Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Qaskqai 1.2 z 2016 - zakup


NataliaBartek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam zamiar kupić qq z 2016 z silnikiem 1.2 benzyna...

Macie może jakies niemiłe doświadczenia z tym modelem?

Jakieś uwagi przed zakupem??

Będę wdzięczny za parę opini

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Ogólnie daruj sobie silnik 1.2 jeśli coś brać to 1.6Pb a najlepiej dowolnego diesla. Polecam Hyundai 1.6Pb turbo bierze od samego dołu nie to co te japońskie. Oczywiście zależy kto co lubi.

Sent from my SM-A530F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko żółw ale i pijak:D(pije olej silnikowy)- daruj sobie ten silnik.

Co innego 1,6 DIG-T - (miałem 1,2 teraz mam 1,6) - tego zdecydowanie polecam- szybki , oszczędny i abstynent:D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet i silnik trzeba czasem wymieniać, serio. Zresztą, sam Nissan od niego uciekł i już go nie kupisz.

Wysłane z mojego BAH-L09 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 tyś km i póki co nie miałem z tym silnikiem żadnych problemów. Kolega ma nieco ponad 60 tyś i też nie narzeka. Jak będzie później nie wiadomo, ja regularnie sprawdzam poziom oleju żeby nie było niespodzianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że co osoba to inna opinia...I co tu zrobić?

Mój znajomy ma ten model i żadnych problemów z olejem nie ma...

Sam nie wiem co o tym sądzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem silnikiem 1.2 16 tyś km i jak na razie nie ma żadnych problemów z silnikiem nie zauważyłem. Olej trzeba sprawdzać bo czujnika poziomu nie ma.Mi po tym przebiegu ubyło ok 4 mm na bagnecie. 80 % zrobiłem na autostradach reszta to dojazdy do pracy 5 km w jedną stronę. Szału nie ma ale i źle też nie jest. Do spokojnej jazdy wystarcza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam to w pulsarze. Obecnie zrobione ponad 15kkm przeze mnie, przebieg ponad 75kkm. Żadnego ubytku na bagnecie nie zauważyłem. Nie do końca wierzę, że ten silnik jest aż tak zły, ale jednak tu na forum są posty o tym jaki to badziew. Natomiast qq z tym silnikiem bym nie kupił. Brałbym 1,6, nawet kosztem wyposażenia auta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam od maja 2017 r. QQ, zbliżam się do przebiegu 20 kkm. Absolutnie żadnych problemów z silnikiem 1.2 DIG-T 115 KM. Przed kupnem również czytałem lekturę forum dość wnikliwie, często problemy dotyczące silnika i posty z tym związane pojawiały się u wąskiego grona forumowiczów, których kojarzę na palcu jednej ręki. W dodatku z tego co można wydedukować kłopoty z podwyższonym zużyciem oleju objawiały się szczególnie w QQ z pierwszych lat produkcji, mało tego odbywało się to na zasadzie loterii, a zasięgając opinii ASO, jak i można było przeczytać na forum były w pewnej partii silników zastosowane wadliwe pierścienie, stąd pojawiało się duże zużycie oleju, ponadprzeciętne dla przyjętych norm. Z biegiem czasu temat zdecydowanie się wyciszył. W nowych QQ jest silnik 1.3, co przekłada się też na to, że producent chciał musiał odświeżyć gamę silnikową, dostosować się do najniższych norm emisji spalin, jednak 1.2 swoje lata ma, więc nie do końca jest tak, jak niektórzy piszą, że celowo odszedł z oferty. 

Odnosząc się do moich doświadczeń, oleju nie obywa, kontroluję dość regularnie. Jeżdżę po mieście, w trasie, w okół komina, na autostradzie zdarza się i poziom oleju bez zmian. Spalanie paliwa generalnie katalogowe nie jest hehe, jak jest wysokie samozaparcie to może uda się zbliżyć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to dobra wiadomość...Ja chce kupić 2016 q może nawet 2017 więc jest szansa że unijne tego problemu...A jak w ogóle auto się sprawuje?Jakieś problemy z im są??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oprócz tego nadmiernego zużycia oleju ( ok. 0,3 l / 1000 km - praktycznie od nowości) i troche mułowatości - w porównaniu z 1.6

autko nie sprawiało kłopotu. Dlatego też drugi też QQ:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NataliaBartek - jeżeli celujesz w samochód z lat 2016/17 to powinien być jeszcze na gwarancji (koniecznie się upewnij) z możliwością rozszerzenia jej na 5 lat (taka gwarancja - ubezpieczenie sprzedawane przez Nissan, które możesz dokupić na miesiąc przed upływem gwarancji producenta). Rok temu miałem podobny dylemat jak Ty - również rocznik 2016 , silnik 1.2. Zdecydowałem się na kupno i raczej nie tryskam hurraoptymizmem. Zgodnie z przewidywaniami - padł akumulator (wymiana na gwarancji), wymieniono mi rozrząd (zaczął podobno hałasować - mam wrażenie, że ASO chciało dorobić na Nissan PL , bo ja nic nie słyszałem a raczej mam dobry słuch), padł skraplacz klimy. W tych awariach nie byłem odosobniony co zauważysz czytając to forum i problemy raportowane przez użytkowników. Co do brania oleju - dolewam ok 100ml/1000km co denerwuje ale mieści się w granicach zdrowego rozsądku (przebieg 50tys km). Czy kupiłbym ten samochód ponownie? Chyba nie...., nie za takie pieniądze (wersja accenta z rocznika 2016 kosztuje ok 61-63tys obecnie)  ale ja sie z BMW x3 przesiadłem :)

Moja rada - upewnić się czy jest gwarancja, przedłużyć za 2tys na kolejne 2 lata (na szczęście Nissan traktuje rozszerzoną gw. poważnie i nie ściemnia), kontrolować olej , jeździć i cieszyć się. Nie szukać dziury w całym. Jedna rzecz - jak kupisz egzemplarz z niewymienionym jeszcze akumulatorem zaopatrz się w kable rozruchowe. Aku pada w jednej chwili i przy start-stop można sie mocno zdziwić - a samochodu nie zepchniesz dzięki wspaniałemu hamulcowi elektrycznemu.

 

Trochę prywaty - też jestem z Gdyni. Ja swój egzemplarz kupowałem w Warszawie u dealera Zaborowski. Oni mają deal z firmą od wynajmów długoterminowych i odkupują od nich samochody po okresie wypożyczenia. W ofercie mają kilkadziesiąt egzemplarzy z 2016r - głównie Acenta. Możesz wybrzydzać co do koloru i stanu (ja chciałem srebrny/szary i koniecznie bez napraw blacharsko-lakierniczych). Wybierałem między 3 egzemplarzami. Gdyby nie kolor - byłoby kilkanaście. Rano wsiadłem w Pendolino a o 16 wyjechałem z salonu w Wa-wie do domu. Skontaktuj sie na PRV to podeślę Ci imię i tel do gościa, który mnie obsługiwał. Bardzo w porządku z uczciwym podejściem do sprawy. Do moderatora - to nie pesudo-reklama:)

Edytowane przez zeke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochód jak to mówią d..y nie urywa, ale QQ taki ma być. 16 tys. przebiegu, rocznik 2017, historia zakupu podobna ja u kolegi zeke (komemtarz powyżej), tylko inny duży warszawski dealer Odyssey. W dniu zakupu samochod przeszedł pierwszy przegląd.
Od sierpnia przejechałem 4 tys. km, oleju nie ubywa. Może malo aby zauważyć. Tradycyjnie padł akumulator (14 m-c) wręcz z minunty na mimutę, wymiana na gwarancji.
Co do silnika mnie zastanawia spalanie, jego skrajność. W trasie potrafi spalić nawet zaledwie 5.5 l. 80-90 km/h delokatnie kierując pedałem gazu ; w mieście w ciepłych miesiącach 9 z hakiem, a obecnie jazda wokół komina nawet 11.5l
Moja rada wybrać jak najmłodszy rocznik w założonym budżecie, z jak najmniejszym przebiegiem i aby przez pewien czas jeszcze był na gwarancji. Wersja wyposażenia nie niższa niż Acenta, ale to już wedle własnego uznania.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, NataliaBartek napisał:

Mam już opatrzone dwa egzemplarze...Na co mam zwrócić uwagę oglądając auto?

Celuj w 1.6 benzyna,może troszkę drożej,ale zapewniam Cię Będzie Pan,Pani zadowolona! Tak w mieście jak i w trasie.Potrafi odwdzięczyć się spalaniem w zakresie 1.2 a czasami i mniej (w trasie) no i frajda z mocy powoduje banana na twarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fabrycznie montowany włoski Fiamm jest słaby, masz jak w banku, że wcześniej czy później do wymiany, a w ASO znają problem i wymieniają bez większych egzorcyzmów. U mnie w ramach gwarancji wymieniono na akum. Varty.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

---->Strider Nie do mnie pytanie ale pozwolę sobie odpowiedzieć na zadane pytanie bo byłem w podobnej sytuacji co do formy zakupu.
Samochody nie są z tzw. wypożyczalni np. lotniskowej, a ni też nie są zastępczym w ASO. W książce gwarancyjnej jest wpisany pierwszy właściciel w moim przypadku była to osoba wykonująca tzw. wolny zawód. Samochody pochodzą z tzw. wynajmu 1, 2, 3 lata. Użytkownik jest zobligowany do stawiania się w ASO z każdą zauważoną pierdółką, gdyż w momencie kiedy oddaje auto po okresie wynajmu jest ono prześwietlane czy nie bylo zaniedbań ze strony użytkownika, a za takowe ponosi on odpowiedzialność finansową. Tak to wygląda chociażby w przypadku jednego z producentów niemieckich aut marki premium. Oczywiście zawsze znajdzie się kierowca, który nie będzie dbał o auto ale jako wynajmującemu ostatecznie się to mu nie opłaci. Wynajm to nie auto służbowe.
Wynajem roczny, dwuletni jest coraz częstsza praktyką stosowaną przez osoby prowadzące działalność gosp. altermstywa dla leasingu. W rodzinie mam osoby, które w innej formie aut już nie posiadają.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...