Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Stanowisko serwisów w sprawie nadmiernego zużycia oleju w silnikach 1.2 DIG-T.


colins
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A jeszcze pozostaje stary silnik ,który mozna równiez sprzedać w całości lub na części.

Remont takiego silnika jest bez sensu pod kazdym wzgledem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie trudno nie zgodzić się z waszymi opiniami wszystkie możliwości biorę pod uwagę. Owszem już się orientowalem w ofertach na znanym portalu i przedzial motorów od 1600zl po 6500zl no i bądź tu mądry i ustrzel właściwy...A po drugie nadal nie ma gwarancji że znowu nie trafię na bubla po jakimś okresie. A może po prostu jezdzic dolewać oliwy najtanszej i go zajechac do konca może rok może dwa pojeździ...a kupić pozniej silnik zawsze będzie opcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Szary. napisał:

Tak będzie chyba rozsądnie i z czystym sumieniem potem na części . Tylko ja bym się z tym źle czuł wiedząc oficjalnie ,że zajeżdżam własny silnik . 

nie do konca tak ze go chce zajezdzac tylko po prostu normalnie eksploatowac,  choc trudno tu mowic  o normalnosci skoro raz na miesiac trza dolac ok. litra oliwy... a moze jednak dluzej pojezdzi...

a moze ja i moj mechanik kiedys tj. wrzesień 2017 popelnilismy duzy blad przy wymianie oleju zmieniajac olej z oryginalnego (chyba lali w aso 5w40, a juz nie jechalem do Aso bo gwarancja sie skonczyla więc po co placic 3 razy tyle za to samo) na castrola magnateca 5w30...wlasnie ok. ponad pol roku po tej wymianie tj. w maju 2018 oleju zauwazylem juz spore braki i tylko dlatego ze uslyszalem niepokojące dzwieki z silnika, po dolewce bylo juz ok z jego pracą, ale może już coś się pozacierało...co nie zmienia faktu ze w pewnym momencie olej zaczał sam ubywać tylko moze teraz byloby lepiej gdybym wczesniej przyczail ten brak...nie wiem juz sam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typ  oleju czy jego marka,wbrew szumnym reklamom ma  znikome lub żadne  znaczenie na ilość  brania oleju.

Jedyna różnica jest tylko w cenie  oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2018 o 20:20, matti80 napisał:

Witam,

Jestem świeży tutaj, ale postanowiłem się zarejestrować o podpytać bo już mi ręce opadają i nie wiem co robić, a mianowicie Mój QQ 1,2Dig 2014 rok spala już ok. 1literek na 1 tys. km!!! Oczywiście auto po gwarancji. Pierwsze objawy zauważyłem w maju tego roku po tym jak zaczął dziwnie pracować silnik (a z racji iż nie wiedziałem  że w tym aucie nie ma czujnika niskiego poziomu silnika więc wcześniej się tym nie przejmowałem) i w końcu zaglądnąłem do oleju i było kompletnie sucho, zaraz pojechałem na stacje kupiłem 1litr wlałem i nadal było sucho!!! dopiero po wlaniu kolejnego litra pojawiło się trochę ponad minimum, teraz trudno powiedzieć ile czasu jeździłem tak na półsucho. Od tamtej pory kontroluje stan, ale już nie mam siły pali olej jak smok tak jak pisałem na początku tj. 1litr/1tys.km. Czy uważacie ze można coś z nimi walczyć? np. o to ze to wada fabryczna/ukryta czy coś w tym rodzaju?? Zaznaczam że oczywiście jak się gwarancja skończyła to już nie jeździłem do aso tylko do zaprzyjaźnionego serwisu. Proszę kogokolwiek o jakąś sensowną poradę co można w tej sprawie zrobić czy w ogolę można oprócz szybkiego pozbycia się auta?? Będę wdzięczny za cokolwiek...

Silnik jest dalej na gwarancji.
Nissan przedłużył gwarancję na te silniki do 5 lat.
Proponuję to wykorzystać.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę wgryzłem się w teorię pracy silnika z bezpośrednim wtryskiem oraz roli jaką spełnia, czy też powinien spełniać olej w silniku. Pokrywa się to z efektami jakie zostały zaobserwowane w praktyce.

Zacznijmy od tego, że w silniku 1,2 dig-t w celu zwiększenia jego mocy i momentu obrotowego przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia paliwa zastosowano wtrysk bezpośredni, a jednostka pracuje w obiegu Millera (a nie jak w większości  silników w cyklu Otta). Główna różnica w pracy polega na tym, że w cyklu Otta każdy suw rozpoczyna się i kończy od położenia tłoka w dolnym lub górnym punkcie. W cyklu Millera zniwelowano tę oczywistą stratę energii poprzez pozostawienie zaworu ssącego w pozycji otwartej jeszcze przez pewien czas po przekroczeniu przez tłok DMP (praktycznie realizuje się to poprzez odpowiednie ukształtowanie krzywki wałka rozrządu). Wówczas część zassanego powietrza wędruje do kolektora dolotowego, a suw sprężania wymaga od silnika mniejszej energii (droga jaką pokonuje tłok w suwie pracy w wyniku wykorzystania części już zassanego powietrza została zredukowana). W efekcie, uzyskuje się stopień rozprężania po zapłonie większy niż stopień sprężania przed zapłonem. Oprócz zalet (oszczędność paliwa), ma to niestety skutek uboczny - pojawia się podciśnienie, które w przypadku złego stanu silnika - zasysa olej z cylindra do komory spalania.

Prowadzi to do tego, że w silniku 1,2 dig-t pracującym w cyklu Millera spalana jest zubożona mieszanka (benzyna+powietrze), która wymaga wyższej temperatury spalania (stąd zwiększony stopień sprężania). Podwyższona temperatura spalania podczas wtrysku bezpośredniego działa na olej negatywnie. W rezultacie następuje powolny proces:

  • utleniania (oksydacji) oleju silnikowego;
  • szybszy wzrost lepkości oleju;
  • gromadzenie się osadów i szlamu, np. na pierścieniach i tłokach (utrudniając odprowadzenie ciepła z ich powierzchni) czy też łożyskach sprężarki.

Postępujące utlenianie oleju prowadzi do wzrostu lepkości i podniesienia jego kwasowości. Z biegiem czasu olej zaczyna być coraz bardziej nasycony rozpuszczalnymi i nierozpuszczalnymi produktami spalania, dodatki (dyspergenty i detergenty) stają się niewystarczające, następuje wytrącenie się substancji smolistych i szlamów oraz nagaru na elementach silnika, utrudniając odprowadzenie ciepła i miejscowo je przegrzewając. Przedmuchy gazów spalinowych do karteru, stosowanie niewłaściwego oleju, przedłużony interwał wymian oleju, styl i warunki jazdy - zwiększają i przyspieszają tylko negatywne skutki i doprowadzają w końcu do zwiększonego zużycia oleju. Tym bardziej, że budowa silnika (downsizing, monoblok) - jeszcze bardziej utrudnia warunki jego pracy.

Moim zdaniem interwał wymiany oleju w tym silniku (20 tkm lub 1 rok) powinien być zmniejszony co najmniej o połowę, a wymiana poprzedzona płukanką. Nie mówiąc o częstej kontroli jego stanu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, aquariusmax napisał:

Silnik jest dalej na gwarancji.
Nissan przedłużył gwarancję na te silniki do 5 lat.
Proponuję to wykorzystać.
 

Poważnie mówisz o tej gwarancji z automatu tak jest?

Jak byłem w sierpniu w aso nissana i rozmawiałem o tym problemie to nic takiego mi nie powiedzieli. Kolejna rzecz w moim przypadku to że po gwarancji nie jeździłem na serwisy wymiany oleju filtrów itp. do aso tylko właśnie do zaprzyjaźnionego niezależnego serwisu co prawda robią wszystko zgodnie ze specyfikacją producenta, ale wiadomo że pewnie dla nissana to będzie powodem do nie uznania gwarancji bo coś tam np. źle mogli zrobić.

Ale ciekawe z ta 5-letnia gwarancja na silnik muszę zadzwonić do pierwszego lepszego aso

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę o pomoc! Niedawno stwierdzono w moim aucie Nissan Juke 1.2 dgit rocznik 12.2015  , które przebywało w serwisie 30 dni z powodu naprawy ( kolizja nie z mej winy) w dniu oddania auta zauważono brak oleju całkowity! Zrobiłam okrutną awanturę, bo od ponad roku jeżdżę I proszę o sprawdzenie że auta jeździ dziwnie , głośno dusi się, bardzo dużo spala- bagatelizowano problem - kobieta ciężka noga , Klima,zima - nikt nie słyszał dzwiekow tylko ja. Po awanturze , ze kazalam spr przyczyne braku oljeu , ze chyba raczej nie przyszlam i nie wylalam ..sprawdzono rozrząd - wymieniono napinacz łańcucha rozrzadu . Dolano oleju 2x w ciągu tygodnia . Raz 2 litry ...po tygodniu do ponoć max.  Nakazano mi co 500 km zgłaszanie się do serwisu celem oceny poziomu oleju ( za 1.5 Max koniec gwarancji ) .Obecnie sytuacja się przedstawia tak że przedwczoraj spr poziom oleju I na bagnecie ( mam zdjęcia I film) po jednej stronie jest 3, 5 cm powyżej max poziomu, po 2 stronie 0.5 cm powyżej max , tak się złożyło że tego dnia był rzeczoznawca celem oceny rury intercoolera ( ponoć pogryziinej) poprosiłam go o weryfikację.  Stwierdził że poziom oleju jest niebezpiecznie wysoki,jest domieszką w nim paliwa I jest nieszczelność najpewniej układu tłokowo korbowego.  Udałam się tego dnia ponownie do serwisu- powiedziano że jest w porządku olej jest na poziomie max bo tak wlal mechanik I normalnym jest że jest taka asymetria stron bagnetu że po jednej mam 3,5 cm powyżej max A po drugiej 0.5 cm powyżej max ...bo z jednej strony podczas pomiaru na bagnecie jest bliżej komora silnika I dlatego...No brak mi slow...bo słyszę coś takiego po raz pierwszy . Pomóżcie co robić? Gdzie na terenie 3miasta mogę to zweryfikować kto fachowo ocenia Nissana ? Wielkie dzięki za pomoc z góry . Ps. Oczywiście spr poziom oleju na zimnym silniku . Napinacz wymienili sam bez łańcucha ponoć długość ok   wtryski też,  ale.kompeltmie nie ufam po 2 letniej przeprawie z nimi.

20181208_105212.jpg

20181208_105204.jpg

20181207_142908.jpg

20181207_143034.jpg

Edytowane przez OffGdy
Zdjęcia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie jest w okolicach MAX na bagnecie, więc jest OK. Na 1-2 zdjęciu widać te odcięcie. Bagnet masz wyjątkowo umazany i materiał utleniony, stąd mogą wynikać te przywarte olejowe osady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie bagnet był dokladnie wytarty przed każdym pomiarem .Dokonywal to również rzeczoznawca, który właśnie kazal mi robić zdjęcia poziomu oleju i ta sytuacja utrzymuje się od czasu uzupełnienia poziomu oleju 4.12 ( czyli olej był dolewany 27.11 I 4.12- po naprawie napinacza. I niestety zdjęcia nie są dodane w kolejności Ale jedne dotyczą jednej strony bagnetu A tam gdzie lekko powyżej max drugiej strony bagnetu. Serwisant też widział te asymetrie I orzekł że to normalna sytuacja asymetria na bagnecie zbuwagi na bliskosc komory silnika strony po której jest wiecej oleju na bagnecie ,więc moje pytanie czy to jest normalne  ? Taka asymetria ? Czy znów gadki dla kobiety:) dzwoniłam do serwisu do W krk I dg..powiedzieli że pierwsze słysza by możliwa była asymetria pomiaru  na bagnecie poziomu oleju , ale dopiero w pon mogę porozmawiać z mechanikiem . I chcialam zorientować się już w sytuacji, bo wiem że macie duże doświadczenie w zakresie różnych dziwności odnośnie nissana jak i niekompetencji ASO. Dzięki za każde info:)

Edytowane przez OffGdy
Zdj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy zauważyć, że bagnet ze zdjęć wg instrukcji (przynajmniej mojej) pochodzi z silnika 1.6 diesel. Niestety u mnie też tak jest w 1.2 benzyna.
Mój prawie nowy bagnet także jest jakby "utleniony" w miejscu odczytu, więc sprawdzanie poziomu oleju jest mocno utrudnione, co w połączeniu z brakiem informacji elektronicznej, jest ponurym "żartem" Nissana.
Poza tym, zależnie jak się włoży bagnet (w lewo czy w prawo) jest trochę inny odczyt.

Aby mieć więcej czasu na diagnozę i rozwiązanie problemu, można szybko dokupić polisę wydłużającą gwarancję o 1 lub 2 lata na "prawie" cały samochód,
bądź liczyć na wydłużoną gwarancję na ten silnik do 5 lat (trzeba o to pytać importera a nie serwis).


 

Edytowane przez aquariusmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu były normalne odczyty między max I min I nie było żadnej asymetrii, jak również umiałam odczytać że brak oleju :) także jestem w w tym temacie wycwiczona:) co do pomiaru po raz pierwszy jest powyżej max I taka asymetria między stronami,  więc szukam odpowiedzi dlaczego :) podkreslam ze kierownik serwisu jak i rzcezoznawca przyznali mi racje co do asymetrii , jedynie rzeczozmawca orzekl ze tak byc nie moze , a serwis ze tak byc moze , wiec ze za wysoki poziom jak rowniez ze jest asymtria nie ejst to moj wymysl , po prostu może ktoś wie czy jest to normlanosc taka argumentacja czy tak orzekł rzeczoznawca samochodowy " taka sytuacja nie powinna miec miejsca " 

O gwarancję z racji pojawienia się takiej awarii rozrzadu I ubytków oleju 1.5 Msc przed końcem gwarancji już pisałam do nissana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba by spuścić cały olej i sprawdzić ile litrów wyleci i jak wygląda. Nie mniej jednak często ten bagnet jest umazany po wyciągnięciu różnie w każdej ze stron, więc taka asymetria wydaje się być normalna, po prostu się rozmazuje. Podczas wyciągania się rozmazuje, jednak po zdjęciach myślę, że widać jego poziom. Aż tak umazanego bagnetu nie zaobserwowałem, jednak na forum zdarzały się przypadki, że bagnet się utlenił i był ciemny osad, w dodatku rozmazany podczas wyciągania. Może niech inni się wypowiedzą również. Może paliwo w dużych ilościach dostaje się do oleju, choć należy mieć na uwadze to, że w silnikach z bezpośrednim wtryskiem paliwa może być wyczuwana woń paliwa po wyciągnięciu bagnetu, chyba że w Twoim przypadku wygląda zrobiła się mieszanina olejowo paliwowa. Skoro ubywał Ci olej, to teraz nagle przybywa w postaci paliwa?! Napinacz miałaś wymieniany zapewne dlatego, że długo jeździłaś z niskim poziomem oleju, a napinacz musi być smarowany olejem, więc trzeba regularnie sprawdzać olej, również ze względu na kondycję rozrządu. 

Co do rury powietrza turbo, sprawdź w dziale QQ jest wątek, którego ja nawet jestem autorem. Też musiałem wymieniać 2 razy tę rurę, reklamacje odrzucone ze względu na opinię ASO, że są to gryzonie, z czym się nie zgadzałem. Też wygląda mi to na wadę materiału, zdarzyło mi się to w tym samym okresie. Jednak rozwiązałem sprawę tak, że kupiłem zamiennik na wzór oryginalnego z innego materiału i zabezpieczyłem rurą aluminiową z Castoramy i sprawa zakończona. Tylko gryzonie się uparły na tę rurę? Reszta pod maską zawsze cała, a pęknięcia zawsze tych samych rozmiarów. Nie wiem, być może ekologiczny materiał, z którego jest wykonana wyjątkowo smakowała gryzoniom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ta rura już ma doświadczenie,  też wymieniona miałam w 2016 r ,pęknięcia dotyczą zew warstw ogumienia,  są tam wlokna naturalne będące dobrym kąskiem dla gryzoni ponoć. 

Jeśli chodzi o moje auto to dużo się działo I nie mam zaufania do serwisu. Auto ma przebieg 40 tys,  spr był poziom oleju kilka msc wcześniej,  brak oleju po raz pierwszy raz zaobserwowano gdy auto leżakowalo 30 dni w serwisie , po tym jak  zrobiłam aferę że chce się dowiedzieć dlaczego od ponad roku auto jeździ " dziwnie" spala 11-12 l I wiem że się dzieje coś z nim złego,  rzadalam by natychmiast przyszedł szef mechaników- I dopiero się zaczęło,  awaria rozrzadu , brak oleju itp - w dniu odbioru auta , wcześniej mimo moich próśb I zgłaszanych uwag mieli to gdzieś....proszę Pani jest zima ...używa Pani klimy ma Pani ciężka noge . Oczywiście to nieprawda bo w innych autach widocznie miałam inne nogi :) gdygdy nie działała elektryka po stronie pasażera czyli drzwi I głośniki mówiono mi równie -zima ! Pojechałam ponownie wymieniono usterke na wiosnę:) gdy po 6msc użytkowania auta miałam zgłosić się na doładowanie wydawało mi się to dziwne , proszę pani tak może być To eksploatacja zdarza się ...pojechałam na doładowanie- niestety musimy wymienić akumulator wada fabryczna . I tak w kółko. Od roku wiem że auto jeździ dziwnie 2 głuchych I chyba Slepych mechaników jechało że mną....oni nic nie słyszeli...dopiero nowy kierownik serwisu tylko wsiadl...I powiedział...widzę słyszę problem...historia jest obłędna I szukam pomocy po prostu wszędzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno powinnaś rozpocząć współpracę z innym ASO, bo są sobie nierówne, wszystko zależy od podejścia i chęci. Fakt, że trafić w odpowiednie nie jest łatwo. Możesz również napisać do centrali o Twoich przygodach z obecnym, pewnie tylko wzruszą ramionami, ale będziesz miała udokumentowany przebieg perypetii i potem może się przydać. 

Co do oleju, z reguły utarło się od dawien dawna, że sprawdza się na zimnym, wszystko spłynie i jest najlepsza orientacja, sam tak często robię, ale i na ciepłym silniku też powinno się to robić, jak zresztą nawet nakazuje instrukcja obsługi pojazdu. 10-20 min. po wyłączeniu silnika.

Musisz zmienić ASO, obserwować zachowanie silnika, zużycie oleju i póki jest gwarancja wykorzystać ją. Była na początku produkcji jakaś wadliwa seria pierścieni w tych silnikach. Jeśli pojawiają się problemy, to właśnie dotyczy to jednostek z tego roku produkcji.

Ustal teraz w innym ASO Twoje wątpliwości, najlepiej poproś o możliwość sprawdzenia naocznie tego, co się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że sprawdzam na zimnym zawsze ,wiem właśnie o awariach różnorakich o wadliwych rozrzadach w rocznikach 2015 r ,jestem czujna by nie dac się zrobić 1.5 msc przed końcem gwarancji kiedy dopiero teraz wychodzą poważniejsze awarie . Załączam foto poziomu oleju , stoi przed domem już od 24 h więc silnik jest na pewno zimny:) więcej oleju jest nie postronie bardziej utlenionej spr wielokrotnie zawsze jest dużo powyżej max po stronie bagnetu bliżej środka auta nie od zewnetrznej .

dzięki za pomoc na pewno udam się teraz gdzie indziej jak wiem że problem już istnieje teraz w ocenie kogoś innego na ile poważny. 

20181209_162158.jpg

20181209_162132.jpg

Edytowane przez OffGdy
Zdjecia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Bardzo za odpowiedzi :) oczywiście ja sprawdzam na zimnym silniku oraz na równej powierzchni , jak również odczekuje i wycieram dokładnie bagnet . Tu nie ma mowy o złym pomiarze - jestem już wycwiczona w temacie .

 Wiem ,że chcą mnie przeciągnąć do gwarancji dlatego nie dam się zrobić , bo to jest nienormalne by przy 40 tys mieć już tyle rzeczy wymienionych , o tym ,że auto jeżdzi jak traktor już od roku im wspominałam ale rzucali mi argumentację jak dla kobiety - dlatego zaczęłam doczytywać czy to bajeczki czy argumenty. Wiem ,że roczniki 2015 była seria wadliwych pierścieni i rozrządów  i chce tego dowieść ,. słyszałam ze w Dabrowie Górniczej jedynie jest godny zaufana salon Nissana ;/ ,Czy to prawda ? Czy mogę w ogóle ocenić stan uszkodzenia auta w serwisie poza ASO ? czy będą się czepiać jeśli cos tam uszkodzą ? Napisałam już do nissana skargę , choć mój serwis prosil bym najpierw skupila się na prośbie o przedluzenie gwarancji niż na skardze :) napisałam najpierw prośbę o przedlużenie gwarancji z uwagi na tak poważną awarię 1.5 msc przed koncem okresu gwarancyjnego  a teraz skargę z opisem całej sytuacji . To auto nie daje mi spokoju , i nie mam pewności tak naprawdę co kto tam widziłał i naprawiał , teraz będę chciała być obecna podczas każdych oględzin mechanika .

Uszkodzony był przód ( facet wjechal na mnie cofając na rondzie ;/) wymiana :reflektory ( mimo ze nic im nie było ) , zderzak , chlodnica , intercooler. Auto stało 30 dni w serwisie i w dniu odbioru poinformowano mnie ze nie ma oleju - oczywiście pytałam czy nie na skutek naprawa technicznych - odpowiedz - absolutnie nie ! YHY . z UWAGI ZE zdjęcia z oględzin wogole mi nie pasowaly - ja uszkodzona maska ( wymagajaca lakierowania ) czy uszkodzony emblemat - zarzadalam wszystkich części ( by nie mogli zarobić :) .

W chłodnicy poziom jest na min dziś - jutro znowu dzownię . Wspomnę jeszcze ze po naprawie niegdyś 2016 przewodow chłodnicy gornyhc i donych oraz zbiorniczka wyrównawczego - wyjechałam z serwisu z totalnym brakiem plynu mimo ,ze na fakturze była informacja - dolanie plynu chlodnicowego . Ani razu nie paliła się żadna lampka kontrolna odnośnie oleju . Tylko od roku caly czas wspominałam ze auto jeździ dziwnie , głosno , "dusi się" , tak jakby ciężko .

Jestem załamana .;/

Edytowane przez OffGdy
dopiska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W głowie się nie mieści to co serwisy robią z klientami, Nissan w Polsce jest tragiczny, oszukują na każdym kroku. Ja mam przejechane 34tkm i też pełno usterek i ciągła walka z ASO bo zbywają klienta. Bezczelność nie zna granic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Szary. napisał:

Dosłownie to jest nie normalne , im wcześniej przed końcem gwarancji zaczniesz im pokazywać ,że wiesz o co chodzi tym wcześniej stwierdzą ,że z tobą łatwo nie będzie i ich bajki nie zostaną przyjęte na miękko .W tym samym czasie atakuj centralę ,to podobnie stwierdzą w dobrym czasie dla ciebie . Razem dogadają się wtedy co z tym "fantem" zrobić . Bezczelnie chcieli cię przeholować za gwarancję i jawnie widać że teraz udają jakieś naprawy ,a jak było by po gwarancji to dopiero by zdiagnozowali i wyliczyli ile to trzeba powymieniać , no i za ile to zrobią . Na bezczela pytaj , przez ile lat planowali dolewać olej , normalnie w oczy im mów w ASO ,że czekali na koniec gwarancji . To się nadaje do TV i do sądu ,postrasz ich trochę ,a na pewno udowadniaj ,że się znasz na swoim aucie nie tylko od strony kabiny . Trochę krótki czas do gwarancji ,dlatego mogą się tłumaczyć ,że coś robili ,gdzieś pytają na coś czekają . Gdyby tak z 6mc było ,to może inaczej do tematu by podeszli ,albo dla świętego też perfidnie by olej lali .

Ku przestrodze ,chyba czas spisywać na piśmie swoje uwagi kierowane do ASO i pieczątkę od nich brać . Dowody by dobre były ,na czas zgłoszeń i brak reakcji z ich strony .Ich odpowiedzi bzdurne nie musiały by być , bo o nich czyny powinny świadczyć na zleceniu/fa .A i sami trochę by się obawiali , nic nie robić i przez rok stemplować uwagi klienta . Ale jak uznasz ,że bzdury gadają ,to zapytaj wtedy pana ( a napisze mi pan to wytłumaczenie na oficjalnym piśmie ) ,jeśli nie to wypadało by wtedy dodać , uznaję że tego nie słyszałam .

Tak myślę ,żeby znaleźć dokładnie przyczynę to gdzie indziej musieli by rozgrzebać silnik ,a nadal masz gwarancję i starasz się o dalszą "promocję" . No i koszty rozbieranko tam ,rozbieranko tu .Więc chyba to odpada ,ale jakieś pomiary i testy bez rozbieranek to chyba tak   . No nie wiem ,ciśnienie sprężania na cylindrach , wyziewy z tłumika zbadać , nie wiem czy się da ciśnienie w układzie chłodzenia , stan świec a dalej specjalny sprzęt (kamera ) i przez otwory świec zajrzeć do środka , na kompa gdzie indziej i parametry podczas pracy mu sprawdzić ( chyba w ASO się nie poznają ). Tylko to ktoś specowaty musi być nie pan Mietek z za rogu .

I bardzo dobrze nie czekaj ,musisz być teraz pierwsza zawsze na wszystkich "frontach" , bo oni to będą gdzieś pytać tam czekać ,a dla ciebie istotny czas przeleci . Jak byś tylko jednych atakowała ,to zaczęła by się kołomyja odsyłankowa (strata czasu ).Do końca gwarancji musisz mieć jasną ich decyzję ,najlepiej na piśmie nie na ucho . Tylko ciekawe ile dodadzą mc tej gwarancji ,na całość . Bo koledzy tu piszą o tym ,że inni dostali gwarancję pięcioletnią na ten silnik  . Jak to będzie opłacalniej , na pewno gwarancja na całość a w trakcie lub już wspominać o 5 latach na silnik .

 

Zaufanie prysło i stajesz się podejrzliwa , skąd ja to znam . Mało się wiedziało to im się zaufało ,a teraz wiesz więcej i widzisz ich profesjonalizm ,dosłownie ICH ,bo w ich stronę nie klienta . Przynajmniej teraz bajek nie usłyszysz ,będą milczeć zamiast głupoty gadać . Ale z drugiej strony sumienie będzie umęczone ,zastanawianiem się co oni tam znowu spartolą jeszcze . Nie zgodzą się na długą metę ,ubiorą to w BHP . Wszystkiego z za pleców mechanika się nie zobaczy , ale więcej niż połowę tak ,traktowanie auta inne będzie .  Ja złapałem ASO na nie wykonanych czynnościach z dużego przeglądu , byłem przy aucie i zrobili . Ale tak naprawdę ,jak się stanie i wszystko mają zrobić to to nie potrwa 2h ,a wtedy dostaniemy fa za więcej godzin . Więc albo mniejszy koszt i łudzimy się ,że wszystko zrobili . Albo staniemy nad nimi i zapłacimy nie za 2h tylko 4h . W moim przypadku to była reklamacja free ,ale przegląd trwał 2h a reklamacja (3 czynności) też 2h . Wychodzi tak czy tak ,na niekorzyść klienta . Rozmawiając z mechanikiem ,wyszło że ktoś im te listy ustala i czasy ,a oni się nie wyrobią i pewne sprawy zakładają . Czyli np. jak coś mają kontrolować ,to biorą pod uwagę ile ma auto przejechane  ,patrzą mało i zakładają to pewnie jest OK . Nie widząc klienta który autem jeździ ,nie wiedząc czy na wyścigi nie jeździ , lub nie ściga się po normalnych drogach .

Jeśli chodzi o traf na sztukę auta , to czasem tak jest ,że można kupić auto z większym przebiegiem i będzie ok . Jak nic mu nie było do tej pory , to teraz już nie będzie .

A powiedz ,co się stało że wymieniali przewody i zbiornik płynu chłodzącego . Chyba że źle rozumiem , były tylko odłączane na czas naprawy czegoś innego z równoczesnym spuszczeniem płynu .

Po czym poznałaś ,że nie było płynu i czy dużo tak było przejechane kilometrów .

Jeśli nigdy nie paliła się lampka braku oleju na zegarach ,to by znaczyło że jego poziom nigdy nie zszedł poniżej MIN , czyli nie było tak źle . Ale z drugiej strony jeśli do oleju dochodziło paliwo lub płyn chłodzący , to to ustrojstwo tego nie wyczuło i nadal stan oleju niby ok .  

No dobra przód uszkodzony ,na miejscu kraksy nic nie ciekło z pod auta ?

A przy naprawie po kraksie , nie zauważyli jakichś uszkodzeń przy silniku ,może ciekło i u nich wyciekł olej . Dziwna sprawa ,że naprawiali lampy maskę i inne ,no i nagle znalazł się u nich ktoś nadgorliwy i wyciągnął bagnet z nudów . Zapytaj w jaki sposób stwierdzili brak oleju , (bagnet ,czy na zegarach po tych 30 dniach się zapaliła lampka ) .

 

Sprawdź w instrukcji ,jaki powinien być bagnet ,jak inny to warto w ASO im wytknąć i zapytać o to ,dlaczego tak jest .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna historia w ogóle. Musiało się rozwalić coś więcej, coś przegapili, coś spaprali podczas naprawy. Awaria chłodzenia m. in. również może przyczynić się do uszkodzenia tłoków i pierścieni. Uszkodzenie tych elementów to branie oleju...Mnie to wygląda jak reakcja łańcuchowa i ASO robi tak jak niektórzy wspomnieli - holują do końca gwarancji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, OffGdy napisał:

A powiedz ,co się stało że wymieniali przewody i zbiornik płynu chłodzącego . Chyba że źle rozumiem , były tylko odłączane na czas naprawy czegoś innego z równoczesnym spuszczeniem płynu .

Po czym poznałaś ,że nie było płynu i czy dużo tak było przejechane kilometrów . 

Pierwszy raz w maju 2016 r czyli 3.5 miesiące po zakupie auta zauważyłam ,że pod maską jest coś nie tak -zalane wszystko na  biało :) pojechałam do serwisu ,że chyba jest wyciek płynu z chłodnicy , stwierdzono ,że jest uszkodzony przewód zbiorniczka wyrównawczego - naprawiono - koszt 250 zl ( płaciłam ja ) . Po kilku dniach zgłosiłam sie ponownie ,że dalej cos jest nie tak z autem ( nie mieli terminów umówili mnie za tydzień)  mechanik zajrzał pod maskę - i swierdził ,że auto musi zostać , czyli  ktos inny orzekl ze sprawa jest grubsza ( ze najpewniej jest to wynik pogryzienia przez gryzonia i wymieniono przewod chlodnicy gorny , oraz gietki chlodnicy , ponownie przewod zbiorniczka wyrownawczego - tym razem wymieniono - wcześniej oklejono za który zapłaciłam 250 zl , przewód podcisnienia , oraz ze wlano plyn chlodzacy 1 l ). Po 30 dniach odebralam auto - na drugi dzień zajrzałam pod maskę - zero plynu . Pojechalam ponownie do serwisu - ze byc moze cos spierniczyli i wycieka plyn - orzekli ,że nie ma żadnych usterek - najwidoczniej nie został po prostu dolany ;/

Edytowane przez OffGdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa....serwisy.Gamonie z łapanki nie wiedzą że auto ,czytaj Qashqai musi popracować parę kilometrów żeby płyn się ustawił właściwie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi jeszcze Panowie w styczniu 2017 podlegał kampani PG6BP - czego ona dotyczyla ? i czy to normalne ,że po roku miałam wymieniony akumulator  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do

kampanii to nie wiem co to za ustrojstwo,albo inaczej...może wiem ale nie pamiętam...tyle tego było.Co do akumulatora,nienormalna normalność....:D

Nissan ma takiego wspaniałego dostawcę aku na pierwszy montaż ,że czasami padają zaraz po wyjeździe z salonu,niekiedy po miesiącu,dwóch ,..roku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, OffGdy napisał:

Powiedzcie mi jeszcze Panowie w styczniu 2017 podlegał kampani PG6BP - czego ona dotyczyla ? i czy to normalne ,że po roku miałam wymieniony akumulator  ?

W styczniu 2017 na przeglądzie miałem wgrywany nowy soft.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...