Skocz do zawartości
Części Nissana - iParts.pl

Nie odpala jak powinien


Gość mariush531
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mariush531

Witam! Mam problem z odpaleniem X-traila t-30 benzyna. Auto kręci, ale przy próbie odpalenia dusi się i powstaje wrażenie jakby miał zaraz odpalić ale nic. Obroty niemrawo próbują wskoczyć ale wskazówka obrotomierza podnosci się do jakiś 150-200 obrotów i nic.

Problem powstał nagle, przy porannym odpaleniu. Auto stoi w garażu więc raczej nic nie zamarzło. Mogę kręcić przez kilka sekund i nic. Dodam że w garażu czuć zapach paliwa/benzyny. Dodam jeszcze że po przekręceniu kluczyka i zapaleniu się kontrolek zawsze było słychać załączenie się komputera (charakterystyczny cichy pisk) i po załączeniu się wszystkich systemów ustawał. Teraz jest on ciągły. Proszę o poradę.

Edytowane przez mariush531
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz ciśnienie paliwa oraz szczelność przewdów paliwowych, ale wydaje mi sie że ten zapach benzyny pochodzi z wydechu. Tak jakby odcinało zapłon. Najlepiej było by podpiąć do komputera i zczytać błędy. Było by wtedy łatwiej zwerfikowac usterke. Jeśli przewody będą szczelnie a śmierdzi paliwem to oznacza że nie ma iskry..i w tym kiernku bym szukał usterki. Ale sprawdz jeszcze te błędy to duzo by dało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mariush531

Tak mi się wydaje że zapach benzyny "idzie" w wydechu. Wcześniej podejrzewałem że może jakieś śmieci w paliwie lub pociągnął z baku bo raz już się tak zdarzyło. Dodam jedynie jeszcze fakt że przy odpalaniu, na zimnym silniku powstawało zawsze wachnięcie obrotów. Tzn odpalał, obroty wskakiwały na 1000-1200 i po 2-3 sekundach spadał na moment do 300-500 - tak jakby się "dusił" z braku powietrza. ale to było w okresie zimowym regułą przy zimnym silniku i nie wiem czy to ma jakiś związek z usterką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się wydaje że zapach benzyny "idzie" w wydechu. Wcześniej podejrzewałem że może jakieś śmieci w paliwie lub pociągnął z baku bo raz już się tak zdarzyło. Dodam jedynie jeszcze fakt że przy odpalaniu, na zimnym silniku powstawało zawsze wachnięcie obrotów. Tzn odpalał, obroty wskakiwały na 1000-1200 i po 2-3 sekundach spadał na moment do 300-500 - tak jakby się "dusił" z braku powietrza. ale to było w okresie zimowym regułą przy zimnym silniku i nie wiem czy to ma jakiś związek z usterką.

Może przeczyść przepustnice carbclinerem. Ale tak jak ci pisze sprawdz błędy to będe mógł ci lepiej pomuc. Bo tak to możemy sobie małoproduktywnie pogdybać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mariush531

Ok. Dzisiaj postaram się sprawdzić jakimś programem do zczytywania błędów i zobaczymy co wygeneruje. Mam nadzieję że OBD2 i jakiś darmowy soft wystarczy. Chyba że nie mam racji. dam znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Dzisiaj postaram się sprawdzić jakimś programem do zczytywania błędów i zobaczymy co wygeneruje. Mam nadzieję że OBD2 i jakiś darmowy soft wystarczy. Chyba że nie mam racji. dam znać.

no to czekamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mariush531

Wczorajsze testy programem Scan XL Pro nieczego nie wykryły. Żadnego kodu błędu w silniku. Czysto. Auto zostało wcyoraj z holowane do serwisu. Czekam z przerażeniem na diagnozę.

 

A tak przy okazji to czy ktoś orientuje się ile kosztuje naprawa silnika przy założeniu że powodem ubytków oleju (w granicach 300 gram na 1000 km) są uszczelniacze, pierścienie tłokowe. Przymierzam się to usunięcia tej usterki bo to trochę denerwujące by sprawdzać co kilka dni poziom oleju na miarce. Obym nie był złym prorokiem i problem z odpaleniem nie był związany właśnie z tą usterką...

 

no to czekamy

Narazie żadnej diagnozy ze strony warsztatu i coraz bardziej jestem podirytowany. Na marginesie jestem ciekaw skąd mechanik stwierdził telefonicznie o braku kompresji, jak nawet nie podłączył żadnego urządzenia by sprawdzić choćby ciśnienie na cylindrach. Czekam na jego diagnozę do jutra. Jeśli nie to transportuję auto do ASO, gdzie nabyłem auto.

 

Auto 3 dzień "stoi" w ASO. Wczoraj otrzymałem telefon z serwisu, że nie wiadomo co jest przyczyną awarii ponieważ niczego nie znaleźli. Żadnych uszkodzeń mechanicznych, żadnych błędów.

Silnik nie został uruchomiony i póki co nie wiadomo co jest tego przyczyną.W piątek (dopiero) będzie majstrował przy nim elektronik.

Nie wiem ale nie wygląda to kolorowo z właszcza, że Doradca serwisowy był zdziwiony i zaniepokojony stanem silnika a notabene to właśnie ten serwis sprawdzał auto przed zakupem.

Na 99 procent przyczyną awarii, jak mnie poinformowano na "dzień dobry" miał być zabrudzony filtr paliwa. Nic z tego...

Moje obawy co do rzetelności i pewności tego auta maleją z każdą chwilą...a auto miało być tak pięknie.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmieszne... zabrudzony filtr paliwa w benzynie... jest bezobsługowy. Co to za serwis??

Gdyby filtr paliwa był teoretycznie zabrudzony to by było zbyt niskie ciśnienie paliwa..to sie dał megaprosto sprawdzić

Czujnik wału i wałka bym sprawdził lub rozrząd..

 

Co do naprawy silnika gdyby była niezbędna to ok 2000-2500 niewiem ile dokładnie za części ale robocizna była by coś w tych granicach. Jak byś chciał robić a jesteś z okolic tj śląska to daj znać. Zajmuje sie takimi "robutkami".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem mniej więcej ile kosztują części w Aso a ile kombinowane inaczej. Pierścienie, uszczelniacze, łańcuch rozrządu itp...

W ASO ok 1700 zł, kombinowanie poprzez niezależnych dostawców ok 700-800 zł. Robota faktycznie ok 2000-2500 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mariush531

Dziękuję za info odnośnie kosztów naprawy. Wciąż nie mam informacji co jest przyczyną awarii.

Co najlepsze auto było kupione w sieci aut używanych, które prowadzi sam NISSAN i to jest moje największe rozczarowanie bo auto miało być pewne pod względem technicznym, a po przejechaniu zaledwie kilku tysięcy km okazuje się wielkim nieporozumieniem. I to branie oleju chyba najbardziej boli...rozumiem, gdybym kupił auto od jakiegoś szemranego handlarza...wychodzi na to że tworzenie salonów aut używanych przy salonach aut nowych jest tylko przykrywką - ładnym opakowaniem, chwytem marketingowym.

 

Zobaczymy czy sieć poczuje się choć trochę i pomoże rozwiązać problem...ale rozsądne podejście Sprzedawcy do tego problemu z korzyścią dla Kupującego, czyli dla mnie będzie chyba dużym zaskoczeniem...jeśli takie nastąpi.

Szczerze, to nie liczę na to...zobaczymy jaki będzie werdykt...ma być jeszcze dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz. Ja swój też kupiłem w salonie Nissana.... ale to w zasadzie nic nie zmienia. Też robiłem remoncik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość mariush531

Mariusz. Ja swój też kupiłem w salonie Nissana.... ale to w zasadzie nic nie zmienia. Też robiłem remoncik :)

 

Wychodzi na to że byłem naiwniakiem (i ja to powiedziałem:)). Ale wiesz, gdy czytasz taki marketingowy tekst:

 

....wszystkie samochody sprzedawane w sieci XXXXXXXXXXXXXXX przechodzą szczegółową kontrolę stanu technicznego w serwisach XXXXXXXXXXXXXXXXXX, a ewentualne usterki są usunięte do poziomu wymaganego przez technologię producenta zgodnie z założeniami przeglądów okresowych. Ewentualne uszkodzenia blacharsko - lakiernicze również są usuwane przed sprzedażą samochodu. W naszej ofercie klienci nie spotkają samochodów po wypadkowych, których poziom uszkodzeń mógł mieć wpływ na konstrukcję pojazdu oraz jakość wykonanej naprawy nie odpowiada standardom producenta lub może mieć wpływ na bezpieczeństwo użytkowników.

 

i gdy okazuje się że auto w moim mniemaniu nie zostało sprawdzone pod tym względem to trudno nie czuć rozczarowania.

 

Przykład prosty: w 1 dzień odbioru auta zapaliła się kontrolka silnika "błąd emisji spalin". Pierwsza wizyta w serwisie - odpowiedź serwisu: błąd komputera. Odbiór auta po 2 dniach i historia się powtarza. Okazało się że był uszkodzony katalizator. Wymienili na nowy. Boje się że ta historia ma ciąg dalszy, jak choćby sprawa brania oleju, czego gołym okiem laik nie rozpozna.

 

eh...:(

 

No i jest diagnoza...nieszczelność między 2 a 3 cylindrem...co jest w szczegółach to dopiero po rozebraniu silnika i zajrzeniu do poszczególnych elementów...

 

głowica?, tłoki? pierścienie? a może sama uszczelka pod głowicą... ponad 4000 zł za robociznę i diagnozę a części to dopiero wyjdzie po rozbiórce...

 

niezły kanał... szczegóły wkrótce.

 

Tak jak myślałem... sprzedawca nie pomoże mi w rozwiązaniu problemu. Silnik, nie nadaje się już do eksploatacji.

Serwis zaktualizował kosztorys do kwoty 6500 zł netto plus podatek 23%.

Nie znam się na konstrukcji silnika natomiast by dostać się do głowicy czy wymienić uszczelkę trzeba wyjąć skrzynię biegów?

Mam wrażenie, że dopisali sobie sporo czynności by przy okazji zarobić parę groszy więcej. Co najlepsze i pewnie sami to stwierdzicie, że najwyraźniej z braku konkretnej diagnozy serwis postanowił sobie poeksperymentować by znaleźć defeky, niestety moim koszte - przez to wydłużona lista czynności.

 

Trudno nie czuć rozczarowania, gdy po przejechaniu niecałych 10 000 km okazuje się, że człowiek kupił bubla i to z salonu aut używanych przy samym nissanie.

Mam nauczkę i przestrzegam wszystkich przed korzystaniem z sieci sprzedaży aut używanych www.pewneuzywane.pl.

Teraz wiem, że nie zwalnia to potencjalnych nabywców z obowiązku sprawdzenia auta pod względem technicznym w wybranym przez siebie serwisie. Bo nazwa sieci sprzedaży wprowadza w duży błądBo najwyraźniej serwis, który sprawdzał to auto w zasadzie tego nie zrobił.

 

W moim przypadku ból jest ogromny, nie tylko z powodu tego, że czuję się oszukany ale także z tego powodu, że zarówno sprzedawca jak i serwis pozostawił mnie na lodzie, bez żadnej pomocy w rozwiązaniu problemu.

 

Tak więc pozostawiony sam sobie muszę znaleźć nowy silnik do mojego x-a.

 

Gdyby, ktoś chciał mi pomóc w jego znalezieniu to będę b. wdzięczny.

Edytowane przez mariush531
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest dobry pomysł?

Używany silnik też może nie spełniać twoich oczekiwań. Osobiście zrobiłbym remont i spokój.

Nie wiem skąd tak wysokie koszty. Na zmienniku pierścienie 300-400 zł, kpl. uszczelek ok. 500.

Można rozrząd ok.1000 zł. Robocizna w zależności od miasta ok. 500-800 zł. Ceny brutto. Bez wyciągania silnika.

Wtedy masz pewność, że będzie wszystko ok.

 

Też mam T-30 w benzynie i też bierze trochę oleju, zrobiłem sobie kosztorys i dostępność części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest dobry pomysł?

Używany silnik też może nie spełniać twoich oczekiwań. Osobiście zrobiłbym remont i spokój.

Nie wiem skąd tak wysokie koszty. Na zmienniku pierścienie 300-400 zł, kpl. uszczelek ok. 500.

Można rozrząd ok.1000 zł. Robocizna w zależności od miasta ok. 500-800 zł. Ceny brutto. Bez wyciągania silnika.

Wtedy masz pewność, że będzie wszystko ok.

 

Też mam T-30 w benzynie i też bierze trochę oleju, zrobiłem sobie kosztorys i dostępność części.

 

 

Witam

 

Kolego a gdzie rozrząd za tysiąc ? chyba sam łańcuch?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały kpl.

 

Poważnie ? a mógłbyś dać namiary gdzie można coś takiego kupić, bo czeka mnie pewnie (ba na pewno) wymiana rozrządu w krótce, a cena w ASO o zemste do nieba woła :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie ? a mógłbyś dać namiary gdzie można coś takiego kupić, bo czeka mnie pewnie (ba na pewno) wymiana rozrządu w krótce, a cena w ASO o zemste do nieba woła :(

 

 

Masz do mnie namiary to pisz jak będziesz potrzebował. Liczba zestawów mocno ograniczona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Gość r3pr3z3nt

Witam wszystkich forumowiczów!

Mam problem z niedawno nabytym autem - ma ono przejechane 170 tys. km [głównie po autostradach], wydaje się być w ogólnie dobrym stanie, był serwisowany itd., ale pojawiły się pewne problemy, które unieruchomiły mi auto.

Nie posiadam interfejsu diagnostycznego [może jesteście w stanie polecić mi coś do ściągnięcia z netu? :)] więc nie jestem w stanie wykonać diagnozy samodzielnie.

 

Auto po zakupie miało sporadycznie problem z odpaleniem. Po przekręceniu kluczyka, uruchamiał się rozrusznik, który kręcił, ale silnik zdawał się być na granicy zaskoczenia [jednak nie łapał]. Po wielokrotnym wciskaniu podczas rozruchu pedału gazu, auto zdawało się, krztusząc się, łapać obroty, które po momencie się stabilizowały i auto odpalało, chodząc miarowo i bez żadnych problemów.

Takie odpalanie zdarzyło mi się wykonać trzy razy. Poza tymi sporadycznymi przypadkami, auto na codzień odpalało normalnie.

Wczoraj wieczorem auto postanowiło jednak nie odpalić - rozrusznik kręci, z wydechu wypychane jest powietrze pod ciśnieniem, czuć nawet benzynę.

Wciskanie gazu jednak nie pomaga, tak jak wcześniej - auto kręci, ale nie łapie.

 

Po wyłączeniu stacyjki słychać krótkie bzyczenie pompy paliwa, więc wydaje mi się, że ta pracuje. Kontrolka sprawdzenia silnika się nie świeci podczas odpalania.

 

Inne symptomy:

- okazjonalnie komputer wyrzucał mi kod błędu Misfire in Cylinder No 3. Kasowałem ten błąd, jeździłem 2-3 dni w spokoju, po czym pojawiał się ponownie. Na przestrzeni ostatnich 200 km nie pojawił się ani razu. Sprawdziliśmy świecę nr 3 - stan idealny.

- Przy odpalaniu na zimno słychać takie chrzęszczenie/tarabanienie z komory silnikowej, które ustaje po 3 sekundach. Dźwięk, jakby blacha obcierała o coś ruchomego.

 

- Auto pali więcej niż powinno - przy bardzo delikatnej jeździe bez klimy, napędu 4x4 itd. spala mi 15l/100 km.

 

- Zauważyłem, że powoli ubywa płynu chłodniczego - wydaje mi się, że cieknie spod kroćca - jest pod nim wilgotna plama. Dym z rury jest normalny, pod korkiem oleju nie ma osadu czy białego szlamu.

 

Czy jesteście w stanie dać mi jakieś wskazówki?

 

Dzięki i pozdrawiam!

 

Czarek

Edytowane przez r3pr3z3nt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, w moim T30 zachodzi podobne zjawisko jak opisane przez Ciebie. Jednak zdarzyło się ono w ciągu ostatnich 12 miesięcy tylko 2 razy. Raz gdy stał w garażu zimą i była w nim masa wilgoci i wczoraj w górach, gdzie też było bardzo wilgotno. W moim przypadku kręci i nie zapala. Za trzecim razem zaskoczy, spadają mu obroty, dodaję gazu i łapie.

 

 

Ma ktoś jakiś pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy odpalaniu na zimno - to chrzęszczenie to może być rozciągnięty łańcuszek rozrządu.... O reszcie nie mam pojęcia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego r3pr3z3nt sprawdż ciśnienie sprężania w cylindrach. Może wynik coś nam podpowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez podpiecia nic nie zdzialasz. muszisz pojezdzic po warsztatach popytac sie to moze za 50zl ci podepna jak sie uda. wystarczy awaria jednego czujnika aby auto nie odpalilo wiec wydaje mi sie ze w tym lezy problem. (sam sprawdzalem odpinajac czujnik polozenia walka- auto tylko krecilo bez skutku)

 

 

co do spalania i plynu nie wiem czy czasem nie jest to wina uszczelki pod glowica... jak z temperatura podczas jazdy??

 

moze tez byc wina katalizatora ktory sie posypal, a silnik zassal kawalki ktore mogly narobic balaganu w cylindrach

Edytowane przez kmk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość r3pr3z3nt

Auto pojedzie jutro do mechanika, umówiłem już lawetę - zrobią diagnozę.

Co do temp. płynu w trakcie jazdy to jest normalna, auto nie gotuje się.

Mam nadzieję, że jest to tylko jakaś pierdoła, ale zawyżone spalanie wskazuje na to, że będzie coś do roboty...

Auto było kupione miesiąc temu, więc nie wiem czego się spodziewać - możliwe, że upiłem kota w worku z silnikiem do remontu, ale w trakcie jazdy nicz oprócz spalania na to nie wskazywało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ci ze tez kupilem auto ktore mialo "check engine" na zegarach... najwiekszy blad mojego zycia i kieszeni! dodam ze auto w gazie a co wyszlo potem to: wypalone zawory, 2 czujniki do wymiany, sonda lambda i katalizator :) tak wiec mam nadzieje ze u ciebie nie bedzie takich numerow jak u mnie :)

Edytowane przez kmk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko koledzy. Nie jesteście sami. Też kupiłem cacko które wymagało remontu :D. Dopowiem, że cacko z niby pewnych rąk bo krajowe i inne ble ble ble.... Olej żarło jak dwusów więc remoncik :D. W poprzednim moim wozie (francuskim) nie miałem takich problemów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...