Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Błąd mechanika , remont silnika P12 1.8


elizusia321

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ostanio oddałem swój samochód ( nissan primera p12 1.8 2003r ) do mechanika, w sprawie wymianny rozrządu ponieważ samochód słabo zapalał im zimmniej tym gorzej był błąd czujnika położenia wałka rozrządu itp.
Na początku nic nie zapowiadało żadnych problemów oprócz powolnej pracy mechanika, pod koniec wymiany zajżałem do niego i zapytałem czy ustawiał wariator, gdyż wyczytałem w autodata iż trzeba go przekrecic do pewnej pozycji, mechanik mówił, że próbował ale mu sie to nie udawało, wiec ja wróciłem do domu sprawdziłem jak działa ten wariator i okazało się, że wszystko jest wporządku , jednak mechanik zaczął go rozbierać bo myslał że może coś jest z nim nie tak, a to po prostu była jego nie wiedza ( oczywiscie wariator sprawny) no i właśnie od teraz zaczyna sie ta historia .

Kolejnego dnia wszystko zrobione i przechodzimy do odpalania samochodu , za 1 razem nie zapalil za 2 dodałem gazu jak to robiłem przed wymianną żeby odpalić samochód zapalił lecz dzwięk jaki z niego wychodził był okropny dla uszu dla każdego właściciela ktory dba o swój samochód i co kolwiem kuma, pracował jakby bez oleju wiec od razu ( po 5 s ) zgasiłem silnik, mechanik póżniej krecił rozrusznikiem z 30 razy kombinując wszystko i nic po kolei, póżniej juz przy kręceniu silnik wydawał jakieś dziwne dzwięki i kazałem mu przestać krecić, więc zdjął pokrywe zaworów no i tu już wszystko było widać jeden wał ten który idzie z wariatorem był przestawiony o 180 stopni ..... no i możecie domyśleć sie jaka była w tym momecie moja mina. Na ten dzień juz zostawił ten samochód i powiedział, że jutro bedzie zdejmował głowice .

Kolejnego dnia po zdjeciu glowicy okazało sie ze 8 zaworów walneło prosto w tłoki, robiąc dziurę w jednym na wylot , w drugim dwa mniejsze wglebienia nie na wylot, jeden troche porysowany , a ostatni można powiedzieć że wyszedł bez szwanku ( oczywiscie na moje oko ) , mechanik przyznał sie do winny stwierdział ,iż nie dokrecił śruby na wariatorze no , i oczywiscie bierze się za naprawe samochodu co do głowicy nie mam wątpliwości bedzie robił zawory uszczelka planowanie itp...
Jednak chce wymienić tylko jeden tłok ten z dziurą na wylot reszty mówi że takie uchybienia nie mają znaczenia w czym ja mam wątpliwości i tu następują pytania do was :

- co sądzicie o takich uszkodzeniach czy powinnien wymienić komplet tłoków

- na co jeszcze powinienem wzrócić uwagę co mogło ulec zniszczeniu
- jutro dopiero zdejmie misę to dopiero zobaczę korbwód ale czy jeżeli nie bedzie pękniety czy mógłby sie wygiąć ( na mój rozum nie powinnien ale ja jestem budowlańcem nie mechankiem więc prosze o pomoc :) )
- jeszcze mam pytanie do rozrzadu ponieważ po tej sytuacji jak zdjeliśmy pokrywe od zaworów i był przestawiony wał napinacz był wysuniety maksymalnie i ślizgacze porysowane i lekko po odkruszane wiec czy mogło wyciągnąć łancuch i czy mogło coś tam uszkodzi
ć

- co do rozrządu jeszcze koło zębate od wariatora i drugiego wałka były tak blisko siebie , że prawie waliły po zebach

PS. po zdjęciu katalizatora większa polowa jest wypalona nie widzi mi się kupywanie nowego co sądzicie o wybiciu jego i jak zachowa się czujnik za nim co bedzie odczytywał .

DZIĘKUJE BARDZO ZA PRZECZYTANIE MOJEGO TEMATU I PROSIŁ BYM BARDZO O WASZE OPINIE .
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem to wszystkie tłoki, korbowody oddał bym we własnym zakresie do sprawdzenia (na jego koszt) bo mogą być wygięte, wał raczej przetrwał, nowy wariator, nowe panewki, nowy kpl. rozrząd wraz z kołami. Więc raczej na twoim miejscu żeby cie nie zrobił w bambuko, to poleciłbym kupić mu inny silnik i niech zrobi mu remont (albo zlecić komuś innemu ale na jego koszt). Bo tak naprawdę to nie wiadomo co tam jeszcze poszło. A tak na marginesie to powiedz u kogo to robiłeś to będę wiedział gdzie nie jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to mechanik na hetmańskiej w domku jedno rodzinnym a mógłbyś napisać jakich mam użyć argumentów , że wszystkie tłoki do wymiany i rozrząd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku łańcucha to bym podparł się przeciążeniem któremu został poddany i że mogło dojść do uszkodzenia ogniw, no chyba że ci da gwarancję na jakieś 150k km. w przypadku tłoków to trochę gorzej, bo tu tylko można powiedzieć że proces spalania może przebiegać niepoprawnie i mogą pojawiać się zawirowania które mogą powodować niepoprawny przebieg procesu spalania, ale to tylko gdybanie. Albo może powołaj rzeczoznawcę, który opisze co należy wymienić i zapytaj się czy zgodzi się z jego oceną, a on raczej się nie będzie szczypał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytaj też z akcją zabrania auta do innego mechanika na koszt tego z jego winy coś takiego było jak czas naprawy przekraczał ileś tam dni bez efektów ale jak to wygląda jak sam mechanik pogorszył nie wiem ale ja bym mu nie oddał ponownie auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie na temat kolizji tłokow z zaworami?

Jest to kolizyjny rozrząd to niewiadomą jest co ten mechanik tam poczynial

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...