Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Kolizja


Pawcio29
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W piątek kolizja z Fabią. QQ dostał centralnie,  Fabia lewy przód (laweta). Likwidacja będzie z OC Fabii.  Najbardziej martwi mnie wygięta maska.  Niby uszkodzenie niewielkie,  ale wolałbym wymianę na nową,  tylko zapewne ubezpieczyciel będzie zwodził.   Macie jakieś doświadczenia przy likwidacji takich szkód? 

IMG_20190524_161902.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem bardzo podobnie wgieta maske podczas kolizji (moja wina i z mojego AC poszla naprawa). Pojechalem do ASO nissana (naprawa nadwozi). Maska, zderzak (porysowany), reflektor + inne pierdoly wymienione na nowe. Koszt ok 17k.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawcio29
Nic sie nie przejmuj.
Wstaw samochód do ASO Nissana i powiedz, że przed stłuczką maska była cała, bez klepania i kitowania, i taką samo sobie życzysz.
Oni wymieniają, malują a sprawca płaci.
Znaczy się ubezpieczenie sprawcy pokrywa koszt naprawy.
A w Twoim interesie jest to, że auto ma przez kolizję nie utracić na wartości bo tego już żadne ubezpieczenie Ci nie pokryje. Klepana i kitowana maska przy ewentualnej odsprzedaży to niższą cena. Więc wtedy poniesiesz stratę. A gdy teraz dopilnujesz naprawy to w przyszłości nie stracisz.
I nie po to kupujesz nowe auto, żeby mieć klepaną maskę. Wstawiaj do ASO i żądaj solidnej naprawy a nie półśrodków i zamienników. Przecież J11B powinien być jeszcze na gwarancji. Więc ASO, tylko i wyłącznie.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mego znajomego trafiło ostre gradobicie (1.5 roku auto) , blacharka , szyba zbita , auto zostało naprawione metodą PDR, + wymiana szyby + nowa maska. Znaku nie ma, jeszcze naście lat temu , auto całe byłoby w szpachli, nie wiem może mu by uznali szkodę calkowitą..,. Trudno mi powiedzieć jakie są obecnie metody naprawy takiej maski....zależy od dokładnych uszkodzeń. Ty masz prawo rządać swoje , ubezpieczyciel ma obowiązek wykonać to zgodnie ze sztuką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma załamania lakieru i nie poszło od spodu klapy na zgrzewie to powinno dać się wyprostować bez śladu. Jedż do Autonixu albo wcześniej na Jana Pawa II do serwisu blacharskiego Trojan - tam robią dla Nissana i zapytaj czy da się zrobic bez śladu.

Mnie ładnie wyciągnęli maskę nad błotnikiem jak ktośją potraktował chyba lusterkiem, śladu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, drds napisał:

Jak nie ma załamania lakieru i nie poszło od spodu klapy na zgrzewie to powinno dać się wyprostować bez śladu. Jedż do Autonixu albo wcześniej na Jana Pawa II do serwisu blacharskiego Trojan - tam robią dla Nissana i zapytaj czy da się zrobic bez śladu.

Mnie ładnie wyciągnęli maskę nad błotnikiem jak ktośją potraktował chyba lusterkiem, śladu nie ma.

Podjadę do tego serwisu. Dla porównania szkody z Fabii, cóż jednak QQ zdecydowanie lepiej wyszedł, może to kwestia kierunku uderzenia...

IMG_20190524_161937 (1).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prostopadłego profilu ciężkiej maski do płaskiego kawałka trochę przetłoczonej blachy błotnika nie ma co porównywać.
Zresztą, blachy w aucie mają się gnieść aby przyjąć energię uderzenia. Takie ich zadanie. To nie stary Polonez, że z zewnątrz po wypadku prawie nie tknięty a w środku same trupy.
Nie kombinuj z naprawą po kosztach tylko jedź do ASO. Po to się płaci ubezpieczenie aby z niego korzystać.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawcio pierwsza sprawa wsadzasz samochód do ASO i oni naprawiają i się rozliczają z ubezpieczycielem. 

Druga sprawa to kasa jaka Ci się należy z powodu utraty wartości pojazdu w związku ze stłuczką (ok 20-30%) wartości pojazdu z dnia szkody.

Jak potrzebujesz porady to pisz na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, drds said:

Jak nie ma załamania lakieru i nie poszło od spodu klapy na zgrzewie to powinno dać się wyprostować bez śladu. Jedż do Autonixu albo wcześniej na Jana Pawa II do serwisu blacharskiego Trojan - tam robią dla Nissana i zapytaj czy da się zrobic bez śladu.

Mnie ładnie wyciągnęli maskę nad błotnikiem jak ktośją potraktował chyba lusterkiem, śladu nie ma.

wolałbym taką naprawę, jeśli jest możliwe jej wykonanie, niż wymianę maski, malowanie, bo po tym mamy tak naprawdę auto nadal nie tknięte... z reszto w autach sporej wartości, unika się wymian, malowania elementów, a zawsze stara się naprawiać np. np. metodą PDR....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawa metodą PDR jest możliwa tylko jeśli blacha nie jest załamana i nie ma pęknięcia lakieru. Wtedy ma to sens.

Wydawało mi się patrząc na zdjęcie (kiepskiej jakosci i po zbliżeniu niewystarczająco czytelne), że blacha maski jest załamana i dlatego sugerowałem wymianę i malowanie a nie klepanie, kitowanie i malowanie.

Jeśli blacha jest załamana to tym bardziej element wymienia się na fabrycznie nowy i maluje bo utrata wartości jest największa na elementach naprawianych a nie na wymienianych.

Z powodu małej rysy na błotniku w Infinity FX znajomy czekał na nowy element i malowanie prawie dwa miesiące, ale nie dał sobie wcisnąć zaprawki.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to się mówi najbardziej boli pierwsza rysa/wgniotka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak myślałem, będą problemy z likwidacją szkody.  Rzeczoznawca wycenił tak, jak pracodawca kazał ... Okładzina zderzaka do wymiany na zamiennik, pokrywa przednia (maska) do naprawy.  Propozycja "porozumienia "za 2500. zł... Ja naprawdę nie chcę naciągać TU, po prostu chcę mieć to co przed szkodą - nie z mojej winy - (oryginalne), ale widzę, że bez wymiany korespondencji się nie obędzie. Jadę do AUTONIX-u zobaczymy co powiedzą.. Serwis Trojan w Rzeszowie robi blacharkę na zlecenie Autonixu, może u nich bezpośrednio to prowadzić? Tylko nie wiem jak to wpłynie na gwarancję itp.

kosztorys1.jpg

kosztorys2.jpg

kosztorys3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo się bez sensu upierasz.

Mi jak przyszło wyliczenie w którym moje roczne reflektory Valeo kupione za około 750zł/szt. (spotkanie z sarną) wyliczyli w zamienniku na TYC po 115zł/szt. to takiej ceny nawet na Allegro nie umiałem znaleźć! Po prostu były droższe. Cały kosztorys naprawy to było coś około 1600zł. Oczywiście był zaniżony. A oprócz tego skreślonych w nim było kilka pozycji, które zakwalifikował do wymiany rzeczoznawca.

Wstawiłem samochód do warsztatu z tekstem "miałem oryginał ma być oryginał". Ubezpieczalnia na to, że musze mieć na wszystko faktury! No to proszę bardzo, będą.

Mechanik dostał "polecenie" kupuj tam gdzie mają drogo i ostatecznie samochód został naprawiony na oryginalnych częściach z fakturami na łączną kwotę 6500zł. Do tego robocizna warsztatu i na cały okres naprawy samochód zastępczy. Nie na 3 dni jak twierdziła ubezpieczalnia tylko realnie na 14, bo tyle wymagała naprawa i dostępność części oraz ponowne wizyty rzeczoznawcy aby ponownie zatwierdził do wymiany wykreślone wcześniej z kosztorysu, uszkodzone części. Sami zagrali nie fair więc poniesli tego konsekwencje.

Wypłacili, łaski nie robili.

Ale jakby się znalazł jakiś jeleń to pewnie by się skończyło na 1600zl.

Myślisz dlaczego jak grzyby po deszczu wyrastają firmy "pomagające w odzyskaniu zaniżonego odszkodowania".

Więc stawiaj auto do ASO i powiedz "na oryginałach proszę". Co Ciebie obchodzi to, kto i jak się ubezpieczył. To jego sprawa i ubezpieczalni które na Nas żerują a nie Twoja!

To nie szkoda z AC żebyś sie martwił jak brzmi umowa, która podpisałeś to szkoda z OC i masz mieć samochód w takim stanie jak z przed szkody. Nie kupiłeś samochodu na zamiennikach więc się na takie nie zgadzaj! To problem ubezpieczalni a nie Twój.

 

 

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawcio29 jesteś zdziwiony tym kosztorysem? Potraktowali Cię jak kombinatora i taką wycenę Ci zrobili. Po co się bawisz w kosztorysy? Chcesz na tym więcej zarobić? Zarobisz na utracie wartości auta a samochód oddajesz do ASO, tam Ci nikt nie włoży zamiennika. Zresztą od razu trzeba było to zrobić a nie bawić się w jakieś kombinowanie z kosztorysem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, MirekCC said:

Myślisz dlaczego jak grzyby po deszczu wyrastają firmy "pomagające w odzyskaniu zaniżonego odszkodowania".

jeszcze tego nie znacie, czeka was rewolucja, ja to już dobrze znam z mego podwórka,

firmy/prawnik żebyś uzyskał odszkodowanie za auto ,

firma/prawnik żebyś uzyskał odszkodowanie nawet za głupie zwolnienie chorobowo/wypadkowe, na przykład złamałeś rękę masz wolne, płatnie ? - nie koniecznie, musisz wziąć prawnika,

prawnik nawet przy jakiś wykroczeniach/mandatach drogowych

broker/agent/prawnik żeby sprzedać, kupić nieruchomość - myślicie że będzie można tak sprzedać nieruchomość dla sąsiada, notariusz, kasa i już, oj nie, nie ... po drodze będą jeszcze obowiązkowi regulowani przepisami naciągacze, agenci, inspektorzy ...

na koniec do minimum wyeliminują sprzedaż aut z ręki do ręki, tylko przez dilerów/komisy

do tego dojdzie wam masa dodatkowych ubezpieczeń, inni będą chcieli was dymać na ile się da i wyciągać kasę, potrzeba prawnika żeby się bronić oraz żeby wyciągać ..... 

jeszcze 10 lat, może więcej  i Świat już będzie dla Was inny

a lekarz, prawnik, księgowy będą to najwięksi złodzieje, Skarbówka przy nich to będzie pikuś   

8 hours ago, rafsty said:

@Pawcio29 jesteś zdziwiony tym kosztorysem? Potraktowali Cię jak kombinatora i taką wycenę Ci zrobili. Po co się bawisz w kosztorysy? Chcesz na tym więcej zarobić? Zarobisz na utracie wartości auta a samochód oddajesz do ASO, tam Ci nikt nie włoży zamiennika. Zresztą od razu trzeba było to zrobić a nie bawić się w jakieś kombinowanie z kosztorysem.

to nie ma nic wspólnego z kombinatorstwem właściciela pojazdu, tak działają firmy ubezpieczeniowe na świecie przy pełnym kapitalizmie to one tak kombinują, liczą ze łykniesz co się da i będziesz sam szpachlował gipsem i malował pędzlem, bardziej zorientowany klient pójdzie do fachowców/serwisu, ale to nie znaczy, że mu naprawią na oryginałach, tylko przywrócą auto do stanu pełnej funkcjonalności, wiem ze swego podwórka, że po zbitej szybie kamieniem, najlepsza firma ubezpieczeniowa na rynku nie zgodziła się na wymianę w serwisie na oryginał, chcesz my Ci wysyłamy firmę autoglass i wstawiamy zamiennik o tkz. specyfikacji OEM, zapłacą za to 170$ a nie 850$. Ma to też jakiś sens.... 

Edytowane przez Kazik_R52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nic nie kombinuję. Sprawę chcę załatwić bezgotówkowo tylko chcę mieć pewność,  że będą zastosowane nowe oryginalne części,  bez napraw.   ASO stwierdziło,  żebym najpierw przedstawił im kosztorys przygotowany przez ubezpieczyciela. Pytanie czy będą mnie 'wspierać'  czy przyjmą taki zakres jak zaproponował ubezpieczyciel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty decydujesz jak ma być naprawiony samochód, o jest Twój.
Nie ubezpieczalni i nie ASO.
Jak to ASO wydaje Ci się nieogarnięte i boisz się, że pójdą na rękę ubezpieczalni a nie Tobie to zmień ASO.
Po co komplikować proste sprawy.

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie w listopadzie zaatakował mały  piesek, który... niestety uciekł;-( gdy do niego podchodziłem w nadziei, że uda się zlokalizować właściciela...

Wymiana:zderzak -  komplet, reflektor lewy komplet, halogen, ślizgi(wszystko firmowe)...Koszt ponad 10666,86 pln z mojego AC (całe szczęście, że mam w opcji ochronę zniżek. Dziś miłe info, faktura - korekta 382,50 pln do zwrotu. Niedużo a cieszy. Żadnego druciarstwa! Wszystko naprawiać na oryginałach!

007.jpg

003.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pawcio29 napisał:

Ja nic nie kombinuję. Sprawę chcę załatwić bezgotówkowo tylko chcę mieć pewność,  że będą zastosowane nowe oryginalne części,  bez napraw.   ASO stwierdziło,  żebym najpierw przedstawił im kosztorys przygotowany przez ubezpieczyciela. Pytanie czy będą mnie 'wspierać'  czy przyjmą taki zakres jak zaproponował ubezpieczyciel. 

Pawcio dla mnie to jest kombinowanie i nic więcej i tak samo podchodzą do tego firmy ubezpieczeniowe. Jak się ma w miarę nowy samochód to się człowiek nie bawi w żadne kosztorysy. Oddaje auto do ASO i czeka na odbiór naprawionego. To ASO potem wystawia fakturę ubezpieczycielowi (nie Tobie) i się z nim szarpie o kasę. A części dają oryginalne gdyż na nich mają większą marże niż jakiś zamiennikach. Ty się jedynie z nimi musisz szarpać o kasę z utraty wartości pojazdu.

 

@Kazik_R52 jak oddajesz auto do ASO to firmy ubezpieczeniowe nic nie kombinują tylko ładnie wypłacają kasę ASO za wystawiona fakturę. To kombinatorzy poprzez swoje działania doprowadzają że ubezpieczyciele rżną zwykłych obywateli. Jeszcze nie spotkałem w swojej karierze sprawy że ubezpieczyciel nie wypłacił ASO kasy za naprawienie pojazdu. To Janusze biznesu biorą kosztorys potem albo lekko poprawią szkody a niekiedy nawet nic nie zrobią z autem tylko tak jeżdżą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rafsty napisał:

Pawcio dla mnie to jest kombinowanie i nic więcej i tak samo podchodzą do tego firmy ubezpieczeniowe. Jak się ma w miarę nowy samochód to się człowiek nie bawi w żadne kosztorysy. Oddaje auto do ASO i czeka na odbiór naprawionego. To ASO potem wystawia fakturę ubezpieczycielowi (nie Tobie) i się z nim szarpie o kasę. A części dają oryginalne gdyż na nich mają większą marże niż jakiś zamiennikach. Ty się jedynie z nimi musisz szarpać o kasę z utraty wartości pojazdu.

 

@Kazik_R52 jak oddajesz auto do ASO to firmy ubezpieczeniowe nic nie kombinują tylko ładnie wypłacają kasę ASO za wystawiona fakturę. To kombinatorzy poprzez swoje działania doprowadzają że ubezpieczyciele rżną zwykłych obywateli. Jeszcze nie spotkałem w swojej karierze sprawy że ubezpieczyciel nie wypłacił ASO kasy za naprawienie pojazdu. To Janusze biznesu biorą kosztorys potem albo lekko poprawią szkody a niekiedy nawet nic nie zrobią z autem tylko tak jeżdżą. 

Po pierwsze, to tak jak pisałem to ASO chciało żebym przedstawił im kosztorys z ubezpieczalni. Po drugie zgłosiłem szkodę do ubezpieczalni sprawcy (to chyba standardowe zachowanie), rzeczoznawca przyjechał na oględziny i nie pytał mnie, czy chcę kosztorys, czy nie chcę, po prostu go sporządził i przysłał.  Tyle w temacie. Dziękuję za opinie.

Edytowane przez Pawcio29
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku przez podobnej szkodzie zrobiłem tak. 

Rzeczoznawca wycenił szkodę na 1500 zł.

Pojechałem do ASO. Oni sporządzili opis szkody i wysłali do ubezpieczyciela. Po 2 dniach zaakceptowali kosztorys w wysokości 10500 zł. Wykonali naprawę a ja odebrałem samochód po 2 tyg. Rzeczoznawcy zaznaczyłem że naprawa będzie w ASO. Zero problemów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pawcio29 napisał:

Po pierwsze, to tak jak pisałem to ASO chciało żebym przedstawił im kosztorys z ubezpieczalni. Po drugie zgłosiłem szkodę do ubezpieczalni sprawcy (to chyba standardowe zachowanie), rzeczoznawca przyjechał na oględziny i nie pytał mnie, czy chcę kosztorys, czy nie chcę, po prostu go sporządził i przysłał.  Tyle w temacie. Dziękuję za opinie.

Pawcio dlatego chcieli kosztorys gdyż im o tym powiedziałeś. Normalnie ASO zazwyczaj mają umowy po-podpisywane z ubezpieczycielami i sami robią kosztorysy ale według ich stawek nie eurotaxa czy innych badziewnych programów.  Rzeczoznawca musiał Cię zapytać jaki wariant przyjmujesz (warsztatowy czy kosztorysowy) i taki wybrałeś. A dlaczego uważasz że musisz do ubezpieczalni sprawcy się zgłosić? 

Pawcio nie złość się na mnie bo nie twierdzę że ty byleś kombinatorem tylko że tak to odbierają ubezpieczyciele i tylko to miałem na myśli. 

Wstawiaj auto do ASO a do ubezpieczalni sprawcy pisz pismo w sprawie utraty wartości rynkowej auta. A tak przy okazji to ile latek ma Twój samochód?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgłosiłem szkodę u ubezpieczyciela. Przysłali rzeczoznawcę, który dokonał oględzin i na miejscu wydrukował protokół. Następnie wizyta w ASO i ponowne oględziny rzeczoznawcy bo kilku szczegółów nie uwzględnił. Następnie naprawa odbiór...i tyle. Prosta procedura. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, rafsty napisał:

 To ASO potem wystawia fakturę ubezpieczycielowi (nie Tobie) i się z nim szarpie o kasę. 

Nie do końca masz pojęcie. ASO o nic się nie szarpie, bo ASO nie jest stroną. Naprawa bezgotówkowa polega tylko na tym, że pieniądze dostanie ASO bezpośrednio.

Ale zlecającym naprawę w ASO jesteś Ty (tzn. właściciel) - a jak ubezpieczyciel nie wypłaci pełnej kwoty - to ASO wystąpi do Ciebie po dopłatę.

Dlatego najgłupszym co można zrobić - to nie zastrzec by ASO nie zaczynało robót zanim ubezpieczyciel nie potwierdzi swej odpowiedzialności zakresu prac.

Bo potem roi się na różnorakich forach prawnych popłakanych właścicieli, którym ASO po swoich cenach domaga się zapłaty faktur i nie chce wydać samochodu.

ASO to warsztat - a nie kancelaria windykacyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo rzeczoznawca współpracujący z ubezpieczalnią musi określić zakres prac i wymian.

To na tej podstawie ubezpieczalnia wie co trzeba zrobić i wymienić aby naprawić samochód.

Całkiem odrębną sprawą jest kosztorys wykonany na podstawie tych oględzin.

Ubezpieczalnia go na maxa zaniża a warsztaty zawyżają.

Różnica jest również czy naprawa jest dokonywana z OC czy z AC.

W AC to Ty wybierasz wariant ubezpieczenia i jeśli nie masz opcji "na częściach oryginalnych" to naprawa będzie na zamiennikach. Jeśli zarządzasz części oryginalnych to warsztat takie da ale różnicę w cenie pokryjesz Ty. Stąd tyle niedomówień.

Jednak jeśli naprawa jest z OC to nie interesuje Cię co ubezpieczalnia ma do powiedzenia. Jak auto jest na gwarancji to ASO wali faktury jakie chce i ubezpieczalnia płaci. Jeśli jest po gwarancji to ASO stosuje się do cen roboczogodziny ustalonych przez ubezpieczyciela ale ceny części daje takie jakie ma w cenniku. I jeśli wymienia uszkodzone części to na takie jakie były.

Jeśli były oryginały to może i powinna dać oryginały ale jak miałeś zamiennik to oryginał się nie należy. I jeśli zażądasz oryginała w miejsce zamiennika to Ty pokryjesz różnicę w cenie.

Jakbyś przyjechał z uszkodzonym zderzakiem w zamienniku i jeszcze w innym kolorze niż caly samochód to do takiego samego stanu Ci go naprawią.

Ubezpieczalnie celowo zaniżają wycenę żeby wyeliminować sytuacje gdzie zapłacą Ci za profesjonalne malowanie oryginału a Ty kupisz zamiennik i go pomalujesz w garażu przy piwku...

Oni gwarantują usunięcie skutków kolizji i jeśli je usuwasz po kosztach to tyle Ci oddadzą, jeśli usuwasz je profesjonalnie i masz na to faktury to też Ci za nie zapłacą, lub jeśli usuwasz bezgotówkowo to zapłacą bezpośrednio warsztatowi.

 

 

Wysłane z mojego Redmi Note 5 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...