Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Problem z obiegiem oleju w N16 2001


theant

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam taki problem: w poniedziałek wieczorem było wszystko OK śmiagało jak trzeba. W środę po południu odpalam, a tu kontrolka od oleju nie gaśnie. Sprawdzam olej - no faktycznie minimum - dolewam. Odpalam ponownie i nadal to samo.

Jakieś 2 lata temu miałem podobnie: samogód stał dłuższy czas przechylony na lewo i też po włączeniu sygnalizował brak ciśnienia oleju. Do tego jakiś inny dźwięk z siebie wydawał, a jak zajrzałem pod korek wlewu to była "sahara". Tylko że wtedy miałem sytuację awaryjną i musiałem jechać, więc jechałem starając się nie przekraczać 1500RPM i po ok. 10km objaw ustąpił i więcej się nie pojawił. Zwaliłem to wtedy na stary filtr oleju i sam olej bo trochę długo jeździłem bez wymiany obu.

Niestety tym razem po przekroczeniu ok. 100RPM słychać dodatkowy dźwięk jakby rzęrzenia. Dodam że po drodze jakieś 3 miesiące temu padła mi chłodnica oleju i wymieszało mi się chłodziwo z olejem. W warsztacie zrobili wszystko co trzeba i samochód śmigał jak trzeba. Był tylko jeden szkopuł - przy temperaturach poniżej 10 stopni nie mógł się nagrzać - myślałem że to wina nowego chłodziwa tzw. "płukanki", które miało oczyścić układ chłodzenia z resztek oleju po awarii chłodnicy oleju. Jednak po wymianie chłodziwa nadal nie mógł się nagrzać - także pewnie termostat poleciał - miałem się za niego niedługo zabrać, a tu taki zonk.

 

Jak myślicie co mogło się stać? Olej jest, ciśnienia nie ma, silnik rzęzi...

 

P.S. W temacie zabrakło modelu silnika: 2.2 Di

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to uszkodzona pompa oleju lub zatkana ,, napęd jest z wału wiec tam nic złego sie nie powinno porobić ,,,tak czy inaczje wiecej nie odpalaj silnika tylko do zrzucenia miska i zobaczyc na smoka może sie odkręcił albo uszczelka poleciała i nie zasysa z miski ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz że możesz mieć rację... Od kilku dni mi coś z przodu dzwoniło, ale myślałem że to osłona wydechu znów się obluzowała - już nie pierwszy raz - a to może ten smok tak dzwonił...

 

No i niestety pompa się rozsypała. Swoją drogą ciekawe dlaczego?

Całe szczęście że rozrządu nie trzeba demontować, ale i tak słabo bo trzeba sinik wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i się wszystko wyjaśniło - padła pompa oleju, a konkretnie zawór nadciśnieniowy - był cały czas otwarty i olej zamiast do silnika płynął z powrotem do miski.

Niestety to nie wszystko: znalazłem w pobliżu miejsca zamieszkania warsztat (dosłownie kilkadziesiąt metrów bo na Folwarcznej 3 w Warszawie) i koleś na początku zdawał się być OK. Niestety po wymianie pompy składając samochód do kupy urwał czujnik prędkości obrotowej silnika - naprawił na swój koszt (OK), ale potem jak rozwalił gniazdo czujnika ciśnienia oleju, tak że trzeba było wycinać i wspawywać nowy do bloku silnika - to już mnie za to obciążył (chyba było już za drogo). Żadne argumenty do niego nie przemawiały.

Trudno zapłaciłem i zabrałem samochód i niby mam na piśmie że jest 30 dni gwarancji. Szkoda tylko że ta naprawa trwała ponad 1,5 miesiąca - ja nie wiem co on tam robił - chyba spał.

Niestety po odbiorze zauważyłem że nie działa termometr - miga '--' - pomyślałem że może zresetuję elektronikę przez odłączenie zasilania... Po podniesieniu maski zobaczyłem że jest ukręcona śruba mocująca minus akumulatora do masy Almerki. I pewnie to jest przyczyna, bo nawet alarm mi świruje przy odpalaniu silnika. Nie będę korzystał z jego gwarancji bo znów będzie samochód stał u niego 2-3 tygodnie i jeszcze coś zepsuje...

Także wystrzegajcie się tego warsztatu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...