Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

T31 2.0 dci v łańcuch rozrządu.


mbkiper
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mój x drugi dzień w serwisie i ani drgnie :(

Wcześniej smigał bez żadnych objawów do kiedy zaparkowany w nocy pod domem na drugi dzień rano nie odpalił. Aku nowy, sprawdziłem co mogłem i do serwisu.

Tam diagnoza padł czujnik położenia wałka rozrządu. Po wymianie to co przed czyli nie gada. Panowie rozkładają ręce i myślą co dalej. Gdzieś po drodze pojawił się temat łańcucha rozrządu że może się wyciągną i przeskoczył.

Czy w silnikach 2.0 dci 150kucy coś takiego się komuś przytrafiło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może się wyciągnął już na tyle że brakuje prawidłowej korelacji pomiędzy czujnikiem wału a wałka rozrządu?? Kiedy wymieniałeś rozrząd? Jaki masz przebieg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozrządu nie wymieniałem nawet nie słyszałem o potrzebie wymiany.

Przebieg to 151.000.

 

Poprzednie auto którym jeździłem też miało łańcuch.

Ford Mondeo MKIII 2.0 TDDI jak kupowałem miał niecałe 100 tyś przebiegu pewnie już po korekcie licznika. Ja natomiast przejechałem jeszcze 300 tyś fordzik poszedł do nowego właściciela ze wskazaniem delikatnie ponad 400 tyś km i do rozrządu nigdy nie zaglądane.

 

Serwis w którym stoi obecnie mój X też uznał rozrząd w tym silniku jako bez obsługowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Serwis w którym stoi obecnie mój X też uznał rozrząd w tym silniku jako bez obsługowy.

 

 

Jak X-trail nie ma przejechane ponad 0,5 mln km i nie był w ekstremalnych warunkach eksploatowany to w/w opinia serwisu w pełni odpowiada prawdzie.

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dobra.

 

Silnik bezobsługowy. Co to za serwis? Nie osłabiajcie mnie. W YD25 łańcuch wymienia się co praktycznie 90tyś km chociaż serwis (ale tylko w EU) twierdzi że silnik jest bezobsługowy. Zresztą w YD22 jest podobnie więc wątpię aby M9R miał mieć lepiej.

 

Powiedz mechanikowi niech sprawdzi rozrząd. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że jest wyciągnięty.

Piotrek. Silnik nie musi być eksploatowany w ekstremalnych warunkach aby rozrząd się wyciągnął.

Jakby powiedzieli że oleju się nie wymienia to byście też nie wymienili??

Edytowane przez sq9mcs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dobra.

 

Silnik bezobsługowy. Co to za serwis? Nie osłabiajcie mnie. W YD25 łańcuch wymienia się co praktycznie 90tyś km chociaż serwis (ale tylko w EU) twierdzi że silnik jest bezobsługowy. Zresztą w YD22 jest podobnie więc wątpię aby M9R miał mieć lepiej.

 

Powiedz mechanikowi niech sprawdzi rozrząd. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że jest wyciągnięty.

Piotrek. Silnik nie musi być eksploatowany w ekstremalnych warunkach aby rozrząd się wyciągnął.

Jakby powiedzieli że oleju się nie wymienia to byście też nie wymienili??

Jak ktoś ma taka fanaberię  to łańcuch rozrządu moze zmieniac nawet cześniej niż pasek rozrządu.

Ale i tak to nie zmieni zasady ,że jak ma sie auto z łańcuchem rozrządu to jest to rozrzad ktory jest bezobsługowy i na wiele setek tys.km.a w 99% przypadków na całe zycie silnika.

A w rzeczywistości jest tak,że  kiedy łańcuch rozrzadu wymaga wymiany to jego hałasowanie i stukanie samo da znać kierowcy odpowiednio wcześniej  ,ze przyszedł czas na zmianę.

 

P.S.

90-120 tys.km to są serwisowe przebiegi dla wymiany gumowych pasków rozrzadu a nie łańcuchów rozrządu!!

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Wystarczy poczytać na forum. W YD22 wymieniają rozrząd przy 350kkm i więcej. Może w patku jest lichy łańcuch, ale to pewnie kwestia przypadku lub wadliwej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech widzę że zabobony dalej królują.

Czasy tyrkających Diesli z pancernym rozrządem dawno się skończyły. Na konkurencyjnych forach szczególnie w AU i RPA jest całe mnóstwo wątków o wyciągających się łańcuchach rozrządu i to i w YD22 i w YD25. Generalnie ten drugi ma gorzej bo i przeciążenia większe i sprzęt cięższy trzeb pchać.

 

Grzmot pokaż mi YD22 z przebiegiem 350kkm który jeździł na 1 komplecie od nowości. Piotrek łańcuch nie zawsze musi być słyszalny. Usłyszysz go dopiero jak napinacz hydrauliczny umiera ale jak się wyciągnie to pierwszym objawem jest brak korelacji pomiędzy górą a dołem silnika. I zimny silnik zaczyna gasnąć. Problem nei leży w wadzie fabrycznej, jest bardziej kuriozalny i generalnie stworzony na życzenie serwisu.

 

W swoim Patku wymieniałem rozrząd dwa razy. Pierwszy po 65kkm i też nie mogłem uwierzyć że to rozrząd. Drugi raz po 8kkm od wymiany pierwszego bo jak się okazało zamiennik z firmy FAI Auto Parts okazał się być badziewiem i wyciągnął się o prawie 9mm od oryginalnego rozmiaru. Za pierwszym razem też stawiałem na wadę fabryczną. Poświęciłem 3 tygodnie na grzebanie w sieci na konkurencyjnych forach gdzie YD25 pojawiał się. Udało mi się trafić nawet do mechanika z centrali Nissana w Zjednoczonych emiratach arabskich. To o czym się dowiedziałem zjeżyło włosy na mojej głowie. Okazało się że wszędzie gdzie Nissan oferował silniki YD25 i YD22, wymianę oleju zalecano co max 15kkm (a nie 30kkm jak w EU), a rozrząd wymieniano co 90tyś km lub 3 lata (w EU bezobsługowy). Gość wytłumaczył mi na dlaczego łańcuch naciąga się w obydwóch tych konstrukcjach. Najważniejszym czynnikiem jest wymiana oleju co 30kkm. Olej po przepracowaniu 15kkm staje się coraz bardziej zanieczyszczony. Napinacz hydrauliczny w momencie uruchamiania silnika nie napina się jak powinien ponieważ olej zanim dostanie się do górnego napinacza musi przebyć sporą drogę. Więc chociaż kontrolka ciśnienia zgasła rozrząd dalej nie jest prawidłowo napięty. W momencie pojawia się ciśnienie i napinacz uderza w łyżwę. Im bardziej przepracowany olej tym mocniejsze są uderzenia i łańcuch zaczyna się wyciągać. Dodatkowo pojawia się zjawisko kawitacji, które zabija stopniowo panewki, pompę oleju i napinacz który z nich wszystkich umiera jako pierwszy. I wtedy Piotrze słychać dziwne tarcie tak jak to było u mnie: https://youtu.be/c03sH3eACGI(3-8sek.)

 

Za drugim razem (po pierwszej wymianie) silnik pod odpaleniu gasł. Ale tylko jak był zimny. Można było przytrzymać go na gazie i gdy temperatura urosła do 45st.C. pracował normalnie. Przegrzebałem wszystko od instalacji elektrycznej do układu wtryskowego. Dla świętego spokoju rozebrałem rozrząd i okazało się że na zimnym silniku czujnik wału korbowego podawał sygnał z późno w stosunku do czujnika wałka rozrządu a dolny napinacz był całkowicie wysunięty.

 

Nie opowiadajcie ze łańcuch rozrządu jest bezobsługowy bo właśnie takie twierdzenia wpędzają niektóre egzemplarze z naszych samochodów do mechaników. Teraz samochody projektują księgowi a na serwisie trzeba zarabiać. A silników z tym problemem jest wiele przykładowo N47 BMW, 2.2L Opla, 1.4TSI WV, kilka silników mercedesa. Każda marka się z tym boryka, każde fachowe forum o tym wspomina. To element który będzie się zużywał u jednych wolniej innych szybciej. Dlaczego? A dlatego że ma więcej do ciągnięcia, że "okienko" fazy silnika jest wąskie i czujnik musi się wyrobić, i wiele wiele innych powodów.

 

Wróćmy do tematu. Mbkiper nie twierdzę że to na pewno łańcuch rozrządu, ale jest to odpowiedzialny w YD22 za prawidłowe uruchomienie silnika. Sam z siebie nie mógł przeskoczyć a jeśli nawet to albo masz wyłamanego zęba w zębatce wałka rozrządu albo napinacz nie dociska prawidłowo łańcucha. Jeśli wyczerpałeś już możliwości to sprawdzenie tej jednej nie zrobi różnicy a ten jeden element zostanie usunięty z podejrzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się teraz rozpisywał i brak czasu na szukanie wpisów. Wg Twojego rozumowania powinienem już zajeżdżać trzeci łańcuch rozrządu, a @Mirekg9 już wnet założy czwarty. Z tego co wiem wymieniał tylko łańcuch pompy vacum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem że powinieneś. Mam kolegę który od nowości od kiedy kupił Patka wymienia olej co 15tyś km. Dzisiaj ma 173kkm i jest po wymianie tylko napinaczy. Łańcuch póki co się trzyma. Chciałem tylko zauważyć że łańcuch nie jest niezniszczalny, te czasy już minęły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie my mamy jeszcze samochody z tych czasów gdzie rozrządy były robione jako bezobsługowe. Jakie są dzisiaj sami wiemy. Nie sugerowałem nigdy że łańcuchy się nie wyciągają. Po prostu nie znam nikogo kto by rozrząd wymieniał profilaktycznie (łańcuch). Więc ja będę jeździł na tym rozrządzie aż będzie wymagał wymiany, bo na zamienniku nie zrobię ani 20% z tego co mam teraz na blacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie napisałem że powinieneś. Mam kolegę który od nowości od kiedy kupił Patka wymienia olej co 15tyś km. Dzisiaj ma 173kkm i jest po wymianie tylko napinaczy. Łańcuch póki co się trzyma. Chciałem tylko zauważyć że łańcuch nie jest niezniszczalny, te czasy już minęły.

 

 

 

 

Kolego sq9mcs !!

Mialem wiele aut na łańcuchu ,nigdy nie wymieniałem w zadnym łańcucha ani nie znam nikogo kto by to musial robic.

Gdzie ucho nie przyłozysz to uzytkownicy aut na łańcuchu zapominaja o tym Ze mjaa rozrzad i trzeba cos z nim robić

Albo masz wyjatkowego pecha albo trafiles na jakis trefne auto bo wymiana łańcucha rozrzadu po przebiegu mniejszym nawet jak w przypadku paska rozrzadu jest wyjatkowym ewenementem a nie rutynowym działaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poruszyliście bardzo ciekawy temat więc muszę tu wtrącić swoje trzy grosze (bo ja lubię się spierać). :D

No więc tak - staję po stronie kolegi sq9mcs (cóż za szalony nick ;)), bo łańcuchy rozrządu rzeczywiście rozciągają się i na innych forach można o tym często poczytać. Oczywiście w różnych silnikach różnie i np. w Kamazie Grzmota być może będzie jeździł do śmierci technicznej silnika, bo jego silnik zaprojektowany był według starej, dobrej wiedzy inżynierskiej. Ale już w nowych popierdółkach typu 1.2 DIG-T czy 1.6 DIG-T, gdzie udział w projekcie brali księgowi, może nie dożyć nawet do końca gwarancji. O tym też można poczytać na zagranicznych forach i np. na angielskim forum Juke jeden z tematów przewodnich związany jest właśnie z przedwcześnie zużywającym się rozrządem w silnikach 1.6 DIG-T. Aż dziw, że jeszcze u nas nikt o tym nie wspominał. Nissan nie jest wcale odosobniony z tym problemem, bo wystarczy choćby wspomnieć o silnikach TSI ze stajni VW (VAG), gdzie problem był poważny do tego stopnia, że najnowsze silniki TSI zostały przeprojektowane i zagościł w nich ponownie pasek rozrządu.

Ogólnie jedyne co możemy w tej sytuacji zrobić, to tak jaki pisze kolega, skrócić okresy między wymianami oleju, a w razie wystąpienia problemów mocno i grupowo naciskać Nissana o przyznanie się do błędu. W ten sposób np.w USA, gdzie ludzie sądzą się ze wszystkimi i o wszystko, Nissan wymiękł i w różnych modelach marki wymieniał rozrządy w ramach akcji serwisowych lub nawet całe silniki.

Szanowny Grzmotosławie dbaj więc o swojego Kamaza, bo to maszyna jeszcze z czasów, gdzie wystarczyła tylko odrobina dbałości żeby silnik śmigał.

Bo te nowe, to sam wiesz, a wiem i ja ze swoją popierdółką. :thumbsdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   

 

 

 

Kolego sq9mcs !!

Mialem wiele aut na łańcuchu ,nigdy nie wymieniałem w zadnym łańcucha ani nie znam nikogo kto by to musial robic.

Gdzie ucho nie przyłozysz to uzytkownicy aut na łańcuchu zapominaja o tym Ze mjaa rozrzad i trzeba cos z nim robić

Albo masz wyjatkowego pecha albo trafiles na jakis trefne auto bo wymiana łańcucha rozrzadu po przebiegu mniejszym nawet jak w przypadku paska rozrzadu jest wyjatkowym ewenementem a nie rutynowym działaniem.

 

Ja też już kilka aut z łańcuchem zajeździłem. Omega 2.5TDS nigdy nie zaglądałem do rozrządu, Mondeo 2.0TDDI nie wiedziałem, co to wymiana łańcucha.

 

Kiedy decydowałem się na X cieszył mnie temat, że również jest na łańcuchu a nie na pasku.

 

 

 

Dziś rano dzwonił serwis z informacją " Panie Mariuszu przeskoczył panu łańcuch i to chyba o 4 lub 5 zębów, łańcuch jest mocno wyciągnięty a napinacz w max położeniu. Oczywiście zapraszam na oględziny wszystko panu pokażę".

 

Pomijam to, że mieszkam we Wrocławiu a auto rozsypało się w Lublinie. Dalsze ustalenia to oczywiście ceny gdzie zestaw rozrządu kosztuję 1300zł (podobno taniej niż do micry) i wymiana 1500zł. Najlepsze natomiast przede mną, wymiana całego rozrządu i łyknięcie kosztów na tą chwilę ok 3000zł nie daje żadnej gwarancji, że auto zostanie uruchomione.

 

 

 

 K...a, olej zawsze na czas, co 15.000 Elf zalecany do silników DCI z DPF nisko popiołowy itd.

 

X nigdy niekatowany, niejeżdżony w terenie z pominięciem wyjazdów na ryby gdzie zjechałem z asfaltu i dojeżdżałem w miarę utwardzoną drogą.

 

Mówiąc dosłownie dostawał to, co najlepsze, a okazuje się takim bublem. 

 

Jak bym wiedział w dniu zakupu, że to auto do trzymania pod kloszem to na pewno bym się nie zdecydował.

 

 

 

Najgorzej łyka się takie info, że przy 65kkm wymienia się łańcuch, gdzie paski przejeżdżają drugie tyle. Moim zdaniem to kolejna wada prod.

 

A samo to, że na zgaszonym silniku napinacz nie spełnia swojego zadania to kolejny bubel.

 

Trzeba uważać jak parkuję się auto, na pewno musi być idealnie płasko. Bo pozostawienie X na biegu ze zgaszonym silnikiem bez zaciągniętego ręcznego może i dla reszty posiadaczy samochodów z tym rozwiązaniem okazać się DRAMATEM.

 

 

 

Czekam na Kolegów opinie i komentarze...

 

Właśnie my mamy jeszcze samochody z tych czasów gdzie rozrządy były robione jako bezobsługowe. Jakie są dzisiaj sami wiemy. Nie sugerowałem nigdy że łańcuchy się nie wyciągają. Po prostu nie znam nikogo kto by rozrząd wymieniał profilaktycznie (łańcuch). Więc ja będę jeździł na tym rozrządzie aż będzie wymagał wymiany, bo na zamienniku nie zrobię ani 20% z tego co mam teraz na blacie.

 

Tylko, kiedy będzie ten odpowiedni moment na wymianę?

 

Ja nie miałem wcześniej żadnych sygnałów i objawów.

 

 

 

Instrukcja do X nie zawiera żadnej informacji na temat wymiany, kiedy i po jakim przebiegu

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz go od nowości ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, kiedy będzie ten odpowiedni moment na wymianę? Ja nie miałem wcześniej żadnych sygnałów i objawów.Instrukcja do X nie zawiera żadnej informacji na temat wymiany, kiedy i po jakim przebiegu

Kiedy? Kolega sq9mcs już powiedział że zaczyna się od problemu z zapalaniem. Jeszcze inni twierdza że łańcuch słychać jak trze o obudowę. Nie będę wymieniał łańcucha skoro wszystko u mnie gra, jak na razie ;) A całą prawdę nt dzisiejszej motoryzacji opisał Colins dwa posty wyżej. Po prostu kolego miałeś pecha i trafił Ci się bubel. Są na forum auta z tym silnikiem które z powodzeniem przekroczyły 200kkm bez wymiany łańcucha. Co do parkowania na biegu, jeśli z górki to na jedynce, jeśli pod górę to na wstecznym. Wtedy nie ma obawy że łańcuch przeskoczy bo jeśli auto delikatnie się stoczy to silnik się obróci zgodnie z kierunkiem swojej pracy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy? Kolega sq9mcs już powiedział że zaczyna się od problemu z zapalaniem. Jeszcze inni twierdza że łańcuch słychać jak trze o obudowę. Nie będę wymieniał łańcucha skoro wszystko u mnie gra, jak na razie ;) A całą prawdę nt dzisiejszej motoryzacji opisał Colins dwa posty wyżej. Po prostu kolego miałeś pecha i trafił Ci się bubel. Są na forum auta z tym silnikiem które z powodzeniem przekroczyły 200kkm bez wymiany łańcucha. Co do parkowania na biegu, jeśli z górki to na jedynce, jeśli pod górę to na wstecznym. Wtedy nie ma obawy że łańcuch przeskoczy bo jeśli auto delikatnie się stoczy to silnik się obróci zgodnie z kierunkiem swojej pracy.

Problemów z zapalaniem wcześniej brak, zero niepokojących  dźwięków z komory silnika, z górki zaparkowany na 1 biegu. Pecha to na pewno, że faktycznie trafiłem taki bubel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 212 kkm na pierwszym łańcuchu i zero problemów.

 

W mojej firmie jeździły często mondeo z rozrządem na łańcuchu.

1. Mondeo mk II 2,5 V6 benzyna z 2000 r. sprzedany przy przebiegu 480 kkm

2. Mondeo mk III 2.0 TDCI diesel z 2002 r. sprzedany przy przebiegu 260 kkm

3. Mondeo mk III 2.0 TDCI diesel z 2004 r. sprzedany przy przebiegu 240 kkm

4. Mondeo mk III 2,5 V6 benzyna z 2004 r. sprzedany przy przebiegu 210 kkm

5. Mondeo mk IV 2.0 TDCI diesel z 2010 r. sprzedany przy przebiegu 150 kkm

Żaden z nich nie miał zmienianego łańcucha, zero niepokojących objawów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Docenić należy również trwałe łańcuchy w nowych jednostkach Toyoty (m.in. 1.4 D-4D), Renault 2.0 dCi oraz benzynowych silnikach Mazdy 3 i 6, Hondy Jazz oraz Kii Cee'd."

Czytaj więcej na http://magazynauto.interia.pl/porady/eksploatacja/silnik-2870/news-lancuch-rozrzadu-nie-jest-wieczny,nId,635496#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=msie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw pojawi się efekt tarcia. Generalnie ciężko go usłyszeć bo huk pracującego silnika dobrze go zagłusza. A czasami człowiek ma wrażenie że to właśnie tak ma być. Efekt problemów z zapalaniem pojawia się wtedy gdy już napinacz jest maksymalnie wyciągnięty a łańcuch dochodzi do momentu w którym zaczyna się robić luźno. Następny etap to pęknięcie łańcucha a co się z tym wiąże to doskonale wiemy.

 

Mbkiper przykro mi to słyszeć że jednak miałem rację. Mam tylko nadzieję że rozrząd nie przeskoczył o kila zębów bo mogło to spowodować większe zniszczenia silnika. Bez względu na to rozrząd musisz wymienić na nowy. Nawet jak się okaże że silnik to złom, zawsze będziesz miał zestaw do nowego motoru. Akcesoria w postaci łyżew i docisków nie muszą być nissanowskie to tylko kawałek plastiku z metalem lub bez. Natomiast łańcuch i napinacz kup Nissanowski, jest kilka ofert na Allegro.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj kupiony i dostarczony oryginalny rozrząd do serwisu gdzie stoi mój X.

 

A dzisiaj kolejny wyrok po wymianie auto dalej nie daje się uruchomić.

 Chcą rozbierać silnik!!! Sam nie wiem, co robić.


Zgłosiłem reklamację do Centrali Nissan Polska zobaczymy, co powiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj kupiony i dostarczony oryginalny rozrząd do serwisu gdzie stoi mój X.

 

A dzisiaj kolejny wyrok po wymianie auto dalej nie daje się uruchomić.

 Chcą rozbierać silnik!!! Sam nie wiem, co robić.

Zgłosiłem reklamację do Centrali Nissan Polska zobaczymy, co powiedzą.

 

Wczesniejsza informacja ,ze trzeba wymienic cały rozrzad bo łańcuch przeskoczył az o 5 zebow od poczatku odbierałem jako bardzo malo wiarygodna.

Ten  silnik  jest jedna z lepszym konstrukcji diesla ,jest montowany  miedzy innymi w wielu modelach Renault-a ,Qashqai-u i X-trailu i nigdy jeszcze nie słyszałem aby ktos mial problem z rozrzadem,ktory jest bardzo zywotny i wytrzymuje wiele setek tys.km.

Jedyna jego slabośc wynikajaca wlasciwie tylko z polaczenia go z DPF-em to panewki ,ktora moga ulec uszkodzeniu przez rozrzedzenie oleju silnikowego przez paliwo.

Dlatego była akcja serwisowa w Nissanie zmieniajaca oprogramowanie aby wyeliminowac uszkodzenie panewek

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając to, to się faktycznie włos na głowie jeży - a co prawda nie mam ich za wiele. 

Można faktycznie powiedzieć, że wszystko chyba zależy od egzemplarza, następnie od wymiany oleju i wreszcie od sposobu jazdy.

Ja mam przejechane prawie 270 tyś i jak wspomniał @Grzmot, wymieniałem tylko Vacum pompe i to właśnie z przyczyn rozciągniętego łańcuszka. Łańcuszek niby krótki, ale w stosunku do nowego był wyciągnięty ok 1,5 cm, co doprowadziło do uszkodzenia prowadnicy-ślizgu i zjechaniu zębów na zębatce pompy.

Jest przecież na forum wiele osób co już wymieniało łańcuszki np. w silnikach 2,2 jak i 1,9.

Silniki 2,2, to podobno konkretna robota japończyków a tylko osprzęt z Francji, jak francuzi "dopomogli" Nissanowi.

Teraz niedawno wymieniałem dwumasę i kompletne sprzęgło. Wszystko było orginał z grawerem Nissana - czyli to co szło na pierwszy montaż. Chociaż wszystko f-my LUK.

Wydaje mi się, że tutaj nie ma reguły. Na forum jest opisywany przykład usera, któremu pękł łańcuszek rozrządu - 3 miesiące po gwarancji samochodu. To co pamiętam, to Centrala Nissana nie wzięła całej winy na siebie i kolega za coś i tak musiał płacić. Nie pamiętam tylko za co. Czy silnik, czy robociznę-wymianę. Najciekawsze jest to, że samochód był cały czas serwisowany w ASO i przechodził wszelkie przeglądy, oraz ostatni przed końcem gwarancji również. Temat był/jest ciekawy, ale musicie sobie poszukać-ja nie pamiętam gdzie to było (czy X czy QQ).

Ostatni przypadek - user z forum wymieniał łańcuszek na vacum. Podczas odkręcania zębatki coś "pykło-strzeliło" - jak się okazało przy odkręcania kółka pękł łańcuch rozrządu (który jest po przeciwnej stronie silnika). Czyżby chłop miał aż taką siłę by zerwać podwójny łańcuch???

Można tylko stwierdzić, iż obojętnie jakie podzespoły znajdujące się w naszych pojazdach TO - Czym młodszy rocznik, to wszystko słabsze.

Ja mam swoją Tinkę z 2003 r  i chyba będę się wielce zastanawiał, czy wymieniać na coś młodszego? Ale z drugiej strony zawsze wymieniamy na młodszy model-rocznik.

Przypuszczam również, że i Grzmot, tak szybko nie zmieni swojego - jak to określacie Kamaza.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...