Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Qashqai po 3 latach i dalej... spokój, zadowolenie?


memeQQ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Jak w temacie, liczę że tytuł stworzy ciekawą dyskusję. 

Mój QQ właśnie coraz bliżej zbliża się do równych 3 lat eksploatacji. W sumie zbierają się w mojej głowie różne rozważania. Na pewno najbliższa myśl jest taka, co dalej? Auto/a, na które można by było się przesiąść są, ale jednak dalej mogę powiedzieć, że QQ to ciekawe auto i trochę żal by było w tym kierunku coś robić... Mimo że multimedia trącą myszką (brak Android Auto i Apple Car Play), brak mi full LED, czyli między innymi te rzeczy, które stają się już standardem, to jednak dalej pasuje mi wciąż QQ, a w wersji, którą posiadam cieszy. :) 

Przedłużenie gwarancji do 5 lat... dla wielu z pewnością ten temat jest prosty... przedłużać! Zastanawiam się jednak, bo silnik spisuje się bez zarzutów, absolutnie żadnych problemów, pomijam jego możliwości w kwestii subiektywnych odczuć, zaś czysto technicznie, nic nie przykuło mojej uwagi, a jestem świadomym i obserwującym użytkownikiem, akumulator cały czas fabryczny, wszystkie dostępne systemy (elektronika) itp., itd. działa. Wszystko działa. :)

W serwisie w sumie przeglądy i dalej w drogę, no może raz, dwa razy nieplanowo z jakąś trzeszczącą "pierdołą" się zjawiłem, co nie oszukujmy się w tym aucie nie jest niczym nowym (tym bardziej tkniętym przez francuską myśl ;) ), więc taka statystyka, to nic, tudzież trzeba też żyć z czymś pokroju TTTM. Co prawda rocznie na tę chwilę robię 10 kkm, zbliżam się do 30 kkm, więc nie jeden może pukać się w głowę, że przy takim przebiegu, co może się zepsuć, to jednak nie będziemy się czarować, bo na forum w autach i z o wiele niższym przebiegiem i kilkumiesięcznych, rocznych wychodziły różne rzeczy, a z początku produkcji już całkiem... ach dzisiejsza motoryzacja. Jednak jakość QQ zdaje się, że uległa poprawie po 2017 r., więc może wszelkie bolączki zostały faktycznie wyeliminowane, stąd też te spokojnie wrażenia... podzielcie się swoimi wrażeniami. 

Co do dalszej gwarancji, czy będąc precyzyjnym ubezpieczeniu, nie będę powielał, co obejmuje, a co nie, ale orientujecie się, czy jest jakaś sztywna cena za nią, czy zacząć się orientować powoli w cenie, są różne promocje na daną chwilę? Trzeba będzie się orientacyjnie odezwać do dealera...

Co powiecie Ci koledzy, który są w 4-5 roku użytkowania QQ... dzieje się coś, jakie wrażenie macie itp.? 

Odważny jestem, że rozważam nie przedłużanie do 5 lat? Zazwyczaj, co ma wyjść, to wyjdzie, powiedzmy do 3 lat, albo (odpukać) dla złośliwości po... hehe ;) Ewentualnie przedłużyć do 5 lat, a potem myśleć o sprzedaży? Na pewno utrata wartości będzie większa i może już całkiem będzie można pomyśleć o dłuższym użytkowaniu. :) 

PS co do gwarancji, proszę forumowych "złośników", o nie pisanie, że żal "paru groszy", bo nie o to tutaj chodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Ty co, terapeuta? :) Nie dość, że ewentualne koszty w postaci np. gwarancji, to jeszcze Ty chcesz ze mnie zedrzeć kasę? O za takie fanaberie podziękuje. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dwa tygodnie miną mi cztery lata z Qq, obecny przebieg 74 kkm i poza wymienionym na gwarancji akumulatorem w pierwszym roku, na razie żadnych problemów. (oby tak dalej) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wakacje miną 3 lata. Do tej pory 27 tysięcy kilometrów - silnik 1.2

Poza akumulatorem, wymianą modułu hamulca ręcznego + nowym oprogramowaniem (wszystko na gwarancji) nic poważniejszego się nie działo. Nie bierze oleju, daje przyjemność z jazdy, dobrze wygląda. Odpukać na razie jestem mega zadowolony. Z modyfikacji to tylko przednie mijania zmieniłem na Nightbreakery Laser. Zobaczymy ile wytrzymają ^^

Co do gwarancji - mam przedłużoną do 5 lat. Patrząc na forum i liczbę tematów - lepiej dmuchać na zimne.

Edytowane przez Quadro26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szósty rok mi leci. W czwartym padła mi chłodnica od klimatyzacji. Naprawa w ramach przedłużonej gwarancji. W serwisie chcieli mnie wykiwać i skasować za naprawę ale im się nie udało. Na piąty rok nie wykupiłem gwarancji i dobrze bo nic się nie działo. Druga awaria to padła jakąś uszczelka i olej zaczął wyciekać. Wymiana kosztowała mnie niecałe 200zl. Poza tym leje paliwo i do przodu. Powoli przychodzi czas na zmianę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiek nie ma znaczenia - tylko przebieg... co to jest 30 tys. km?

Choć fakt - niektórym już po tak minimalnym przebiegu coś wyskoczyło.

Ale nie jest to dziwne, że nic nie ma.

A co do gwarancji - no cóż - to Twoje ryzyko.

Ale myślenie, że wczoraj żyłem, dzisiaj żyję to znaczy, że jutro jest pewne, że będę żył - hehehehe - to życzę nieśmiertelności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Półtora roku z QQ i auto nie sprawia problemów. Ale coraz częściej zastanawiam się nad jego sprzedażą, w sumie to już decyzja zapadła. Zwłaszcza po przejażdżce 1.3 digt. Do tego trochę sam sobie jestem winien decydując się na wersje Acenta: przede wszystkim brak porządnych świateł. Jeżeli auto zostanie to napewno z przedłużoną gwarancją ale to jeszcze perspektywa 6 m-c.

Wysłane z mojego LG-H930 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jaki jest plan na dalszą eksploatację samochodu. Jeżeli planujesz jeździć nim dłużej niż 5 lat (i nie masz wykupionego pakietu przeglądów) to zakup rozszerzonej gwarancji jest dyskusyjny. Nie kupując gwarancji -  licząc ok 2tys za jej zakup + dwa przeglądy w ASO za w sumie ok kolejnych 3tys (tak , aby w przypadku potrzeby korzystania z niej nie było problemów) daje ok 5tys oszczędności na serwis i naprawy poza ASO w czasie dwóch lat. Jeżeli jednak liczysz się ze sprzedażą samochodu przed upływem 5 lat to z mojego punktu widzenia kupić gwarancję warto. Dla swojego spokoju i łatwiejszej odsprzedaży auta. Serwis ASO + nawet końcówka gwarancji to niesamowity atut. Wiadomo - zbytnio ceny samochodu tym się nie podniesie, ale z pewnością zainteresowanych będzie więcej. Pamiętaj, że 4,5 letni Qashqai ma nadal sporą wartość, w zależności od wersji wyposażenia za jego cenę można rozważyć przynajmniej kilka innych fabrycznie nowych samochodów klasy kompakt lub B. Kupujący będzie ostrożny i wymagający. No i  spokój sumienia - w moim mniemaniu bezcenny. Sprzedaję sprawdzony produkt z ochroną a nie z gwarancją do bramy - "do bramy i się nie znamy" jak to jest w wielu komisach. 

Z dużym prawdopodobieństwem możesz liczyć, że będzie cię czekała wymiana chłodnicy klimatyzacji (ta zrobiona jest z plasteliny i słabo zabezpieczona) w przeciągu najbliższych 2 lat skoro jeszcze tej wymiany nie miałeś. To ponad połowa kosztów rozszerzonej gwarancji.... Pomyśl o tym.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz zaufany warsztat w okolicy to odpuść sobie rozszerzoną gwarancję. Przy czym nie uważam, że ten samochód jest słabo zrobiony i na pewno będzie tego potrzebował, tylko że dobry mechanik to jedna z bardziej pożądanych do znania osób, zaraz po adwokacie. Oszczędzisz sobie płacenia kilkuset zł za rokroczne oglądanie samochodu przez fachowców i oszczędzisz sobie użerania się z nimi przy jakichkolwiek niepokojących w Twojej opinii objawach. Zaufany mechanik raczej nie powie, że ten typ... A skoro teraz jest dobrze to dlaczego potem miałoby być źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Po jakimś głębszym zastanowieniu i pobieżnemu przejrzeniu aut, faktycznie QQ zostaje na dłużej, przynajmniej do 5 lat, bo zamierzam mimo wszystko, dla świętego spokoju przedłużyć gwarancję.

Interesowałem się jakimiś autami, powiem Wam, że jednak QQ przed FL nie jest gorszy w zderzeniu do obecnej oferty nowych aut (przynajmniej w szybkiej analizie), a nawet wciąż oferuje wiele więcej i wygląda "świeżo". Co więcej, nawet 1.2 115 KM w odczuciach wydaje się dynamiczniejszy i nie gorszy, niż takie 1.4 140 KM z KIA, obciążonym normami wltp, filtrem gpf... jak wolnossak, mulasty... jak wsiadłem do QQ, to jednak, szczególnie po mieście, turbo dobrze kopie ;) Poza tym, królują 3 cylindrówki... 

Mam nadzieję, że wątek będzie dalej żył i będą pojawiać się nowe wpisy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja też zamierzam jeździć min 5-6 lat gdyż póki co nie mam z tym samochodem żadnych problemów. Na gwarancji do tej pory wymieniono mi akumulator i naprawiono pulsowanie świateł ale to tylko ze względu na to że dla mnie to było upierdliwe i męczyłem ASO żeby to załatwili. 

Czy jestem zadowolony - raczej tak choć po 3 latach zmieniłbym tak z czystego znudzenia może. Z drugiej strony kupno nowego, podobnego samochodu to pewnie okolice 100 tyś więc nie wiem czy jest sens. Niedługo wyjdzie pewnie 3 generacja Qashqaia ale nie sądzę żeby za najtańszą wersję chcieli 70 kilka tyś. Patrząc na ceny nowego Golfa czy Octavii będzie pewnie drogo. Dlatego też będę jeździł jeszcze kilka lat. Jedyne co mnie może zmusić do wcześniejszej zmiany to powiększenie rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...