Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Ładowanie akumulatora


robi173
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy masz naładowany akumulator możesz też zobaczyć wchodząc do menu serwisowego i potem chyba stan systemu (pierwsze od góry) i masz podgląd napięcia ładowania. Jak jest naładowany to napięcie z 14,7V-15.0V spada na 13.0V - 13.2V.

A jak się wchodzo do tego menu serwisowego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z tego co widzę, to trzymając przycisk setup należy przekręcić gałkę w lewo, potem w prawo i znów w lewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na obojętnie którym ekranie wciskasz najpierw przycisk Dzień/Noc (przełączy się podświetlanie), a po chwili Enter i przytrzymujesz oba razem około 2-3sek. To menu testowe.

Menu serwisowe to właśnie to z przytrzymaniem setup i pokręceniem kółkiem od Entera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wczoraj mój aku w QQ powiedział dość na u wulkanizatora na podnośniku. 15 minut otwartego bagażnika wystarczyło, by trzeba było odpalać z kabli. Objaw migające kontrolki, oświetlenie w kabinie i cykanie rozrusznika. Myślałem, że rozrusznik się zawiesił. Zapaliłem pojeździłem, nawet start/stop się załączał.

 

Dzisiaj na przeglądzie po roku okazało się, że aku na testerze: naładowany w 50% i wymień akumulator. Jestem w poniedziałek (dzis się spieszyłem) umówiony w ASO na pełne ładowanie i jak po naładowaniu nadal będzie info na testerze "wymień akumulator", to będą pisać o zgodę do Nissana na wymianę w ramach gwarancji. Z ASO po wizycie na myjni też odpalony przez starter.

 

Przy okazji dowiedziałem się z ASO, że inteligentne ładowanie w naszych Nissan polega na tym, że alternator ładuje aku, gdy jest mocno obciążony. Jeżeli robimy krótkie odcinki (tak jak moja żona) i jeździmy na dziennych, to ładowania nie ma. Start/stop uruchamia się przy naładowaniu aku w 93% Przy stylu jazdy mojej żony, warto raz na jakiś czas podładować akumulator.

 

Przy okazji dowiedziałem się, że bez prądu nie ma możliwości spuszczenia hamulca ręcznego i targaj auto na lawetę.

Edytowane przez Marcin_1998
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój qq kupiłem z salonu nissana jako pojazd demo . Przez pół roku służyło jako auto testowe dla zainteresowanych nabywców. W rezultacie kupiłem auto z przebiegiem 2100km. W dniu odbioru sprzedawca zaznaczył że musieli wymienić aku na nowy bo wcześniejszy nie przeszedł testów. Można powiedzieć że ASO uczciwie podeszło do tematu. Coś musi być na rzeczy skoro w tak krótkim czasie padają baterie . Do początku października na kulałem 8000km i wszystko jest ok . Do pracy mam 20km tak w połowie drogi kiedy to zatrzymuje sie na swiatłach start/stop działa bez problemu co wskazuje na wysoki poziom naładowania baterii . W tej chwili auto mam zblokowane w garażu bo robią na naszym osiedlu drogi . Tak za miesiac bedą już zrobione i wtedy zobaczę czy qq odpali po 2 miesiącach postoju w garażu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji dowiedziałem się, że bez prądu nie ma możliwości spuszczenia hamulca ręcznego i targaj auto na lawetę.

To właśnie jest najbardziej wku...jące że przy wyładowanym aku nie da się zwolnić ręcznego.

 

I tak spokojny dosyć jesteś. Jakby mi coś takiego stało się w myjni albo na podnośniku  gdzie nie ma jak podjechać drugim autem to szlag by mnie chyba trafił.

 

Po takim zdarzeniu jeśli dodatkowo miernik w ASO pokazuje "wymień akumulatror" to bez żadnego gadania powinni Ci od razu wymienić.

Wszystko zależy od podejścia ASO, widać Ci trzymaja stronę producenta a nie klienta. Wiedzą przecież, że to nie pierwszy taki przypadek i prędzej czy później będą musieli go wymienić, chyba, że liczą, że dokulasz się do końca gwarancji a potem chętnie sprzedadzą Ci nowy aku.

Rozważyłbym zmianę ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Przy okazji dowiedziałem się z ASO, że inteligentne ładowanie w naszych Nissan polega na tym, że alternator ładuje aku, gdy jest mocno obciążony. Jeżeli robimy krótkie odcinki (tak jak moja żona) i jeździmy na dziennych, to ładowania nie ma. Start/stop uruchamia się przy naładowaniu aku w 93% Przy stylu jazdy mojej żony, warto raz na jakiś czas podładować akumulator.

 

 

Nie do końca tak jest, ostatnio jeździłem przez miesiąc z podpiętym woltomierzem, aby sprawdzić jak się ładuje aku  ponieważ moim autem również jeździ żona i również na krótkich odcinkach. Zaobserwowałem, że podczas gwałtownego przyspieszania na pierwszych biegach to ładowanie jest małe lub wcale, natomiast przy spokojnej jeździe na 4,5 czy 6 biegu już podaje 13-14V, to samo na wolnych obrotach  może podawać nawet 14,2V .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Według tego co wyświetla komputer w aucie , +  - ,  na biegu jałowym 12,8 V w trakcie jazdy 13,3 V podczas hamowania silnikiem 14,4 a po uruchomieniu po nocy 14,6 V.

Tak wyświetla u mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 bez prądu nie ma możliwości spuszczenia hamulca ręcznego i targaj auto na lawetę.

ale jak? przy zablokowanych kolach wciagac go na lawete?

raczej trzeba podpiac inny akumulator

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Trzeba podpiąć drugie źródło prądu. Mnie stało się to właśnie na podnośniku, ale elektryk przywiózł tak zarobione kable, że mógłby podpinać pod słup wysokiego napięcia ;)

 

U mnie już dziś wyskoczył błąd start/stop. Pomimo tego, ze pojeździłem trochę i system zadziałał, a więc aku się na ładował. Wygląda na to, że już nie trzyma pojemności.

 

ASO chciało, aby zostawił do jutra na pełne ładowanie, ale nie mieli akurat wolnego zastępczego, a ja musiałem jechać do szpitala. 

 

Procedura jest taka, że muszą go naładować i dopiero wykonać test. Jak pokaże wymień, to wymiana, ale w QQ aku są dwóch różnych firm (była zamiana), więc wymieniają na taki jaki jest. Umówiłem się w poniedziałek. Biorąc pod uwagę jaki prześladował mnie pech przez ostatnie dwa dni, to już nie miałem chęci i siły na awantury. ;)

Edytowane przez Marcin_1998
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój qq kupiłem z salonu nissana jako pojazd demo . Przez pół roku służyło jako auto testowe dla zainteresowanych nabywców. W rezultacie kupiłem auto z przebiegiem 2100km. W dniu odbioru sprzedawca zaznaczył że musieli wymienić aku na nowy bo wcześniejszy nie przeszedł testów. Można powiedzieć że ASO uczciwie podeszło do tematu. Coś musi być na rzeczy skoro w tak krótkim czasie padają baterie . Do początku października na kulałem 8000km i wszystko jest ok . Do pracy mam 20km tak w połowie drogi kiedy to zatrzymuje sie na swiatłach start/stop działa bez problemu co wskazuje na wysoki poziom naładowania baterii . W tej chwili auto mam zblokowane w garażu bo robią na naszym osiedlu drogi . Tak za miesiac bedą już zrobione i wtedy zobaczę czy qq odpali po 2 miesiącach postoju w garażu.

Oj,ryzykancik! Nie liczyłbym na taką spolegliwość bateryjki.

Te 2 miesiące z załączonym alarmem? 

Nie wytrzyma,na bank!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oj,ryzykancik! Nie liczyłbym na taką spolegliwość bateryjki.

 

Nie wytrzyma,na bank!

 

Co znaczy z załączonym alarmem ? Jakiś dodatkiowy nie fabryczny? Mam normalnie zamknięte auto przyciskiem w klamce i tak zaryglowane stoi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A alarm w samochodzie masz załączony?Czy będzie stał bez alarmu(fabrycznego?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i wtedy zobaczę czy qq odpali po 2 miesiącach postoju w garażu.

Nawet przy nieaktywnym alarmie, pobór prądu będzie w granicach 200mA, więc po ok. 2 tygodniach akumulator będzie rozładowany a następnie będzie ulegał b. powolnemu zasiarczeniu.

Rozwiązaniem w opisywanym przypadku będzie bądź odłączenie (-) klemy (znając kod radia), lub podłączenie prostownika impulsowego (np. z Lidla) - który pracując w buforze, posiada funkcję automatycznego wyłączania i ponownego włączania. Co ważne jest bezpieczny dla EFB czy AGM  :).

Edytowane przez polo32
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nawet przy nieaktywnym alarmie, pobór prądu będzie w granicach 200mA, więc po ok. 2 tygodniach akumulator będzie rozładowany a następnie będzie ulegał b. powolnemu zasiarczeniu.

Rozwiązaniem w opisywanym przypadku będzie bądź odłączenie (-) klemy (znając kod radia), lub podłączenie prostownika impulsowego (np. z Lidla) - który pracując w buforze, posiada funkcję automatycznego wyłączania i ponownego włączania. Co ważne jest bezpieczny dla EFB czy AGM  :).

 

Dzięki polo 32 .Sprubuję dzisiaj odpalić niestety nie wiem co zrobie jak się nie uda. Mój gaeaż jest wązki mieści się jedno auto na dodatek nie mam możliwości otworzenia pokrywy od silnika bo powyżej mam pólki a doskonale wiem że żeby auto wycofać potrzebny jest prąd do zwolnienia hamulca ręcznego . Jak dzisiaj wróce z nocki do domu od razu zabieram sie za test . Napiszę Wam panowie jakie spotkały mnie okoliczności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie odpalił, a byłby jakiś problem z demontażem półek i otwarciem maski, można posiłkować się innym rozwiązaniem. 

W warsztatach (blacharskich, lakierniczych itp.), a na pewno w salonach samochodowych, mają wózki pod koła - można spróbować wypożyczyć na parę godzin - lewarujesz samochód, podkładasz pod tylne koła i możesz przetaczać, gdzie chcesz :)

Jak masz możliwości i czas (przy Twoich problemach z garażem), to na przyszłość można samemu takie wózki zrobić (w Juli widziałem po 219zł/2 szt.) - będzie wiadomo, do kogo zwrócić się o pomoc :) .

Edytowane przez polo32
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   

Dzięki polo 32 .Sprubuję dzisiaj odpalić niestety nie wiem co zrobie jak się nie uda. Mój gaeaż jest wązki mieści się jedno auto na dodatek nie mam możliwości otworzenia pokrywy od silnika bo powyżej mam pólki a doskonale wiem że żeby auto wycofać potrzebny jest prąd do zwolnienia hamulca ręcznego . Jak dzisiaj wróce z nocki do domu od razu zabieram sie za test . Napiszę Wam panowie jakie spotkały mnie okoliczności :)

Wjazd do garażu tyłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma półki - tylko przodem nos się zmieści pod nie  :D. Najlepiej nie zaciągać na noc ręcznego (zwłaszcza zimą), ewentualnie z tyłu pod koło dać klin/deskę, jeśli podłoga ma spadek.

Edytowane przez polo32
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma półki - tylko przodem nos się zmieści pod nie  :D. Najlepiej nie zaciągać na noc ręcznego (zwłaszcza zimą), ewentualnie z tyłu pod koło dać klin/deskę, jeśli podłoga ma spadek.

 

Dokładnie tak jak napisałeś nos wchodzi pod półki wjazd tyłem odpada.  Rano wróciłem z nocki no i jazda do garażu . Sprzęgło palec na przycisku start/stop . Czułem się jakbym miał odpalić lądownik orzeł na księżycu :) . Silnik zakręcił no i ufff odpaliło to cudo. Wyjechałem z garażu na posesje i zostawiłem autunio na 20min na wolnych obrotach. Przyznam że miło mnie to zaskoczyło . Wygląda na to że aku w stanie spoczynku mniej źre niż 200mA  . Nie można nie zaciągać ręcznego kiedy to on sam się zaciąga po wyłączeniu silnika . No chyba że można go zwolnić w sytuacji kiedy silnik nie pracuje?

Zrobiłem fotkę aku . Podobno kiedy ma się system start/stop musi być o większej wytrzymałości . Czy wy Panowie macie takie same baterie ?

post-101785-0-31384600-1477845192_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taki sam akumulator (choć kiedyś ktoś pisał, że właśnie z tym modelem zdarzały się problemy i Nissan wymieniał je bez gadania w ramach gwarancji). Śmiga od prawie 2 lat bez zająknięcia, a przyznam, że zdarzają się mojemu QQ kilkudniowe postoje.

Co do hamulca pomocniczego, to można go zwolnić także po wyłączeniu zapłonu. Nie wiem jak w przypadku kluczyka (ale pewnie podobnie), ale w systemie bezkluczykowym jest tak, że wyłączam silnik guzikiem START/STOP, po czym naciskam nogą na hamulec i normalnie pstryczkiem zwalniam hamulec ręczny (auto mam garażowane więc wystarczy, że zostawię je na biegu). Po krótkiej chwili nie da się już powtórzyć tej sztuczki, bo QQ jakby etapami wyłącza swoje systemy, ale w moment po wyłączeniu zapłonu zwolnienie hamulca ręcznego jest jak najbardziej możliwe.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki takie rady naprawdę cenne. Udało mi się w garażu zaparkować blisko bramy że mam dostęp do otwarcia maski w razie w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie wczoraj ponownie już zaczął świrować system Start/Stop. Dziś rano w garażu odpalił z trudem. Przejechałem 3 km i pod sklep ponownie zapalił z trudem. Pod drugim sklepem wyzionął ducha. Od wyjazdu z ASO zrobiłem dwie trasy po 50-70 km. Jutro jadę do ASO na pełne ładowanie. Moim zdaniem wynik po naładowaniu będzie do wymiany, bo i owszem jest w stanie się podładować (system Start/Stop zadziała), ale nie potrafi "utrzymać" pojemności. 

 

Jak 1 listopada zobaczycie gościa z kablami pod cmentarzem przy QQ, to zlitujcie się  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby Nissan traktował po macoszemu właścicieli QQ w Polsce ? Ciekawe jakie mają akumulatory i wyposażenie nowe samochody sprowadzone z bardziej rozwiniętych rynków motoryzacyjnych, np. z Niemiec. 

Z tego co wiem, akumulatory w technologii EFB używane są w najprostszych systemach SS (mają płyty dodatnie pokryte poliestrem, zabezpieczającym przed wypadaniem masy czynnej), natomiast droższe akumulatory AGM – są stosowane głównie w systemach z odzyskiwaniem energii hamowania (są bardziej odporne na głębokie rozładowania, podobnie jak np. akumulatory żelowe).

Czyżby QQ przeznaczone na rynek krajowy, wg polityki Nissana nie miały systemu KERS ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...