Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

HYDE PARK


JACKO29
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No i nastał czas rozpaczy :) 

Po euforii z  zakupu cabrioleta , nadszedł czas pożegnania kultowego mitsubishi galanta .

Sprzedany za dobre pieniądze ale żona płakała jak oddawała kluczyki nowemu właścicielowi , a mina faceta bezcenna jak dowiedział się że to było auto kobiety :) 

Podejrzewam że chciał je kupić na części , ale po jeździe próbnej przyznał że jego auto będzie w przyszłości ewentualnym dawcą dla tego egzemplarza .

Mnie też szkoda tego wozu , ale miejsca pod domem brak na 4 auta i do tego opłaty ......było minęło , będą inne zabawki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) ale żona płakała jak oddawała kluczyki nowemu właścicielowi...

Zawsze mówili że Niemiec płakał... A tu kobitka płakała :mellow:

Człowiek to taka bestia, co przywiązuje się do różnych rzeczy. Też tak mam...

Tym bardziej nie ma się co dziwić żonie Fergiego że rozpaczała... za Miśkiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma inne podejście do tej sprawy.

Ktoś musi kupować nowe, by później ktoś kupił używane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , silnik dzwon , jak się dba "na czas" to nie do zajeżdżenia , fotele niezniszczalny welur !!! ...i sylwetka ....ta morda rekina z przodu , a po za tym wygoda i moc .

no ale irlandzkie przepisy są nieubłagane i raczej dla bogatych ludzi gdy auto przekroczy już limit 15 lat i 2 litry pojemności , tak więc sentyment sentymentem, ale "chlebek" też trzeba mieć za co kupić .

Przepisy jak już wspomniałem zmuszają do tego aby kupować auta z salonu , o jak najmniejszej pojemności i emisji , stare klasyki zabija przegląd techniczny co rok (po 10 latach) 

podatek drogowy od pojemności (2l -750€ rocznie) i ubezpieczalnie kompletna wolna amerykanka cenowa !!! 

...jak to auto jeździło po wiejskich krętych drogach :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas przegląd -Co rok po 3 latach na 2 lata diagnosty !!!! a tam dopiero po 10 latach co rok ??? ja cie nie pier**le eldorado dla parchów .......

Jak rozumieć badania techniczne samochodów do 10lat ??????

Jedziesz jak chcesz czy dopiero jak koło odpadnie.............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edi pierwsze badanie po 4 latach i od tego momentu , co 2 lata do osiągnięcia przez auto 10 lat , po tym czasie już co rok jest badanie , ale jest ono tak rygorystyczne że nawet 6 letnie auta mają retest czyli powtórkę po usunięciu usterki (np emisję spalin) 

Test kosztuje 55€ a powtórny test 28€ ,

"Złomboli" na ulicach nie uświadczysz , bo raz że wstyd , a dwa ludzi jednak stać na wymianę aut , do tego policjanta nie interesuje stan techniczny auta , bo od tego jest diagnosta żeby wyłapać złoma :) 

Ich interesuje tylko podatek drogowy , ważne badanie tech i ubezpieczenie , ale to wszystko jest na przedniej szybie tzw dyski legalizacyjne i to wszystko , kontrola na drodze trwa 5 sek. :) 

a.... jeśli masz na dysku badanie techniczne odbyło się np. 15 marca danego roku to jeśli zabukujesz sobie (tylko on line) i płatne kartą ) na luty nawet pierwszy luty to i tak na dysku będzie ważność badania od kolejnego 15 marca .

Tu kiedyś prosili ludzi o wyrobienie prawa jazdy tzn , zanim Irl przystąpiła do UE nikogo nie interesowało czy zdał egzamin i ma prawko , skoro kieruje autem tzn że jeździć umie i czasem widać w aucie dziadka lub babcię z parkinsonem jak jedzie po miescie 40km/h , na rondach albo przepuszcza wszystkich , albo wszyscy jego lub ja przepuszczają o kierunkowskazach nie wspomne , bo kursu nigdy taka osoba nie robiła , a prawko ma bo wysłała formularz i prawko przysłali do domu .

tak było , teraz jest inaczej , ale egzamin prawa jazdy  to nie jest jakis wyczyn , może z mojej perspektywy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Szanowny Colinsie !
Pozwalam sobie zacytować Twój wpis :
"Chyba coś Ci się pokiełbasiło hersonie, bo od dawna przecież pisałem, że najprawdopodobniej przed końcem gwarancji sprzedam. Co nie zmienia faktu, że jestem zadowolony z QQ i kosiarki 1.2. 
A dlaczego zmieniam? Może dziwnie to zabrzmi, bo jakby nie było kupuję kolejne nowe, ale z powodu szeroko pojętego kryzysu. Pozwól, że nie będę się tłumaczył.  ;) "
 
a to dlatego  , że ogólnie ciekawy jest wątek "szeroko pojętego kryzysu" ! Też jak Kol. herson w pierwszej chwili zrozumiałem ,że to taka Twoja  fanaberia a kryzys finansowy też wykluczyłem bo w końcu po 3 latach najwięcej traci się na odsprzedaży samochodów . W pełni rozumiem Twoją decyzję i absolutnie nie chcę abyś się z niej tłumaczył .bo ja też zauważam ten "kryzys " !  
Życzę pełnego zadowolenia i szerokiej drogi nowym nabytkiem i serdecznie pozdrawiam !  :wave:
  • rep_up.png
  •  
  • 0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze Colinsio, jeździłem cały dzień nowym i30 z 1.4 T-gdi i powiem - super silnik- o wiele przyjemniejsze od konkurencji. Niesamowicie elastyczny. A i skrzynia fajna. Jeździłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałem pod uwagę, ale w podobnej konfiguracji jak wybrana Astra 1.4 T, I30 wyszedł sporo drożej. Trochę pojechali moim zdaniem z cenami i dobrej sprzedaży Hyundaiowi nie wróżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo opuszczają w negocjacjach, do tego nowość, ale masz rację bo z tym silnikiem jest bardzo drogo.

125 czy150 wybrałeś, sam brałem pod uwagę i moim zdaniem oba są o.k. tyle że głośne przy wysokich obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.4 T 125 KM, bo w stosunku do wersji 150 KM jedzie tak samo (ma nawet taki sam moment obrotowy wynoszący 245 Nm) i dopiero powyżej 4000 obr./min. zaczyna dostawać nieco zadyszki w stosunku do mocniejszej wersji. Znając charakterystykę pracy nowych turbobenzyniaków, którymi można sprawnie jeździć poniżej tych obrotów, uznałem, że słabsza wersja w zupełności mi wystarczy. Co do cen, to w Oplu bez trudu można wytargować rabat w granicach 15% co w rezultacie pozwoliło mi urwać kilkanaście tysięcy zł od ceny katalogowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, na moje wersje które rozważałem "elite ew. dynamic" było nawet więcej, z rabatem dla firm. Cóż, w tym względzie (polityka cenowa) idą obie firmy tą samą drogą, którą kiedyś podążali francuscy producenci :)

Mi też wersja kombi zdecydowanie lepiej "leżała". U mnie w rodzince, po dłuuugich pertraktacjach i wymianach poglądów, przybędzie do końca czerwca "szóstka"

PoZdrowaśki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

af4d01e87c4c5e8e3622cd5a28d05d6f.jpg

Super...muszę zamiast ledów sprawić sobie takie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I można zmieniać barwę świecenia - od jasnej ("Krajowa"), przez dymioną ("Żołądkowa Gorzka") aż po przyciemnianą ("Sagan Mocny"). A i przy okazji się schłodzi.  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej G

I można zmieniać barwę świecenia - od jasnej ("Krajowa"), przez dymioną ("Żołądkowa Gorzka") aż po przyciemnianą ("Sagan Mocny"). A i przy okazji się schłodzi.  :D

Proponuję Żołądkową Gorzką - moja ulubiona (z nakrętką w jasnym brązie). W tym kolorze może i słabo świeci, ale łatwo się przyswaja :dribble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to potwierdza że system ten nie działa prawidłowo i lepiej mu nie ufać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sagan Mocny? Nie znam. Z jakich krainy pochodzi?

"Sagan Mocny" spotykam wśród największych twardzieli leżących na ulicy i nie mniej nie więcej, jest to trunek z rodziny czerwonych win szlachetnych, zwany przez niektórych bolibrzuchami, przez innych zaś mózgojebami. Dostępny w gustownych plastikowych butlach na najniższych półkach w sieci prestiżowych marketów spod znaku piegowatego robala i w cenie nie przekraczającej półtora ojro. Niebo w gębie. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sir Colinsie po tak wyczerpującym opisie "Sagan Mocnego " ażem smaku nabrał na trunku tego skosztowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadek (ten z systemem hamowania) bądź zdarzenie , potwierdza tylko że najbardziej zawodnym ogniwem w łańcuchu człowiek maszyny  jest właśnie człowiek :( 

Włączając guzik wyłączasz myślenie ?

Mnie te "światła" w pasku w pierwszej sek gdy spojrzałem przypominały cycki :) ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...