Miras Opublikowano 24 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2016 Ostatnio zauważyłem że moje QQ !.2 nie trzyma prędkości na tępomacie Miałem ustawione 120 km podjazd pod górę nie stromy ale długi a silnik ledwo 100 km ktoś z zauważył taki problem i jaszcze jedno rano jak odpalam QQ jest na obrotach powyżej 1000 dopiero po jakiś kilkunastu sekundach spada poniżej 1000 i dopiero praca silnika jest stabilna. zaznaczę że zmienili mi soft na 237014ED0D, ze względu na pobór oleju. A tak w ogóle serwis zalał do mojej QQ olej na maxa na bagnecie i twierdzi że to nie szkodzi silnikowi i tak mam jeździć żeby stwierdzić czy dalej nie ubywa oleju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colins Opublikowano 24 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2016 1.Ten silniczek to nie jest nie wiadomo jaki potwór z wielką mocą żeby utrzymywać sporą jakby nie było prędkość na długim podjeździe. Nie dziw się więc z tego powodu, bo normalne jest, że w takich warunkach dostanie zadyszki. Na równej, płaskiej drodze zadaną tempomatem prędkość będzie utrzymywał bez trudu. 2. Każdy silnik na zimno ma podwyższone obroty. Wynika to z tego powodu, że musi dostać wzbogaconą mieszankę, by w ogóle mógł równo pracować. Teraz jest ciepło więc obroty spadają do normalnych już po kilkunastu sekundach. Zimą natomiast potrafi pracować z tak podwyższonymi obrotami znacznie dłużej. Jest to tzw. "ssanie", które w starych silnikach obsługiwało się ręcznie, zwykle dodatkową dźwigienką, której przełączenie/pociągnięcie skutkowało tym, że silnik dostawał na starcie więcej paliwa (wzbogaconą mieszankę), co umożliwiało mu normalny start i pracę do momentu częściowego nagrzania. Wówczas trzeba było również pamiętać o wciśnięciu dźwigni "ssania" i silnik zaczynał pracować już normalnie. Bez wzbogaconej mieszanki nie chciałby nawet zapalić, a jeśli nawet by się to udało, to jego praca byłaby nierówna, z tendencją do gaśnięcia. W nowych silnikach wszystko odbywa się automatycznie, choć na tej samej zasadzie czyli zimny silnik musi dostać większą dawkę paliwa na starcie i przez jakiś czas potrzebny na zagrzanie. Podwyższone obroty zimnego silnika są więc całkowicie zdrowym objawem i świadczą o prawidłowej pracy "ssania". Przy okazji można tutaj wspomnieć o złym wpływie zimnych rozruchów na trwałość silnika. Jak wspomniałem, w takich warunkach silnik dostaje zwiększoną dawkę paliwa, jednak zwykle nie spala się ono całkowicie i ściekając po ściankach cylindrów dostaje się do miski olejowej, gdzie miesza się z olejem. Dlatego właśnie w warunkach jazdy miejskiej, gdy silnik często jest odpalany na zimno i gaszony zanim się zagrzeje, zalecane jest skrócenie okresów między wymianami oleju. No i prawidłowo, bo rozrzedzony paliwem olej nie jest dobrym środkiem smarnym. Po drugie praca zimnego silnika sama w sobie nie jest dla niego zdrowa. Zimny olej smaruje gorzej i póki silnik nie osiągnie optymalnej temperatury w układzie tłokowo-korbowym występuje zwiększone tarcie. Mądre głowy twierdzą, że jeden zimny start silnika powoduje takie zużycie silnika jakby przejechał on kilkaset kilometrów w optymalnej temperaturze pracy. I należy w to wierzyć, bo sami przecież wiemy, że auta śmigane po autostradach robią dużo większe przebiegi do remontów niż te "pyrkane" jedynie po mieście. 3. Jeśli serwis zalał do Twojego silnika olej do maksimum, to nie masz się czym przejmować. Najzdrowiej dla silnika jest utrzymywać stan oleju właśnie w okolicach górnej kreski na bagnecie i serwis postąpił słusznie. Zwróć jedynie uwagę czy nie masz nadmiaru oleju na bagnecie (powyżej max), bo z własnego doświadczenia wiem, że mechanicy z serwisów mają tendencję do hojnego lania oliwy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JACKO29 Opublikowano 24 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2016 Ostatnio zauważyłem że moje QQ !.2 nie trzyma prędkości na tępomacie Miałem ustawione 120 km podjazd pod górę nie stromy ale długi a silnik ledwo 100 km ktoś z zauważył taki problem i jaszcze jedno rano jak odpalam QQ jest na obrotach powyżej 1000 dopiero po jakiś kilkunastu sekundach spada poniżej 1000 i dopiero praca silnika jest stabilna. zaznaczę że zmienili mi soft na 237014ED0D, ze względu na pobór oleju. A tak w ogóle serwis zalał do mojej QQ olej na maxa na bagnecie i twierdzi że to nie szkodzi silnikowi i tak mam jeździć żeby stwierdzić czy dalej nie ubywa oleju. Miras,tempomat to taki potwór do pożerania paliwa,zwłaszcza w silniku 1.2 Na długich podjazdach niestety silnik wymaga redukcji,a tempomat tego nie wykona tylko leje w gardzioł ile wlezie,a wlezie w tedy sporo a i prędkości też nie utrzyma mimo wszystko.Więc jadąc na tempomacie nic nie zwalnia mnie od reakcji w razie zadyszki.Odpalanie poranne ,normalka.U mnie po zmianie softu przestał żłopać oliwkę,bierze sobie ale tak ciut,ciut,tak jak powinien. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thunder Opublikowano 24 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2016 Silnik wymaga redukcji i sam tego nie zrobi. Takie czary tylko w automacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miras Opublikowano 25 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2016 Mam też opla zafirę z 2002 roku 1,8 benzyna i robię nim taką samą trasę na tempomacie i nigdy mi się nie zdarzyło żeby prędkościomierz wskazywał coś innego niż ustawiony tempomat, dlatego pytam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamaz Opublikowano 25 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2016 Przede wszystkim popraw tego "tępomata" bo w oczy kłuje i się jeszcze złośliwości nasuwają. Zafira być może jest mocniejsza na ostatnim biegu i dlatego nie zwalnia. 6 bieg w Qashqai'u jest bardzo długi i nadaje się w zasadzie tylko do jazdy ze stałą prędkością po autostradzie, nie do przyspieszania ani jazdy pod górkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MKa Opublikowano 25 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2016 Jeździłem parę lat temu Merivą i potrafił tempomat "odpuścić" przy podjeździe w górę i się wyłączał... Może było coś z autem nie tak, ale to z wypożyczalni, więc się nie przejmowałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fergul11 Opublikowano 30 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2016 Tempomat zawsze "odpuści" gdy obroty spadają ,bo moc silnika nie potrafi pokonać oporów "otoczenia" (np.podjazd,) przy zadanej prędkości . Tempomatu nie włączysz gdy prędkość oscyluje w granicach 40km/h i sam sie wyłączy gdy bedzie mu za ciężko by utrzymać prędkość . Jak reaguje tempomat w aucie zależy od mocy silnika (pojemność) przełozenia (bieg) i pochyłości terenu , to tak w wielkim uproszczeniu , autko masz zdrowe i nie powinieneś sie niczym martwic tylko nauczyć sie jak ono reaguje . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.