Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ssanie - nietypowy problem


NismoMan1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich!

Od dawna przegladam forum, jednak nigdy sie nie rejestrowalem, gdyz nie potrzebowalem pomocy jesli chodzi od nissana (bezawaryjnosc :). Jedyne co wysiadlo mi w aucie to termostat (30zl) :)

 

Posiadam Nissana Sunny N14 1.4 b+g 1992r elektroniczny gaznik. Problem ze ssaniem mam od dawna. Rano zalaczalo sie, po czym po wcisnieciu delikatnie gazu wylaczalo sie. Od niedawna w ogole nie zalacza sie. Problem wystepuje i na gazie i na benzynie. Obroty po odpaleniu bardzo bardzo niskie (ale nie gasnie).

 

Rozebralem modul ssania, klapka przyslaniajaca zacinala sie, przeczyscilem ja, nasmarowalem olejem delikatnie. Dziala perfekcyjnie. Sprezynka jak nowa, nagrzewa sie i ladnie otwiera klapke na gazniku (przepustnice?).

Dzis rano przeprowadzilem test i jestem zasmucony. Jakbym tej klapki nie otworzyl/przymknal tak obroty w ogole nie wzrastaja/nie spadaja! Gdy zaslonie rekoma wlot do gaznika silnik gasnie. Przewody podcisnieniowe sprawdzalem. Nad modulem ssania jest srubka. Czytalem w instrukcji ze powoduje zwiekszanie/zmniejszanie oborotw ssania. Dla mnei to niedorzeczne, gdyz jedyne co ta srubka robi to reguluje opor otwierania/zamykania klapki od ssania.

 

Podsumowujac modul sterowania klaPka dziala jak nalezy, dlaczego wiec obroty nie zwiekszaja sie?

Dodam ze wystarczy ze lekko nacisne gaz/poloze stope i obroty juz sa fajnejsze (kolo 700) a takze to iz po powiedzmy 2-3min mimo iz wskazowka temp silnika nie podnosi sie jeszcze nawet o mm to obroty powoli ida do gory. Oczywiscie jak silnik jest nagrzany a nawet w pol nagrzany to jest miod malina.

 

z gory dzieki za odpowiedzi, problem naprawde irytujacy.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prawie to samo, tyle że ssanie się włącza, silnik zimny, przekręcam kluczyk, kilka razy gaz w podłogę, odpalam, obroty około 1500, dotknę parę razy gazu, i obroty w dół na 500, może 400, ale też nigdy nie zgasł nawet jak włączę dosłownie wszystko co pobiera prąd, położę nogę na gazie i od razu lepiej, no i reszta to samo, nagrzeje się obroty coraz wyższe i w koncu 800, trochę mnie to wkurza bo telepie całą budą ale też długo z tym jeżdżę .

Klapkę ustawia się na jakieś tam stopnie kręcąc właśnie ta srubką, najlepiej po zdjęciu tego aparatu z grzałką, mam drugi gaźnik i patrze na to, może jutro wypróbuje w samochodzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krecilem w obie strony. Jak za bardzo przykrecisz te srubke, klapka bardzo ciezko chodzi i sprezyna moze miec problem z przymykaniem jej (dluzej ssanie bedzie dzialac?). W sumie kombinacje z ta srubka nic nie zmienia, gdyz problem lezy gdzie indziej (klapka na starcie jest zamknieta i powinno chodzic ssanie jak zloto). W przypadku za szybkiego wylaczania ssania itp itd mozna by sprobowac regulowac. A u mnie jest ewidentny brak ssania.

 

Napisze jeszcze taka ciekawostke ze zwiekszenie wolnych obrotow na gazniku badz parowniku zwieksza obroty na zimnym (z tym ze jak sie nagrzeje to sa duzo za wysokie), a przykrecanie registra na wezu (ilosc gazu podawana do gaznika) rowniez poprawia obroty na zimnym (ale wtedy ma duzego mula na rozgrzanym).

 

Klapka + bimetal dziala jak nalezy. Klapka otwierajaca/przymykajaca cieple powietrze z kolektora rowniez dziala jak nalezy. Przepustnica i gaznik byla czyszczona sprayem do gaznikow. Dodam ze mam przyspieszony nieznacznie zaplon, wywalony katalizator i zaslepiony EGR. Zeszlej zimy silnik chodzil tak jak u kolegi z poprzedniego postu, co rowniez nie bylo komfortowe. Teraz jest jeszcze gorzej.

 

Modul automatycznego ssania mam ustawiony na RITCH czyli na bogato. Wtedy sprezynka ma dluzsza droge do pokonania (ssanie dluzej chodzi). Tak wiec w czym moze byc problem? Czym reguluje sie obroty ssania?

 

Koledze forumowiczowi powyzej radze rozebrac modul, przyczyscic oske itd. U mnie rowniez byl problem, iz po nacisniecu lekko gazu klapka otwierala sie na maxa, wynikalo to z zacinajacej sie klapki/oski. Obecnie nawet po wcisnieciu gazu do dechy, klapka powraca na swoje pierwotne miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rozbierałem jaki czas temu, i wydaje się żę wszystko płynnie chodziło, właśnie, zastanawiam sie czy jednak klapka otwiera się po trochu, a ssanie sie wyłącza..., mam jeszcze takie coś, ze odpalę, obroty 1500, pochodzi ze 30 sekund, dotkne gazu, obroty schodzą na 1100, jeszcze parę razy dotkne gazu i wtedy 500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest maly sukces. Udalo mi sie zwiekszyc obroty na ssaniu. Skorzystalem z manuala haynesa do primery

 

Ale..

Mam tak samo jak Ty. kilkadziesiat sekund i obniza obroty (to nie przeszkadza), ale chce ruszyc i juz leca na bardzo niskie.

Sproboje jeszcze calkowicie przekrecic modul rozruchowy na scisle zamknieta klapke, ale watpie czy to pomoze.

Czytalem o innym gazniku, ze byc moze wozek (w tym module automat ssania) jest za malo wysuniety lub sprezyna slabo trzyma. U mnie sprezyna jak nowa. Ogolnie nie ogarniam tego, jest tam pare "jezyczkow" ze 2 srubki i tyle.

Ma ktos jakies pomysly? Niby prosta sprawa a upierdliwa jak malo ktora. Nie chce oddawac nissana na zlom :) Wydaje mi sie ze jest to zwiazane z linka gazu, tymi zabkami w aparacie aut ssania (zeslizguje sie z zabkaw jezyczek?), ale nijak nie wiem jak to rozgryzc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zobacz tą elektryczną dyszę wolnych obrotów, może ona nawaliła. Albo przedmuchaj miejsce w które ona wchodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uwierzycie, ale udalo mi sie rozwiazac problem !!!

Nie jestem mechanikiem wiec moj opis moze byc niejasny ale sproboje:

 

1. Do regulacji ssania sluzy obrotowy modul ssania z sprezyna w srodku i 2 dzwigienkami, jedna dzwigienka steruje klapka na przepustnicy, druga natomiast ma nacechowane 3 tryby - "zabki" i jest polaczona prawdopodobnie z linka gazu. Do regulacji sluzy rowniez sruba, ktora ma sprezynka pod soba. Znajduje sie powyzej modulu aut ssania. Jest jeszcze zaworek z przodu przed modulem aut. ssania, ale do czego on sluzy to nie wiem, jak klapka sie zamyka na maxa, to on sie otwiera/zamyka.

2. Srube ze sprezynka do regulacji mozemy wkrecic prawie na maxa, bedziemy mieli wtedy max obroty ssania.

3. Pomimo wkrecenia sruby na maxa, i ustawieniu aparatu aut ssania, tak aby klapka byla zamknieta na maxa (przy 0 stopniach) mialem problem ze ssaniem. Dzialalo, ale nacisnelo sie pedal gazu i bylo po sprawie (niskie obroty itd.)

4. Jesli chodzi o tryby (zabki). 1 tryb: odpalamy auto, ssanie na maxa, 2 tryb: po nacisnieciu troche gazu obroty spadaja mniej wiecej o polowe, ssanie nadal dziala, mozna jechac, 3 tryb: ssanie wylacza sie calkowicie

 

Klapka sie zamyka, sruba regulacji obrotow wkrecona na maxa.. wtf?

 

Moja diagnoza: Sprezynka ze starosci chodzi za lekko (mimo ze jest delikatny opor) i zeskakuje z trybikow o ktorych pisalem wczesniej. Zeskoczy i pomimo rozszerzania/kurczenia sie, nie moze wskoczyc na pozadany tryb i sie zablokowac. Problem jest z 2 trybem. Z trybu 3 zeskakuje od razu na 1 i wylacza sie ssanie.

 

Rozwiazanie: Przekrecic modul aut ssania poza tryb regulacji.

1. Na zimnym silniku wcisnac 2x gaz, sprawdzic czy klapka przepustnicy sie zamknela.

2. Rozebrac modul aut ssania, ustawic obie dzwigienki na sztorc, jesli cos blokuje pociagnac linke gazu i wtedy ustawiac.

3. Zalozyc kopulke na tak ustawione dzwigienki (dopasowac aby sprezynka ciagnela za jezyczki)

4. Krecic w obie strony i obserwowac ruch klapki przepustnicy

5. Krecimy do siebie az klapka sie zamknie

6. sprawdzamy czy klapka chodzi z odpowiednim oporem, nie moze chodzic swobodnie badz z nieznacznym oporem. Jesli tak jest, to pomimo iz zakres sie skonczyl (klapka przeciez juz zamknieta) krecimy o kilka stopni do siebie, klapka powinna chodzic ciezej,

7. Skrecamy wszystko i odpalamy auto.

 

Jesli chodzi o fabryczne ustawienie modulu aut ssania, to mialem ustawione tak: patrzac od strony akumulatora, kabelek przylutowany do kopulki modulu aut ssania byl mniej wiecej ustawiony na godzinie piatej. Teraz przekrecilem go na godzine trzecia.

 

Osobiscie przyznam ze sruba ze sprezynka wkrecona na maxa to za duze oboroty i przesadzilem, ale na poczatek warto takie ustawic, aby byc pewnym ze ssanie w ogole chodzi. Z przekreceniem modulu aut ssania rozniez przesadzilem i za opornie chodzi mi klapka przez co za czesto wlacza sie ssanie. Robilem to wczoraj (bylo 15 stopni) wiec warunki do pracy na dworze dobre, ale do regulacji ssania niebardzo :) Ale teraz kwestia doregulowania.

Wazne jest ze odpalam zimne auto, max obroty ssania. Dotykam pedalu gazu wlacza sie drugi tryb. Silnik sie nagrzewa wlacza sie 3 tryb i ssanie sie wylacza.

 

Teraz czeka mnie kilka razy rozbieranie wszystkiego i regulacja. Czy przez takie zastosowanie ssanie nie bedzie chodzic za czesto i za dlugo? nie wiem. Moze wyjsciem by byla nowa sprezynka bimetalowa.

 

Zycze powodzenia z naprawa. Ja sterczalem nad tym kilka (niestety zimnych juz) dni. Uwazajcie zeby nie wpadlo nic wam do gaznika (mi raz wpadla nakretka, ledwo wyciagnalem).

Jak bedziecie mieli jakies pytania to piszcie.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nono, muszę spróbować, a powiedz mi czy masz takie coś że np. gdy rozładujesz mocniej akumulator na postoju to wtedy obroty też są niższe... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hmm chyba nie. Ale ostatnio zdechl mi akumulator. Wstawilem nowy, ktory duzo szybciej kreci i jakos auto lepiej jedzie. Moze i spalanie spadnie bo ostatnio na krotkich odcinkach 12l/100km LPG :/

 

Ps. Sprezynka od ssania chyba odzyskala swoje wlasciwosci (naciagnela sie czy cos), gdyz powrocilem do pierwotnego jej ustawienia i jest lux.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...