Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Sprzedam Qashqai


dario80
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów. Gdyby ktoś z was był zainteresowany  kupnem Qashqaia z 2010 roku to ja sprzedaję moją Kaskę. Autko jak już wspomniałem jest z 2010 roku kupione w salonie 19 lipca w Rybniku. Jest to wersja I-way 4x4 ( napęd na 4 koła) 2.0 dci 150 koni, czarny metalik. Auto jest cały czas serwisowane- ostatni serwis w kwietniu tego roku, jest bez wypadkowe, czyste I zadbane.Obecny przebieg to 76000 tys.km. Samochód ten przez cały okres użytkowałem w Angli ,ale zmiana przepisów związanych z obcymi rejestracjami w UK zmusiła mnie do sprzedaży. Zainteresowanym prześlę zdjęcia oraz więcej szczegółów.Cena 63000 tyś zł .  Cena za samochod utrzymany w takim stanie nie jest wysoka.

Ps dodaje gratis felgi 16 cali aluminiowe i wiele innych akcesoriów. 

Edytowane przez dario80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieść to ogłoszenie jeszcze tutaj:

http://forum.nissanklub.pl/index.php/forum/139-oferty-sprzeda%C5%BCy-klubowe/

 

A na co zamieniasz Kaśke?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieść to ogłoszenie jeszcze tutaj:

http://forum.nissanklub.pl/index.php/forum/139-oferty-sprzeda%C5%BCy-klubowe/

 

A na co zamieniasz Kaśke?

Dzięki będę tam musiał zamiescic to ogłoszenie. Mieliśmy z żoną plan na nowego Qashqaia ,ale ta  łapanka w Angli zmusiła mnie do rezygnacji z polskiego auta. Poczekam jak 2 Qashqai potanieje a na ten czas  może przesiądżiemy się na Note ,chociaż będzie bardzo ciężko.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angole odgryzają się za odmowę rejestracji anglików?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wyspie obok (ROI) musisz mieć tutejsze OC i podatek drogowy wtedy nikt się nie czepia blach z reszty Europy.

A jeśli przy kontroli twierdzisz że jesteś turystycznie ,to bilet z promu lub na prom do okazania ,nie dłużej jak miesiąc .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacko to nie tak. Tu chodzi o to ze oni (cała zachodnia Europa) BARDZO chcą aby auta były u nich rejestrowane, zeby tam był opłacany podatek jak i ubezpieczenie.

Holendrzy już dawno uczą Polaków (i nie tylko) ze płacić należy a wręcz trzeba i ci których kara dotknęła wiedzą ile to kosztuje. Anglia bierze sie za "swoich" obcokrajowców zreszta jak i Niemcy. Ci ostatni juz w większości landów nie pozwalają na opłatę samego podatku i nakazują przerejestrować lub wywieźć do polski auto a od lipca maja sie przepisy w tym zakresie jeszcze bardziej zaostrzyć. Kombinatorstwo nie będzie sie juz napewno opłacało.

 

Fergul ale to co opisujesz nie ma sensu. Skoro mam tam opłacić oc i podatek to na cholerę mi polskie blachy przecież koszt rejestracji jest śmieszny. Druga sprawa co wtedy z ubezpieczeniem auta w PL? Musze mieć dwa ubezpieczenia? W Polsce jest obowiązek ubezpieczenia i watpię zeby OC wykupione w innym kraju było zgodne z prawem. Wszyszczy by kupowali wtedy OC w Gruzji czy innym Kuala Lumpur za 30$ za rok.

Edytowane przez kajusDE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacko to nie tak. Tu chodzi o to ze oni (cała zachodnia Europa) BARDZO chcą aby auta były u nich rejestrowane, zeby tam był opłacany podatek jak i ubezpieczenie.

 

Napisałeś w pierwszej linijce swego postu to co ja powyżej twojego więc to ja nie rozumiem gdzie ty nie widzisz sensu .

Jedyna różnica jest taka w odróżnieniu do pozostałej części Europy (w/g ciebie) że nie trzeba zmieniać blach na tutejsze .

Przykładem na to jest Polka (nie znam jej) która śmiga puntem na krakowskich blachach od 3-4 lat .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś w pierwszej linijce swego postu to co ja powyżej twojego więc to ja nie rozumiem gdzie ty nie widzisz sensu .

Jedyna różnica jest taka w odróżnieniu do pozostałej części Europy (w/g ciebie) że nie trzeba zmieniać blach na tutejsze .

Przykładem na to jest Polka (nie znam jej) która śmiga puntem na krakowskich blachach od 3-4 lat .

No ja też tak śmigałem przez ponad 3 lata i przy kontrolach policji wszystko bylo ok. Teraz od 1 maja w Uk jesli jesteś rezydentem ,pracujesz i płacisz podatki masz 14 dni od przyprowadzenia auta na jego rejestrację,czyli wyjasniam- musiałbym wyrejesrowac auto w Polsce i dokonać rejestracji w Uk i jest to możliwe bo juz mam prawie wszystkie dokumenty tylko jest problem z ubezpieczeniem.Ich firmy nie chcą chętnie ubezpieczać aut z kierownicą z lewej strony i w moim przypadku zaczynam od zerowych zniżek ,koszt takiego ubezpieczenia to jest 300-350 funtów miesięcznie -1500 do 1750 zlotych plus rocznie 115 f tax i45f mot.

Cena i kilometry to taki matematyczny kwiatek co?

Prosze porównać na innych ogłoszeniach ,że przebieg ma wplyw na cenę.W moim przypadku przebieg jest oryginalny ze stanem licznika co potwierdza książka  serwisowa i nikt po zakupie nie będzie brał udziału w turbo kamerze jeśli chodzi o cofanie licznikow. Przypominam autko ma naped na 4 koła, który nie jest skatowany jak cala reszta qashqaia. a cenę zawsze można negocjować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fergul albo ty nie zrozumiałeś albo ja nie czuje twego przekazu.

Pomału rozkminimy ten rebus.

Napisałeś ze tam można mieć polskie blachy, opłacić ichszejsze ubezpieczenie i podatek i można na legalu śmigać. Tak?

Wiec zapytałem gdzie tu sens, bo po mojemu to trzeba tez opłacić OC w Polsce wiec raczej to jest bez sensu. 2x opłacać OC?

Ale moge sie mylić.

A ta Polka to może lepsza spryciara i nic poza OC w PL nie opłaca ;)

 

Jezzzziu widze ze tu nikt chyba moich przekazów nie czuje. Dario80 jak napisze "wczoraj rzona zrobiła mi laske i pojechaliśmy może" <-- widzisz tu literacki kwiatuszek?

Zdanie powinno wyglądać tak "Wczoraj żona zrobiła mi łaskę i pojechaliśmy nad morze"

Ty napisałeś że auto ma przebieg 76000 tys. km i ze chcesz za nieg 63000 tys zł.

Co oznacza że za auto z przebiegiem 76 milionów kilometrów chcesz 63 miliony złotych.

Szczegóły ale robią różnice.

Powinieneś napisać

76 tys km i cena 63 tys zł

Lub

76000km i cena 63000zl.

Sorry ekonomistą jestem (nie polonista).

 

 

Miralon szybszy ale dzięki ;)

Edytowane przez kajusDE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypuszczam że kobitka ma auto w kredycie w "polskim " banku i tym jest podyktowany brak irlandzkich numerów ,a i przy ubezpieczaniu pytaja czy wózek jest RHD czy LHD ?

Jeśli LHD wtedy "OC" 10-15% większe .

Jak wyjaśnił kolega w maju zmieniły się przepisy w UK w ROI nic nie słychać na ten temat ,a przytoczyłem jedynie przykład z mojego podwórka .

Pytałem mojego brokera czy wyjeżdżając autem z tutejszym "OC" po za Irlandię potrzebuje jakieś dodatkowe ubezpieczenie , odrzekł że nie , ale my pokrywamy szkody jedynie powstałe na przestrzeni miesiąca od daty wyjazdu (jednorazowo) .

Ok , dosyć OT .pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fergul albo ty nie zrozumiałeś albo ja nie czuje twego przekazu.

Pomału rozkminimy ten rebus.

Napisałeś ze tam można mieć polskie blachy, opłacić ichszejsze ubezpieczenie i podatek i można na legalu śmigać. Tak?

Wiec zapytałem gdzie tu sens, bo po mojemu to trzeba tez opłacić OC w Polsce wiec raczej to jest bez sensu. 2x opłacać OC?

Ale moge sie mylić.

A ta Polka to może lepsza spryciara i nic poza OC w PL nie opłaca ;)

 

Jezzzziu widze ze tu nikt chyba moich przekazów nie czuje. Dario80 jak napisze "wczoraj rzona zrobiła mi laske i pojechaliśmy może" <-- widzisz tu literacki kwiatuszek?

Zdanie powinno wyglądać tak "Wczoraj żona zrobiła mi łaskę i pojechaliśmy nad morze"

Ty napisałeś że auto ma przebieg 76000 tys. km i ze chcesz za nieg 63000 tys zł.

Co oznacza że za auto z przebiegiem 76 milionów kilometrów chcesz 63 miliony złotych.

Szczegóły ale robią różnice.

Powinieneś napisać

76 tys km i cena 63 tys zł

Lub

76000km i cena 63000zl.

Sorry ekonomistą jestem (nie polonista).

 

 

Miralon szybszy ale dzięki ;)

Ok poprawiam 76 tyś. km przebieg i cena 63 tyś. zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam że masz Fergul racje co do przepisów tam działających. Tylko ja nie o to pytam. Ja pytam o sens takiego działania. To ze wyjedziesz za granicę i przez miesiąc jesteś chroniony to ok (chociaż nie rozumiem dlaczego tylko miesiąc, jak będę miał kaprys zwiedzać świat na emeryturze to co 30 dni będę musiał wracać? Komiczne). Ale teraz sytuacja, jedziesz w Polsce autem na PL blachach z irlandzkim ubezpieczeniem i opłaconym podatkiem, zatrzymuje cie policja np w Warszawce. I tu pytanie czy jedziesz legalnie? Jeśli nie to musisz mieć także ubezpieczone auto w PL i dlatego nie widzę sensu tego działania. Mi się wydaje (MOGĘ SIĘ MYLIĆ) ze w Polsce jest obowiązek ubezpieczeniowy i żadne OC z zagranicy na auto zarejestrowane w Polsce nie będzie tu uznawane. Jeśli by była taka możliwość to zapewne oddziały Gruzyjskich firm ubezpieczeniowych rosły by u nas jak grzyby po deszczu.

Może moderator posprzata ten i założy osobny wątek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Gruzińskich firm ubezpieczeniowych nie wypowiem się , bo nie wiem .

W Polsce jest Liberty ? 

Tu też i mam auto ubezp. w Liberty. Może dla emeryta zwiedzającego świat swoim samochodem jest odpowiedni aneks do umowy ?

Wszak firmy mają szeroką gamę produktów .

Polskie auto na polskich blachach ubezpieczone za granicą ,no skoro tu jest to możliwe to i w Polsce drogówka honorować musi ,bo umowę OC ma zawartą i aktualną i przepisy UE jakoś też to regulują ?

Masz wątpliwości zapytaj pierwszy napotkany patrol drogówki.

 

 

kajusDE

 

 Tylko ja nie o to pytam. Ja pytam o sens takiego działania. 

 

 

Ochrona własnego rynku !?

Zapytaj ustawodawców lub BOK w firmie ubezpieczeniowej skoro targają tobą takie wątpliwości ?

Co nie jest zabronione jest dozwolone , o stronie moralnej takiego postępowania nie mówię , ale wiadomo że stawki w Polsce są niższe od "zachodnich"

 

Ja za pełne ubezpieczenie czyli "OC" "AC""NW" na dwoje kierowców do Qq 1.6pb płacę 1200€ i 400€ road tax .

Przyczepa ma te same nr co pojazd i polisa auta , a raczej kierowcy pokrywa ewentualne szkody.

Bo tu ubezpieczony jest kierowca ,nie auto i nie ma instytucji użyczania pojazdu znajomym! 

Firmy wypożyczające auta mają odrębne przepisy .

To tak uprzedzając twoje kolejne ,ewentualne pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz odwróćmy sytuacje. Skoro twierdzisz ze to żaden problem dla przywołanego wcześniej warszawskiego patrolu; przypominam auto z polskimi tablicami ale z irlandzkim ubezpieczeniem to chyba nie powinno być problemu podczas kontroli w Dublinie auta na irlandzkich numerach ale z polskim ubezpieczeniem. Sytuacja dokładnie odwrotna. Myślę jednak ze to tak nie działa i pierwszy jak i drugi przykład to będą problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżizas , wszystko rozbija się o to gdzie rezydujesz i o prawo wewnętrzne obowiązujące w danym kraju ale wykładnią tych przepisów jest ogólne nadrzędne UE.

Spierasz się dla zasady ?

Podczas tutejszej kontroli nikt nie woła od ciebie pełnej polisy jedynie jest wyeksponowany na szybie kwadracik 8x8 cm potwierdzający zawarcie umowy ,obok jest kolejny kwadracik 8x8 cm potwierdzający aktualne badanie techniczne i kółko +- 8cm fi ,potwierdzające opłacony road tax .policjant nawet słowem do ciebie się nie odzywa ,nie woła prawa jazdy i nie musisz mieć przy sobie dowodu rejestracyjnego ,a kontrola trwa max 5-10 sek (jeśli kwadraciki są ok) 

Sam widzisz jak wiele różni RP od ROI .

Do tej pory nie spotkałeś się z tym i wydaje ci się to niedorzeczne , a jednak działa , na Białorusi zniesiono badania techniczne aut , w Australii i NZ nie wymaga się "OC" a w US&A  :) są czerwone kierunki itd itp. 

To ja tak z innej beczki zapytam , auta dyplomatyczne , blachy mają inne niż obowiązujące w danym kraju , a ubezpieczenie ?

No to żeśmy koledze qashqaia sprzedali  :rolleyes2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie odpowiadasz na pytania, ja nie pytam o to jakie macie tam plakietki i ile maja centymetrów, o co pyta czy tez nie policjant i co potrzebujesz mieć przy kontroli. Nie interesuje mnie to. Nie spieram sie też dla zasady tylko chciałbym konkretnej odpowiedzi a nie ogólników nie na temat i opowieści o rezydowaniu i prawie UE.

Podałem ci prosty przykład. Twierdzisz ze można jeździć autem w Polsce z PL blachami i irlandzkim ubezpieczeniu (podaj jego przypis jak możesz) wiec policjant nie ma prawa do osoby takiej sie przyczepić wiec i do takiego irlandzkiego auta w dublinie z polskim ubezpieczeniem tez sie nie maja czepiać <-- jak piszesz nadrzędne prawo UE. Jeszcze raz prosze o przepis który mówi. Czemu sam płacisz 1200€ jak możesz kupić PL OC? Chyba sie pogubiłeś. Raczej, podkreślam raczej nie można ani autem na polskich numerach jeździć z irlandzkim ubezpieczeniem i tak samo odwrotnie. Ale jak masz na to jakieś przypisy to chętnie poczytam i sie dokształce w tym temacie.

 

Właściciel Kaszanki niech nie ma nerwów. Temat gorący wiec i wiecej czytających. A może sie ktoś skusi ;)

Edytowane przez kajusDE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Załóżcie osobny temat,"Ubezpieczenie samochodu za granicą"

Jak najbardziej jest to ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro do tej pory nie zorientowałeś się że podałem jedynie znany mi przykład że TAK JEST to trudno  ! 

To ja za ciebie przepisów dekretów i innych informacji szukał nie będę skoro chcesz wiedzieć jaki dziennik ustaw ,paragraf itp poszukaj sam!.

Przytoczone tu przykłady podałem jako ciekawostkę, a nie kompendium wiedzy , np.czy w Wa-wie drogówka honoruje te czy inne OC !

Podałem ogólniki ,bo i wiedza moja w tym temacie jest ogólna i na tym etapie życia DLA MNIE wystarczająca , nie prowadzę firmy transportowej po Europie .

Nie odwracaj kota ogonem ,bo nie twierdziłem że ......Napisałem jedynie ,auto LHD na krakowskich blachach 3-4 lata tu jeździ z tutejszym OC i podatkiem drogowym.

To tyle w temacie z mojej strony dalsza polemika wydaje się być bezcelowa i bezowocna ! 

Amen  :wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fergul raz jeszcze twierdzę że się zagalopowałeś w swych stwierdzeniach. Ja odwracam kota ogonem? A kto to napisał? "Polskie auto na polskich blachach ubezpieczone za granicą ,no skoro tu jest to możliwe to i w Polsce drogówka honorować musi ,bo umowę OC ma zawartą i aktualną i przepisy UE jakoś też to regulują ?"

Ja stoje przy swoim ty stój przy swoim. Najlepszym przykładem ze jest to niemożliwe jesteś sam ty. Masz auto na irlandzkich numerach i tam płacisz podatek wiec po co 10cio krotnie przepłacasz za OC? Przy kontroli powołaj się na te przepisy UE o których wspominasz (ale podać ich nie możesz) i po sprawie. Do tego proponuje otworzyć filie polskiego Liberty i gonić ubezpieczenia Irlandczykom zaczynając od sąsiadów. Majątek zrobisz w Moment bo tylko idiota kupi w irlandzkim liberty OC za tysiąc jak to samo w polskim ma za 100 €.

Na przełomie lipca i sierpnia będę w Polsce a mam dobrego kolegę z drogówki wiec postaram się temat pogłębić i podać jakieś przypisy na potwierdzenie którejś z tez.

Tymczasem pozdrawiam i za pomysłem Jacko proponuje założyć odrębny temat.

Może moderator sie tym zająć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Koledzy Forumowicze i Goście tego Forum !

 

Z przykrością informuję ,że chcę sprzedać swe ulubione, bezawaryjne i bezkolizyjne auto . Powód jest banalny bo chcę zmienić na kolejny nowy japoński samochód.

Tak to już jest(TTTM ;) ),że autem cieszę się do 5 lat i chyba jest to fanaberią moją gdyż auta mają małe przebiegi. Ponieważ jestem już na wcześniejszej emeryturze i auto jest garażowane dlatego jest ono zadbane i w idealnym stanie nie licząc śladów wynikających z normalnego użytkowania .Dodam ,że jest to auto z Salonu , jestem jego 1-szym właścicielem , serwisowane w YAMA Toruń i użytkowałem go sam.

Ale do rzeczy .... podaję dane :

 

- Nissan Qashqai Acenta z maxymalnym doposażeniem.

 - kwiecień 2011rok. produkcji po Face Lifting

- kolor (kameleon) Cień Nocy ; czerń - śliwka

- silnik 1.6 Pb Euro 5 o mocy 117 KM

- przebieg 42720 km

- cena 54500 zł. ... do ewentualnej negocjacji.

Służę zdjęciami i pełną informacją na priv lub telefonicznie nr. 731049260

Jeśli odpowiada Tobie taka konfiguracja auta szczerze polecam mojego Qashqai-a

Adam.


Qq sprzedany :(:icon_cry:

Colins :spoko:  :0recourse:

post-42436-0-37682600-1448890333_thumb.jpg

post-42436-0-69145600-1448890379_thumb.jpg

post-42436-0-55797500-1448890419_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ... taka też jest prawda .

Jestem w szoku .... nawet nie chciał testować ,diagnostyki e.t.c.

Dodam ,że wczoraj w południe wystawiliśmy Qq na oto moto ...

Edytowane przez nowy 2011
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że mogłem pomóc. 

Chyba pomyliłem się z powołaniem, bo nigdy nie sprzedawałem samochodu dłużej niż przez tydzień.

Nawet gdy odbierałem swojego QQ z salonu, to przyczyniłem się do sprzedaży kolejnego, hehe.

Potem witano mnie z honorami, na czerwonych dywanach i z butlą wina. :D

No dość przechwałek. :P

Udanego Mikołaja życzę. :box-yellow:

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...