Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Uszkodzenie auta przez mechanika w warsztacie


GodISmE
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Odbieram wczoraj Mazde po wymianie oleju I wymianie klockow z przodu I sie okazuje ze ukrecony gwint na szpilce I sruba wyrzucona, nawet mi jej nie dali. To jeszcze nic.

Dzis odbieram Nissana w tym samym miejscu I przytarta do metalu felga ($330 za jedna Enkei ktorej sie wtornie nie maluje, bo to bardzo cienka warstwa lakieru) w tej wnece gdzie sie wkreca sruby - a mowilem im zeby na to uwazali! Nawet bym odpuscil, bo to auto na tor ale gosciu sie wykpiewa oczywiscie, w ogole sie nie poczuwa do odpowiedzialnosci i ma bezczelnie gdzies!!!

Porobilem zdjecia, wzialem faktury z pieczatka I wyszczegolnieniem co bylo naprawiane I teraz sie zastanawiam czy w tym kraju mozna cos realnie zrobic, zeby za cos takiego wlasciciele warsztatu ponosili koszty. Nie pierwszy raz oczywiscie mi sie to zdarza i zawsze odpuszczalem ale dzis mnie bezczelny cham wkur...!

Jakies pomysly? Rzeczoznawca, prawnik, UOKIK, mały sąd - czy w ogóle istnieje taka instytucja w PL dla małych spraw? Wiecej mnie to wyjdzie energii i czasu niz to warte?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko doradzić ale to chyba normalne jak miałem nowe felgi po pierwszej wizycie u mechanika we wnęce na śruby poobdzierany lakier od nasadki z pneumata. Trochę serce pobolalo i przestało dlatego moje zdanie co tylko dam radę to robię sam bo nikt nie będzie się tak starał i uważał jak ja, nawet najlepszy mechanik . A tu mogę życzyć powodzenia w dochodzeniu sprawiedliwości, trzymam kciuki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakies pomysly? Rzeczoznawca, prawnik, UOKIK maly sad? Wiecej mnie to wyjdzie energii i czasu niz to warte?

 

 

jak masz dowody że to oni zrobili to można tak zrobić, jeśli nie to sprawa jest wątpliwa bo wszystkiemu zaprzeczą..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mają funpage na fejsie - to ich tam najpierw obsmaruj :) 

 

A jak podeślesz linka to mozemy zrobić grupową akcję " uczenia kultury i ponoszenia odpowiedzialności "  :devil:  :icecream:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kampanie antypromocyjna to na pewno zrobie ale sie zastanawiam jakie prawa ma klient w takiej sytuacji. Wiadomo ze nie mam jak na 100% udowodnic, nawet jakbym mial zdjecia sprzed naprawy i opinie rzeczoznawcy po. Jesli to z gory sprawa przegrana mimo to, to sie zastanawiam dlaczego - tak naukowo i z prawniczego punktu widzenia. Co musialbym miec i robic zeby takie rozszczenie bylo skuteczne - cos slyszeliscie, czytaliscie? Juz mi nie chodzi o koszty, mam to gdzies, jeszcze nieraz przerysuje te fele na torze a szpilke sobie wymienie. Ale chodzi o zasady i z ciekawosci (i jeszcze troche zlosci, jutro mi pewnie przejdzie) chce sie dowiedziec tego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karol z Wroclawia mial podobny przypadek jak mu wymieniali szybe w Z'tce i jakies tam ruchy podjol i cos sie dzieje w tej sprawie wiec nie ma takiej bezkarnosci totalnej w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie z tym walczyć w sadzie bo uznają "mała szkodliwość czynu" choć Twój wkurw jest zrozumiały

Ja miałem sprawę w sądzie z mechanikiem i wygrałem bez żadnego problemu na 1 rozprawie ale tam chodzilo o zniszczenie całego auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o szpilkę to jeśli to naprawili i doprowadzili do stanu poprzedniego ( nie oznacza to części OEM ) to jest temat zamknięty co nie zmienia faktu że ze wzgledu na kulture powinien Cie poinformować. Jeśli chodzi o porysowanie felg to sprawa nie jest przegrana polecam Ci pisemne wezwanie do naprawienia szkody powstałej w wyniku ich działania to podstawa żebyś startował do uokik-u w piśmie zaznacz że na miejscu zwróciłeś uwagę na uszkodzenie jednak nie poczuli się wtedy do winy oraz nie wykazali chęci do naprawienia szkody.

 

Od teraz musisz mieć wszystko na piśmie, to nie jest tak że zgodnie z prawem od razu jesteś wariatem kiedy nie masz dowodu że felgi były nowe nie porysowane, nie ma żadnego prykazu że lakier na felgach niszczy się przy zdejmowaniu ich z piasty : ) Profesjonalne warsztaty mają formularze w których zaznaczają wcześniejsze mankamenty które Ty podpisujesz że są w ten sposób warsztat zabezpiecza się przed ewentualnymi roszczeniami - tutaj tego nie było więc nie mogą z góry robić z Ciebie wariata. Pamiętaj aby pismo było z potwierdzeniem odbioru.

 

Unikał bym tutaj szkodliwości czynu bo sprawa nie ma znamion szkodliwości społecznej a roszczenia cywilnego dlatego masz w pełni podstawy oraz szanse że warsztat będzie zobowiązany do przywrócenia stanu poprzedniego (sąd na pewno nie karze kupic nowej felgi chyba że sędzia będzie znawcą motoryzacji i będzie znał temat tak jak my)

Edytowane przez Cytrus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia z sądownictwem w Polsce mogę powiedziec ze sądy i policja działa bardzo dobrze ale to wszystko zalezy od tego czego oczekujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpilki tez nie naprawili i oddali mi auto z uszkodzona szpilka i bez sruby - to byla Mazda. W 350z zdarli mi lakier z felgi.

 

Najpierw Pismo z wezwaniem do naprawy? Jak to nie przyniesie skutku to pewnie rzeczoznawca i wezwanie do zaplaty za koszty usuniecia szkody?

 

Wymiana szpilki i zakup srub/sruby to prosta sprawa do wyceny. Tylko jak wycenic doprowadzenie tej felgi do stanu sprzed szkody? Zwykle proszkowe malowanie jest DALEKO od tego w jakiej technologii ten lakier zostal polozony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia z sądownictwem w Polsce mogę powiedziec ze sądy i policja działa bardzo dobrze ale to wszystko zalezy od tego czego oczekujesz

jeśli oczekujesz uśmiechu przy wypisywaniu mandatu lub umorzenia postępowania : D? Ja pisałem to powyżej czysto z punktu prawnego w którym działam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja aktualnie walczę w podobnej sprawie. Z tym, że w moim przypadku za pierwszym razem zamontowali mi źle wentyle, montując uszczelkę gumową od zewnątrz przez co zeszło mi powietrze z kół, więc pojechałem to zareklamować i za drugim razem porysowali mi fele, które były świeżo po renowacji (polerowanie ręczne całości papierem wodnym stopniowo o różnej ziarnistości + podkład do alu + baza czarna + lakier bezbarwny na wysoki połysk). Co ciekawe za pierwszym razem mi ich nie porysowali...

 

post-93456-0-80211000-1473946370_thumb.jpgpost-93456-0-11018200-1473946378_thumb.jpgpost-93456-0-56524500-1473946384_thumb.jpgpost-93456-0-62153500-1473946391_thumb.jpg

post-93456-0-54858400-1473946405_thumb.jpg

post-93456-0-84486500-1473946413_thumb.jpgpost-93456-0-79153000-1473946421_thumb.jpg

 

Jak widać oberwały prawie wszystkie otwory + głęboka rysa na jednej feldze.

 

Niestety na naszą niekorzyść działa to, że nie posiadamy zdjęć sprzed wizyty w warsztacie, więc ciężko jest udowodnić, że szkody nie powstały wcześniej. Jednak nie zamierzam tak łatwo odpuszczać i dam znać potem jak ta sprawa się zakończyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej chodzi o ten protokol przyjecia, ktorego nikt nie stosuje. Zdjecia sprzed (ktore mam) tez zawsze mozna podwazyc, jesli nie sa jakos formalnie potwierdzone z data i miejscem. Tak mi sie wydaje ogladajac przez lata rozne seriale prawnicze lol

 

PS. u Ciebie Sp1n to ladnie pojechali po bandzie! U mnie tylko w jednej wnece porysowane ale za to duzo bardziej. Sie po prostu burak zorientowal jak uszkodzil i zmienil nakladke albo jakos ostrozniej to juz robil. Napisz jakie kroki podejmujesz,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia tak jak piszesz będą podwazone bo nie wiadomo kiedy były robione. Rzeczoznawca tez weźmie swoje za opinie (ode mnie wziął 500 zł ale to była dużo bardziej skomplikowana sprawa). Jeśli chcesz walczyć o finanse to biorąc pod uwagę czas stres i pieprzenie się z tym moim zdaniem nie warto ale jeśli chodzi Ci o zasadę to zawsze warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytrus, czy takie pisma powinien napisac prawnik czy moze osoba prywatna? Wezwanie do naprawy, wezwanie do zwrotu kosztow, skarga do UOKIU, sprawa do sadu ... tak? co dalej? Jakie sa kolejne kroki z prawnego punktu widzenia?

Znajomy rzeczoznawca mi wyceni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1 etapie działasz sam próbujesz się dogadać itp.jak nie idzie 2 etap to kancelaria prawnicza i pisma z kancelarii do warsztatu o naprawę 3 etap jak nie idzie to sąd i rzeczoznawca. Ja tak robiłem a prawników w rodzinie mam mnóstwo i sprawa poszła zadziwiająco latwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby nie bylo ze namawiam do czegos zlego to napisze co ja bym zrobil...pojechal bym tam z karkami...wzial grzecznie chama za morde i pokazal jak porysował baaardzo drogą felgę...jakby zaczał bardzo jęczeć to wzialbym go na przejazdzke tak zeby siedzial po srodku na tylnej kanapie a panowie by wytlumaczyli oczywiscie kulturalnie i grzecznie na ile wyceniamy szkode i wskazalbym najblizszy bankomat lub doprowadzil do polubownego podpisania dokumentu zobowiazujacego go do oddania kasy w w.w. kwocie w terminie x dni...oczywiscie jezeli nie ma takiej potrzeby to nie bijemy...wiekszość bab tak ma ze zazwyczaj wystarczy rozmowa...pamietaj zeby wyscielic kanape jakas folia bo lubia sie zeszczać albo od razu daj mu pampersa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie, a pozniej kryminal za porwanie i grozby karalne ;) Ale nie jednemu by sie przydala taka lekcja, to fakt! Np. takiemu jednemu z Krakowa, ktory mi skrzynie zalatwil w MPS-e - rzekomo wymieniajac tylko olej. Auto zostawilem z piatku na sobote. Oddalem w idealnym stanie, biegi wchodzily jak w maselko, bez haczenia, odebralem z haczacymi wszystkimi i z wypadajaca dwojka! Gosciu mial tez prywatnie MPS-a. Co sie dzialo, nie wiem ale odebralem ze spora iloscia kilometrow przejechanych i swiecaca sie rezerwa, ktora sie wczesniej nie swiecila. Wymienil ostatecznie skrzynie na uzywana ale biegi dalej lekko hacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej chodzi o ten protokol przyjecia, ktorego nikt nie stosuje. Zdjecia sprzed (ktore mam) tez zawsze mozna podwazyc, jesli nie sa jakos formalnie potwierdzone z data i miejscem. Tak mi sie wydaje ogladajac przez lata rozne seriale prawnicze lol

 

PS. u Ciebie Sp1n to ladnie pojechali po bandzie! U mnie tylko w jednej wnece porysowane ale za to duzo bardziej. Sie po prostu burak zorientowal jak uszkodzil i zmienil nakladke albo jakos ostrozniej to juz robil. Napisz jakie kroki podejmujesz,

 

Póki co wysłałem oficjalne pismo z opisem zaistaniałej sytuacji i prośbą o przedstawienie opinii. Czekam na odpowiedź. Potem mam zamiar posłużyć się tym pismem, do kogo trafi? - jeszcze nie podjąłem decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zeby nie bylo ze namawiam do czegos zlego to napisze co ja bym zrobil...pojechal bym tam z karkami...wzial grzecznie chama za morde i pokazal jak porysował baaardzo drogą felgę...jakby zaczał bardzo jęczeć to wzialbym go na przejazdzke tak zeby siedzial po srodku na tylnej kanapie a panowie by wytlumaczyli oczywiscie kulturalnie i grzecznie na ile wyceniamy szkode i wskazalbym najblizszy bankomat lub doprowadzil do polubownego podpisania dokumentu zobowiazujacego go do oddania kasy w w.w. kwocie w terminie x dni...oczywiscie jezeli nie ma takiej potrzeby to nie bijemy...wiekszość bab tak ma ze zazwyczaj wystarczy rozmowa...pamietaj zeby wyscielic kanape jakas folia bo lubia sie zeszczać albo od razu daj mu pampersa

Dokładnie, dobrze mówisz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Enkei ktorej sie wtornie nie maluje, bo to bardzo cienka warstwa lakieru)

btw. 

co ma grubość lakieru , do pomalowania, tylko trzeba wypiaskowac i dobrać kolor (i z tym może byc problem najwiekszy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duzo, nie ma szans zeby jakis Colorex to zrobil tak jak fabrycznie jest. Te felgi sa lekkie m.in. przez ta cienka wartwe lakieru - wiadomo ze tylko trche ale zawsze. Nawet bym nie chcial ich wtornie malowac, wole porysowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...