Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Gaz w QQ


wojciechu11
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niech się wypowiedzą Ci, którzy mieli zamontowaną instalację gazową IV gen. w QQ w porządnej firmie i stosowali się do zaleceń producenta instalacji gaz.

 

dokładnie :D i koniecznie z kosztorysem:

- instalacji,

- robocizny,

- kosztu przeglądów i wymian

- przewidywanego okresu zwrotu inwestycji gazowej

- straty przy sprzedaży samochodu

 

i to najlepiej w porównania do benzyniaka. Takiego porównania dokładnego nikt nie wykona bo zmiennych bardzo wiele i a priorytety każdego są zupełnie inne. Chcesz założyć to załóż - moim zdaniem to jest skórka za wyprawkę, no chyba, że jeździsz b.dużo albo dbasz o środowisko.

 

Nie po to kupuję nowy samochód, żeby jeździć na jakieś regulacje co roku czy nawet częściej jak się zacznie coś pieprzyć lub od początku nie zostanie dobrze wykonane. Więcej jest jednak opinii negatywnych o gazie i skoro branża motoryzacja tego nie stosuje to znaczy że: jeszcze do tego nie dorosła lub po prostu jest to nieodpowiednie rozwiązanie.

 

Ja do swojego będę zakładał w firmie w Zbrosławicach gdzie czas oczekiwania jest podobny do czasu oczekiwania na QQ.

 

czyli jak Ci się coś spieprzy lub będzie trzeba coś wyregulować to zostajesz bez samochodu na długi okres? :) Chyba, że okres na wyregulowanie lub naprawę założonej przez nich instalacji jest krótki to by tłumaczyło, dlaczego świeżo-kupujący musi tyle czekać na założenie. Po prostu Ci co już mają, muszą tak często przyjeżdżać, że na zakładanie nowych nie ma już za wiele czasu. To o czymś musi świadczyć :)

 

Sorki nie mogłem się powstrzymać, ale osobiście nie znam osoby która z gazu byłaby zadowolona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Sorki nie mogłem się powstrzymać, ale osobiście nie znam osoby która z gazu byłaby zadowolona.

 

to juz znasz jedna :) - ja byłem bardzo zadowolony ale w silniku produkowanym wieki temu o wdzięcznej nazwie 2E w seacie toledo 2.0 95 r. . Do QQ jednak nigdy bym gazu nie załozył - stare silniki vw [pewnie i inne ale nie miałem wiec nie powiem] lubiły gaz , nawet bardzo - ale zakladac gaz do QQ to jakies nieporozumienie zwłaszcza, ze te silniki sa ekonomiczne jak na benz.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem drugą zadowolona osobą, nie odczuwam prócz tej finansowej różnicy jazdy na gazie, więcej żałuję że czekałem tak długo z montażem. Raczej ten który jeździ co chwila na regulacje, zamontował ją w złym miejscu, też dzwoniłem tu i tam i terminy co niektórzy mieli na jutro hehe więc już wiadomo co to za ptica :)

Powtarzam, montować tylko w dobrym i sprawdzonym zakładzie. Jeszcze z ciekawostek, montaż jest tak dyskretny że go prawie nie widać, parownik schowany pod akumulatorem.

Pozdrawiam wszystkich nieprzekonanych a szczególnie tych którzy nigdy na gazie nie jeździli a wypowiadają się jako ci naj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że w kontekście kosztów nie warto montować instalacji - zaznaczam w nowym aucie z trzy letnią gwarancją ponieważ:

1.koszt instalacji z wyższej półki a o taką chyba chodzi to 5 - 7 tysięcy złotych

2.częste serwisy i regulacje , wymiany filtrów LPG.

3.co roczne obligatoryjne przeglądy rejestracyjne samochodów zasilanych LPG - nasze nowe mają pierwszy przegląd po trzech latach.

4.no i sprawa najważniejsza w aucie bez gwarancji awaria slinika - nawet nie spowodowana obecnością instalacji -to może zaboleć i pociągnąć za nogi - na forum można poczytać że nawet sotsunkowo błache interwencje serwisu idą co najmniej w kilka tysięcy. Trudno liczyć na szczęście że w samochodzie w okresie trzech lat nie będzie konieczna interwencja serwisu -szczególnie po przeróbkach.

Nie będę wspominał o problemach regulacji silnika której serwisy autoryzowane się nie podejmą z posiadanym oprogramowaniem.

Podejrzewam że instalacja z emulatorem nie wszystko załatwi .No ale decyzja twoja , napisz po jakimś czasie o odczuciach.

 

Pytanie gdzie tu sens i logika i rachunek kosztów Lepiej chyba dołożyć około 10 tys złotych i wejść w diesla.

 

 

 

Kolego, jakie 5-7 tys

instalacja kosztuje 2,5 tys

do mercedesa ML z silnikiem v6 instalacja kosztuje 4,2 tys

więc Twoje dalsze wyliczenia sensu a nawet nic wspólnego z rzeczywistością nie mają

 

Myślę że w kontekście kosztów nie warto montować instalacji - zaznaczam w nowym aucie z trzy letnią gwarancją ponieważ:

1.koszt instalacji z wyższej półki a o taką chyba chodzi to 5 - 7 tysięcy złotych

2.częste serwisy i regulacje , wymiany filtrów LPG.

3.co roczne obligatoryjne przeglądy rejestracyjne samochodów zasilanych LPG - nasze nowe mają pierwszy przegląd po trzech latach.

4.no i sprawa najważniejsza w aucie bez gwarancji awaria slinika - nawet nie spowodowana obecnością instalacji -to może zaboleć i pociągnąć za nogi - na forum można poczytać że nawet sotsunkowo błache interwencje serwisu idą co najmniej w kilka tysięcy. Trudno liczyć na szczęście że w samochodzie w okresie trzech lat nie będzie konieczna interwencja serwisu -szczególnie po przeróbkach.

Nie będę wspominał o problemach regulacji silnika której serwisy autoryzowane się nie podejmą z posiadanym oprogramowaniem.

Podejrzewam że instalacja z emulatorem nie wszystko załatwi .No ale decyzja twoja , napisz po jakimś czasie o odczuciach.

 

Pytanie gdzie tu sens i logika i rachunek kosztów Lepiej chyba dołożyć około 10 tys złotych i wejść w diesla.

 

 

 

Kolego, jakie 5-7 tys

instalacja kosztuje 2,5 tys

do mercedesa ML z silnikiem v6 instalacja kosztuje 4,2 tys

więc Twoje dalsze wyliczenia sensu a nawet nic wspólnego z rzeczywistością nie mają

i nie porównuj silnika forda do silnika nissana bo fordy mają zupełnie inna budowę głowicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, jakie 5-7 tys

instalacja kosztuje 2,5 tys

do mercedesa ML z silnikiem v6 instalacja kosztuje 4,2 tys

więc Twoje dalsze wyliczenia sensu a nawet nic wspólnego z rzeczywistością nie mają

 

 

 

 

 

Kolego, jakie 5-7 tys

instalacja kosztuje 2,5 tys

do mercedesa ML z silnikiem v6 instalacja kosztuje 4,2 tys

więc Twoje dalsze wyliczenia sensu a nawet nic wspólnego z rzeczywistością nie mają

i nie porównuj silnika forda do silnika nissana bo fordy mają zupełnie inna budowę głowicy

 

 

KOlego nie wiesz jaki silnik a co dopiero glowica , a instalacja za 2,5 tys. złotych to chyba do Poloneza.

Życzę powodzenia w eksploatacji .

 

 

Wyciąg z moto- faktów

 

Ciągły wzrost cen paliw sprawił, że gaz LPG ma coraz więcej zwolenników. Instalacje gazowe zmieniają się tak samo jak samochody i są coraz lepsze, ale niestety i coraz droższe.

 

 

 

Można wyróżnić kilka generacji i każda z nich jest przeznaczona do innej grupy silników. Zastosowanie niewłaściwej instalacji, czyli nadmierne oszczędności nie wróżą nic dobrego.

 

W instalacje LPG wyposażonych jest już ponad 1,5 mln polskich samochodów. Rynek jest więc bardzo duży, a zakładów montujących takie instalacje jest sporo. To powoduje ogromną konkurencję między nimi. Niestety nie jest to konkurencja jakościowa, tylko cenowa. Aby przyciągnąć klienta zaniża się cenę i oferuje prostsze instalacje, a to niestety odbija się później na jakości pracy. Aby nie było problemów podczas eksploatacji, instalacja musi być odpowiednio dopasowana do silnika. Niestety jest prosta zależność: im nowszy i bardziej zaawansowany technologicznie silnik, tym instalacja musi być nowocześniejsza. To niestety powoduje wzrost kosztów i kłóci się z ideą oszczędzania, dla której montujemy LPG. Ale warto więcej zainwestować, gdyż w późniejsza bezawaryjna eksploatacja będzie po prostu najtańsza. Zamontowanie instalacji mieszalnikowej do najnowszego auta nie wróży niczego dobrego.

 

 

 

Do gaźnika

 

 

 

Najniższe koszty montażu instalacji poniosą właściciele starych samochodów wyposażonych w gaźnik. Do takich silników stosuje się najprostsze instalacje rozprężnikowe, bez sterowania elektronicznego. Działają podobnie jak gaźnik i mają sporo wad, ale dzięki znacznie niższym kosztom eksploatacji można je zaakceptować.

 

 

 

Z układem wtryskowym

 

 

 

W silnikach z układem wtryskowym i katalizatorem musi być instalacja sterowana elektronicznie, co niestety podnosi koszt montażu. W starszych autach z prostym układem wtryskowym i aluminiowym kolektorem ssącym można założyć instalację drugiej generacji, za którą trzeba zapłacić od 1500 do 1900 zł. Są to ceny orientacyjne i zależą również od tego czy wtrysk jest jednopunktowy, czy wielopunktowy. Jeśli kolektor ssący wykonany jest z tworzywa sztucznego takiej instalacji nie można zastosować, ze względu na niebezpieczeństwo uszkodzenia kolektora w wyniku wybuchów powrotnych. Również taka instalacja nie jest wskazana jeśli w układzie dolotowym jest przepływomierz powietrza. Do takich silników oraz do najnowszych konstrukcji z rozbudowanym układem sterującym nadzorującym skład spalin (również poza katalizatorem) należy zastosować sekwencyjny wtrysku gazu (od 2900 do 3200 zł do silnika 4-cylindrowego). Instalacja taka bardzo podobna jest do wielopunktowego wtrysku benzyny, ma elektromagnetyczne wtryskiwacze, ale LPG do cylindrów nadal trafia w formie gazowej. Zaletą takiej instalacji jest praktycznie brak spadku mocy i momentu obrotowego silnika. Warto zainwestować w lepszą instalację, gdyż naprawa silnika będzie na pewno droższa niż wyższy koszt zakupu lepszej instalacji.

 

 

 

Na rynku są także instalacje najnowszej generacji, w których gaz podawany jest w formie płynnej. Niestety nie cieszą się dużym zainteresowaniem ze względu na wysoką cenę (około 6 - 7 tys. zł).

 

 

Nieco w gorszej sytuacji są nabywcy samochodów nowych lub posiadacze aut na gwarancji, którzy muszą uzyskać zgodę autoryzowanej stacji obsługi. Spowodowane jest to tym, że nie każdy producent lub importer zezwala na montowanie instalacji gazowej, grożąc częściową lub całkowitą utratą gwarancji.

 

W pewnych sytuacjach obawy producentów są rzeczywiście uzasadnione, gdyż nieprzystosowany do zasilania LPG (Liquefied Petroleum Gas, czyli gaz płynny ropopochodny) silnik może ulec poważnym uszkodzeniom.

 

- Teoretycznie instalację gazową można założyć właściwie do każdego typu jednostki z zapłonem iskrowym. Niektóre warsztaty montują je nawet do samochodów chłodzonych powietrzem. Są jednak wyjątki, jak np. silniki z bezpośrednim wtryskiem paliwa, do których należą m.in. jednostki Volkswagena typu FSI, czy Toyoty typu D4. W takich samochodach uszkodzeniu ulegną przede wszystkim wtryskiwacze benzyny, gdyż po zamknięciu dopływu paliwa i przejściu na gaz nie są one chłodzone. – wyjaśnia Michał Garbowski z firmy Auto-Gaz.

 

Niestety, koszty instalacji w ASO lub we wskazanym przez dealera punkcie, są niekiedy nawet o 2 - 3 tys. zł wyższe, niż w przypadku mniejszych warsztatów, które niejednokrotnie oferują równie wysokiej jakości usługi.To jednak nie koniec, bo niektórzy importerzy narzucają wymógł dodatkowej opłaty za tzw. przystosowanie silnika, a chodzi głównie o specjalne gniazda zaworowe do pracy na LPG. Opłata taka może wynosić nawet 1200 zł.

 

Warto również przekalkulować, czy montaż takiej instalacji jest opłacalny. W przypadku nowoczesnych samochodów, których silniki spełniają normy emisji spalin Euro 4 i 5 montaż takiej instalacji to niekiedy wydatek nawet kilkunastu tysięcy złotych. Jeżeli nasze auto służy nam jedynie, jako pojazd na dojazdy do pracy, to raczej będzie to inwestycja, która nigdy się nie zwróci.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyżej ktoś z forumowiczów dobrze napisał że jak się kupuje auto za 80tys to nie powinno się próbować oszczędności na wstawianiu gazu - sam się z tym problemem borykałem (kwiecień-maj) i w końcu postanowiłem poczekać do września i dopiero wtedy zamowilem 2.0 dci,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam swoje 3 grosze :)

 

Rozumiem założyć gaz w samochodzie kilkuletnim, w którym dodatkowo robi się olbrzymie przebiegi rzędu 50tys rocznie. Może ma to sens, ale zakładać gaz w nowiótkim samochodzie dopiero co odebranym z salonu tracąc na niego gwarancje... :blink:

Do tego z silnikiem 1,6, który raz jest i tak już bardzo ekonomiczny, a do tego do demonów elastyczności nie należy - profanacja motoryzacyjna

 

Dodam jeszcze drobna anegdotę. Nasz były piłkarz reprezentacyjny Tomasz Iwan, jeździ (lub jeździł bo było to 2 lata temu kiedy to usłyaszałem) Hammerem przerobionym na gaz :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wywiązała się ostra dyskusja. W takim razie jeszcze niezdecydowanym podaję link, który może pomoże w podjęciu ostatecznej decyzji:

http://www.gazeo.pl/pytania_do_eksperta.php?kat=8&item=1062&sort=&p=30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się po części, moje auto ma prawie 3 lata i ma silnik 1,6 ale nie zauważyłem by był ekonomiczny, przy jeździe na naszych drogach gdzie trzeba wyprzedzić co chwila juz nie mówiąc o dużych prędkościach na autostradzie 140, prawie 9 na setkę pali :). Jako ciekawostka-auto na gazie jest bardziej elastyczne i na 3 konie więcej niz na benzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. z mojej obserwacji wynika, że zarówno w Qashqai'u jak i X-trail'u spalanie powyżej 100km/h zaczyna dramatycznie szybko rosnąć.

 

bo chyba właśnie mniej więcej od tej prędkości opory powietrza zaczynają mieć większe znaczenie przy jeździe samochodem.

 

@Kseroskop

Ciekawe to co piszesz: większośc opinii mówi o gazie, że zamula silnik, a moc spada - ty twierdzisz, że dodaje koni hmmm... dość ciekawe.

Edytowane przez cosmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się po części, moje auto ma prawie 3 lata i ma silnik 1,6 ale nie zauważyłem by był ekonomiczny, przy jeździe na naszych drogach gdzie trzeba wyprzedzić co chwila juz nie mówiąc o dużych prędkościach na autostradzie 140, prawie 9 na setkę pali :).

 

silnik zasilany gazem spala więcej tegoż paliwa, co prawda koszt paliwa jest niższy, ale natrafiłem na fajne posty w necie:

 

"Teoretycznie,silnik pali o 20% więcej LPG niż PB.W praktyce jest to tak,że jeżeli nie przekracza się tych 3 tyś obr/min to pali w granicach 2 - 2,5 litra więcej LPG niż Pb.Ale jak się zacznie przekraczać te 3 tyś obrotów,to może palić o wiele więcej.LPG jest dla spokojnych i rozważnych kierowców.Oczywiście jak trzeba wcisnąć gaz żeby kogoś wyprzedzić,to nic się nie stanie.Tak bardzo tego nie zauważymy.Ale jak np. autostradą czy drogą ekspresową będziemy pędzili np. zamiast 120 to 160,to wówczas będzie to widać na liczniku przejechanych kilometrów"

 

tak więc, wniosek jest jeden: im szybciej/dynamiczniej jeździsz tym mniejsza różnica w eksploatacji paliwowej GAZ VS BENZYNA. Wszystko jak zwykle zależy od kierowcy. Moim zdaniem opcja jest taka: że komuś wydaje się, że oszczędza bo mniej płaci na stacji, ale jakby tak policzył tak suma sumarum to nie wiem czy byłby taki zadowolony. Przy moich przebiegach (rzędu 20 000 rocznie) to chyba skórka za wyprawkę :) a o środowisko tak nie dbam. Co innego gdyby producenci zaczęli takie silniki konstruować/produkować fabrycznie - wtedy bym się zastanowił :)

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę cosmo, że wyszukujesz same artykuły, które pasują do Twojej subiektywnej oceny. A ja zadam Ci pytanie trochę "z innej beczki", dlaczego zakupiłeś QQ+2 z silnikiem 1.6? Ten silnik do zwykłego QQ jest za słaby a co dopiero do QQ+2. Jeżeli z oszczędności to dlaczego nie diesel, skoro wszyscy traktują go za bardziej ekonomicznego?

Edytowane przez ^^ehhh^^
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że najwięcej do powiedzenia mają Ci którzy nigdy na gazie nie jeździli, ich prawo, ja staram się doradzić niezdecydowanym chcącym zamontować gaz. Moja ocena, że tankuję taniej na stacji nie wynika z tego, że mam zatankowany zbiornik gazu za niecałą 100 a nie za prawie 300 benzyną, ale z tego, wychodzi taniej. Nie zauważyłem by auto paliło znacznie więcej gazu przy większych prędkościach.

 

Nie twierdzę, że 9 litrów to zły wynik ale nie ekonomiczny.

9x4,5=40,5

10x2,28=22,28

różnica= 18,22

i o tym mówię choć różnica była większa w wakacje gdy benzyna była droższa a gaz tańszy

 

p.s

Nie rozumiem jaka jest opcja kupienia disla, skoro spalanie jest bardzo podobne a cena paliw również, nie mówiąc o wyższej cenie zakupu

Edytowane przez Kserokop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę cosmo, że wyszukujesz same artykuły, które pasują do Twojej subiektywnej oceny. A ja zadam Ci pytanie trochę "z innej beczki", dlaczego zakupiłeś QQ+2 z silnikiem 1.6? Ten silnik do zwykłego QQ jest za słaby a co dopiero do QQ+2. Jeżeli z oszczędności to dlaczego nie diesel?

 

Zawsze możesz, dawać swoje artykuły - pasujące do Twojej opinii - nie mam monopolu na pisanie w tym wątku:) Zakup takiej a nie innej wersji silnikowej to po prostu możliwości/chęci finansowe. Diesel był droższy/za drogi i nie chciałem wydawać więcej na samochód. Gdybym teraz miał kupować samochód najchętniej kupiłbym diesla 2,0 + napęd na 4 koła - ale czy w bezpośrednim starciu z taką opcją dokonałbym takiego wyboru - trudno powiedzieć. Pozostaje jeszcze kwestia opłacalności takiego rozwiązania w moim przypadku, ale tak jak napisałem już na forum: zależy czym kupujesz?

 

Tak - ten silnik nie jest zbyt mocny do takiego samochodu, i nie ukrywam wolałbym coś bardziej żwawego, ale jak to w życiu bywa wszystkiego mieć nie można i częściej zdarza mi się myśleć" po co byłby mi diesel i napęd na 4 koła do korków miejskich? Jeżdżę głównie po mieście, często w korkach, trasa rzadko - może raz na 3 miesiące, wyjazd na narty w zimie - może 2 razy w roku (przebieg roczny: ~25 000 zaokrąglam w górę). Po mieście samochód pali mi 9 litrów (wg kompa), moim zdaniem przyzwoity wynik jak na gabaryty/wagę/silnik.

 

Jedno jednak wiem, zakładając sobie gaz spowolniłbym samochód jeszcze bardziej, w końcu instalacja gazowa też waży :) a gaz muli samochód a nie dodaje koni :)

Wsadzanie gazu do nowego samochodu ma więcej wad niż zalet i chyba nikt na forum nie przekona mnie do zmiany zdania - ale próbować możesz :)

Edytowane przez cosmo
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mieście samochód pali mi 9 litrów (wg kompa), moim zdaniem przyzwoity wynik jak na gabaryty/wagę/silnik.

 

 

Dokładając o wiele mniej niż do diesla, miałbyś 2 litrowy silnik, który pali około 1-2 litrów więcej niż 1.6 i byłbyś z niego o wiele bardziej zadowolony. Weź jeszcze pod uwagę spalanie na trasie gdzie 1.6 powyżej 120 km pali tyle samo co 2.0 i jest głośniejszy.

 

Jedno jednak wiem, zakładając sobie gaz spowolniłbym samochód jeszcze bardziej, w końcu instalacja gazowa też waży :) a gaz muli samochód a nie dodaje koni :)

 

może było w silnikach z zamontowaną inst. I lub II generacji a nie IV generacji gdzie moc samochodu jest taka sama. Proszę nie rozśmieszaj mnie z tym. że instalacja gazowa "waży". Na pewno nie jest to taki ciężar żeby miał istotny wpływ na spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładając o wiele mniej niż do diesla, miałbyś 2 litrowy silnik, który pali około 1-2 litrów więcej niż 1.6 i byłbyś z niego o wiele bardziej zadowolony. Weź jeszcze pod uwagę spalanie na trasie gdzie 1.6 powyżej 120 km pali tyle samo co 2.0 i jest głośniejszy.

 

ty mi proponujesz 2 litrową benzyną czy 2 litrową benzynę przerobioną na gaz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wsadzanie gazu do nowego samochodu ma więcej wad niż zalet i chyba nikt na forum nie przekona mnie do zmiany zdania - ale próbować możesz :)

 

 

To jest Twoje zdanie i szanuję go. Pisząc w wątku o gazie nikogo nie namawiam lecz chcę pomóc niezdecydowanym, którzy wahają się z podjęciem decyzji.

 

Pozdrawiam

 

ty mi proponujesz 2 litrową benzyną czy 2 litrową benzynę przerobioną na gaz?

 

w Twoim przypadku 2 litrowa benzynę bo jesteś przecież przeciwnikiem gazu...

ale kupiłeś już 1.6 i już Cię to nie dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większej bzdury nie słyszałem... Tak może było w silnikach z zamontowaną inst. I lub II generacji a nie IV generacji gdzie moc samochodu jest taka sama. Proszę nie rozśmieszaj mnie z tym. że instalacja gazowa "waży". Na pewno nie jest to taki ciężar żeby miał istotny wpływ na spalanie.

 

Instalacja IV generacji waży tyle ile nic - czyli nic :> Na pewno jakiś wpływ na spalanie ma, jak każdy ciężar w samochodzie. Poza tym mając gaz chyba musisz mieć ciut paliwa w benzynie i nie wymontowujesz instalacji i zbiornika do benzyny - zgadza się? Więc dokładasz wagę do samochodu, zgadza się? myślę, że co najmniej 50-60 kg można założyć - nie wiem czy pusta czy pełna, ale tyle pewnie będzie ważyła.

 

Jakie przebiegi rocznie generujesz?

 

w Twoim przypadku 2 litrowa benzynę bo jesteś przecież przeciwnikiem gazu...

ale kupiłeś już 1.6 i już Cię to nie dotyczy.

 

spytałem bo jeśli radzisz mi 2,0 benzynę w gazie to różnica w spalaniu do mojej wersji było co najmniej 4 litry a nie 2 jak napisałeś :) - 2 litry w różnicy spalania na benzynie + 20% więcej z okazji gazu :)

 

Nie jestem przeciwnikiem gazu w ogóle tylko w nowym samochodzie na gwarancji. A jako rozwiżanie oszczędnościowe trzeba to bardzo dokładnie skalkulować - chyba, że zakładasz bo tak i już :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwaga bo PiotrekP obala teraz mit o wadze przedmiotów. Instalacja IV generacji waży tyle ile nic - czyli nic :> Na pewno jakiś wpływ na spalanie ma, jak każdy ciężar w samochodzie. Poza tym mając gaz chyba musisz mieć ciut paliwa w benzynie i nie wymontowujesz instalacji i zbiornika do benzyny - zgadza się? Więc dokładasz wagę do samochodu, zgadza się? myślę, że co najmniej 50-60 kg można założyć - nie wiem czy pusta czy pełna, ale tyle pewnie będzie ważyła.

 

Jakie przebiegi rocznie generujesz?

 

 

Chyba nie zrozumiałeś co miałem na myśli pisząc w cudz. słowo "waży". Wg mnie nie jest to waga, która ma tak wielkie znaczenie w spalaniu

 

a przebiegi? około 15.000 rocznie i mam zamiar nim jeździć dłużej niż 5 lat

 

spytałem bo jeśli radzisz mi 2,0 benzynę w gazie to różnica w spalaniu do mojej wersji było co najmniej 4 litry a nie 2 jak napisałeś :) - 2 litry w różnicy spalania na benzynie + 20% więcej z okazji gazu :)

 

Pisałem o 2.0 w benzynie bez zakładania gazu. Wtedy ta różnica wynosi w stosunku do 1.6 - około 2 l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy, ale przy przebiegach 15 tys. km rocznie to ta cała instalacja, koszty eksploatacji, koszty dojazdów, koszty związane z przestojem auta, koszty napraw przed którymi gwarancja już nie chroni będą się zwracały latami, a może się i tak zdarzyć, że nie zwrócą się nigdy.

 

Już nie mówiąc o mniejszym bagażniku i braku możliwości parkowania w garażach (koledze garaż podziemny się spalił przez właśnie samochód z nieszczelną instalacją gazową)

 

Moim zdaniem prawdziwą i realną oszczędnością by był zakup np. dacii logan. :)

 

 

Naprawdę przekonałeś mnie. Nie wiem jak mam Ci dziękować :rofl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę cosmo, że wyszukujesz same artykuły, które pasują do Twojej subiektywnej oceny. A ja zadam Ci pytanie trochę "z innej beczki", dlaczego zakupiłeś QQ+2 z silnikiem 1.6? Ten silnik do zwykłego QQ jest za słaby a co dopiero do QQ+2. Jeżeli z oszczędności to dlaczego nie diesel, skoro wszyscy traktują go za bardziej ekonomicznego?

 

Po czym wnioskujesz, że ten silnik jest do QQ czy QQ+2 zbyt słaby ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...