Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

[N16] Mój przyjaciel QG18DE


switch
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

cześć, 

posiadam almere n16 z 2003 roku, w listopadzie wymieniłem silnik (stary dokonał żywota przy przebiegu 150 tyś zapijając się przy tym olejem na śmierć :D)

"nowy" silnik z "gwarancją" mam od listopada, do tej pory wszystko było ok, chodził bardzo równo, nie brakowało mocy, pobór oleju rzędu 0,5L na 2500km (jeżdzę dość dynamicznie).

Tydzień temu walnął katalizator - wymieniłem na nowy. Stary się rozsypał, cały zawalony olejem i sadzą... Nie wiem ale mam wrażenie, że razem z tą awarią zaczął kopcić. Oleju spala dość sporo. 

Objawy są takie:

- kopci trochę zaraz po odpaleniu na szaro-biało (na luzie)
- kopci mocniej przy dodaniu gazu na luzie (spora chmura za autem)
- zostawia chmurę podczas gwałtownego ruszania np. spod świateł
- nie kopci jak już jadę,
- nie kopci jak hamuje silnikiem
- przy ruszaniu coś dudni, takie du du du du... stopniowo zanikające przy zwiększaniu obrotów (wyczuwalny spadek mocy - auto jakby się "dusi", jednak przy wyższych obrotach idzie już gładko)
- świeca na jednym cylindrze mokra od oleju, tłok też wygląda na mokry (pozostałe świece i tłoki suche) i zakładam ze to dudnienie to z powodu, że nie pali na ten cylinder...
- jak jedzie to mocy mu nie brakuje
- rozrząd chyba w porządku, nie dzwoni (sprawdziłem też kąt wtrysku - w normie)
- sondy lambda też ok
- elektrycznie żadnych błędów zalogowanych ani oczekujących...

Byłem u mechanika stwierdził: "spalanie stukowe" ale nic poza tym :D

Więc zasugerowałem mu pomiar kompresji. Zrobił wyszło mu 12 barów na każdy cylinder - jednak dokładnie nie widziałem...

Nie dawało mi to spokoju, kupiłem miernik ciśnienia kompresji yato i sam zmierzyłem.

I tak:

- silnik rozgrzany
- bezpiecznik od pompy rozłączony
- filtr powietrza wyjęty
- resztki paliwa z listwy wydmuchane przed pomiarem
- każdy pomiar wykonany dla pewności dwa razy

Wyniki:

na każdym cylindrze około 13,1-13,2 bara na moje oko

no to mówię - idealne

dodatkowo zrobiłem próbę olejową:
- do każdego cylindra po 5ml oleju
- dwa pomiary

wyniki:

na każdym cylindrze podobnie:
- pierwszy pomiar rzędu 15,5 -16 bara
- drugi pomiar rzędu 15-15,5 bara

co sądzicie o takich wynikach? zastanawiam się czy to pierścienie czy góra?
zastanawiam się czy naprawiać ten silnik czy szukać kolejnego złoma ;)

czy da się jeszcze coś sprawdzić, jaka jest przyczyna zalewania tego cylindra olejem, ale bez zdejmowania głowicy? Być może to zawory... Głowice jeszcze opłaca się robić ale dołu to nie bardzo...

 

tutaj zdjęcia z pomiarów http://1drv.ms/1QeDrTa pierwsze dwa to dwa pierwsze cylindry, trzecie zdjęcie to próba olejowa drugi pomiar...

 

Po wymianie nie wiedziałem co było lane, więc zalałem 10w40 valvoline MaxLife

 

zrobiłem też pomiary ScanMasterem-ELM

Co sądzicie o napięciu na pierwszej sondzie lambda? 

Wciąż szukam przyczyny nadmiernego dymienia... i skłaniam się w stronę złego składu mieszanki.

http://1drv.ms/1UsK4mM

pomiary dla pierwszej sondy na luzie, 1500, 2000 i 2500rpm
oraz pomiary dla przepływomierza - w porządku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej pierścienie skoro łyka takie ilości oleju, te silniki mają z tym problem i ciężko jest to ogarnąć w rozsądnych pieniądzach.

Jak świeca mokra od oleju to trzeba wymienić uszczelki w pokrywie zaworów http://nissan4u.com/parts/almera_uk_make/el_n16e/2005_5/type_4/engine_mechanical/cylinder_head_rocker_cover_camshaft_and_valve_mechanism/illustration_1/nr 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej pierścienie skoro łyka takie ilości oleju, te silniki mają z tym problem i ciężko jest to ogarnąć w rozsądnych pieniądzach.

Jak świeca mokra od oleju to trzeba wymienić uszczelki w pokrywie zaworów http://nissan4u.com/parts/almera_uk_make/el_n16e/2005_5/type_4/engine_mechanical/cylinder_head_rocker_cover_camshaft_and_valve_mechanism/illustration_1/nr 10.

 

Pierścienie są bardzo prawdopodobne :)

 

Chodzi tylko o to, że silnik nie brał takich ilości przed tym zanim walnął katalizator i też wcale nie dymił.

 

Świeca mokra w cylindrze (po wyłączeniu silnika i pomiarze kompresji) na tym cylindrze, gdzie wyszło niższe (o 1 bar) ciśnienie przy próbie olejowej. 

Uszczelki pokrywy (wszystkie łącznie z tą mała prostokątną) już wymieniłem bo miałem też olej w komorze świecy.

Edytowane przez switch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych silnikach pobór oleju potrafi rosnąć lawinowo (są sytuacje na forum, że z 0,5l na 1000 do 2l na 1000 w ciągu krótkiego czasu). Być może olej zatykał stary katalizator, temperatura rosła, silnikowi było coraz ciężej odprowadzać spaliny. Na którym cylindrze wyszło najsłabsze ciśnienie i zaolejona świeca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tych silnikach pobór oleju potrafi rosnąć lawinowo (są sytuacje na forum, że z 0,5l na 1000 do 2l na 1000 w ciągu krótkiego czasu). Być może olej zatykał stary katalizator, temperatura rosła, silnikowi było coraz ciężej odprowadzać spaliny. Na którym cylindrze wyszło najsłabsze ciśnienie i zaolejona świeca?

 

Tak, z olejem przerabiałem to od co najmniej trzech lat w poprzednim silniku :)

Jak kupiłem auto to brał 0,6L/1000km potem coraz gorzej, aż brał chyba z 1L/100km.

 

Przy nowym silniku brał około 0,2L/1500km (zanim walnął katalizator).

 

Też przechodziła mi przez głowę myśl, że po montażu nowego silnika i starego zapchanego kata, dymienie mogło być niezauważalne, a teraz przy całkowicie nowym katalizatorze dymi bez skrępowania.

 

Odnośnie zaolejonej świecy to jest ona na 4 cylindrze (najbliżej kierowcy). Ciśnienie wyszło wszędzie równe ok 13,2 -13,5 kg/cm2 co wg instrukcji od tego silnika jest wynikiem bardzo dobrym.

Mam instrukcję od Nissana Sentry 2003 (ten sam silnik) i wskazuje ona kompresje na poziomie właśnie 13,5 kg/cm2.

 

Próba olejowa wykazała, że na 3 pierwszych cylindrach ciśnienie wzrosło do około 15,5 kg/cm2, a w ostatnim 4 cylindrze do około 14,1 kg/cm2.

Mogło by to sugerować, problem z zaworami na 4 cylindrze, jednak wzrost kompresji o 2 kg/cm2 sugeruje też nieszczelności na pierścieniach, chociaż w sumie przy dobrym ciśnieniu próba olejowa nie jest wymagana i to chyba normalne, że olej uszczelni przy takiej próbie?

Edytowane przez switch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podejrzewałem, że będzie to cylinder najbardziej oddalony od pompy wody i oleju = słabe chłodzenie. Jeśli masz dobrego fachowca naprawiaj (są/byli na forum ludzie, którym te silniki po remoncie ładnie banglały - trzeba zastosować nieoryginalne pierścienie i trzymać olej na maxie skali), jeśli nie to raczej szukaj innego auta (nie z tym silnikiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak podejrzewałem, że będzie to cylinder najbardziej oddalony od pompy wody i oleju = słabe chłodzenie. Jeśli masz dobrego fachowca naprawiaj (są/byli na forum ludzie, którym te silniki po remoncie ładnie banglały - trzeba zastosować nieoryginalne pierścienie i trzymać olej na maxie skali), jeśli nie to raczej szukaj innego auta (nie z tym silnikiem).

 

Dzięki za sugestie!

 

Raczej skłaniam się w stronę remontu, silnik ładnie chodzi i mam nadzieję, ze dół będzie w dobrym stanie i wymiana pierścieni i remont głowicy wystarczy.

 

Nie chce kupować kolejnego silnika, bo nie wiadomo co się trafi. Rozrząd w tym jeszcze nie hałasuje, więc nie chciałbym go zmieniać, ale wyjdzie wszystko po otwarciu..

 

Zastanawiam się tylko czy warto wymienić komplety pierścieni na każdym tłoku, czy może tylko na 4 a resztę np tylko olejowe?

 

Kolejna sprawa jakie pierścienie, bo nie ma dużego wyboru do tego silnika:

 

http://www.iparts.pl/czesc/zestaw-pierscieni-tloka-goetze-engine-0843580000,nissan,almera-ii-n16-od-2000-06,1-8-116km,80-4651-17243-100531-0-385-0843580000.html

http://www.iparts.pl/czesc/zestaw-pierscieni-tloka-kolbenschmidt-800058510050,nissan,almera-ii-n16-od-2000-06,1-8-116km,80-4651-17243-100531-0-432-800058510050.html

Tak podejrzewałem, że będzie to cylinder najbardziej oddalony od pompy wody i oleju = słabe chłodzenie. Jeśli masz dobrego fachowca naprawiaj (są/byli na forum ludzie, którym te silniki po remoncie ładnie banglały - trzeba zastosować nieoryginalne pierścienie i trzymać olej na maxie skali), jeśli nie to raczej szukaj innego auta (nie z tym silnikiem).

 

A co do fachowca to chętnie poznam jakiegoś magika z Gdańska lub okolic, bo chwilowo jestem u jednego mechanika z Gdańska co nie bardzo ma ochotę robić cokolwiek oprócz zmiany oleju ;)

Edytowane przez switch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pierścieni odezwij się do http://forum.nissanklub.pl/index.php/user/57221-neo-nfs/powinien pomóc. Natomiast jeśli chodzi o fachowca to niestety nie polecę nikogo. U siebie 99% rzeczy robię sam lub z pomocą znajomego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździsz na długich odcinkach czy krótkich ? czy dymienie idzie w klasykę na niebiesko ?

 

70/30 - miasto/poza miastem

 

Właśnie mam wrażenie, że dymi na biało, bądź lekko szaro. Teraz to na pewno też para wodna.

Jak się już rozgrzeje to delikatnie dymi biało-szaro, z przewagą na biało.

 

Jak ruszam to zakopci na szaro (być może lekko na niebiesko).

 

Po wymianie kata chlapie dużo wody z rury i sporo sadzy jest na końcówce, co może sugerować bogatą mieszankę, stąd moje pytania o wyniki pomiarów sondy lambda.

 

 

Płynu chłodzącego nie ubywa, brak śladów oleju pod korkiem chłodnicy i w zbiorniczku wyrównawczym.

70/30 - miasto/poza miastem

 

Właśnie mam wrażenie, że dymi na biało, bądź lekko szaro. Teraz to na pewno też para wodna.

Jak się już rozgrzeje to delikatnie dymi biało-szaro, z przewagą na biało.

 

Jak ruszam to zakopci na szaro (być może lekko na niebiesko).

 

Po wymianie kata chlapie dużo wody z rury i sporo sadzy jest na końcówce, co może sugerować bogatą mieszankę, stąd moje pytania o wyniki pomiarów sondy lambda.

 

 

Płynu chłodzącego nie ubywa, brak śladów oleju pod korkiem chłodnicy i w zbiorniczku wyrównawczym.

 

Poza tym coś dudni (prawdopodobnie spalanie stukowe) przy ruszaniu - w planach mam jeszcze sprawdzenie ciśnienia paliwa i wtrysków, ale może zwyczajnie olej zalewa mi cylinder?

Edytowane przez switch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie stukowe występuje przy obciążeniu to tak jakbyś ruszał z 2 biegu na złej mieszance albo doprężonym silniku wyprzedzonym zapłonie ale to są raczej klasyczne blaszane odgłosy ,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie stukowe występuje przy obciążeniu to tak jakbyś ruszał z 2 biegu na złej mieszance albo doprężonym silniku wyprzedzonym zapłonie ale to są raczej klasyczne blaszane odgłosy ,,

 

Nie jestem pewny co to dokładnie jest, takie cykliczne dudnienie, stopniowo cichnące, przed awarią tego nie było.

Myślałem, ze to paliwo, to zalałem na Shelu PB "nitro" ;), ale bez zmian. Miałem drugą wolną i "świeższą" sondę lambda, po wymianie trochę lepiej (ciszej) ale nadal jest.

Nie wiem czy to kwestia zapłonu czy coś poleciało w silniku :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jakaś blacha wpada w wibracje ?

 

Na pewno nie blacha, temat osłon już przerabiałem :)

To tak jakbym rzeczywiście ruszał z dwójki przy słabej mieszance, trwa to może z 2 sek, aż auto nabierze obrotów potem leci już bez problemu.

 

Zrobiłem pomiary sondy i zastanawiam się nad jej stanem http://1drv.ms/1UsK4mM

W głowie mam też weryfikację stanów wtrysków i pomiar ciśnienia paliwa, tylko szkoda kasy na to jak się okaże ze to od nadmiaru oleju w 4 cylindrze ;)

Auto traci też moc podczas tych stuków, jakby się dławiło..

Edytowane przez switch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź luzy zaworowe. A i wywal ten katalizator który masz w kolektorze wydechowym .  Normalnie go wytłucz. Dostaje temperatury i przegrzewa silnik i pierścienie wtedy padają w tych silnikach. Typowa wada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak żyga olejem to każdy kat szybko padnie.

Zanim będziesz zdejmować głowicę, wymień uszczelniacze zaworowe i zalej kilka razy na noc 4 cyl naftą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź luzy zaworowe. A i wywal ten katalizator który masz w kolektorze wydechowym .  Normalnie go wytłucz. Dostaje temperatury i przegrzewa silnik i pierścienie wtedy padają w tych silnikach. Typowa wada.

 

To mogę spróbować - mechanik też to sugerował, zastanawiam się tylko czy mogły się nagle takie luzy zrobić?

Starego katalizatora już nie ma - zamontowany nowy Bosal - więc aktualnie układ wydechowy już drożny - ale obawiam się, że już za późno.

Jak żyga olejem to każdy kat szybko padnie.

Zanim będziesz zdejmować głowicę, wymień uszczelniacze zaworowe i zalej kilka razy na noc 4 cyl naftą.

 

Aktualnie, nie jeżdżę, aby nie zniszczyć nowego kata.

Z uszczelniaczami też się zastawiałem, ale nie znalazłem żadnego warsztatu w Gdańsku, który chciałby się tego podjąć bez zdejmowania głowicy.

Nawet ASO nie pali się do tego. Robiłem też płukankę LM, na dniach zrobię kolejny pomiar kompresji i sprawdzę czy coś się zmieniło. 

Nafty nie bardzo chcę lać bo właśnie zmieniłem olej po tej płukance :/

 

Czy ktoś może mi powiedzieć mój pomiar sondy jest poprawny? Czy sonda jest jeszcze sprawna? Generuje napięcie maksymalnie 0,6-0,7V...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda pracuje normalnie, ECU koryguje wtrysk do 0,4-0,5V. Olej od pierścieni, dymu raczej na większych obrotach i raczej po rozgrzaniu. Od zaworów, najbardziej koci na zimno i przy hamowaniu silnikiem. Sprawdzić też trzeba luz zaworów w prowadnicach i czy same prowadnice są na swoich miejscach. Możliwe są też peknięcia głowicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sonda pracuje normalnie, ECU koryguje wtrysk do 0,4-0,5V. Olej od pierścieni, dymu raczej na większych obrotach i raczej po rozgrzaniu. Od zaworów, najbardziej koci na zimno i przy hamowaniu silnikiem. Sprawdzić też trzeba luz zaworów w prowadnicach i czy same prowadnice są na swoich miejscach. Możliwe są też peknięcia głowicy.

 

Dymi jak się rozgrzewa i jak jest już ciepły wtedy mniej. Zaraz po uruchomieniu nie dymi, zaczyna po klikudziesięciu sekundach.

 

Dobra w takim razie, muszę zrzucić pokrywę i sprawdzić te luzy i co tam się jeszcze da.

Jest sens zdejmować wałki, bo bez tego chyba prowadnic i trzonków zaworów nie sprawdzę?

Regulacja na pewno bez zdejmowania wałków.

 

Mam nadzieję, ze to jednak zawory tak dudnia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj nagrać ten dźwięk i ustalić mniej więcej miejsce z którego pochodzi.

 

Ciężko będzie to nagrać, ale spróbuje :)

Dźwięk słychać tylko podczas ruszania na obciążonym silniku lub jak mam zaciągnięty ręczny i próbuję ruszyć.

 

W warsztacie mechanik próbował tak na ręcznym ustalić i pod autem stwierdził, że to spalanie stukowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalanie stukowe powinno być na wszystkich cylindrach i przez to częstotliwość dźwięku była by 4 razy większa niż stuk czegoś tylko w jednym cylindrze. Dźwięki z zaworów są bardziej wyraźne i o wyższej częstotliwości gdyż elementy są drobniejsze niż dzięki z układu korbowego, które są niższe i bardziej stłumione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś znalazłem chwile żeby zająć się autem.

Dość wysokie wyniki pomiaru kompresji nie dawały mi spokoju, więc kupiłem Anty kosk i zaaplikowałem jednokrotnie.

 

I tutaj wnioski po czyszczeniu:

 

- nagar z 3 pierwszych cylindrów nie znikł (nie widzę dokładnie, muszę kupić endoskop i tam zajrzeć)

- nagar na 4 cylindrze (ten który zalewa olejem) znikł całkowicie i świecąc do środka latarką widać jakieś chyba fabryczne nadruki na tłoku :)

- ogólnie silnik nie przestał dymić na wolnych obrotach, ale zauważalnie mniej dymi podczas jazdy i ruszania!

- nie wiem czy to efekt czyszczenia, ale nie ma już tego dźwięku stukania jak ruszam i auto ma pełną moc od samego dołu :) (testowałem jedynie na rozgrzanym silniku...)

- przy bardzo gwałtownym zatrzymaniu i bardzo gwałtownym ruszaniu z dużymi obrotami puszcza lekkiego dymka

- przy normalnym ruszaniu i przyśpieszaniu nie zauważam dymienia :)

 

Ogólnie umawiam się już z mechanikiem na wymianę uszczelniaczy zaworowych, ale bez demontażu głowicy.

Zobaczymy czy pomoże, bo stałe jednostajne dymienie po kilku sekundach zaraz po uruchomieniu na to wskazuje.

 

Po czyszczeniu zrobiłem pomiar kompresji (bez próby olejowej). 

Widać, że ciśnienie lekko spadło do około 12,8-9 kg/cm2 na 3 pierwszych cylindrach i do około 12,6 kg/cm2 na czwartym cylindrze.

Od ostatniego pomiaru jest to spadek ~0,5 kg/cm2 , co jest bardziej realnym wynikiem :)

 

A filmu z dymieniem nie nagrałem, bo już ciemno było i i tak nic by nie było widać.

 

http://1drv.ms/1Yc3Ti8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jest czujnik spalania stukowego z tego co pamiętam wiec raczej by zareagował przy stukowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No ale jest czujnik spalania stukowego z tego co pamiętam wiec raczej by zareagował przy stukowym.

 

No właśnie, ale błędów zero :), więc mam nadzieję, że po wymianie gum zaworowych problem zniknie.

Stukowego nigdy nie miałem, więc jest szansa że został błędnie rozpoznany.

Przy zalewaniu komory spalania olejem, na pewno jest problem z zapłonem (świeca ma straszny nagar 100km po wymianie) i to generuje problem.

UPDATE:

 

 

A tak dymi (po rozgrzaniu silnika)   ;)

 

http://1drv.ms/24MB4xr

 

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

16.03.2016

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Hej,

 

znalazłem już mechanika do wymiany uszczelniaczy zaworowych, jednak wciąż się wstrzymuje z wymianą.

Jak mówiłem kupiłem endoskop, ale cholera lusterko jest 0.5mm! za duże i nie wchodzi przez otwór świecy ;(

 

Udało mi się tylko zrobić kilka fot tłoka od góry.

Widać, że zbiera się tam olej. Tylko czy taka ilość oleju może się zebrać przez uszkodzone pierścienie?

 

https://onedrive.live.com/redir?resid=D360F1D44D91BB1D!5084&authkey=!AAblQ2Q--2oSJ5U&ithint=folder%2cpng

 

Chciałbym zweryfikować dokładnie stan cylindra (czy nie ma rys) i stan zaworów (czy nie są mokre od oleju), wtedy wymiana uszczelniaczy będzie miała sens...

 

Ma kto może endoskop na terenie trójmiasta, aby można to było dobrze zweryfikować?

Albo może zna jakiś warsztat gdzie można to zrobić?

~~~~~~

 

Wygląda na pęknięty blok silnika :(

 

Zdjęcia z 4 cylindra: https://onedrive.live.com/redir?resid=D360F1D44D91BB1D!5165&authkey=!AO356ZUqrT48TmM&ithint=folder%2cjpg

 

Jest sens to naprawiać? czy szukać już kolejnego silnika? Wymiana samego bloku chyba nie wchodzi w grę?

*********

 

Pogrzebałem trochę i w sumie mogą to być rysy od pierścieni? Ktoś może się w temacie wypowiedzieć? Nie wiem czy w takim stanie jest sens robić te uszczelniacze zaworowe, bo szlif raczej nie wchodzi w grę. Nie wiem czy tych rys? Nie było wcześniej przed awaria...

Edytowane przez switch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...