyjnym, który powinien opracowywać nowe rozwiązania a tymczasem ów dział pewnie już nie istnieje a co najwyżej został okrojony do rysowników karoserii. Zwracam uwagę na to ze firma się stacza. Nie opracowuje swoich rozwiązań czyli cofa się w rozwoju. Skoro się cofa to utraci swoją pozycję, która była kojarzona z niezawodnością i nowoczesnością. Teraz Nissanowi bliżej do śmieciowej marki np. Opel który oprócz karoserii nie opracowuje już niczego co jest pod nią i kupuje wszystko od silnika po układ hamulcowy gdzie tylko się da i gdzie taniej.

Wracając do Nissana szkoda bo przecież twoja Almera to był znaczący model w historii marki i Nissan szczycił się tym kompaktem jako pierwszym na rynku w tej klasie z wielowahaczowym tylnym zawieszeniem. Dziś pewnie wypuścił by taki model na płycie Renault Megan z tylna belką skrętną.

Moja konkluzja, kolejna japońska firma zatraca swój charakter i bezpowrotnie jakość stając się tylko następnym znaczkiem na coraz bardziej zunifikowanych i coraz bardziej awaryjnych produktach masowej zglobalizowanej motoryzacji. W zasadzie nie widzę większych różnic a w związku z tym czy jest sens zastanawiać się czy kupić Fiata, Suzuki, Renault. Opla, Mitsubishi, VW czy może Nissana itd. Przecież to te same samochody (płyty podłogowe, zespoły napędowe) tylko z innym znaczkiem na masce i stąd różnica w cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dziala naped 4x4 w nowym x-trail, bo czytalem wlanie o LR Freelander 2 i wszystko fajnie ale np. naped 4x4 nie dziala jak sie jedzie do tylu, dziala tylko na jedna os, (tak koles napisal) w x-sie jest podbnie czy lepiej?.

Czy ktos ma x-a 2.2dci z 2005 lub 2006 - jak sie ten silnik sprawuje? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jest złego we francuskich dieslach? Fakt, Renault miało potężną wpadkę z 1,9 dCi, ale od tamtego czasu sporo się zmieniło. Sam mam dCi w Almerze i nie mam żadnych zastrzeżeń.

Co złego jest we francuskich silnikach? Może i nic ale jeżeli przeanalizować to co zrobił Nissan ze swoim działem konstrukcyjnym, który powinien opracowywać nowe rozwiązania a tymczasem ów dział pewnie już nie istnieje a co najwyżej został okrojony do rysowników karoserii. Zwracam uwagę na to ze firma się stacza. Nie opracowuje swoich rozwiązań czyli cofa się w rozwoju. Skoro się cofa to utraci swoją pozycję, która była kojarzona z niezawodnością i nowoczesnością. Teraz Nissanowi bliżej do śmieciowej marki np. Opel który oprócz karoserii nie opracowuje już niczego co jest pod nią i kupuje wszystko od silnika po układ hamulcowy gdzie tylko się da i gdzie taniej.

Wracając do Nissana szkoda bo przecież twoja Almera to był znaczący model w historii marki i Nissan szczycił się tym kompaktem jako pierwszym na rynku w tej klasie z wielowahaczowym tylnym zawieszeniem. Dziś pewnie wypuścił by taki model na płycie Renault Megan z tylna belką skrętną.

Moja konkluzja, kolejna japońska firma zatraca swój charakter i bezpowrotnie jakość stając się tylko następnym znaczkiem na coraz bardziej zunifikowanych i coraz bardziej awaryjnych produktach masowej zglobalizowanej motoryzacji. W zasadzie nie widzę większych różnic a w związku z tym czy jest sens zastanawiać się czy kupić Fiata, Suzuki, Renault. Opla, Mitsubishi, VW czy może Nissana itd. Przecież to te same samochody (płyty podłogowe, zespoły napędowe) tylko z innym znaczkiem na masce i stąd różnica w cenie.

 

No niestety ale taka jest przyszłość wielu tzw. popularnych marek. Cięcie kosztów i takie tam. Zgadzam się, że kiedyś było inaczej i każda marka miała swój indywidualny styl, legendarne modele itp. Teraz już ciężko podzielić rynek na konkretne marki, bo i tak wszystko jest robione na tych samych częściach. Bardziej można podzielić rynek motoryzacyjny na auta azjatyckie, europejskie i amerykańskie lub VAG, PSA, GM, FIAT, Grupę Forda i marki typowo japońskie, których jest w tej chwili naprawdę garstka.

 

Co do Almery, to sam się dziwię, że Nissan skasował tą nazwę i wprowadził Tiidę. Nie żebym miał coś do Tiidy... :D;) Ale po co kasować dobrze kojarzącą się nazwę i wprowadzać auto, które teoretycznie ma być jej następcą, a w każdym detalu (również w charakterze) różni się się od Almery.

W ogóle Nissan dziwnie pogrywa. Kasuje Primerę i nie robi nowego modelu, nic również na jej miejsce pewnie nie wprowadzi (łudzę się, że będzie to Altima) i wmawia klientom (i sprzedawcom :D ), że to Qashqai ma ją zastąpić. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Almery, to sam się dziwię, że Nissan skasował tą nazwę i wprowadził Tiidę. Nie żebym miał coś do Tiidy... Ale po co kasować dobrze kojarzącą się nazwę i wprowadzać auto, które teoretycznie ma być jej następcą, a w każdym detalu (również w charakterze) różni się się od Almery.

Bo to Renault rozdaje karty w tej grze a Nissan ma być graczem drugiej ligi na tym boisku i Tilda ma być wyraźnie gorsza niż Megane. Francuzi nie chcą popełnić błędu jak z Modusem który został zdeklasowany przez Note.

W ogóle Nissan dziwnie pogrywa. Kasuje Primerę i nie robi nowego modelu, nic również na jej miejsce pewnie nie wprowadzi (łudzę się, że będzie to Altima) i wmawia klientom (i sprzedawcom ), że to Qashqai ma ją zastąpić.

Najpewniej nic nie wprowadzi bo zagroził by nowej Lagunie. Jeżeli już coś miało by się pojawić to najpewniej będzie to laguna w mniej atrakcyjnej obudowie z gorszym wyposażeniem i droższa, bo przecież to będzie „Japończyk”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Almery, to sam się dziwię, że Nissan skasował tą nazwę i wprowadził Tiidę. Nie żebym miał coś do Tiidy... Ale po co kasować dobrze kojarzącą się nazwę i wprowadzać auto, które teoretycznie ma być jej następcą, a w każdym detalu (również w charakterze) różni się się od Almery.

Bo to Renault rozdaje karty w tej grze a Nissan ma być graczem drugiej ligi na tym boisku i Tilda ma być wyraźnie gorsza niż Megane. Francuzi nie chcą popełnić błędu jak z Modusem który został zdeklasowany przez Note.

W ogóle Nissan dziwnie pogrywa. Kasuje Primerę i nie robi nowego modelu, nic również na jej miejsce pewnie nie wprowadzi (łudzę się, że będzie to Altima) i wmawia klientom (i sprzedawcom ), że to Qashqai ma ją zastąpić.

Najpewniej nic nie wprowadzi bo zagroził by nowej Lagunie. Jeżeli już coś miało by się pojawić to najpewniej będzie to laguna w mniej atrakcyjnej obudowie z gorszym wyposażeniem i droższa, bo przecież to będzie „Japończyk”

 

Może i masz rację, ale znając dobrą opinię o autach japońskich (nie tylko w Polsce), Francuzi powinni tą kartę wykorzystać, a nie chować. Ale cóż... życie nauczyło, że decydenci nie zawsze postępują logicznie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety ale taka jest przyszłość wielu tzw. popularnych marek. Cięcie kosztów i takie tam. Zgadzam się, że kiedyś było inaczej i każda marka miała swój indywidualny styl, legendarne modele itp. Teraz już ciężko podzielić rynek na konkretne marki, bo i tak wszystko jest robione na tych samych częściach. Bardziej można podzielić rynek motoryzacyjny na auta azjatyckie, europejskie i amerykańskie lub VAG, PSA, GM, FIAT, Grupę Forda i marki typowo japońskie, których jest w tej chwili naprawdę garstka.

 

Dokładnie idzie się pogubić Toyota Nissan większość modeli na Europę robi w Europie a np. peugeot i citroen nowe suvy składa w Japonii a identyczny Mitsubishi OUTLANDER będzie już nie długo w Europie składany

itd wszyscy ze wszystkimi a i tak w Polsce jest dużo drożej niż w innych krajach :027:

ale Mazda jest dalej składana w Japoni więc jakość jej została co widać w rankingach niezawodności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
na minus zapisuję jakość, która drastycznie spadła po mariażu Nissana z Renault.

Nie mam porównania, ale... sąsiad ma x-traila poprzedniej generacji i dałem mu się przejechać i sobie trochę wymieniliśmy wrażenia. Ogólnie powiedział, że "ten sam, tylko lepszy".

 

Auto od początku ściąga w prawo przy przyspieszaniu i nikt tego nie potrafi naprawić, Deska rozdzielcza skrzypi a w chłodne dni szczególnie gdy jest po niżej 0 zanim nagrzeje się wnętrze ze wszystkich stron słychać istne jęki i skrzypy twardych plastików.

 

Materiały zdecydowanie poprawiono. Deska jest miękka, drzwi również - taki przyjemny materiał.

Przypadłość ściągania nie istnieje - pewnie o tym wiedzieli i popracowali nad tym.

 

silniki z Renault w japońskim aucie!

 

A co masz do francuskich diesli? Konstrukcyjnie są ok, nawet uważam, że zdecydowanie lepsze od beznadziejnych fordowskich czy VW, a wykonanie... no właśnie - ten X-trail jest w 100% wyprodukowamy w Japonii. Więc chyba będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wedlug mnie Nissan nie moze stanowic konkurencji do Renault dlatego znika almera, znika primera. Micra tez zniknie. Jest natomiast Note i Qashqai no i modele, ktore istnialy juz wczesniej czyli Murano, Pathfinder, X-trail, Patrol, Navara. Cos laczy te samochody? Znacie inne marki, ktore maja tak duza ilosc modeli 4x4 w ofercie? Oczywiscie Note i Z350 nie maja takiego napedu. A Renault?

 

Ja na jakosc nie narzekam chociaz przeciadlem sie z Almery 2000 do X-traila 2001 i na poczatku wydawal mi sie troche spartanski. Ale nic nie trzeszczy i wszystko jest porzadnie spasowane a auto przejechalo 140tys km.

 

Czy jest ktos w stanie mi odpowiedziec czy mozna jezdzic po autostradzie z wlaczonym napedem 4WDLock?

Niestety mam instrukcje tylko po japonsku...

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....Czy jest ktos w stanie mi odpowiedziec czy mozna jezdzic po autostradzie z wlaczonym napedem 4WDLock?

....

 

Nie możesz. :kosci: Zniszczysz szybko opony albo padnie coś w układzie przeniesienia napędu - sprzęgło , mechanizm różnicowy.

 

Po załaczeniu tego trybu moc napęd jest rozdzielany 50% na przód +50% na tył z wyłaczonym mechanizmem różnicowym. Służy on do jazdy po drogach z luźną , śliską nawierzchnią i w warunkach terenowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zatem ten tryb mozna bez problemu aktywowac niezaleznie od predkosci. Czy Nissan pozwolilby sobie na takie ryzyko - uzytkownikow bez wiedzy jak tego uzywac?

 

Dzemik: Czy w instukcji jest to wyraznie napisane?

 

Dziekuje za odpowiedz i przepraszam za OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można aktywować niezależnie od prędkości, ale powyżej pewnej prędkości granicznej, i to dosyć niskiej, nie działa :) Co więcej, jeżeli włączysz jadąc wolno lub stojąc, a potem przyspieszysz powyżej 30 albo 40 km/h, to tryb Lock wyłączy się samoczynnie.

 

Natomiast zastrzeżenie Dzemika co do nawierzchni pozostaje w mocy - w trybie lock na asfalcie będzie trudniej manewrować a przeniesienie napędy i opony dostaną w kość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałbym sprawdzić, ale z tego co pamiętam to jednak kontrolka pozostaje zapalona, chyba jest po prostu sprzęgnięta z przełącznikiem, a on przecież nie wraca sam na pierwotną pozycję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ze x-trail nie ma francuskiego silnika ;)

 

Silnik (ten mój diesel to 150KM) był projektowany przez Renault i tylko projektowany. A Oni jednak potrafią robić niezłe diesle i wycisnąć z nich kupę KM. A robią ten silnik japońce więc... jest szansa, że dobra myśl techniczna by żabojady, ale wykonanie by samuraje.

 

Oczywiście jak to w turbo dieslach (wiecie, że u niektórych marek naklejają te informacje na ten temat na żółto tuż przed kierowcą, by pamiętał?)

 

- po pierwszym uruchomieniu (zimny silnik z rana...) odczekać kilka minut, niech się nagrzeje; i przez te kilka kilosów spokojnie, nie przekraczać te 2000 obrotów

- po dłuższej jeździe też odczekać, zwłaszcza, jak nieco "poszaleliśmy" - dać te 1-2 minuty by się silnik nieco "uspokoił"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik (ten mój diesel to 150KM) był projektowany przez Renault i tylko projektowany.

To renault zaczelo robic silniki napedzane lancuchem a nie paskiem jak do tej pory? Nie twierdze ze jest to 100% konstrukcja nissana ale tez to chyba nie jest 100% konstrukcja renault.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Bardzo dziekuje za wyjasnienie.

 

Czy automatyczne (wieksza predkosc) wylaczenie trybu 4WDLock oznacza zgasniecie odpowiedniej kontrolki?

 

Nie, kontrolka bedzie swiecic do czasu az sam zmienisz tryb, po autostradzie mozesz jezdzic w trybie AUTO ( tylko wtedy wiecej pali ale jest bezpieczniej) natomiast LOCK

tylko do 40 km/godz, i koledzy DO TYLU TEZ DZIALA ( ale 40 km/godz w tyl nie probowalem) :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sporo czasu mnie nie było - ale skroili ni mojego X-a i nie było o czym pisać.

 

No ale teraz będzie nowy podobny.

 

A co do wrażeń

 

- palił sprzęgło przy ruszaniu na śliskim lub błocie - w nowym podobno poprawione i tego nie

ma

 

- spalanie miałem w mieście poniżej 8 l (7,8 - 7,9) w trasie nie sprawdzałem

 

- w śniegu rzeczywiście idzie jak czołg - jak już ktoś napisał

- po błocie również - jechałem w błocie po ośki i nie było problemu

 

- w Nowym zauważyłem jak na razie jeden minus w stosunku do starego - roleta części bagażowej - wygląda jakoś tandetnie w porównaniu do poprzedniej.

 

innymi spostrzeżeniami podzielęsię póżniej - jak je będę miał

 

Sawkus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Państwa . Z uwagą przeczytałem wszystkie wypowiedzi , a z uwagą bo na 99,99% w kwietniu zakupię swojego X-Traila ( zwany KLOCKIEM - przez moją córkę) . Wybrałem wersję 2,0 dci 173KM - napewno 150KM i 320NM to wystarczająco na to auto , ale stwierdziłem że jak się jest w pewnym wieku to należy poszaleć , bo póżniej mozna nie zdążyć. Dodoatkowo na testówce jeździłem wersją 173 i bardzo mnie uwiodło przysiadanie tyłu auta ( z taką masą) przy starcie. No ale to są zachcianki. Prawda jest taka , że

- obecnie używam Grand Scenica 1,9 dci 120Km 300Nm ( zwany POMYŁKĄ) - co prawda nieco mniej masy , ale już te parametry dają zadowolenie z jazdy, tak że w IXIE 320NM i 150KM pewnie wystarczy ( tak naprawdę pamiętajmy że ta moc to jest jedynie cyfra dla szpanu , a na codzień ważny jest moment)

- jeżeli chodzi o silnik , to jest to konstrukcja ( nie ma co ukrywać) Renault , może z poprawkami , konsultacjami Nissana. Te same silniki weszły w ub roku do samochodów Renault. I TO NIE JEST COŚ ZŁEGO - te silniki są bardzo dobre. Złą opinię robiły awarie turbin , ale to samo dzieje się z każdym silnikem , a właściwie z kazdą turbiną w jakim kolwiek dieslu - wynika to z konstrukcji turbin i ich układów smarowania . Awarie powstają tylko przy nieprawidłowej eksploatacji - są mi znane osobiście przypadki w VW, Tyocie .

Silniki te są bardzo ciche , elastyczne i stosunkowo ekonomiczne. Ich pełne walory dopiero można oceniać po 20 , 30 tys km - wtedy silnik jest ułożony , ma już swoje luzy robocze - zyskuje na elastyczności . Ja osobiście staram się przez pierwsze min 5 tys km jeździć poskramniając swoje zapędy i najlepiej na trasach - daje to efekt w przyszłości.

No i oczywiście olej - stara szkoła mówi że pierwszy przegląd i olej do wymiany, później min raz wroku powinno się wymienić olej , ale jeżli zrobimy wcześniej 30 tys to wymiana BEZWGLĘDNA , prz czym 30 tys , to w przypadku gdy jazdy są w przwadze na trasie , jak to jest miasto to max 15tys km i wymiana. Przy okazji - WAŻNE - wymieniać filtry poliwa i tankować na dobrych sprawdzonych stacjach - te silniki są wrażliwe na złe paliwo.

- SERWIS - nie mam żadnych doświadczeń , bo to będzie mój pierwszy Nissan , ele informacje jaki mam niestety nie napawają optymizmem - rzadkie punkty serwisowe na terenie kraju , a siedziba Centrali na Europę w Budapeszcie ( w Polsce nie ma ) , co skutkuje tym że każda decyzja w sytuacji konfliktowej musi wyjść z Budapesztu.

Zakładam jednak że 1. jest to auto teoretycznie japońskie 2. zrobione w Japoni , wiec nie powinno być awaryjne - czego nie można powiedzieć o Scenicu w którym się wszystko psuje ( z wyjątkiem silnika) i to po 2-letniej gwarancji.

To na tyle jeśli chodzi o info z jaki chciałem się podzielić,

natomiast teraz mam gorącą prośbę o info z waszej strony.

Mam do wyboru dwie wersje IXA :

1. to 2,0dci 173KM SE + panoramiczny dach

2. to 2,0 dci 173KM LE

Początkowo zdecydowałem się na SE , ale brakowało mi lusterek składanych , i dlatego powstał pomysł wersji LE. Wszystko było by ok ale:

1. ksenony - podobno bez wody w spryskiwaczu daleko się nie ujedzie, a i lubią się przepalić a to koszt ( w serwisie) 450 zł od 1 żarówki

2. skóra - zimą pół biedy , ale latem ( a będę miał czarną skórę , jasną miałem teraz i też jest czarna), czy te dziurki na siedzisku wystarczą aby tyłek i plecy się nie gotowały ( nie mówię już tu o jeździe bez koszuli) . Kolega mnie przestrzega , że jak pojadę do Chorwacji , to bedę jeździł "na stojąco" bo klima nic nie pomoze na styku plców i tyła z fotelem.

Jeżli macie swoje doświadczenie na temat ksenonów i skóry - napiszcie - informacje te pomogą mi podjąc decyzję , czy rezygnowąć z lusterek elektr. i nie mieć problemów latem ze skórą, czy to może nie są aż tak wielkie problemy???

Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Xenony są super - z tym przepalaniem żarówek to bym nie demonizował (żarówkę to możesz wymienić sam w cenie 400zł - ale za dwie - bo przeważnie to siędwie przepalą w odstępie kilku - kilkunastu dni)

 

- Co do skóry to sam miałem wątpliwości - zasięgałem inormacji wśród znajomych - wszyscy sobie chwalili - efekt grzania "tyłka" i nie tylko podobno niweluje klima - nie wiem jeszcze to nie powiem. Podobno dużo lepiej się czyści - tylko trzeba dbać i niedopuścić do maxymalnegu usyfieniaa.

 

pozdrawiam

Sawkus

 

[ Dodano: Wto 12 Lut, 2008 07:23 ]

Kilka moich wrażeń

 

najpierw porównanie do poprzedniego modelu

 

- brak gniazda zapalniczki w przednim schowku (dobrze się podłanczało nawigację), oraz przy tylnej kanapie w konsoli środkowej

- nie ma ładnego rozsuwanego schowka w przedniej konsoli

- rolety bagażnika są gorsze (sam materiał nie taki zły) - ta wisząca część pomiędzy belką a siedzeniami tylnymi wygląda źle - w dodatku jest mało sztywna

- podobno poprawione sprzęgło - które w poprzedniej wersji lubiło się "palić"

- schowek przed pasażerem - poprzedni chyba był fajniejszy - choć do tego da sie schować większe rzeczy

 

 

A teraz zmiany

 

- zegary przed kierowcą - jak były na środku to mi nie przeszkadzało - ale lepiej jednak mieć je przed sobą

- schowek na okulary - OK

- większy szyberdach - OK

- część przycisków wyjęta "spod kierownicy" - OK (pod kierownicą ciężko było trafić we właściwy i w ogóle kiepskie miejsce)

- tempomat - fajniejszy - daje się przyspieszać i zwalniać - OK

- oświetlenie wewnętrzne z przodu - fajniejsze - OK

- KOMPUTER - wcześniej mówiło się, że taki samochód powinien go mieć w standardzie - no i dodali - ale to jakaś kicha - właściwei to jakby go nie było - aktualizuje się co 30sek - bez sensu - w normalnym aucie jest to na bierząco - jak ruszam z pod świateł to mi pokazuje 30l/100 i potem spada do poziomu normalnego, pokazuje też średnie zurzycie na mierzonym odcinku - i tak powinno być - a nie to co tu wpakowali - tak to sobie sam mogę policzyć jak zatankuję - jednym słowek to jest jakiś PSEUDOkomputer - mogli się tu postarać (choć pewnie po kilku tygodniach i tak się na niego nie będziemy patrzeć - bo niby po co - kiedy tankować to będzie widać na wskaźniku poziomu paliwa)

- Szuflada w bagażniku jest - OK - choć brakuje drugiej - no bo niby co mam wocić w tej szparce po szufladzie - czekam na info z salonu ile kosztuje dodatkowa 2 szuflada (podobno ok 900 zł - chyba to lekka przesada)

- brak w zagłówkach dodatkowych "podparć bocznych" - fajne to było

- regulacja fotela góra - dół - ale może to od wersji zależało

 

 

No i ogólne wrażenia

 

- jest OK pomimo tych kilku pierdołków które wymieniłem wyżej

- przyspieszenie tego nowego silnika jest super - choć nie dusiłem go na razie zbyt mocno

- jest dłuższy - i top się czuje - ale lusterka boczne (jak lustra w łazience - jak powiedział mój kumpel) pozwalają spokojnie parkować tyłem - i to nadspodziewanie łatwo

- wydaje sie jakby maska była trochę wyżej - ale może tylko się wydale, lub ja wyżej siedzę

 

no i na razie tyle

jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę.

 

sawkus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dzisiaj odebrałem X-Traila, co do moich wrażeń to nie mogę zbyt wiele (jak narazie napisać , gdyż przejechałem nim ok 12km ;) ) . Ale stwierdziłem 1 DUŻY MINUS telefon Nokia N95 nie współpracuje z bluetooth w samochodzie inne modele współpracują :/ I tu mam pytanie czy zna ktoś może jakieś rozwiązanie tego problemu (wiem że można zmienić tel tylko to nie jest wyjście) Dziekuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponieważ znalazłem 2 takie same posty to umieściłem i tu.

Dzisiaj odebrałem X-Traila, co do moich wrażeń to nie mogę zbyt wiele (jak narazie napisać , gdyż przejechałem nim ok 12km ) . Ale stwierdziłem 1 DUŻY MINUS telefon Nokia N95 nie współpracuje z bluetooth inne modele współpracują I tu mam pytanie czy zna ktoś może jakieś rozwiązanie tego problemu (wiem że można zmienić tel tylko to nie jest wyjście) Dziekuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...