Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Rozważania na temat innych marek lub na co zamieniłem/zamienię Nissana


Gość Tofu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szwagierka ma takiego. Powiem ze do Notka sie nie umywa. Srodek jakis taki dzwny jak dla mnie. Cienkie fotele nie takie masywne jak w notku. No i spalanie powyzej 7.5 to norma. A i Notek np 1.6 jest dyzo cichszy podczas jazdy. Teraz zewnatrz. Podwozie i tylne nadkola trzeba sprawdzac bo jak sie zaniedba to zgnija. W Notku nie ma z tym problemow.

 

Mozna duzo pisac ale i tak samochod musi pasowac kierowcy. Po jezdzie dowiesz sie czy Ci spasuje. Mi nie spasowal bo za kierownicy nie widac przodu. Maska spada mocno w dol.

 

.............

 

Wysłano z Samsunga S6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś może myślał lub ma doświadczenie z  Hondą Jazz (po lifcie) używaną (((  np.2009-2010r.  Notka mi skasowano,pojeździłem nim ze 3 m-ce.

Jak kupisz nie będziesz raczej żałował. Ja miałem a raczej żona z 11r. Bardzo przyzwoicie się sprawowało, wszystko dopasowane, wykończenie, tapicerka na wysokim poziomie, spalanie nigdy nie przekroczyło 7 lit. A był w automacie.  Sprzedałem bo potrzebna była gotówka, jak w życiu. Za resztę kupiłem k12, niestety to dwa różne światy, wiadomo cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Chciałem Wam wszystkim podziękować za wszelkie porady i informacje tutaj zawarte, które nie raz mi pomogły...Tak - tak. Kilka dni temu po latach pożegnałem się z K-Notkiem. Bardzo miło będę samochód wspominał - spisywał się wzorowo i nigdy, ale to przenigdy mnie nie zawiódł. Kto wie czy jeszcze nie wrócę do marki Nissan. :) Ale czy ona nadal jest taka niezawodna i bezawaryjna? Oby! Sprzedaż nastąpiła ekspresowo. Tak szybko nie sprzedałem nigdy samochodu (a było ich już sporo). W środę 21:30 wrzucone ogłoszenie na Otomoto, w czwartek o poranku telefon, po południu "oględziny" i zaliczka, a w piątek dokończenie/sfinalizowanie transakcji. :) W sobotę o poranku skasowałem ogłoszenie z portalu. Nie ukrywam, że zainteresowanie wstępne było - przez 2 dni ok. 10 telefonów. Tak więc przygoda (niezapomniana nigdy) moja z Nissanem Note jest już zakończona. Super samochód...polecić mogę każdemu. Nie wahajcie się i kupujcie...ale tylko i wyłącznie z wiadomego i pewnego źródła. :) W mym przypadku takowe było...krajowy, bezwypadkowy, I-szy właściciel, benzyna 1.4, garażowany, przebieg (oczywiście pewny i udokumentowany) 131 tys km - na Note to "przyszcz", etc, etc. Kupujący postanowił wybrać się przed zakupem w pt do stacji diagnostycznej - czego absolutnie się nie bałem, a od mechanika usłyszał "brać". :) Nic dodać nic ująć. :) Jednak widzę z doświadczenia, że "japończyka" o wiele szybciej się sprzedaje niż inną markę...Przy samochodach francuskich chyba najdłużej trzeba uzbroić się w cierpliwość. W wolnej chwili będę tutaj zaglądał gościnnie...jeśli pozwolicie. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Podobnie jak kolega RED powyżej kilka dni temu rozstałem się z moim notkiem. Było to pierwsze moje auto kupione z salonu. Wspomnienia związane z samochodem bardzo pozytywne, przejechałem nim 102 tys. km i nie zawiódł mnie ani razu, no może za wyjątkiem pewnej soboty, gdy ni z tego, ni z owego bez żadnych objawów padł akumulator na amen (ale z tego co słyszałem teraz z aku tak się dzieje). Dziękuję wszystkim użytkownikom forum, którzy zamieszczali różne informacje o samochodzie. Sam byłem bardziej czytelnikiem, gdyż auto było bezawaryjne. Myślałem o zamianie na Qashqaia, ale cenowo nie było rewelacji i poszedłem za ściankę w tym samym salonie, tzn. do Suzuki. Powodzenia dla wszystkich użytkowników samochodzików, bezwypadkowości i bezawaryjności życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Fajnie się czyta Wasze przygody. Coś takiego jak red przeżyłem sprzedając Yarisa I zony. Po kilku minutach miałem 3 telefony a po godzinie pod domem 3 osoby sie niemal licytowaly:)

I ja rowniez czytałem ten wątek onegdaj i go współtworzyłem szukając zamiennika dla notka gdy z rodzinki 2+1 nagle staliśmy sie 2+3:) 

Od 3 lat dzielnie służy Toyota Verso....a ja znowu wracam do wątku bo notek jednak z nami zostal jako 2 auto i dzis ma prawie 8 lat i 107 tys. km i tylko raz zmienione klocki i tarcze i to jakoś ostatnio i chyba powoli będę odmladzal towarzysza miejskich bezdroży dla żony....myślę o suzuki celerio /taaaanie/ lub powrot do yarisa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Zły los w postaci nieostrożnego kierującego, który pomylił tył mojego auta z garażem zmusił mnie do rozstania z moim 8-letnim notkiem. Mimo, że auto miałem zadbane, doposażone, serwisowane w ASO, były sukcesywnie wymieniane wszystkie zużywające się elementy, a ostatnio nawet na koszt serwisu wyfasowano mi bagażnik jak nowy (historia opisana w wątku https://forum.nissanklub.pl/topic/114632-coś-się-pali-ale-co/?do=findComment&comment=1241227) to nic nie pomogło zwiększenie wartości auta przy wykupywaniu polisy AC, ponieważ zły los zetknął mnie z posiadaczem OC w PZU, a rzeczoznawca PZU ma swoje cenniki i swoje wytyczne i wymiana tylnego zderzaka i drzwi bagażnika w 8-letnim zadbanym aucie wydaje mu się czynnością nieopłacalną. Tak więc dopadło mnie nieszczęście zwane "szkodą całkowitą" lub pieszczotliwie całką i mój ukochany nissanek skończy gdzieś jako dawca części a ja muszę teraz znaleźć sobie inne auto.
I naprawdę bardzo żałuję, ale to będzie moje rozstanie z marką Nissan, ponieważ Nissan nie ma w tym momencie do zaoferowania niczego dla mnie.
To jest wątek pt. "Rozważania na temat innych marek lub na co zamieniłem/zamienię Nissana", więc zdradzę, że prawdopodobnie przesiądę się do Forda Courier. Nie, żeby to był wybór z miłości, to raczej wybór mniejszego zła podczas żałoby po moim utraconym Notku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na segmentach się nie znam, jak dla mnie osobiście to Courier jest bardzo podobny w wyglądzie i funkcjonalności do Nota. Courier występuje jak najbardziej w wersji osobowej (nie "dostawczak") - https://www.ford.pl/osobowe/tourneo-courier

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.03.2020 o 17:15, xpert17 napisał:

Zły los w postaci nieostrożnego kierującego, który pomylił tył mojego auta z garażem zmusił mnie do rozstania z moim 8-letnim notkiem. Mimo, że auto miałem zadbane, doposażone, serwisowane w ASO, były sukcesywnie wymieniane wszystkie zużywające się elementy, a ostatnio nawet na koszt serwisu wyfasowano mi bagażnik jak nowy (historia opisana w wątku https://forum.nissanklub.pl/topic/114632-coś-się-pali-ale-co/?do=findComment&comment=1241227) to nic nie pomogło zwiększenie wartości auta przy wykupywaniu polisy AC, ponieważ zły los zetknął mnie z posiadaczem OC w PZU, a rzeczoznawca PZU ma swoje cenniki i swoje wytyczne i wymiana tylnego zderzaka i drzwi bagażnika w 8-letnim zadbanym aucie wydaje mu się czynnością nieopłacalną. Tak więc dopadło mnie nieszczęście zwane "szkodą całkowitą" lub pieszczotliwie całką i mój ukochany nissanek skończy gdzieś jako dawca części a ja muszę teraz znaleźć sobie inne auto.
I naprawdę bardzo żałuję, ale to będzie moje rozstanie z marką Nissan, ponieważ Nissan nie ma w tym momencie do zaoferowania niczego dla mnie.
To jest wątek pt. "Rozważania na temat innych marek lub na co zamieniłem/zamienię Nissana", więc zdradzę, że prawdopodobnie przesiądę się do Forda Courier. Nie, żeby to był wybór z miłości, to raczej wybór mniejszego zła podczas żałoby po moim utraconym Notku.

Szkoda całkowita nie oznacza kasacji przecież.:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, mati_wlkp napisał:

Szkoda całkowita nie oznacza kasacji przecież.:rolleyes:

Formalnie oczywiście nie, ale za różnicę między "wartością wraku" wyliczoną przez PZU a przyjętą przez PZU wartością mojego samochodu w momencie szkody, wiele nie zaszalałbym (ASO wyceniło naprawę tej szkody na 27.000 zł). No, może pan Mietek w garażu pod miastem by wyklepał zderzak, ale troszkę nie o to chodzi. To już wolę wziąć w gotówce całość i kupić sobie coś nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, xpert17 napisał:

Formalnie oczywiście nie, ale za różnicę między "wartością wraku" wyliczoną przez PZU a przyjętą przez PZU wartością mojego samochodu w momencie szkody, wiele nie zaszalałbym (ASO wyceniło naprawę tej szkody na 27.000 zł). No, może pan Mietek w garażu pod miastem by wyklepał zderzak, ale troszkę nie o to chodzi. To już wolę wziąć w gotówce całość i kupić sobie coś nowego.

Jeśli masz $ , żeby zmienić autko, to pewnie dobra decyzja. 

Courier to dobry pomysł. Chyba jedyne auto, które jest podobne bryłą i  wymiarami do Note i jednocześnie ma sensowną cenę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja jutro odbieram Dacie Duster - jak oglądałem w salonie to prawie jak Note - dużo elementów podobnych :D . Note miałem 8  lat i był ok, choć wycierającej się kierownicy to mu nie wybaczę.  W sobotę wystawiłem - bezwypadkowy i cisza...Hm. Golf by pewnie już poszedł w  niedzielę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co Ty w Dacii widzisz takiego jak w Notku?? Bo podobne to nie takie samo. Bez urazy ale nie zamienił bym mojego Nissanaka na nową Dacię ;). A swoje już przelatał. Dacia po tylu latach na pewno tak dobrze nie będzie wyglądać.

Jaka wycierająca się kierownica? chyba ta "gumowa" w gołej wersji. Ja mam skórę i nic się nie wytarło a lata ma. A co do sprzedaży to jaką wersje miasz i silnik. Bo 1.6 z największym wyposażeniem (Tekna) idą na pniu. Sam mam kilka ofert i co chwilę się pytają czy nie sprzedaję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)  dużo jest podobnych elementów - zegary,  lista na progu w bagażniku, zamek i takie tam drobne, być może to tylko technologia wykonania podobna. Kierownica - normalna w wersji podstawowej mi zaczęła się wycierać już przy 60000, do sprzedaży kupiłem obszytą skórą.  Wersja najtańsza z klimą, przednimi szybami el. radio fabryczne 1.4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikusia żony prawdopodobnie wymienię na yarisa mk3 1.33. Bo musi być z czterema cylindrami, a kolejne mikry już nie mają (i wyglądają nijak).

Wierność marce/modeli postrzegam jako niedorozwój motoryzacyjny.

PS W tytule powinno być "nissana", a nie "Nissana", bo przecież nikt z tutaj obecnych nie jest właścicielem koncernu o nazwie Nissan.

Edytowane przez mikusina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, johnrambo napisał:

Ja jutro odbieram Dacie Duster - jak oglądałem w salonie to prawie jak Note - dużo elementów podobnych :D . Note miałem 8  lat i był ok, choć wycierającej się kierownicy to mu nie wybaczę.  W sobotę wystawiłem - bezwypadkowy i cisza...Hm. Golf by pewnie już poszedł w  niedzielę.

Dustery są fajne. One teraz są trochę jaki Nissan kiedyś. Nie drogie i nie skomplikowane samochody w których nie ma co się zepsuć. Jak w dobrej wersji, to Duster może być fajnym wyborem, zwłaszcza, że można go fajnie ubrać w fajne dodatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heheee...jak Nissan kiedyś :) Ale kiedy? za czasów  P11 czy jeszcze dalej Maxima czy Sunny?? Bo na teraz trwałość Dacii ma wiele do życzenia, po za jednym....CENĄ. Jedyna korzyść to cena. A dobra wersja z najwyższej półki też swoje kosztuje, a mimo to do Nissana nie ma szans. Nie czarujmy się, nie ten segment. Mam znajomych którzy pobrali Dacie na firmy bo taniocha i używają tylko do pracy. Tam się sprawdza bo w środku nie patrzy się na kiepskie plastiki, ścierające się gałki czy wpadająca tapicerka siedziska kierowcy. Ma wozić graty i surowiec do pracy i być tania, taka jest Dacia.

Wyliczyłem sobie wersję w aplikacji Dacii z dodatkami jakie mam w starym Notku wersja Tekna n-tec i wyszło mi ponad 87 tyś !!!!!!!!!!! Za taką kasę to mam wozidło że hooho :D

Edytowane przez M@reS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 22.07.2020 o 16:34, M@reS napisał:

Heheee...jak Nissan kiedyś :) Ale kiedy? za czasów  P11 czy jeszcze dalej Maxima czy Sunny?? Bo na teraz trwałość Dacii ma wiele do życzenia, po za jednym....CENĄ. Jedyna korzyść to cena. A dobra wersja z najwyższej półki też swoje kosztuje, a mimo to do Nissana nie ma szans. Nie czarujmy się, nie ten segment. Mam znajomych którzy pobrali Dacie na firmy bo taniocha i używają tylko do pracy. Tam się sprawdza bo w środku nie patrzy się na kiepskie plastiki, ścierające się gałki czy wpadająca tapicerka siedziska kierowcy. Ma wozić graty i surowiec do pracy i być tania, taka jest Dacia.

Wyliczyłem sobie wersję w aplikacji Dacii z dodatkami jakie mam w starym Notku wersja Tekna n-tec i wyszło mi ponad 87 tyś !!!!!!!!!!! Za taką kasę to mam wozidło że hooho :D

Kolega ma Dustera i niestety ale zagląda regularnie do mechanika. Może na parę lat jazdy jest ok ale potem to chyba trzeba się go pozbyć, bo trwały to on raczej nie jest. Ale 87 tyś z dodatkami kosztuje to jestem w szoku. Nasza Tekna n-tec kosztowała nowa chyba coś nieco ponad 60 tys. 

Edytowane przez jaszczur_zybex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zamieniłem Hondę Civic VIII na QQ.

Honda od nowości sprawowała się wyśmienicie.

Wahałem sie między CHR Hybrid i QQ.

Brałem pod uwagę Mitsubishi Eclipse Cross oraz Renault Kadjar.

Oglądałem Captura i Vitarę.

Do QQ przekonały mnie parametry silnika (160 KM 270 Nm) i 7 stopniowa skrzynia i cena niecale 120 tys.

Zobaczymy, na razie przejechałem 400 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...