theant Opublikowano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 Witam. Mam taki problem: w poniedziałek wieczorem było wszystko OK śmiagało jak trzeba. W środę po południu odpalam, a tu kontrolka od oleju nie gaśnie. Sprawdzam olej - no faktycznie minimum - dolewam. Odpalam ponownie i nadal to samo. Jakieś 2 lata temu miałem podobnie: samogód stał dłuższy czas przechylony na lewo i też po włączeniu sygnalizował brak ciśnienia oleju. Do tego jakiś inny dźwięk z siebie wydawał, a jak zajrzałem pod korek wlewu to była "sahara". Tylko że wtedy miałem sytuację awaryjną i musiałem jechać, więc jechałem starając się nie przekraczać 1500RPM i po ok. 10km objaw ustąpił i więcej się nie pojawił. Zwaliłem to wtedy na stary filtr oleju i sam olej bo trochę długo jeździłem bez wymiany obu. Niestety tym razem po przekroczeniu ok. 100RPM słychać dodatkowy dźwięk jakby rzęrzenia. Dodam że po drodze jakieś 3 miesiące temu padła mi chłodnica oleju i wymieszało mi się chłodziwo z olejem. W warsztacie zrobili wszystko co trzeba i samochód śmigał jak trzeba. Był tylko jeden szkopuł - przy temperaturach poniżej 10 stopni nie mógł się nagrzać - myślałem że to wina nowego chłodziwa tzw. "płukanki", które miało oczyścić układ chłodzenia z resztek oleju po awarii chłodnicy oleju. Jednak po wymianie chłodziwa nadal nie mógł się nagrzać - także pewnie termostat poleciał - miałem się za niego niedługo zabrać, a tu taki zonk. Jak myślicie co mogło się stać? Olej jest, ciśnienia nie ma, silnik rzęzi... P.S. W temacie zabrakło modelu silnika: 2.2 Di Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 10 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2013 to uszkodzona pompa oleju lub zatkana ,, napęd jest z wału wiec tam nic złego sie nie powinno porobić ,,,tak czy inaczje wiecej nie odpalaj silnika tylko do zrzucenia miska i zobaczyc na smoka może sie odkręcił albo uszczelka poleciała i nie zasysa z miski ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theant Opublikowano 17 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2013 Wiesz że możesz mieć rację... Od kilku dni mi coś z przodu dzwoniło, ale myślałem że to osłona wydechu znów się obluzowała - już nie pierwszy raz - a to może ten smok tak dzwonił... No i niestety pompa się rozsypała. Swoją drogą ciekawe dlaczego? Całe szczęście że rozrządu nie trzeba demontować, ale i tak słabo bo trzeba sinik wyciągnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Tofu Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 eee nie widziałem tego choć może duży silnik to na pałe może sie da wyciągnąć sam dekiel ,,choć łatwe nie będzie chyba że nie ma miejsca ,,, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theant Opublikowano 15 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2013 No i się wszystko wyjaśniło - padła pompa oleju, a konkretnie zawór nadciśnieniowy - był cały czas otwarty i olej zamiast do silnika płynął z powrotem do miski. Niestety to nie wszystko: znalazłem w pobliżu miejsca zamieszkania warsztat (dosłownie kilkadziesiąt metrów bo na Folwarcznej 3 w Warszawie) i koleś na początku zdawał się być OK. Niestety po wymianie pompy składając samochód do kupy urwał czujnik prędkości obrotowej silnika - naprawił na swój koszt (OK), ale potem jak rozwalił gniazdo czujnika ciśnienia oleju, tak że trzeba było wycinać i wspawywać nowy do bloku silnika - to już mnie za to obciążył (chyba było już za drogo). Żadne argumenty do niego nie przemawiały. Trudno zapłaciłem i zabrałem samochód i niby mam na piśmie że jest 30 dni gwarancji. Szkoda tylko że ta naprawa trwała ponad 1,5 miesiąca - ja nie wiem co on tam robił - chyba spał. Niestety po odbiorze zauważyłem że nie działa termometr - miga '--' - pomyślałem że może zresetuję elektronikę przez odłączenie zasilania... Po podniesieniu maski zobaczyłem że jest ukręcona śruba mocująca minus akumulatora do masy Almerki. I pewnie to jest przyczyna, bo nawet alarm mi świruje przy odpalaniu silnika. Nie będę korzystał z jego gwarancji bo znów będzie samochód stał u niego 2-3 tygodnie i jeszcze coś zepsuje... Także wystrzegajcie się tego warsztatu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.