Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Niedzielny Off - Topic - Greta i spółka ;/


Smakor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się zastanawiam jak będzie za chwilę wyglądała motoryzacja jak  tej chwili sprzedawców obowiązuje 120 g średnio na każdy sprzedany samochód... Czyli taki Nissan sprzedając QQ i X w 1,3 ze 196g ile musi sprzedać Leafów żeby to zbilansować?... Jeśli za chwilę wszystkie auta nie zostaną przerobione na niby hybrydy (te co przejedżają 50 km na teście wltp na prądzie) to co to będzie? Okazuje się, że w Europa ma najbardziej rygorystyczne przepisy w tym zakresie a taka ameryka czy chiny mają to w głębokim poważaniu... A gdzie jest największa liczba aut?... Świat jest mocno dziwny. A jak coś wydaje się pozbawione logiki i dziwne to na pewno stoją za tym ogromne pieniądze i wpływy... 

Wychodzi na to, że trzeba kupowac to co jeszcze teraz jest w miarę normalne bo za chwilę będziemy jeździć albo Xem pseudo hybrydą, która pewnie będzie bardzo droga, albo jakąś wydmuszką 0,9 - 1,5 cylindra w 2x turbo... 

Edytowane przez Smakor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwile wszystko będzie elektryczne, chyba, że obecny kryzys ekonomiczny wstrzyma na kilka rozwój napędów elektrycznych. Otwarte pozostaje tylko skąd będzie prąd do zasilania silnika elektrycznego. Wydaje mi się, że obecna forma, z bateriami Li-Ion, jest tylko przejściowa. Mercedes już zapowiedział, że nie będzie konstruować nowych jednostek spalinowych. Idą w prąd. 
Myślę, że reszta branży podobnie kombinuje. Silniki spalinowe w dłuższej perspektywie wymrą naturalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Emjot napisał:

Za chwile wszystko będzie elektryczne, chyba, że obecny kryzys ekonomiczny wstrzyma na kilka rozwój napędów elektrycznych. Otwarte pozostaje tylko skąd będzie prąd do zasilania silnika elektrycznego. Wydaje mi się, że obecna forma, z bateriami Li-Ion, jest tylko przejściowa. Mercedes już zapowiedział, że nie będzie konstruować nowych jednostek spalinowych. Idą w prąd. 
Myślę, że reszta branży podobnie kombinuje. Silniki spalinowe w dłuższej perspektywie wymrą naturalnie.

Utopia.

Za naszego zycia na pewno tego nie bedzie.

Juz widze te cieżarówki elektryczne,statki czy samoloty .

Albo czołgi i tranportery wojskowe -na prąd.

To sa zwykłe bajki forsowane przez lobbystów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię tu o samochodach osobowych. Moim zdaniem nie ma innej drogi. Bez porównania prostsza konstrukcja niż samochód spalinowy. Dużo tańsze w produkcji i serwisowaniu (nie licząc baterii). Zupełnie inne właściwości napędu. Żaden spalinowiec z najlepszą skrzynią automatyczną nie będzie tak jeździł jak elektryk. Na ten moment to baterie robią różnice w cenie. Jak stanieją to nikt nie będzie kupował spalinowych.

Statki już od jakiegoś czasu są elektryczne. Silnik spalinowy napędza generator, silnik elektryczny napędza śrubę. To samo w lokomotywach spalinowych. To samo co w Oplu Ampera czy w BMW i3. Ta technologia jest już dookoła i jest sprawdzona. 

Edytowane przez Emjot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie...

1. Elektryki w postaci autek na baterię nie zapanują nad światem bo po pierwsze nie da się wyprodukować tylu baterii (brak surowców), po drugie co z nimi zrobić jak się skończą po kilku latach. Po drugie w tej chwili ładuje się je prądem z węgla summa sumarum są brudniejsze niż benzyna czy dizel. A jak kupujesz prąd na komercyjnych stacjach ładowania to wręcz nieopłacalne od benzyny... (biorąc pod uwagę ograniczenia jakie narzuca)

2. Nie wszystkie auta elektryczne zachowują się jak Tesla w trybie Insane... zwykłe miejskie elektryki nie wyrywają: elektryk <> ferrai. To tak ogólnie.

3. Czy stosowanie napędu spalinowego do zasilania silnika elektrycznego ma jakiś sens (w autach)? Nie wiem, nigdy się w to nie zagłębiałem. Czy to nie powstało tylko dla względów PRowo/WLTPowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu nie ma co nabierac sie na reklamy czy presje lobbystów.

Samochody elektryczne  sa de facto tylko zabawkami dla bogaczy i nic  wiecej !

Jeszcze dlugo tak pozostanie.

Edytowane przez piotrek3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To  okres przejściowy,Połaczenie spalinowego z elekrykiem to na tą chwilę 99 % możliwości  producentów nie licząc Tesli. .możemy się spierać kłócić i wyrażać różne zdania ale to początkowa rewolucja.Gdy będą pełne elektryki ładowane i obsługiwane przez sprzęt   nie z paliw stałych to będzie można mówić o rewolucji całkowitej. Na tą chwilę to nie możliwe .Każdy z nas wie o początkach automobilizmu jakie wtedy wywoływały reakcje,wręcz skrajnie złe.Dochodziło do egzorcyzmów i na ich widok ucieczek.To też wina pr które promują trend , mamy to na pokładach komputerów między zegarami  m/n, w tej promocji i w ten sposób Diesle są Be. całym złem. Tylko czy kiedyś nie będziemy teśknić za zapachem paliwa na stacji,? czy kiedyś nie będziemy się w słuchiwać w dżwięk silnika spalinowego?.Już nie mówię o 8 cylindrowcach których pomruk lubię i  zdarza się mi je czasami usłyszeć ,ale chyba jeszcze bardziej lubię dzwięk dwusuwów których czas minął bezpowrotnie(to jest dzwięk :punk:) ,ale to przyszłość kreuje menagerów i głównie pr. być może  za 20 lat będą się ludziska oglądać za takimi jakie my mamy. Czego wam życzę by się oglądali jakiekolwiek będziecie mieli..Pozdrawiam wszystkich w tym trudnym czasie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś zgadnie jaki samochód pierwszy przekroczył magiczną barierę 100km/h w 1899 roku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto by pomyślał !? sam jestem mocno zdziwiony.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kolor_pl napisał:

Emjot, a gdzie teraz jest Opel Ampera?

Opel ampera na europejskim rynku odszedł do historii. Na rynku amerykańskim ten samochód nazywa się  Chevrolet Bolt i dobrze sobie radzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widze nic zlego w elektrykach, ale ...

Poki co mamy "maly" problem z zasiegiem takich "Meleksow". Rozszerzanie do 300-400 km jest jakas nadzieja, ale nadal nie jest to zachecajace poniewa trzeba to "zatankowac" a trwa to juz dosyc dlugo. To nie jest paliwo gdzie w 5 minut tankujemy z platnoscia wlaczni i jedziemy dalej.

Zasieg 800 km bedzie chyba juz wystarczajacy do "normalnego" uzytkowania w trasach dla "przecietnego" kierowcy. Transport/spedycja raczej dlugo nie bedzie zadowolona chyba, ze ladowanie okaze sie szybsze np. 15-20 minut na caly zestaw baterii

Ja kupilbym na dzien dzisiejszy z "przedluzaczem" zasiegu w postaci silnika spalinowego np. PHEV, no ale cena zabija bardziej niz co2 i cox   ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że nikt nie widzi,jesteśmy świadkami i uczestnikami  rewolucji.na dziś wiemy jak jest. wszystko rozbija się o koszty i głównie czas dla konsumenta.Umówmy się że nazwiemy je Meleksami jak juras2017  je nazwał,choć nie wiem czy wszyscy wiedzą dlaczego .zasięg dla każdego jest indywidualny,jednemu wystarczy 100 drugiemu 800,wazne by była możliwość naładowania szybką ładowarką w dużej ilości miejsc i  do pełna za rozsądną kwotę pijąc kawę, koszty jakie nie dawno czytałem o jednej firmie która chce to robć u nas to chyba wolę V8 pod maską a szybka ładowarka powinna być u każdego w garażu by można było przez noc naładować auto.czy to tak wiele ? czy doczekamy? być może 

Edytowane przez vahanar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masowa produkcja "melksow" nie jest tak posta. Producenci samochodow maja umowy z dostawcami czesci, podzspolow etc. a  Musk to caly czas jak start-up, nie ma dlugoterminowych umow itp.

Ja to rozumiem, poniewaz motoryzacja zatrudnia bardzo duzo ludzi a przy elktrykach nie bedzie pracy dla wiekszosci z nich - spolecznie bardzo trudne do rozwiazania tak wiec poki co niech beda spalinowe z olbrzymia iloscia czesci. Z czegos musza Ci ludzie zyc i czesc z nas (moze nawet wiekszosc), w mniejszy lub wiekszy sposob jest uzalezniona min. od przemyslu motoryzacyjngo.

Jesli Ci ludzie straca prace to nie kupia tego czy tamtego, nie skorzystaja z uslug itd ...

Wszystkim powinno zalezec zeby jak najwieksza ilosc ludzi miala prace :)  Kazdy cos produkuje lub pracuje w uslugach i jestesmy wszyscy od siebie zalezni, czy nam sie to podoba czy nie, nawet Ci najbogatsi,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe na jakiej podstawie wyciagasz wnioski ,ze przy produkcji aut elektrycznych nie bedzie pracy dla obecnie zatrudnionych w przemysle motoryzacyjnym??

Osobiście uważam,ze nie ma to zadnego wpływu a biorac pod uwage stopien zaawansowania stosowanych rozwiazań i technologii ,do obslugi tych aut bedzie potrzeba może i  wiecej ludzi niz obecnie.

Dlatego,ze im auto ma wiecej systemów,elektroniki-tym bardziej jest narazone na awarie.

Natomiast auto prostsze,tym latwiejsze w obsludze i trwalsze .

Każdy kto ma troche pojecia i dwie zdrowe rece-sam je naprawi.

A do takiego elektryka czy hybrydy aby tylko klocki hamulcowe zmienic juz potrzebny jest specjalista ,komputer,itp.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko auto 100% elektryczne ma prostszą budowę od dzisiejszej spalinówki czy dizla. Sporo prostszą. Tam wielu rzeczy po prostu nie ma... A samodzielnie prawie nic już się nie da naprawić tak czy siak. Na pewno branża motoryzacyjna wstrzymuje elektryki to było wiadomo od samego początku jak się tylko pojawiły, że to nie jest w jej interesie. Teraz trochę eko terroryści pogonili kota, zwłaszcza w EU więc koncerny wiją się jak węże aby z tego wybrnąć i nie rezygnować ze spalinówek (mild hybird - wltp). Wszystko co koncerny robią zamyka się w dwóch rzeczach: a) sprzedać więcej b) zarobić więcej. Dlatego blacha grubości papieru (strach myć gąbką bo klapa się ugina, czy się oprzeć o auto), dlatego lakier odpadający od wiatru (zmycie ptasiej kupy to wyzwanie), brak listew ochronnych (tak tak żeby było ładniej), zmniejszanie wagi (tu też wltp). Ogólnie jednorazówki :)

Edytowane przez Smakor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrek3 normalnie nie wiem co Ci mam odpisac

Jak wspomnial @Smakor,  silniki spalinowe  skladaja sie z bardzo wielu, ktore sa produkowane w roznych miejscach i przez rozne firmy- w porownaniu z tym silnik alaktryczny jest prosty w budowie

Zaawansowane funkcje w wiekszosci realizowane sa przez system (oprogramowanie) a to nie wymaga wielu rak do pracy

Myslisz pojecia jesli chodzi o obsluge/sewis a produkcje. Ja napisalem, ze do produkcji potrzebni sa ludzie i zewnetrzne firmy a nie do serwisowania pozniejszego aut

Pytasz na jakiej podstawie wyciagam takie wnioski, na podstawie doswiadczenia swojego i firm z ktorymi wspolpracuje w branzy motoryzacyjnej

W elektrykach osobowych nie tylko silnik jest duzo mniej zlozony/skomplikowany ale nie potrzebna jest rowniez znana nam skrzynia biegow nie mowiac juz o systemach/czesciach towarzyszacych silnikom spalinowym i calej infrastrukturze towarzyszacej takim pojazdom.

BTW. Blachy sa odciazane a wymagajace miejsca/profile czesto sa wykonywane z alu zeby splnialy wymagania wytrzymalosciowe a jednozesnie byly w miare lekkie i odporne na rozne czynniki np.  warunki atmosferyczne

Cienkie blachy to tez strefy zgniotu itp, a lakier to juz ekolodzy wymusili zeby wodne, ekoloiczne i najlepiej rozkladaly sie np. po 5 latach - w wielu przypadkach tak sie dzieje, rozkladaja sie razem z blacha   hehe   ;)

 

Czytalem kiedys raport (nie pamietam juz gdzie) ile dziesiatek tysiecy ludzi straci prace gdy beda same elektryki - no ale to tylko spekulacje poniewaz dokladnie nikt tego nie wie no bo ile zakladow sie przebranzowi na prod. do lektr. a ile upadnie

Edytowane przez juras2017
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Smakor said:

Mimo wszystko auto 100% elektryczne ma prostszą budowę od dzisiejszej spalinówki czy dizla. Sporo prostszą. Tam wielu rzeczy po prostu nie ma...

W zasadzie nie ma to znaczenia , bo to tylko silnik, między czasie dostajemy do auta dziesiątki dodatkowych systemow, dość skomplikowanych , wpływających na bezpieczeństwo , komfort , właściwości jezdne . Ostatecznie samochody stają się coraz bardziej złożone. 

Po prostu silnik to jakaś tam część zamienna to wszystko ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, juras2017 napisał:

Czytalem kiedys raport (nie pamietam juz gdzie) ile dziesiatek tysiecy ludzi straci prace gdy beda same elektryki - no ale to tylko spekulacje poniewaz dokladnie nikt tego nie wie no bo ile zakladow sie przebranzowi na prod. do lektr. a ile upadnie

IMO nie tak szybko, tymczasem dosc drogie sa pierwiastki uzywane do produkcji baterii ktorym tez jeszcze sporo brakuje do pozadanych parametrow i osiagow, poza tym na swiecie jest jeszcze nieco ropy naftowej do wydobycia i wlasciciele pol zadbaja zeby elektryki nie byly zbyt powszechne

poczytajcie o wpadce Nissana Leaf (marka mocno zaawansowana w budowie takich pojazdow) gdzie ogniwa w ekspresowym tempie zaczynaly dogorywac a koszt wymiany sprawial, ze po prostu bylo to malo oplacalne, ceny ogniw z wymiana mocno abstrakcyjne, tym bardziej ze mial to byc naped powszechny a nie ekskluzywny, ostatnio nawet Norwegia zrezygnowala z doplat dla wlascicieli takich aut gdy okazalo sie ze sa one zwykle nabywane przez ludzi  z wysokim statusem materialnym
tymczasem produkcje ogniw opanowaly kraje azjatyckie a europejski poziom wynosi zaledwie 4% swiatowej produkcji

ja sam mam mieszane uczucia w powyzszej sprawie choc obawiam sie ze bedzie podobnie jak z automatyczna skrzynia biegow ktorej bylem kontestatorem, do chwili kiedy nie zaczalem takiej eksploatowac ; ) z drugiej strony nic nie zastapi bulgotu silnika V6 albo V8, chyba ze jakis glosniczek i imitacja wydechu V-ki ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na teraz  pozostaje otwarte pytanie, czy jak się skończy ta pandemia, to kogoś będzie stać na zakup nowego samochodu.  Przy takim bezrobociu w USA a i pewnie zaraz u nas w Europie to się jeszcze długo będziemy wszyscy zbierać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Emjot napisał:

Na teraz  pozostaje otwarte pytanie, czy jak się skończy ta pandemia, to kogoś będzie stać na zakup nowego samochodu.  Przy takim bezrobociu w USA a i pewnie zaraz u nas w Europie to się jeszcze długo będziemy wszyscy zbierać. 

Właśnie!

Kto wie,jak ta pandemia bedzie dlugo trwała i jakie skutki przyniesie.

Oby nie bylo tak ,ze jeszcze zamiast ery elektrycznych aut  bedzie deja vu z autami na Holzgas-jak to ma juz miejsce  w biedniejszych od nas krajach:

https://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/ukraina-kierowcy-instaluja-w-autach-holzgas-robia-100-km-za-grosze/j6jl19v

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe..

Chyba aż tak źle nie będzie..

Lasy Państwowe u nas i tak tną bez żadnego opamiętania lasy na potegę ,bo każdą ilość mogą sprzedać, kiedy np.u Niemców są wprowadzone limity roczne wyrębów.

A Holzgas wytworzyć można nawet i z samych szyszek i zrębków:lol:.

swobody.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam Piotr po wojnie i w jej czasie popularny napęd, jest nawet w AŚclassic wywiad z kolem co volvo amazon napędził i ciężarówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...