KURCZAK Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Witam, wiem ze ten temat był juz wiele razy poruszany. Czy jest jakis sposób na sprawdzenie sprawności górnych wahaczy w P11. Byłem w warsztacie ktory specjalizuje sie w zawieszeniach i stwierdzili ze wszystko jest O.K. A dla mnie jest cos nie tak bo jeski zejdze po nie równościach to słychac tłuczenie (to nie amorki), kopncówki drażków sa wymienione. Mam jeszcze drugie pytanie czy 120 zł za regenerowane wahacze to duzo dodam ze maja wbite teflonowe tuleje?? :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pavoolon Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 mnie zuzyte wahacze skrzypialy a nie tlukly, raczej kupilbym nowe 555 koszt ok 170-180 zeta/szt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Stranger Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Witam,wiem ze ten temat był juz wiele razy poruszany. Czy jest jakis sposób na sprawdzenie sprawności górnych wahaczy w P11. Byłem w warsztacie ktory specjalizuje sie w zawieszeniach i stwierdzili ze wszystko jest O.K. A dla mnie jest cos nie tak bo jeski zejdze po nie równościach to słychac tłuczenie (to nie amorki), kopncówki drażków sa wymienione. Mam jeszcze drugie pytanie czy 120 zł za regenerowane wahacze to duzo dodam ze maja wbite teflonowe tuleje?? :? Wybity wahacz czuć ręką. Wystarczy położyć dłoń, a ktoś inny niech kołysze autem. Czuć pod dłonią stukanie. A jeśli końcówki drążków i wahacze masz sprawne to spójrz na łączniki stabilizatorów, też lubią postukować. Ew. sworznie wahaczy. Za regenerowane wahacze w życiu nie dałbym 120zł. Nowe 555 to tak jak mówi pavoolon koszt rzędu 170 zł, a będą znacznie pewniejsze. Wymienione same tuleje, nawet jeśli są teflonowe szybciutko o sobie przypomną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rebus Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 dziwi mnie ten warsztat "ze specjalnoscia z zawieszen",stawiajac auto na szarpaki wszystko wyjdzie co jest zepsute,wachacze stabilizatory,koncowki czy sworznie,wiem bo czesto bywam u znajomych co sie tym zajmuja.nowe wachacze,jak wolisz jezeli montujesz w warsztacie to i tak wezma tyle samo co za wstawienie tuleji-cztery kosztuja ok 70 pln Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość piomal Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 stawiajac auto na szarpaki wszystko wyjdzie co jest zepsute,wachacze stabilizatory,koncowki czy sworznie Nie do końca się zgodzę - moje wahacze nie wyszły na szarpakach, mimo dwukrotnego sprawdzania w dwóch różnych warsztatach, nie było żadnych luzów, tylko nieprzyjemne odgłosy (trzeszczenie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość rebus Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 no zgadza sie nie tylko stuki ale i trszeszczenie,skrzypienie oznacza uszkodzenie lub wadliwa prace zawieszenia,szarpaki nie wykryja usterki tylko osoba je obslugojaca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość j4r0 Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Witam,(...) A dla mnie jest cos nie tak bo jeski zejdze po nie równościach to słychac tłuczenie (to nie amorki), kopncówki drażków sa wymienione. Mam jeszcze drugie pytanie czy 120 zł za regenerowane wahacze to duzo dodam ze maja wbite teflonowe tuleje?? :? U mnie tez cos się tłucze - szczegulnie ma dużych wertepach (dziury w ulicach itp). Przy okazji wczorajczego spotu we Wrocku pogadalem troche z Mi$'iem i wg niego to podobna - juz zdjagnozowana przypadlośc także jego Almerki - a mianowicie poduszki pod amortyzatorami. Dzis bylem na przegladzie zawieszenia i facio stwierdzil ze to moze byc to. Szczegolne owe tluczenie slychac np przy zjezdzie z duzego krawężnika. Co do regenerowanych elementow to ja bym ci odradzal. Klika razy w poprzednim aucie mechanicy mnie na to namówili - po niedlugim czasie stawialem sie u nich z ta sama przypadloscia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pawel_s Opublikowano 19 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2005 Co do regenerowanych elementow to ja bym ci odradzal. Klika razy w poprzednim aucie mechanicy mnie na to namówili - po niedlugim czasie stawialem sie u nich z ta sama przypadloscia. Zastanów się czy stać Cię na oszczędność 100 - 120 pln przy zakupie regenerowanych wachaczy. Kup nowe 555. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
endriu Opublikowano 26 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2006 Witam. kilka dni temu zaczelo mi trzeszczecz prawej str przedniej czesci mojej p11,pomyslalem ze napewno to wachacz.Wczoraj go odkrecilem i zobaczylem luz w tuleiod str kola.rozebralem to i wpadlem na pomysl ze skoro w ASO regeneruja to dlaczego ja sam nie sprubuje.Przemylem calosc benzyną przesmarowalem tuleje teflonowe pozniej zrobilem tulejkiz cienkiej blachy aluminiowej i wprasowalem tulejki metalowe .Zobaczę jak na dlugo? Pozdrawiamp P11 1,6 1999 benzyna i LPG [ Dodano: 26 Mar 2006, 09:18 ] Witam. kilka dni temu zaczelo mi trzeszczecz prawej str przedniej czesci mojej p11,pomyslalem ze napewno to wachacz.Wczoraj go odkrecilem i zobaczylem luz w tulei od str kola.rozebralem to i wpadlem na pomysl ze skoro w ASO regeneruja to dlaczego ja sam nie sprubuje.Przemylem calosc benzyną przesmarowalem tuleje teflonowe pozniej zrobilem tulejkiz cienkiej blachy aluminiowej i wprasowalem tulejki metalowe .Zobaczę jak na dlugo? Pozdrawiam P11 1,6 1999 benzyna i LPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widaw Opublikowano 26 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2006 Wahaczy nie musisz wymieniac, o ile na aucie są zamontowane jeszcze oryginalne. Szkoda kasy, bo po kolejnych 30-50 tys km, zamienniki ponownie bedą stukały. Taniej jest wykonac ich konserwacje i nasmarowac. Gwarantuje skuteczność na conajmniej 100 tyś km pod warunkiem użycia smaru silikonowego. Sprawdzone! http://www.autocentrum.pl/nissanclub/serwis/p11wahacz.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość maro Opublikowano 27 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2006 U mnie też strasznie treszczało w górnych wahaczach. Dobry koleś poradził:rozebrać górne wahacze wyczyścić bardzo dokładnie i umyć tuleje teflonowe ,jeżeli nie mają luzu, dokładnie posmarować smarem SILIKONOWYM ,zamontować i w drogie.Tak zrobiłem i przejechałem 30 000 km i jest dobrze. Koszty:smar silikonowy 30zł,robota własna i kolesia 3godz. +2puszki piwa żYWIEC. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 28Darek Opublikowano 28 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2006 Kiedys byla tez mowa o stosowaniu do wahaczy smaru teflonowego. Czym ten samr sie rozni od silikonowego? Czy wahacze 555 maja tez tulejki ktore mozna regenerowac czy sa one zrobione na bazie gumy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pjfox Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Pytanie techniczne. Rozebranie górnych wahaczy to jest trudna sprawa? Przy średnim zestawie kluczy, ogólnie dobrych zdolnościach manualnych i spraw rozkręcanio/skręcanio mechanicznych - ale jednak małym doświadczeniem samochodowym (dużym rowerowym). bo moje trzeszczą/skrzypią już masakrycznie - niby na przeglądzie diagnosta coś wspominał, że się nadają do wymiany... Ile kosztować może wymiana w warsztacie? I gdzie we wro dorwać osławione 555... (-: pozdrawiam pj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość cornholio78 Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 można rozebrać ale jak mają luz to po co? Wahacze 555 są na allegro chyba już po 170zł, podobnie jak febi (bilstein). Wymiana to 20-30 zł za stronę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość pjfox Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Ha (-: No tak. Źle napisałem. Chodziło mi o samodzielną wymianę typu pod blokiem (-: Rozbieranie wiem, że bez sensu. ale thx za odpowiedź ((-: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf4rb Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Wymiana nie jest trudna jezeli sruby nie sa zapieczone w tulejkach wachacza. Ja zawsze odkrecam wachacz z calym mocowaniem, tak mi jest latwiej, inni odkrecaja sam wachacz bez mocowania (jakos wyjmuja srube przez sprezyne). Potrzebujesz dwa klucze 17, najlepiej oczkowe albo nasadowe i do roboty, odkrecasz wachacz od zawieszenia, potem 2 sruby i dwie nakretki od mocowania wachacza do nadwozia i wyjmujesz wachacz, nic skomplikowanego. Jak okaze sie ze sruby sa zapieczone to wybicie ich oznacza najczesciej ich zniszczenie no i trzeba kupic nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 28Darek Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Mi sie zdarzylo , ze przy odkrecaniu owych srub same klucze nie wystarczyly - potzrebna byla przedluzka w postaci zwyklej rury. Jest ona pomocna takze przy dokrecaniu. Radzilbym uwazac na tez na kupowanie wahaczy 555 z niewiadomego zrodla bo slyszalem ze produkty firmy 555 sa podrabiane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Oprócz rozkręcania ważny jest prawidłowy montaż wahacza poczytaj sobie :wink: http://www.nissanklub.pl/forum/viewtopic.p...sc&start=30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf4rb Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Przy wachaczach 555 nie trzeba skrecac na opuszczonym samochodzie bo tuleje sa obrotowe, ale bardzo wazna jest sila z jaka skrecasz wachacz do mocowania, napewno odpada przedluzka z rury, wystarczy dokrecic normalnie kluczem i to nie za mocno (z wyczuciem). Najlepszym rozwiazaniem jest klucz dynamometryczny, no ale nie kazdy go posiada. Jak za mocno skrecisz tuleje to sa tak scisniete, ze sie nie obracaja i wtedy dzieje sie tak jak pisali koledzy w temacie z linku, ktory podal Tomaszek, po prostu wycieraja mocowanie wachacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 28Darek Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 W niedlugim czasie bede montowal u siebie po raz drugi wahacz 555. Przy pierwszej wymianie wahacz wytrzymal ok 5 tys km normalnego uzytkowania (montowany byl w warsztacie ze wszystkimi zaleceniami). W pewnym momencie poprostu zaczal stukac zadnego skrzypienia czy piszczenia. Zareklamowalem , reklamacje uznano i dostalem nowy tej samej firmy. Teraz okazuje sie ze samego wahacza nie mozna zbyt mocno dokrecac do mocowan, bo te sie przecieraja. Czy elementy zawieszenia (konkretnie mocowania gornego wahacza) naprawde sa tak slabej jakosci, ze nie wytrzymuja wspolpracy ze zbyt mocno dokreconym wahaczem ? Nie zauwazylem w swoim mocowaniu zadnych oznak wycierania sie (jak to rozpoznac) ale tez nie chcialbym dokrecac ze zbyt duza sila - jaka konkretnie powinna byc uzyta sila ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość kamilwar00 Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zwrócił bym uwagę na stan łożysk goleni zwrotnicy . jest to element łączący zwrotnicę z górnym wahaczem . Goleń ułożyskowana jest w dwóch miejscach , bardzo często STUKI w przednim zawieszeniu pochodzą właśnie z tych łożysk . Koszt zestawu na stronę( dwa łożyska + uszczelniacz) około 60- . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf4rb Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 W niedlugim czasie bede montowal u siebie po raz drugi wahacz 555. Przy pierwszej wymianie wahacz wytrzymal ok 5 tys km normalnego uzytkowania (montowany byl w warsztacie ze wszystkimi zaleceniami). W pewnym momencie poprostu zaczal stukac zadnego skrzypienia czy piszczenia. Zareklamowalem , reklamacje uznano i dostalem nowy tej samej firmy. Teraz okazuje sie ze samego wahacza nie mozna zbyt mocno dokrecac do mocowan, bo te sie przecieraja. Czy elementy zawieszenia (konkretnie mocowania gornego wahacza) naprawde sa tak slabej jakosci, ze nie wytrzymuja wspolpracy ze zbyt mocno dokreconym wahaczem ? Nie zauwazylem w swoim mocowaniu zadnych oznak wycierania sie (jak to rozpoznac) ale tez nie chcialbym dokrecac ze zbyt duza sila - jaka konkretnie powinna byc uzyta sila ? Jezeli nic nie zauwazyles to raczej wszystko w porzadku. U mnie tuleja w wachaczu z tej wezszej strony nie obracala sie tylko przy kazdym ruchu zawieszenia tarla o mocowanie i po pewnym czasie zaczela wycierac to wlasnie mocowanie, na szczescie w pore sie zorientowalem i nie narobilo wielkich szkod. Co ciekawe wachacz na tym nie ucierpial bo poprostu nie pracowal, za mocno go skrecilem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomaszek Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Przy wachaczach 555 nie trzeba skrecac na opuszczonym samochodzie bo tuleje sa obrotowe, ale bardzo wazna jest sila z jaka skrecasz wachacz do mocowania, napewno odpada przedluzka z rury, wystarczy dokrecic normalnie kluczem i to nie za mocno (z wyczuciem). Najlepszym rozwiazaniem jest klucz dynamometryczny, no ale nie kazdy go posiada. Jak za mocno skrecisz tuleje to sa tak scisniete, ze sie nie obracaja i wtedy dzieje sie tak jak pisali koledzy w temacie z linku, ktory podal Tomaszek, po prostu wycieraja mocowanie wachacza. Nie jestem pewny czy masz racje bo te co ja zakładałem 555 na pewno nie były obrotowe Są wprawdzie obrotowe ale to chyba te z tulejkami teflonowymi :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Raf4rb Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Nie jestem pewny czy masz racje bo te co ja zakładałem 555 na pewno nie były obrotoweSą wprawdzie obrotowe ale to chyba te z tulejkami teflonowymi :? Te 555, ktore widzialem, maja tulejki obrotowe, innych nie spotkalem, ale napewno jakies sa bez obrotowych tulei bo nawet w ksiazce czytalem, ze trzeba dokrecac na opuszczonym samochodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość adamm Opublikowano 18 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2006 wracając do tematu górnych wahaczy: czy można gdzieś dostać zestawy naprawcze do wahaczy i jeśli tak to czy wymiana tulejek jest opłacalna? Pytam się, bo mam 2 komplety stukająco-skrzypiących górnych wahaczy i zastanawiam się co mam z nimi zrobić. A jeśli przy tym zastosować metodę ze smarem silikonowym, może cos sensownego by z tego wyszło... Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.